Władze Kuopio próbują ratować skocznię przed rozbiórką

  • 2025-01-21 20:10

W ubiegłym roku podczas rutynowej, posezonowej kontroli stanu obiektów do skoków w fińskim Kuopio wykryto poważne uszkodzenie wieży najazdowej skoczni K-92. Pojawiło się ryzyko, że ewentualny silny wiatr może pogorszyć sytuację, co w konsekwencji doprowadzi do zawalenia się skoczni. Władze miasta chcą za wszelką cenę uratować kultową arenę.

Skocznia od niemal roku wyłączona jest z użytku, w ostatnich miesiącach pojawiły się pogłoski o konieczności jej rozebrania. Władze Kuopio chcą jednak uniknąć takiego rozwiązania i liczą na duży udział finansowy państwa w modernizacji obiektu. Złożyły wniosek do Ministerstwa Edukacji i Kultury w sprawie remontu normalnej skoczni, a także wymiany igelitu na całym kompleksie. Dalsze losy areny będą uzależnione od kwoty, jaką państwo zechce wesprzeć władze miasta.

Najtańszą opcją byłby doraźny remont skoczni za 400 000 euro. To byłoby jednak tylko rozwiązanie tymczasowe, za dwa lata obiekt mógłby znaleźć się w podobnym położeniu, w jakim jest teraz. Najlepszą z kolei opcją byłoby wybudowanie nowej konstrukcji z betonu lub stali. - Mam nadzieję, że sprawie zostanie nadany wysoki priorytet, spodziewamy się bardzo dużego zaangażowania ze strony państwa - mówi Aleksi Eskelinen, przewodniczący Rady Miejskiej.

- Jeśli w ciągu najbliższych pięciu lat nie uda nam się zmodernizować infrastruktury, to może być to koniec jakichkolwiek marzeń o sukcesach w skokach i kombinacji norweskiej. Jesteśmy około 10 lat w tyle względem konkurencji - gorzko konstatuje trener i działacz Mika Kojonkoski.

Już w 2018 roku radni fińskiego miasta Kuopio zaczęli poważnie debatować nad zburzeniem skoczni w Kuopio. Obiekt, który wypadł z kalendarza Pucharu Świata, zaczęto uważać za nierentowny. - Roczne utrzymanie skoczni kosztuje ponad 300 tys. euro. Tymczasem na obiekcie trenuje około dwudziestu zawodników - argumentowali lokalni zwolennicy zamknięcia zasłużonej areny. Do tak drastycznych działań jednak nie doszło, a wkrótce w utrzymaniu kompleksu zaczęli partycypować Chińczycy.

To tam skoszarowana była grupa młodych skoczków z Państwa Środka, których uczył skakać Mika Kojonkoski. To też dzięki Azjatom obiekt wrócił do kalendarza Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. Latem 2021 roku Chińczycy przygotowujący się organizacyjnie do przeprowadzenia olimpijskich konkursów tam właśnie zorganizowali konkursy FIS Cup i Pucharu Kontynentalnego. 

Ostatnie zawody Pucharu Świata na obiekcie Puijo odbyły się w 2016 roku i padły łupem Michaela Hayboecka. Czterokrotnie wygrywali tam Polacy. Po dwa triumfy odnotowali Adam Małysz i Kamil Stoch. Ostatni konkurs na skoczni normalnej odbył się w 2015 roku, gdy aura nie pozwoliła na rywalizację na jej większej sąsiadce. Zawody wygrał Severin Freund. Oficjalnym rekordzistą obiektu jest z wynikiem 106,5 m Stefan Kraft.

- Szkoda, że nie ma Kuopio w kalendarzu. Bardzo wielu zawodników na tę skocznię narzekało, a ja bardzo ją lubiłem i dziś tęsknię. Byłem jednym z nielicznych, którym ten obiekt odpowiadał - mówił nam przed kilkoma laty Kamil Stoch, który na Puijo triumfował w 2013 i 2014 roku.


Adrian Dworakowski, źródło: Yle.fi/informacja własna
oglądalność: (5645) komentarze: (16)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Mariusz_Lis stały bywalec

    Ah ci Finowie jacy oni są słabi ;] był jeczcze w miare ogarnięty Fin co nie tak dawno skakał Lauri Asikainen, pamiętam że dobrze sie zapowiadał ale coś tam kontuzja później i znikł ;] No i ten kombinator były Ansi Koivurranta n wygraol nawet konkurs ostatni chyba z Finów co stanął na podium ;] Ale ja widziałem tez w kombinacji jak Koivurranta dominował a pozniej przeskok na skoki narciarskie nie był jakis taki strasznie zły

  • Bernat__Sola profesor
    @Takanashi63

    Hautamäki właśnie wskoczył jeszcze na wysoki poziom i jako ostatni Fin zajął miejsce w top 10 generalki w sezonie 2010/11.

  • Konglomerat bywalec

    Finlandia Finlandią, ale popatrzyłbym na własne podwórko. W zeszłym i obecnym sezonie polscy skoczkowie nie mieli tygodniami gdzie trenować w kraju. :) Przypomnę info zaraz po zakończonym konkursie w Wiśle:

    "Zaraz po zakończeniu konkursów Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle, obiekt ten, noszący im. Adama Małysza, został zamknięty. Tym samym w środku sezonu Polska, która chce być potęgą w tej dyscyplinie sportu, została bez ani jednej skoczni do treningu. To tylko pokazuje, jak rzeczywiście traktowane są skoki narciarskie w naszym kraju. Jeśli dodamy do tego, że od wielu tygodni młodzież nie powąchała skoczni, tylko trenuje w salach gimnastycznych, bo żaden z obiektów nie jest gotowy, to mamy pełny obraz tej dyscypliny sportu. - Sytuacja jest trudna - przyznał Adam Małysz".

    Kurtyna.

  • Takanashi63 bywalec
    Kryzys w fińskich skokach

    Myślę że największy wpływ na fińskie skoki miały wydarzenia z okresu, gdy pierwszy raz odszedł Janne, a rokiem mniej-więcej 2011. Nagle wypada im Olli przez swoje wybryki. Do tego kontuzję łapią Larinto i Happonen, którzy już nie potrafią wrócić do formy. Hautamaeki też nie jest w stanie wskoczyć na wysoki poziom. Do tego pojawił się talent w postaci Maatty, który w pewnym momencie naprawdę zapowiadał się na świetnego zawodnika. Przecież drużyna Olli-Happonen-Larinto-Maatta mogłaby jeszcze długie lata trzymać Finlandię i dawać czas juniorom na rozwój. Tymczasem po tak nagłym tąpnięciu i utracie całego trzonu kadry Finlandia została z grupą rezerwowych i najsłabszych zawodników z kadry A plus juniorzy i ta grupa nagle stała się pierwszym garniturem reprezentacji Finlandii, czyli jednej z trzech najbardziej utytułowanych historycznie ekip na świecie. Cóż, ze średniaków typu Asikainen czy Muottka nie zrobisz Ahonena. Juniorzy stracili tarczę, pozwalającą im na spokojny rozwój, a jednocześnie sponsorzy i związek inwestowali mniej. To musiało iść ku złemu i poszło. Ku dobremu mogło by pójść tylko w przypadku, gdyby FIS podjął drastyczne kroki w celu zatrzymania wyścigu zbrojeń, a jeśli nie, to tylko w wypadku współpracy np. z Norwegami, ale czy Norwegii opłaca się wskrzeszać groźnego rywala? O ile z Ameryką to przejdzie, bo są egzotyczną kadrą, tak z Finlandią raczej nigdy, plus Finowie mogą być zbyt dumni, by się na coś takiego pisać. Oni przeżyli coś odwrotnego do nas. Im padła grupa główna, nam za plecami umarła grupa rezerw i juniorów, przez co sukcesy odnosiliśmy dłużej, ale nie ma systemu budowy dla następców.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Po 2001 odeszli sponsorzy, a przede wszystkim społeczeństwo odwróciło się od sportu wyczynowego na rzecz amatorskiego, czyli rodzice zamiast posłać dziecko na trening skokowy woleli, aby sobie amatorsko pobiegał w lesie. Więc jeszcze te kolejne 10 lat była jakaś baza dzieci, które zaczęły treningi przed kryzysem, a im dalej tym jest ich mniej co widać obecnie.

  • Kolos profesor
    @ms_

    Owszem kryzys zaczął się w Finlandii może i wcześniej, ale to wciąż długo po 2001 roku. Jeszcze w latach 2004-2006 dominował Ahonen i było mówione, jak to Finowie technologicznie są najnowocześniejsi itd. Popsuło się w ciągu kilku następnych lat z przesileniem w latach 2009/2010.

    W Polsce kiedy zaczął się "kryzys" w skokach? . Tu wszystko zależy jak to z definiujemy... Równie dobrze możemy powiedzieć, że zaczął się w latach 80, a okres Małyszowo-Stochowy to krótkotrwały przebłysk geniuszu dwóch indywdualności...

    Fakty są takie, że i pierwszy sezon Thurnbichlera nie był dobry a to co było lepsze to niezbyt było jego zasługą.

    Problem z zapleczem mamy od lat, ale przynajmniej "góra" czyli kadra A funkcjonowała, a za Thurnbichlera nie ma nawet tego...

  • Tomek88 profesor

    Kultowa skocznia. Nietypowy, trudny ale klimatyczny obiekt. Lubiłem zawody w tym miejscu. Mam nadzieję, że skocznia zostanie zmodernizowana i uniknie rozbiórki

  • ms_ weteran
    @Kolos

    Wtedy ten kryzys w skokach stał się dopiero widoczny, ale sponsorzy zaczęli się odwracać od skoków właśnie po tej aferze, skoki przestały być transmitowane w Finlandii w publicznej telewizji, finansowanie zostało ograniczone. To, że tego kryzysu nie było od razu widać to nie znaczy, że zaczął się on dopiero w okolicach 2009 czy 2010 roku. Tak samo u nas ciężko powiedzieć, że kryzys się zaczął w ostatnim sezonie Doleżala. Zaczął się dużo wcześniej ale dopóki kadra A skakała na dobrym poziomie to poziom zaplecza dla wielu wydawał się niewidoczny i nieistotny. Więc mimo, że pierwszy sezon Thurnbichlera był udany (wiem, że się z tym nie zgadzasz, ale takie są fakty) to nie znaczy, że u nas nie było wtedy kryzysu bo był już wtedy poważny, kadra od lat oparta na weteranach dostała wtedy jeszcze powiew świeżości, ale jak się okazało ten efekt nowej miotły wystarczył już tylko na jeden sezon.

  • cms doświadczony

    Kuopio pogrążył turniej Raw Air. Wcześniej zawody odbywały się tam dość regularnie, początkowo w ramach Turnieju Nordyckiego, potem normalne marcowe zawody PŚ, po Lahti a przed Trondheim i Oslo. W 2017 roku kiedy po raz pierwszy rozegrane Raw Air Kuopio wypadło z kalendarza, bo Finowie byli już pogrążeni w kryzysie a dodatkowo większość marcowego terminarza zajęło Raw Air. Szkoda Kuopio bo to miejsce, piękne, klimatyczne i kiedyś miało swoje stałe miejsce w kalendarzu

  • rybolow1 weteran

    jedyna szansa to wykupienie terenu przez jakiś inwestorów z Chin i zrobienie sobie europejskiej bazy treningowej

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Początek kryzysu skoków w Finlandii to okolice 2009-2010 roku a więc długo po aferze z 2001 roku.

  • Blofeld początkujący

    Sto razy bardziej wolałbym tę skocznię w kalendarzu niż to nijakie Lahti.

  • Pavel profesor

    Finowie po skandalu dopingowym z 2001 roku totalnie odwrócili się od sportu wyczynowego na rzecz amatorskiego. Stąd biegi dalej funkcjonują pomimo, że to ich ten skandal dotyczył, a skocznie się sypią.

  • Janeman profesor

    Trudno mi zrozumieć skąd taki entuzjazm u pana Eskelinena, bo niby z jakiej racji modernizacja skoczni miała by być priorytetowa dla władz państwowych?
    W Finlandii wyników od lat brak, a ogół społeczeństwa zapomniał o skokach, więc trudno na takiej inwestycji budowac poparcie społeczne.
    Oczywiście kibicuję, by im się jednak udało, bo bardzo lubiłem ten obiekt - jak z resztą wszystkie Fińskie skocznie które pojawiały się w PŚ.

  • Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak weteran

    Szkoda tego kompleksu skoczni ale trzeba zrozumieć lokalsów. Spora kasa która idzie na utrzymanie obiektu z którego korzysta kilkadziesiąt osób mogłaby pójść na ważniejsze rzeczy z których skorzysta więcej ludności lokalnej.

  • Zubi początkujący

    Szkoda by było, gdyby kolejny kultowy obiekt popadł w ruinę

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl