Podróż dookoła świata Pawła Wąska. "Lepiej dotrzeć wcześniej do Sapporo"

  • 2025-02-09 22:20

Niedzielny konkurs Pucharu Świata w Lake Placid był jednym z lepszych w wykonaniu reprezentantów Polski tej zimy. Polacy w komplecie awansowali do serii finałowej, a najlepszym z nich okazał się Paweł Wąsek - ostatecznie sklasyfikowany na 9. miejscu. Lider naszej kadry jako jedyny z reprezentantów Polski prosto z Lake Placid uda się do Sapporo, gdzie odbędą się kolejne zawody PŚ.

- Jeżeli chodzi o miejsce, które zająłem, to super sprawa. Fajnie być ponownie w czołowej dziesiątce, to był dla mnie bardzo dobry konkurs - skoki też były na dobrym poziomie, więc z tego mogę być zadowolony. Przydarzyły się jednak pewne błędy w komunikacji na górze między mną a starterem. Były tam nieporozumienia odnośnie tego, ilu będzie przedskoczków - przyznał krótko Wąsek po zakończeniu rywalizacji w Lake Placid. Naszego zawodnika czeka teraz podróż z USA do Japonii.

- Będę startował w Sapporo jako jedyny z naszej grupy, która skakała w USA. Udaję się na lotnisko do hotelu, tam spędzę jedną noc, a w poniedziałek rano wylatuję z Montrealu do Waszyngtonu, następnie z Waszyngtonu do Tokio, później z Tokio do Sapporo, a stamtąd samochodem do hotelu. To na pewno będzie długa i męcząca podróż. Zdecydowałem jednak, że skoro chcę jechać do Sapporo, to lepsza będzie dla mnie jedna, długa podróż, by dotrzeć tam wcześniej, aklimatyzować się i wypoczywać do następnego weekendu, niż wracać do domu, spędzić tam jeden dzień i podróżować do Japonii - powiedział Wąsek, dodając, że wzięcie udziału w kolejnych zawodach jest dla niego najlepszą opcją.

- Wydaje mi się, że moje skoki są na tyle dobrym poziomie, że po prostu potrzebuję tego oskakania w zawodach. Z każdymi zawodami nabiera się coraz więcej pewności siebie, a jej na treningach nie nazbieram. Póki mi się dobrze skacze, póki wychodzą mi te skoki w zawodach, to chcę za tym iść i walczyć o jak najlepsze rezulaty - podsumował skoczek z Ustronia.

Korespondencja z Lake Placid, Dominik Formela


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5599) komentarze: (11)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Piotr S. weteran

    Ten wywiad ze Stoecklem jest na Wirtualnej Polsce.

  • Piotr S. weteran
    @Christian

    Jest wywiad ze Stoecklem. Stoeckl wspomniał , że przed skokiem Pawła miał o być 2 przedskoczków a był jeden.

  • semion weteran

    Najważniejsze jest ciułanie punktów w PŚ. Na MŚ taki Wasek i tak nic nie pokaże, będzie jakieś 17. miejsce. A punkty w PŚ zostaną na wieki.

  • PabloEscobar bywalec

    Pamiętam jak swego czasu Paweł wygrywał cykl FC i w tym sezonie finałowe zawody odbywały się w Sapporo gdzie z racji walki o triumf w cyklu poleciał jako jedyny z Polaków i jako jeden z niewielu zawodników z Europy, startowali tam jacyś Niemcy w tym na pewno Paschke też był.

  • KapitanGrawitacja weteran

    Patrząc na to jak wiele dało Wąskowi pierwsze miejsce w top 10 w tym sezonie to takie wskoczenie na podium w Sapporo dałoby mu jeszcze większego kopa. No ale zobaczymy wgl kto się tam pojawi, jak mocna będzie obsada. Dobrze że rusza tam już jutro, będzie czas na aklimatyzacje i na weekend już full gaz na skoczni.

  • Christian stały bywalec

    Ktoś wie co się stało na górze przed skokiem Pawła?

  • Vow_Me_Ibrzu weteran

    Ameryka szczególnie fartowna nie była — nawet trochę przeciwnie, vide długie oczekiwanie na skok w II serii drugiego konkursu. Niech Japonia odda z nawiązką!

  • TheDriger doświadczony
    @Tomek88

    No i a nuż akurat Sapporo to podium łapnie
    i pojedzie do Trondheim po swoje

  • Tomek88 profesor

    Tak jak pisałem pod innym artykułem. Dobrze, że Wąsek jedzie do Sapporo bo on jest w solidnej formie i rytm startowy w jego przypadku jest ważny. Kwestia odpoczynku też jest dobrze rozwiązana bo po Japonii jest jeszcze dużo czasu do pierwszych treningów w Trondheim. Paweł na spokojnie zdąży się zregenerować

    W tym roku na szczęście ta przerwa po Sapporo jest długa. Nie ma takiej sytuacji jak w 2018 roku przed Pjongczangiem, że zawodnicy w niedzielę skakali w Willingen a w poniedziałek czy wtorek lecieli już do Korei

  • kibicsportu profesor
    @EddieKoteł

    Po Sapporo jest 12 dni wolnego do treningów w Trondheim. Wróci pewnie we wtorek do domu, to z 4-5 dni odpocznie i to wystarczy.

  • EddieKoteł weteran

    Żeby tylko ten start nie odbił się czkawką. Bo w PŚ, to już jest tylko walka o końcówkę pierwszej 10 i do tego i tak daleko punktowo. Ewentualna walka o medal w Trondheim i forma na nią pozwalająca jest o wiele ważniejsza.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl