„To podejrzane i irytujące” – Norwegowie o dominacji Austriaków

Prawda

Ale to wiadome od zawsze. Połowa sukcesów Austriaków wynika z machlojek przy sprzęcie. Nie po to FiS zmienia zasady co jakiś czas żeby nie wygrywali. Zawsze jakimś cudem pierwsi się do zmian przystosują ze sprzętem. Wyobraźcie sobie sukcesy Stocha, Małysza czy Ahonnena gdyby mieli takie zaplecze sprzętowo-fisowo-sedziowskie po swojej stronie i tyle konkursów w PS w swoich ojczyznach. Kraft by im do pięt nie dorastal

Tył kombinezonu szczelny. Przód podziurawią po czipowaniu.

@CzarnyOrzel

No i zawodnicy. Pewnie naród też? ;-)

@Kolos

Sami sobie wybraliśmy na jakiego było nas stać i jaki był dostępny.
Przecież mamy Stoeckla też, z górnej półki ?
Widać nie tylko trener ale i cały sztab i związek potrzebny lepszy

@hiphopdup

Norwescy biegacze nie do powstrzymania. Brzmi bardzo podejrzanie, że nie są seryjnie dyskwalifikowani.

@StrasznyRybolakOtchlani

Cóż. Gdybym był złośliwy, to bym spytał, jakiej narodowości jest Kathol...
Ale nie jestem zazwyczaj złośliwy. :-)

(no i każdy wie)

EDIT - @Kolos już to napisał. Przepraszam.

@TheDriger

"Najlepsze jest to, że ta Pani feministka więcej gada na temat skoków mężczyzn niż kobiet xDD"
Bo jest feministką. Gada, że faceci mają za dobrze, w porównaniu do kobiet, ;-)

@Kolos

Z jakim doświadczeniem ma TT wrócić do Austrii? Chyba: jak zrobić zawodnika w 'dudka'."

@hiphopdup

No Norwedzy święci nie są, o tym wiemy. Tylko skąd wniosek, że skoro Norwedzy mają swoje za uszami to Austriacy są kryształowe czyści?

@Konglomerat

Fakty są jakie są. Christian Kathol (kontroler sprzętu) to Austriak i tego nie zmienisz.

Co do Austriackiego trenera w Polsce, to przecież najlepszego nam nie dali. Plan jest taki, że dali nam początkującego trenera który ma się dopiero nauczyć trenerki i wrócić do Austrii z doświadczeniem i umiejętnościami.

No tak, Norwegowie, gdzie wszyscy biegacze są "chorzy" na astmę i wygrywają ze zdrowymi ... a z drugiej strony to Austriacy coś mają, na razie nie do "wykrycia"....

@Kolos

Kontrolerem Austriak - spisek. Sędziowie na sto procent pod panowaniem Austriaków - spisek. Punkty za wiatr przeliczane na korzyść Austriaków - spisek (zapewne kontroluje to jakiś Austriak, a program do zliczania pomiarów pisali Austriacy). Wiatromierze na bank wyprodukowane przez austriacką firmę. Jestem przekonany, że ten spisek kontrolowany jest przez austriacki rząd, a to by Austriacy brylowali w skokach to priorytetowe zadanie władających tym krajem. Obrady Nationalrat rozpoczynają się zawsze od omówienia tego, jak idzie im spisek w skokach narciarskich i czy aby nie wymaga on poprawek (oczywiście są to tajne posiedzenia). Zapomniałeś jedynie dodać, że skoczkowie z Austrii są na dopingu, tylko to też wszystko jest tuszowane.

A, no i najważniejsze. Spisek posunął się tak daleko, że Austriacy wysłali do Polski całą ekipę swoich, by sabotowali nasze przygotowania i psuli polskich skoczków jak tylko się da, od juniora po weterana.

Poniekąd się zgadzam, że AUT-y coś w sprzęcie mają, ale radzę się nie skarżyć, tylko zacząć przeszpiegi i tyle. Ale z drugiej strony jak mieli własne rozwiązania, to często obrywali DSQ.

Tyle że kontrolerem wciąż jest Austriak. Jak ma czegoś nie widzieć, to nie widzi. Inna sprawa, że przewaga Austriaków to chyba jednak mniej kwestia kombinezonów (acz wciąż mają tak optycznie Austriacy i Niemcy nieco luźniejsze kombinezony od takich np. Polaków) a bardziej czegoś nowego w wiązaniach lub nartach.

@Kolos

Całe podium jest kontrolowane, więc Austriacy są częściej sprawdzani niż dowolny Polak czy Norweg.

@dervish

Kontrolerem sprzętu jest Austriak. Który do tego ma totalną dowolność kogo bierze na kontrolę, a kogo nie. Chyba nie liczysz, że w takiej sytuacji Austriacy będą przodować w kwestii ilości dsq?

Nie jestem fanem Lundby, ale tym razem ma rację.

@dervish

No dobra, ale przecież oni sami o tym mówią, to po co ironizować XD
Dosłownie Forfang prawi, że sami próbowali różnych nowinek, ale bez powodzenia = próbowali patentów, żeby być na równi z czołówką, ale dostali po łapach i nic z tego. A fakt jest taki, że sprzęt u Austriaków tak gra, że wybacza im to większość błędów technicznych w skoku. Przecież gdyby jakiś Polak, lub "NOR-ek" skakał z takiego odbicia jak Hayboeck 2x w konkursie w Obe, to lądował by maksimum na linii 115 metra.

@dejw

No niestety, ale tak. Ja tam sie nie dziwię Pertile i uważam że dobrze powiedział. Jak Ci Norwegowie po każdym konkursie do niego chodzą i płaczą to każdy by się wku..ił.
O ile lubię ich indywidualnie, tak jako drużyna to ciężko ich lubić. Przecież niedawno odwrócili się tyłkiem do swojego wieloletniego trenera i sami go wyrzucili właściwie. Po nich się można wszystkiego spodziewać

@Filigranowy_japonczyk

Chore też jest to, że Lundby zamiast skakać to siedzi już w cieplutkim studio, zajada się, przybiera i raczy nas tymi swoimi poprawnościowymi komentarzami na temat skoków.
Najlepsze jest to, że ta Pani feministka więcej gada na temat skoków mężczyzn niż kobiet xDD

I mówi to NOR-ek przedstawiciel nacji która w tym sezonie jest zdecydowanym i niedoścignionym liderem jeżeli chodzi o DSQ za kombinezonowe oszustwa. Dodać do tego DSQ przyszywanych Norwegów z USA i EST i mamy dosyć klarowny obraz sytuacji.

Norwegą wszystko przeszkadza a oni oczywiście nigdy nie oszukiwali.

@marro

Nart, kasków i gogli, oraz z rękawiczkami na uszach(coś słyszałem że muszą skakać w rękawiczkach)
Wtedy nikt się nie będzie czepiał, no chyba, że Kathol znajdzie jakieś jeszcze przepisy

@Lataj

Bo to pewnie było ironicznie. ;-)

@szczurnik

Fatshaming skoczkiń? Bo nie jestem pewien, czy zrozumiałem jak co najmniej 6 innych osób. Może jestem ociężały w myśleniu albo coś?

@dejw

Strefa wolna od Austriaków!! Ebac ich do spodu

No tak, ostoje moralności się wypowiadają. U Norwegów już się wylewa frustracja. Forma u Forfanga i Sundala bardzo dobra, ale co z tego jak nawet nie mogą nawiązać rywalizacji. Jak ktoś nie potrafi się pogodzić z porażką to szuka niestworzonych rzeczy, to tak po norwesku. Tschofenig i Hoerl skaczą wreszcie na miarę swoich możliwości i zrobili ten mityczny krok do przodu, tyle. Kraft jest przecież słabszy niż rok temu. Ortner wyskoczył, ale to mało już takich wysoków było. Sobą się powinni zająć i głównie tym, gdzie się podziała forma Lindvika z jesieni, albo tym że Granerud od prawie dwóch lat nie może się odkręcić.

@Mucha125

Riposta z ping-pongiem to będzie jedna z najpiękniejszych wypowiedzi tego sezonu.

Norwegowie mają rację, ale Pan z Włoch ma to gdzieś bo jego celem jest likwidacja zawodników z PŚ, a nie zabawy by ograniczyć wyścig technologiczny. Który tak naprawdę wyklucza słabsze nacje przez co one dostają dsq. A tacy Niemcy na IO latają z latawcami.
Jeszcze znowu odpowie ripostą z ping pongiem. Bo chyba skoczkowie muszą szukać innej roboty zwyczajnie, bo im Włoch ją zabierze oraz pieniądze

Ja wiem że Norwegowie oszukują ale skubance mają rację i może trzeba to nagłaśniać. Oni są ogólnie zdesperowani bo jak widać ostatnio mieli serię dyskwalifikacji
Jednakże czy faktycznie tak mocno Austriacy oszukują? Dla mnie to oni mają najlepsza szkołę skoczków. Dwa mają na pewno dobre smary czy sposoby na prędkość. Trzy mają ostrą rywalizacje w swoim obozie co prawdopodobnie jest przyczyną wysokiej formy, ale ryzykują przez co swoim zdrowiem Huber, Anschenwald i inni bardzo agresywnie walczyli i dużo ludzi mają później różnorodne kontuzje.
Pierwszymi którymi często się powinno oskarżać to Niemcy, oni najczęściej kombinują że aż to widać w porównaniu nawet do Austriaków

"Mogą szpiegować, ile tylko chcą, nie mamy jakichś wielkich tajemnic - ucina."
I brawa, bardzo dobrze Tschofenig, króciutko tam z norweskimi płaczkami, świętoszkami i pipkami.
Bardzo skutecznie Norwegowie w ostatnich latach zapracowali na miano najbardziej antypatycznej ekipy w całej pucharowej karuzeli i tylko to podtrzymują.

@Tomek88

Nie bardziej odklejonego niż reszta rodaków. Trzymają ten sam poziom.

Oczywiście a Norwegowie są zawsze pierwsi uczciwi, nigdy nie oszukują i w ogóle złote chłopaki.

Wszedłem z ciekawości zobaczyć czy Lundby powiedziała coś odklejonego i się nie zawiodłem :)

Podoba mi się riposta Daniela.

@szczurnik

Ale chyba tylko ze strony ciałopozytywnych feministek...

@Pavel

Bo u nas pieniądze idą na programy typu skoda+ dla każdego działacza, których jest na pęczki zapewne. U nas ze sportu uczyniono dojne krowy. Tak jest w wielu dyscyplinach niestety

Wszyscy wiedzą jak jest, ale nikt nic nie może zrobić, bo jak się ktoś odezwie, to wyletujesz z drużyny i z pracy, tak jak w Polsce.

Jak w sezonach 15/16 czy 17/18 Norwegowie dominowali na podobnym poziomie co Austriacy. Też wtedy mieli szerokie kombinezony jeśli dobrze pamiętam i według nich było oczywiste wszytko dobrze.

"była skoczkini Maren Lundby. - To naprawdę chore, zdecydowanie coś za tym kryje się w tle - uważa"

Chora to jest większość twoich wypowiedzi pani Lundby (że ktoś te odklejoną babę feministkę prosił o jakikolwiek komentarz).

Jak inni maja formę to na pewno oszukują na sprzęcie

Jak Polska wygrywała to była to oczywiście zasługa "genialnej formy".

takie kombinatorstwo sprzętowe niestety również powoduje, że aktualnie mamy w stawce 6 trudnych do pokonania austriaków, którzy mogliby dać kolejnych 6 z PK, którzy rywalizowaliby w topie. 3-4 norwegów na ok poziomie, trzech niemców, 2 słoweńców, 2 japonczyków i pojedynczych niedobitków z innych nacji.

Zmierza to w takim kierunku, że w tym sezonie mamy plejadę skoczków z jednego kraju z którymi starają się walczyć jeden niemiec, szwajcar, dwóch norwegów i to tyle. Raczej zainteresowania dyscypliną to nie przyniesie.

Zapewne każda reprezentacja w mniejszym bądź większym stopniu oszukuje. Chodzi o to, żeby nie dać się złapać. A jeśli Austriacy faktycznie znaleźli jakąś lukę, która pozwala im tak skakać, to tym większe brawa dla nich.

Oczywiście że Norwegowie się spłakali

@Pavel

Tylko, że "czekoladowe" kombinezony dające nam przewagę to mit. A foriwanie Austriaków przez FIS to fakt, w tym momencie mają niesprawiedliwą przewagę sprzętową i FIS nic z tym nie robi.

Natomiast czemu nam nie wychodzi mimo nakładów finansowych?

Jaki trener takie efekty. Bezwzględnie trzeba zmienić trevera to i wyniki będą.

Na tym ten sport polega, aby zyskać te 4-5 metrów, które decydują, trzeba mieć przewagę nad konkurencja. Za Horngachera mieliśmy nasze "czekoladowe" kombinezony, które dały nam np złoto w Lahti. Niestety bogate ekipy mogą sobie pozwolić na lepszy sprzęt, trochę boli, że nasi pomimo olbrzymich nakładów, nijak nie zyskują przewagi nad Szwajcarami czy Japończykami, nie mówiąc o światowym topie. Niestety nasz specjalista od sprzętu chyba jest marnym fachowcem.

@ms_

Przy figurach zawodniczek by się podniósł lament, że to fatshaming.

@CudnyAdas

Niby tak, ale Austriacy mieli już okres w przeszłości kiedy tak dominowali, sprzęt to jedna sprawa, ale na pewno są świetnie przygotowani do sezonu, samym sprzętem by tak nie wygrywali.

@marro

No ciekawe jakie byłyby wtedy wyniki xd ale myślę, że jakby w skokach wprowadzono skakanie w "stroju Graneruda" to wtedy oglądalność skoków, zwłaszcza kobiecych na pewno znacznie by wzrosła ;)

Absolutnie się z nimi zgadzam. Śmierdzi to strasznie z daleka.

Wyścig zbrojeń, może niech skaczą jak swego czasu Granerud (bez kombinezonu), szanse bardziej by się wyrównały.