Kamil Stoch rzutem na taśmę z awansem do konkursu w Oberstdorfie. "To nie była zaplanowana akcja"

  • 2025-01-24 21:24

W piątek w Oberstdorfie Kamil Stoch spisał się całkiem nieźle w dwóch seriach treningowych i nic nie wskazywało na to, że będzie miał problemy z zakwalifikowaniem się do sobotniego konkursu. Po oddaniu próby kwalifikacyjnej (171,5 m) trzykrotny mistrz olimpijski musiał jednak nieco poczekać, by ujrzeć literkę "Q" przy swoim nazwisku. Stoch tuż po kwalifikacjach opowiedział o skoku, który dostarczył mu sporo - nie do końca oczekiwanych - emocji.

- To nie była zaplanowana akcja, ale koniec końców wyszło tak, że będę miał szansę, by jutro polatać. Nie chciałem zaryzykować, bo skoki treningowe były solidne. Starałem się spełniać taktykę małych kroków. Jedyne, co chciałem poprawić w kwalifikacjach, to po prostu bardziej trafić w próg, bo drugi skok treningowy był bardzo mocno spóźniony. W kwalifikacjach poczułem, że skok był zbyt mocno przerzucony do przodu. Potem poczułem, że próba jest całkiem niezła, tylko że zbyt szybko "zamknąłem" ją zaraz za progiem. Przez to nie dałem sobie szans, żeby nabrać trochę wysokości - ocenił Stoch po kwalifikacjach, w których zajął ostatnią premiowaną awansem - 39. pozycję - ex aequo z Amerykaninem, Kevinem Bicknerem.

Warunki wietrzne na Heini-Klopfer-Skiflugschanze były podczas piątkowych serii dość zmienne.

- Wiatr bardzo kręcił, a na mamutach to dość duże utrudnienie. Nie wiadomo było, czy pójść za tym, czy odczekać. Niczym w grze Deluxe Ski Jump - jeśli w powietrzu nieco się odpuści, to wtedy sylwetka się "stawia" i nic z tego. Tu jest podobnie, trzeba nieco więcej śmiałości, by cały czas utrzymywać w locie stałą prędkość i móc odlecieć w końcówce - przyznał zawodnik z Zębu.

Jakie było podejście Kamila Stocha do rywalizacji w lotach narciarskich w Oberstdorfie?

- Gdy przybyliśmy na skocznię zobaczyłem, że obiekt jest fajnie przygotowany, a chorągiewki ledwo się poruszają. Potem okazało się, że jednak ten wiatr powiewa nieco mocniej, ale pomimo tego pomyślałem, że cieszę się, że tu jestem. Dobrze, że będę miał narty na nogach i będę mógł polatać. Byłoby mi żal, gdybym siedział teraz w domu - podsumował rekordzista Polski w długości lotu.

Korespondencja z Oberstdorfu, Dominik Formela


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4540) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • FJ stały bywalec
    @Lataj

    Niesłychana mądrość etapu z tym, że jego (Stocha) mięśnie reagują wolniej i słabiej niż kiedyś, regeneracja przebiega inaczej i dlatego skacze gorzej. Czy to nie z powodu postępującego wieku Djoković poddał dziś mecz w Szlemie? Przypadek? Nie sądzę.

  • kibicsportu profesor

    ,,W kwalifikacjach poczułem, że skok był zbyt mocno przerzucony do przodu. Potem poczułem, że próba jest całkiem niezła, tylko że zbyt szybko "zamknąłem" ją zaraz za progiem. Przez to nie dałem sobie szans, żeby nabrać trochę wysokości''

    Być może przy wietrze pod narty ten błąd nie byłby tak kosztowny, ale przy mocnym wietrze w plecy, to taki błąd praktycznie wyklucza oddanie dalekiego skoku, bo nie ma wysokości.

  • Smalcu bywalec

    Panie Stoch może czas się zacząć przygotowywać do Mistrzostw Świata, po co był Panu ten mamut? Ogólnie to wygląda zabawnie i sam zawodnik i ten jego rozpasany sztab.. no ale podobno Stoch sam płaci za tą szopkę więc niech ma. Tyle że co nam po tym jak emeryt ledwo awansuje do konkursu i jutro klapnie kto wie czy nie jedno z ostatnich miejsc.. Nie wiadomo czy korzystniej byłoby wysłać tu np Joniaka, może i by nie awansował do konkursu i skakał na poziomie Vagula czy Embachera, ale przynajmniej by miał za sobą debiut na mamucie. Zamiast męczącego się Stocha, awansującego tylko dlatego że antylot Peier skakał i go wpuścił

  • Lataj profesor
    @catalan

    Kluczowe słowa - bez kalkulowania. Problemem jest to, że Stoch za bardzo się zastanawia, co zrobić, by jego skok był idealny. A że w tym roku kończy 38 lat, chyba nie będzie upragnionej perfekcyjnej próby. Mówił, że perfekcja to rekord świata, do tego wylądowany ładnym telemarkiem. I w jego wieku mięśnie nie będą tak dobrze z nim współpracowały jak wtedy, kiedy bił się o KK.

  • Lataj profesor
    @wiola4697

    Brawo! Stoch zajął 39. miejsce premiowane awansem ex aequo z również utalentowanym Bicknerem. Nie wystarczy zjawić się na mamucie. Trzeba jeszcze skoczyć i się nie zabić. A taki wyczyn jest zwłaszcza imponujący w przypadku 38-latka. Dzięki awansowi ma szansę się poprawić w konkursie. Jeszcze raz brawo!

  • wiola4697 profesor

    Trzymamy kciuki! Wszystkiego dobrego Kamil!

  • catalan początkujący

    Bardzo szczęśliwy awans. Jutro trzeba iść na całość bez kalkulowania. Życzę przyjemnego latania i czegoś więcej niż 3-cia dziesiątka.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl