Puchar Świata w Lake Placid bez Timiego Zajca

  • 2025-02-04 15:05

Pius Paschke to niejedyne znaczące nazwisko, którego zabraknie na liście startowej podczas zawodów Pucharu Świata w Lake Placid. Do USA nie wybiera się również Timi Zajc, który czas ten wykorzysta na trening przygotowujący go do startu w mistrzostwach świata, gdzie będzie bronił złota zdobytego na dużej skoczni.

W Stanach Zjednoczonych Zajca zastąpi 19-letni Ziga Jancar, który w ostatnim czasie zanotował udane występy w cyklu Alpen Cup. Podczas zawodów rozegranych w Szczyrku na skoczni Skalite w dniach 24 i 25 stycznia uplasował się na 1. i 4. miejscu. 

Poza Jancarem barwy Słowenii za oceanem reprezentować będą: Anze Lanisek, Domen Prevc, Lovro Kos i Rok Oblak, który podczas sobotniego konkursu w Willingen uplasował się na 29. pozycji, zdobywając tym samym swoje pierwsze w karierze punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Timi Zajc aktualnie z dorobkiem 378 punktów zajmuje 14. lokatę w pucharowej "generalce", o dwa punkty wyprzedza go Paweł Wąsek. Przed ponad tygodniem w Oberstdorfie słoweński lotnik świętował swoje piąte zwycięstwo w konkursie Pucharu Świata. Do zawodów elity kontrowersyjny Słoweniec wróci już w kolejny weekend podczas rywalizacji w Sapporo. 


Adrian Dworakowski, źródło: Dnevnik.si
oglądalność: (9930) komentarze: (48)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • PabloEscobar bywalec
    @dervish

    Jeśli trenuje z Miętusem to nic dziwnego że prezentuje poziom jaki prezentuje.

  • Janusz11 doświadczony

    No proszę, Słoweńcy wystawiają w LP Zigę Jancara, zupełnie nie przejmując się tym, że zawody na LH na kilka dni przed MŚJ mogą "rozregulować" zawodnika.

    Aż się prosiło, by to samo zrobili Polacy, wystawiając Amilkiewicza i Joniaka w miejsce Wolnego i Zniszczoła, którzy powinni udać się na treningi, choć biorąc pod uwagę polskie tendencje do kiszenia juniorów przed MŚJ, w przypadku odpuszczenia zawodów w USA przed tych zawodników Polacy pojechaliby w niepełnym składzie.

    Ale zostawmy już nawet ten temat PŚ: polscy trenerzy tak boją się LH przed MŚJ, że już na miesiąc przed zawodami zakisili na NH trójkę młodszych wybrańców i doszło do takiego absurdu, że na PK na LH pojechał zawodnik, który przegrał rywalizację o miejsce w składzie.

    Już rok temu mieliśmy mini weryfikację systemu kiszenia, gdy co prawda ukiszeni Amilkiewicz i Łukaszczyk zaprezentowali się na MŚJ świetnie, ale za to Tomasiak, Wróbel i Joniak przeciętnie lub słabo, podczas gdy nieukiszeni Mizernych i Vagul skakali dobrze, na miarę oczekiwań.

    Teraz okazja do weryfikacji jeszcze lepsza: z oczywistych względów swoich zawodników przed MŚJ nie kiszą Amerykanie, ale do tego grona dochodzą też Słoweńcy. Polacy biją tu rekord, kisząc na NH najmłodszą trójkę przez miesiąc, ale na schowanie juniorów zdecydowali się też Austriacy i Niemcy, przy czym ci ostatni i tak się nie będą liczyć na mistrzostwach. Zobaczymy, czy w PŚ pojawi się Mizernych, który ostatnio miał przerwę - na tej podstawie będzie można zaliczyć go do jakiejś grupy.

    Moje oczekiwania dotyczące wyników na MŚJ: co najmniej dwóch Polaków ma pokonać w tych zawodach Zigę Jancara i Jasona Colby'ego, w innym przypadku będziemy mieli do czynienia z porażką systemu kiszenia i będzie to porażka jeszcze bardziej jaskrawa niż rok temu. Nie będę domagał się indywidualnego medalu z powodu kiszenia, bo z grona kandydatów do 3 miejsca kilku też zostało ukiszonych, jak np Steinberger i może Mizernych, więc jeśli kiszenie na NH i brak startów w zawodach mają coś dawać, to oni zyskają tyle samo, co Polacy, ale skoro Polska ma 3 mocnych juniorów, którzy zostali schowani przed zawodami, to oczekiwanie, by co najmniej 2 z tej grupy pokonało tych, którzy normalnie na LH startują, nie jest wygórowanym oczekiwaniem.

  • dervish profesor

    Wywiad z Habdasem
    ----------------------------------
    Jan Habdas: Sportowo zmagam się z pewnym problemem, który do mnie cały czas wraca. Moja dyspozycja jest bardzo niska, dlatego skupiam się na treningu, żeby chociaż trochę się podciągnąć. Trochę to ostatnio zrobiłem, ale ciągle nie jestem na poziomie, który mnie satysfakcjonuje i który by mnie upoważniał do jakichś większych startów.

    Co to jest za problem?
    - Chodzi o pozycję dojazdową. Zdarzały mi się w ostatnim czasie skoki, w których wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, ale przyszła zmiana skoczni, zmiana profilu najazdu i nie wiem dlaczego, trzeba było zaczynać wszystko od nowa. To mocno męczące i mocno frustrujące.

    Gdzie i z kim trenujesz?
    - W grupie bazowej z Krzysztofem Miętusem i Zbigniewem Klimowskim. Trenujemy głównie w Zakopanem i od paru dni też w Szczyrku, bo tam dopiero od niedawna jest przygotowana skocznia.

    Co chciałbyś sobie wypracować? Wierzysz w dojście do takiego poziomu, żebyś jeszcze tej zimy widział sens i miał szansę startu gdzieś wyżej niż w FIS Cupie?
    - Nie skupiam się na tym, ale też, broń Boże, nie wykluczam takiej opcji. Natomiast skupiam się, żeby zbudować podstawy już na kolejny sezon. Próbuję wyzbyć się błędów. Chciałbym mieć bazę pod następną zimę. Ale skoki są bardzo przewrotnym sportem, w którym nawet małe zmiany mogą dać powrót do lepszej dyspozycji. Nie wykluczam więc i takiej opcji, ale nie nastawiam się na to, że nagle zacznę osiągać jakieś świetne wyniki, że dojdzie u mnie do rewolucji. Skupiam się na cierpliwej pracy nad podstawami.

  • DomenPrevcFan bywalec
    @Mati2121

    Okej, rzeczywiście 130, mój błąd, ale jednak problem był, bo różnica miała być 25 m, nie 20
    Zastanawiałam się czy w 2019 było 128 czy 130, ale byłam pewna, że coś było nie tak i rzeczywiście
    Wrzucam link do artykułu o tym
    https://www.sport.pl/skoki/7,65074,24487379,ms-seefeld-2019-mistrzostwa-w-udawaniu-fis-organizuje-mistrzostwa.html

  • PabloEscobar bywalec
    @Lataj

    Po prostu cenię zawsze ludzi którzy nie siedzą spłakani w kącie tylko mówią jak jest.

    My też mamy już 5 DSQ w sezonie a nikt ze sztabu czy żaden zawodnik nie odważy się tupnąć butem i pójść do Katola.

  • Oczy Aignera profesor
    @ms_

    HS w przepisach istnieje raptem od 2004 roku. Wcześniej był stosowany punkt jury, którego jednak nie można utożsamiać z HS-em. To prawie było to samo, ale różnice w metrach były widoczne. Tak dla przykładu, na Bergisel punkt jury był usytuowany na 134. metrze, a w Willingen na 143. metrze.

  • Mati2121 stały bywalec
    @DomenPrevcFan

    No nie, wówczas punkt HS w Innsbrucku był na 130. metrze, także nie ma mowy o kontrowersji

  • atalanta weteran
    @ms_

    To po prostu kolejny przykład niekonsekwencji FIS. Sami nie widzą, jak i co liczyć.
    W każdym razie ten limit K-100 jest starszy, obowiązuje od wielu lat.

  • ms_ weteran
    @atalanta

    A to coś mi się pomyliło, ale to bez sensu, że decyduje o tym punkt K. HS jest ważniejszy, teoretycznie w Kuopio i w Ruce punkt k jest taki sam, a hs zupełnie inny, ale obie to skocznie duże więc nie ma problemu. Największe cyrki to i tak były z Hinterzarten, które po przebudowie stało się na chwilę skocznią dużą bo hs się zwiększył ze 108 do 110 chyba, ale po kolejnej renowacji hs zmniejszył się "magicznie" ze 110 znowu na 108 czy tam ile.

  • Lataj profesor
    @PabloEscobar

    Bezkompromisowych ludzi, którzy mówią, jak jest, też się nazywa czasem kontrowersyjnymi. Bo się wychylają. Zajc zalicza się do takich typów, ale nie mówię, że robi źle.

  • DomenPrevcFan bywalec
    @atalanta

    Okej, sprawdziłam jak to jest I teoretycznie skocznia duża jest od K100 I HS110
    Czyli wychodzi na to, że Bauhenk to coś pomiędzy skocznią normalną a dużą, bo K ma dla duzej a HS dla normalnej 🙃

  • PabloEscobar bywalec
    @Arturion

    W Lake Placid powinno pójść dobrze bo skocznie tego typu Pawłowi bardzo odpowiadają a Willingen co jak co ale to jest jeden wielki kaprys :)

  • atalanta weteran
    @ms_

    HS nie ma tu nic do rzeczy, chodzi o punkt K. Od 100m w górę to już skocznia duża, a w Kranju jest właśnie K-100.
    HS-109 jest również w Seefeld, a dobrze pamiętamy, że na MŚ odbył się tam konkurs na skoczni normalnej. Punkt K usytuowany jest tam na 99 metrach.

  • DomenPrevcFan bywalec
    @ms_

    A nie od 110? Seefeld ma HS109 i jest normalna
    Było to nawet trochę Nielegalne na MŚ w 2019, bo powinna być różnica min 20 metrów między rozmiarami obiektów, a była 19 (Innsbruck HS128)

  • Labrador_Retriever profesor
    @Nikodem1

    Stara prawda mówi, że właśnie ten komentarz świadczy od tym, iż wszystko się odbędzie :)

  • Arturion profesor
    @Bonnielauter

    Wątpię, żeby Paweł opuścił Sapporo, chyba, że w LP pójdzie mu nietęgo. Odpukać.

  • ms_ weteran
    @DomenPrevcFan

    Kranj to skocznia duża :) od hs 109 skocznie są już klasyfikowane jako duże, a skocznia Bauhenk w Kranju ma taki właśnie hs. Kranj kiedyś był w kalendarzu PŚ, chyba w sezonie 2006/2007, ale wtedy z powodu braku śniegu zawody odwołano. Wtedy ogólnie było mało śniegu w grudniu w Europie i sporo zawodów odwołano, ale dodatkowo za odwołane konkursy zorganizowano PŚ w Villach.

  • Bonnielauter początkujący
    Paweł

    Paweł ma szansę przebić Gaigera jak tamten nie będzie zdobywał punków lub w 3 dziesiątce. Wystarczą mu 2 dobre konkursy. Zajc go pewnie przebije bo Paweł pewnie też opuści Sapporo żeby odpocząć.

  • Adis początkujący

    Ale wydaje się że LP to skocznia pod Wąską więc może nawet z 60 punktów przewagi Paweł bawić na Timim

  • PabloEscobar bywalec

    "kontrowersyjny Słoweniec"

    Kontrowersyjny bo nie boi się mówić prawdy i mówi zawsze jak jest? Żenada że tak żałosny tekst ktoś tu musiał dowalić.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl