„To podejrzane i irytujące” – Norwegowie o dominacji Austriaków

  • 2024-12-30 17:12

Reprezentacja Austrii odjeżdża reszcie świata niczym bolid Formuły 1 furmance. - Drapiemy się po głowie i zastanawiamy, co takiego wymyślili Austriacy - przyznaje najlepszy z norweskich skoczków w pierwszym konkursie TCS Johann Andre Forfang.

Austriacy zajęli pięć czołowych miejsc podczas kwalifikacji do zawodów w Oberstdorfie, a w samym konkursie obsadzili całe podium. Menedżer ds. skoków narciarskich w norweskiej federacji Jan-Erik Aalbu przyznaje, że sprzęt podopiecznych Andreasa Widhoelzla to aktualnie gorący temat w Alpach Bawarskich. 

- To oczywiste, że się o tym mówi. Austria coś odkryła. Patrząc na naszych skoczków to pod względem technicznym nie skaczą dużo gorzej. Ale to są skoki narciarskie, nie możemy się użalać nad sobą. Nie chcę mówić o szczegółach, ale musimy zacząć nadążać w każdym aspekcie, ciężko pracujemy, aby dogonić Austriaków - mówi działacz.

- To oczywiste, że Austriacy coś mają - nie ma wątpliwości Johann Andre Forfang. - W przeciwnym razie nie byliby grupowo tak silni. Patrzenie na to jest trochę frustrujące. Trzeba to jednak docenić, sami próbowaliśmy różnych rozwiązań, ale bez powodzenia. Najwyraźniej wykonali lepszą robotę niż my. Musimy pracować, żeby ich dogonić - twierdzi. Podobnego zdania co kolega z kadry jest Halvor Egner Granerud. - Można być niemal pewnym, że Austriacy mają lepszy sprzęt niż wszyscy inni. Ale sam sprzęt nie skacze. Muszą do tego wykonywać dobrze swoją pracę i wykonują ją bardzo dobrze - zauważa. 

- To strasznie podejrzane i dość irytujące - mówi z kolei Kristoffer Eriksen Sundal, a jeszcze dalej poszła ekspertka telewizji NRK, była skoczkini Maren Lundby. - To naprawdę chore, zdecydowanie coś za tym kryje się w tle - uważa. Co na to Austriacy? Do sprawy krótko odniósł się Daniel Tschofenig, według którego jego team nie ma specjalnie dużo do ukrycia. - Mogą szpiegować, ile tylko chcą, nie mamy jakichś wielkich tajemnic - ucina.


Adrian Dworakowski, źródło: Dagbladet+NRK
oglądalność: (13076) komentarze: (47)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Ottesen bywalec
    Prawda

    Ale to wiadome od zawsze. Połowa sukcesów Austriaków wynika z machlojek przy sprzęcie. Nie po to FiS zmienia zasady co jakiś czas żeby nie wygrywali. Zawsze jakimś cudem pierwsi się do zmian przystosują ze sprzętem. Wyobraźcie sobie sukcesy Stocha, Małysza czy Ahonnena gdyby mieli takie zaplecze sprzętowo-fisowo-sedziowskie po swojej stronie i tyle konkursów w PS w swoich ojczyznach. Kraft by im do pięt nie dorastal

  • raffi początkujący

    Tył kombinezonu szczelny. Przód podziurawią po czipowaniu.

  • Arturion profesor
    @CzarnyOrzel

    No i zawodnicy. Pewnie naród też? ;-)

  • CzarnyOrzel doświadczony
    @Kolos

    Sami sobie wybraliśmy na jakiego było nas stać i jaki był dostępny.
    Przecież mamy Stoeckla też, z górnej półki ?
    Widać nie tylko trener ale i cały sztab i związek potrzebny lepszy

  • Lataj profesor
    @hiphopdup

    Norwescy biegacze nie do powstrzymania. Brzmi bardzo podejrzanie, że nie są seryjnie dyskwalifikowani.

  • Arturion profesor
    @StrasznyRybolakOtchlani

    Cóż. Gdybym był złośliwy, to bym spytał, jakiej narodowości jest Kathol...
    Ale nie jestem zazwyczaj złośliwy. :-)

    (no i każdy wie)

    EDIT - @Kolos już to napisał. Przepraszam.

  • Arturion profesor
    @TheDriger

    "Najlepsze jest to, że ta Pani feministka więcej gada na temat skoków mężczyzn niż kobiet xDD"
    Bo jest feministką. Gada, że faceci mają za dobrze, w porównaniu do kobiet, ;-)

  • PauloXaver doświadczony
    @Kolos

    Z jakim doświadczeniem ma TT wrócić do Austrii? Chyba: jak zrobić zawodnika w 'dudka'."

  • Kolos profesor
    @hiphopdup

    No Norwedzy święci nie są, o tym wiemy. Tylko skąd wniosek, że skoro Norwedzy mają swoje za uszami to Austriacy są kryształowe czyści?

  • Kolos profesor
    @Konglomerat

    Fakty są jakie są. Christian Kathol (kontroler sprzętu) to Austriak i tego nie zmienisz.

    Co do Austriackiego trenera w Polsce, to przecież najlepszego nam nie dali. Plan jest taki, że dali nam początkującego trenera który ma się dopiero nauczyć trenerki i wrócić do Austrii z doświadczeniem i umiejętnościami.

  • hiphopdup początkujący

    No tak, Norwegowie, gdzie wszyscy biegacze są "chorzy" na astmę i wygrywają ze zdrowymi ... a z drugiej strony to Austriacy coś mają, na razie nie do "wykrycia"....

  • Konglomerat bywalec
    @Kolos

    Kontrolerem Austriak - spisek. Sędziowie na sto procent pod panowaniem Austriaków - spisek. Punkty za wiatr przeliczane na korzyść Austriaków - spisek (zapewne kontroluje to jakiś Austriak, a program do zliczania pomiarów pisali Austriacy). Wiatromierze na bank wyprodukowane przez austriacką firmę. Jestem przekonany, że ten spisek kontrolowany jest przez austriacki rząd, a to by Austriacy brylowali w skokach to priorytetowe zadanie władających tym krajem. Obrady Nationalrat rozpoczynają się zawsze od omówienia tego, jak idzie im spisek w skokach narciarskich i czy aby nie wymaga on poprawek (oczywiście są to tajne posiedzenia). Zapomniałeś jedynie dodać, że skoczkowie z Austrii są na dopingu, tylko to też wszystko jest tuszowane.

    A, no i najważniejsze. Spisek posunął się tak daleko, że Austriacy wysłali do Polski całą ekipę swoich, by sabotowali nasze przygotowania i psuli polskich skoczków jak tylko się da, od juniora po weterana.

  • Lataj profesor

    Poniekąd się zgadzam, że AUT-y coś w sprzęcie mają, ale radzę się nie skarżyć, tylko zacząć przeszpiegi i tyle. Ale z drugiej strony jak mieli własne rozwiązania, to często obrywali DSQ.

  • Kolos profesor

    Tyle że kontrolerem wciąż jest Austriak. Jak ma czegoś nie widzieć, to nie widzi. Inna sprawa, że przewaga Austriaków to chyba jednak mniej kwestia kombinezonów (acz wciąż mają tak optycznie Austriacy i Niemcy nieco luźniejsze kombinezony od takich np. Polaków) a bardziej czegoś nowego w wiązaniach lub nartach.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Całe podium jest kontrolowane, więc Austriacy są częściej sprawdzani niż dowolny Polak czy Norweg.

  • Kolos profesor
    @dervish

    Kontrolerem sprzętu jest Austriak. Który do tego ma totalną dowolność kogo bierze na kontrolę, a kogo nie. Chyba nie liczysz, że w takiej sytuacji Austriacy będą przodować w kwestii ilości dsq?

    Nie jestem fanem Lundby, ale tym razem ma rację.

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @dervish

    No dobra, ale przecież oni sami o tym mówią, to po co ironizować XD
    Dosłownie Forfang prawi, że sami próbowali różnych nowinek, ale bez powodzenia = próbowali patentów, żeby być na równi z czołówką, ale dostali po łapach i nic z tego. A fakt jest taki, że sprzęt u Austriaków tak gra, że wybacza im to większość błędów technicznych w skoku. Przecież gdyby jakiś Polak, lub "NOR-ek" skakał z takiego odbicia jak Hayboeck 2x w konkursie w Obe, to lądował by maksimum na linii 115 metra.

  • TheDriger doświadczony
    @dejw

    No niestety, ale tak. Ja tam sie nie dziwię Pertile i uważam że dobrze powiedział. Jak Ci Norwegowie po każdym konkursie do niego chodzą i płaczą to każdy by się wku..ił.
    O ile lubię ich indywidualnie, tak jako drużyna to ciężko ich lubić. Przecież niedawno odwrócili się tyłkiem do swojego wieloletniego trenera i sami go wyrzucili właściwie. Po nich się można wszystkiego spodziewać

  • TheDriger doświadczony
    @Filigranowy_japonczyk

    Chore też jest to, że Lundby zamiast skakać to siedzi już w cieplutkim studio, zajada się, przybiera i raczy nas tymi swoimi poprawnościowymi komentarzami na temat skoków.
    Najlepsze jest to, że ta Pani feministka więcej gada na temat skoków mężczyzn niż kobiet xDD

  • dervish profesor

    I mówi to NOR-ek przedstawiciel nacji która w tym sezonie jest zdecydowanym i niedoścignionym liderem jeżeli chodzi o DSQ za kombinezonowe oszustwa. Dodać do tego DSQ przyszywanych Norwegów z USA i EST i mamy dosyć klarowny obraz sytuacji.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl