Austriackie podium w Oberstdorfie. "Presja była duża"

  • 2024-12-29 19:50

Inauguracyjny konkurs 73. Turnieju Czterech Skoczni, podobnie jak sobotnie kwalifikacje, zdominowała reprezentacja Austrii. Najlepszy okazał się Stefan Kraft, który przypieczętował prowadzenie po pierwszej serii i odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie. Drugie miejsce zajął Jan Hoerl, a podium uzupełnił Daniel Tschofenig. Jak przyznaje jednak Andreas Widhoelzl, presja związana z dobrymi wynikami jego podopiecznych była duża.

Stefan Kraft odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie, a 44. w karierze i tym samym został pierwszym liderem 73. edycji Turnieju Czterech Skoczni.

– Zdecydowanie to były moje dwie najlepsze próby w sezonie, skakałem agresywnie. Cudownie było występować tutaj, przed tą wspaniałą publicznością – przyznał Austriak na antenie Eurosportu. – Zawsze na górze skoczni jestem bardzo zdenerwowany, ale jakoś sobie z tym radzę.

– Długo czekamy już na to zwycięstwo, ale cieszmy się tą chwilą i nie zapeszajmy – dodał Stefan Kraft, który od dziesięciu lat jest ostatnim austriackim triumfatorem Turnieju Czterech Skoczni.

Na drugim miejscu uplasował się Jan Hoerl, dla którego to już szóste indywidualne podium w konkursie zaliczanym do Pucharu Świata w tym sezonie. – To bajka, marzyliśmy o tym. Potrójne zwycięstwo jest wspaniałe. To dobra podstawa do kolejnych zawodów – podsumował skoczek w rozmowie z rodzimymi mediami. 

Na najniższym stopniu podium stanął Daniel Tschofenig, który w finałowej serii oddał kapitalny skok na odległość 140,5 metra.

– Było super, wiedziałem, że wiatr jest dobry i uznałem, że to jest ten moment – mówił 22-latek w rozmowie z Kacprem Merkiem z Eurosportu – Pomyślałem, że muszę się spiąć, bo inaczej będzie koniec, więc to zrobiłem i po prostu poleciałem.

Stephan Embacher jako jedyny z Austriaków nie zakwalifikował się do drugiej serii. Reszta podopiecznych Andreasa Widhoelzla znalazła się w czołowej piętnastce konkursu.

– Po wczorajszym dniu wszyscy mówili tylko o Austriakach, presja była duża, a oczekiwania jeszcze większe, także faktycznie pojawiło się trochę nerwów. Podczas treningów nie wszyscy zawodnicy skakali bardzo dobrze, ale konkurs był pełen sukcesów. Zazwyczaj skocznia w Oberstdorfie nie należy do nas, ale moi podopieczni są teraz bardzo pewni siebie po dobrych wynikach w Engelbergu. Nie mieliśmy tutaj nic do stracenia – podsumował trener liderów Pucharu Narodów.

Turniej Czterech Skoczni przenosi się do Garmisch-Partenkirchen. Już we wtorek o 13:30 czekają nas kwalifikacje poprzedzone treningami, które mają rozpocząć się dwie godziny wcześniej.


Jagoda Karpińska, źródło: Eurosport + ORF.at
oglądalność: (2881) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @Tomek88

    Jak to dziś brzmi... Kot walczył o podium w T4S. :-)

  • Tomek88 profesor
    @marro

    A z tego co pamiętam to w 16/17 to podium powinno być całe polskie tylko Tandemu źle zmierzono odległość przez co o kilka punktów wyprzedził w klasyfikacji generalnej Kota

  • Tomek88 profesor

    Są w niesamowitym gazie. Ciężko przypuszczać aby któryś z nich nie wygrał całego TCS, choć wiadomo to tylko sport. Gdybym miał teraz typować to moim zdaniem złotego orła zgarnie Hoerl

  • CzarnyOrzel doświadczony
    @ColdOne

    Narty chyba też od jednego producenta i smary też chyba nawet ważniejsze

  • Roxor profesor
    @ColdOne

    Pewnie tak, ale rywale też im w tym pomagają. Względem poprzednich lat mają znacznie mniej groźnych rywali. Odpadło 2-3 Polaków walczących o najwyższe cele, ze dwóch Niemców/Słoweńców/Norwegów i 1 Japończyk, a na ich miejsce równorzędnych następców nie ma. Jedynie Paschke z nimi do tej pory rywalizował na poważnie.

  • ColdOne początkujący

    Ewidentnie mają przewagę sprzętową nad całą resztą, to niemożliwe żeby cała austriacka czołówka miała w tym czasie taką wysoką formę sportową. Oczywiście są też w optymalnym wieku do jak najlepszego skakania. Tak jak kiedyś Stoch, Żyła i Kubacki za Horngahera i Dolezala. Tylko Paschke początkowo im dorównywał, bo miał życiową formę. Tylko w sytuacji kiedy jedna firma będzie produkowała kombinezony, a druga buty dla wszystkich skoczków, będzie można mówić o równych szansach w tej dyscyplinie... Tylko narty, smary, kaski powinny być kwestią indywidualną poszczególnych reprezentacji.

  • marro profesor

    sezon 1954/55 - na podium turnieju sami Finowie
    sezon 1974/75 - na podium turnieju sami Austriacy
    sezon 2011/12 - na podium turnieju sami Austriacy
    sezon 2024/25 - na podium turnieju sami Austriacy?
    W sezonie 2016/17 - mało brakowało a na podium turnieju byli by sami Polacy

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl