Problemy podróżnicze Graneruda. Norweg wygrał z czasem

  • 2025-02-07 20:46

Nie tak Halvor Egner Granerud wyobrażał sobie początek pierwszych tej zimy zawodów rozgrywanych poza Europą. Norweg wskutek problemów formalnych dotarł do Ameryki Północnej dopiero w piątkowe popołudnie, na dodatek bez sprzętu skokowego.

– Właśnie wsiadłem do samolotu z Paryża do Montrealu. Miałem lecieć w czwartek, ale w dokumentach udało mi się wpisać jedną literę źle w polu z numerem paszportu, więc odmówiono mi wejścia na pokład, kiedy próbowałem dostać się do środka. Spędziłem zatem noc w Paryżu – przekazał Halvor Egner Granerud w mediach społecznościowych w piątkowe przedpołudnie.

– Pozytywem jest fakt, że za mną spokojny wieczór, z bardzo małą ilością zajęć. Stresującym aspektem tej sytuacji jest fakt, że w piątek ląduję o godzinie 12:15 czasu lokalnego, a oficjalny trening zaczyna się o godzinie 15:00 czasu lokalnego. Celem tego wyścigu będzie zatem dotarcie na godzinę 17:00, na kwalifikacje. Mam nadzieję, że z kompletnym bagażem. Życzcie mi powodzenia i sprawdzajcie dwa razy numer paszportu, kiedy składacie dokumenty – dodał 28-latek.

Granerud wyleciał ze stolicy Francji do Kanady niemal o czasie, mogąc cieszyć się miejscem w klasie o podwyższonym standardzie, co uczyniło jego siedmioipółgodzinny lot bardziej komfortowym. Po wylądowaniu w Montrealu dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli podzielił się kolejną aktualizacją dotyczącą jego sytuacji.

– Rozczarowujące wieści. Nie dotarła żadna z walizek. Skompletuję niezbędny sprzęt, aby wziąć udział w kwalifikacjach – czytamy na Instagramie norweskiego skoczka, który musi pokonać prawie trzygodzinną drogę z Montrealu do Lake Placid, zaliczając czasochłonną wizytę na przejściu granicznym.

W podobnym położeniu, co Granerud, znalazła się w ten weekend Anna Twardosz. Polka w czwartek musiała korzystać z życzliwości Poli Bełtowskiej, Nicole Konderli, Jakuba Wolnego i Tate’a Frantza, którzy pomogli jej skompletować wszystkie elementy ekwipunku skokowego.

AKTUALIZACJA: Jak poinformował Halvor Egner Granerud na Instagramie, udało mu się przekroczyć przejście graniczne Kanady ze Stanami Zjednoczonymi. - GPS podpowiada, że dotrzemy na skocznię mniej więcej w porze startu czwartego zawodnika kwalifikacji. Ja mam 39. numer startowy. Powinno być dobrze - twierdzi Norweg.

AKTUALIZACJA nr 2: O 23:05 czasu polskiego Halvor Egner Granerud dotarł na olimpijski kompleks skoczni w Lake Placid. Start Norwega w kwalifikacjach wydaje się niezagrożony.

Przeczytaj także: Zaginiony sprzęt Anny Twardosz. Pomógł nawet Tate Frantz


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7012) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ms_ weteran

    Jeszcze się okaże, że Granerud rzeczywiście te konkursy odpuści, ale nie z własnej woli xd

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl