
Mistrzostwa Świata w Trondheim bez Kamila Stocha! Internet zapłonął! Zamieszki w Zębie! Protest kibiców przed siedzibą PZN w Krakowie! Strajk generalny pracowników Atlasu i Blachotrapezu! Prezydent Duda przerwał zagraniczną wizytę i pośpiesznie wraca do kraju, by wyglosić orędzie! Krach na giełdach całego świata! Armaty pod Pokrowskiem zamilkły! No dobra, trochę przesadziłem. Ale też jest ciekawie.
Najwybitniejszy i najbardziej utytułowany polski skoczek poza składem na imprezę sezonu. To, że Kamil Stoch jest najwybitniejszy i najbardziej utytułowany, to nie moja opinia, tylko opinia Adama Małysza, jedynego skoczka, który spokojnie mógłby o to miano ze Stochem rywalizować. A skoro on sam tak mówił, to kim ja jestem, żeby się spierać z Adamem Małyszem? Trudno się dziwić, że ta wiadomość poruszyła kibiców, dziennikarzy i kibiców. A że decyzja jest co najmniej kontrowersyjna, to poruszyła tym bardziej. Różne rzeczy już przeczytaliśmy i usłyszeliśmy. Na przykład niektórzy dziennikarze uważają, że to decyzja, za którą trener powinien zostać dyscyplinarnie zwolniony. Ja aż tak radykalny w opinii nie jestem, ale na spokojnie wyjaśnię dlaczego ta decyzja jest nie do obrony, a jej umotywowanie absurdalne. Jedna z najbardziej znanych i charakterystycznych wpadek językowych w polskim komentarzu sportowym brzmi "To nie był błąd, to był wielbłąd obrońcy". Parafrazując - to był wielbłąd trenera.
"Powodem, dla którego zabieramy pięciu zawodników, jest to, że sztab trenerski chce stworzyć atmosferę pracy bez nadmiernej rywalizacji wewnętrznej" - poinformował opinię publiczną trener Thurnbichler. Pojawiły się spekulacje, że to była decyzja prezesa, czy też zarządu PZN, ale wobec powyższych słów można je uznać za błędne. Thurnbichler wziął publicznie tę decyzję na siebie, względnie podzielił się odpowiedzialnością z Maciejem Maciusiakiem. Ale to on jest szefem, a Maciusiak asystentem. Zatem nie ma sensu ani powodu rozliczać tej z tej decyzji nikogo poza nim samym. Jeśli nawet to rozwiązanie ktoś mu suflował, trener przedstawił jej jako swoje. A trener kadry narodowej po pierwsze decyzje kadrowe powinien podejmować samodzielnie a po drugie - nie powinien brać na swoje barki cudzych błędów. To, że była to autonomiczna decyzja Austriaka, potwierdził również związek ustami członka zarządu - Rafała Kota. Albo uważamy, że żyjemy w świecie, gdzie wszyscy nas okłamują, albo uważamy, że jednak pewne zasady obowiązują i gdy poważni ludzi na poważnych stanowiskach coś stwierdzają, to przyjmujemy to za dobrą monetę. No chyba, że fakty świadczą o czymś przeciwnym, niż słowa. Tu mamy do czynienia tylko z domysłami, które nie są niczym poparte. A więc wielbłąd trenera.
Najpierw rzućmy okiem na nasze drużyny na poprzednie mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym:
Liberec 2009 - (Adam Małysz broni tytułu Sapporo) - jedziemy w sześciu.
Falun 2015 - (Kamil Stoch broni tytułu z Val di Fiemme) - jedziemy w sześciu.
Lahti 2017 - (nikt nie broni tytułu, możemy wystawić tylko 4 skoczków!) - jedziemy w sześciu.
Oberstdorf 2021 - (Dawid Kubacki broni tytułu z Seefeld) - jedziemy w sześciu.
Planica 2023 - (Piotr Żyła broni tytułu z Oberstdorfu) - jedziemy w pięciu.
Jak widać, od 2009 roku niemal zawsze, gdy na choć jednej skoczni mogliśmy wystawić pięciu zawodników, braliśmy sześciu. A gdy mogliśmy czterech - braliśmy pięciu. Po prostu zabieranie rezerwowego zawodnika jest standardem. Choroba, kontuzja, jakiś wypadek losowy. Nie tylko w polskiej ekipie, tak samo postępują inni - Niemcy, Norwegowie, Austriacy - wszyscy, którzy się liczą, a nawet ci, którzy niespecjalnie się liczą. Co więcej, w 2017 roku do Lahti, gdzie żaden z Polaków nie bronił żadnego tytułu, też zabraliśmy sześciu skoczków. Podobnie zresztą na przykład zrobili Czesi w 2009, gdy mieli u siebie mistrzostwa w Libercu. Nikt tytułu nie bronił, mogli wystawić w obu konkursach czterech, do mistrzostw zgłosili sześciu. Ba, w Planicy w 2023 roku było sześciu Kazachów. Owszem, my do Val di Fiemme w 2003 czy Oberstdorfu w 2005 zabraliśmy tylko pięciu, bez rezerwowego na jeden z konkursów. Ale to były dawne czasy i mieliśmy wtedy tylko Małysza i garść statystów. Mocne ekipy, który miały limit 5, na przykład Niemcy - też zabierali w takim przypadku sześciu.
Zatem decyzja o zabraniu tylko pięciu zawodników jest nietypowa, niestandardowa, rzadka. Nie jest zupełnie wyjątkowa. We wspomnianym Libercu kwotę pięciu na dużej skoczni mogli wystawić Szwajcarzy, gdyż Simon Ammann bronił złotego medalu z Sapporo. A oni w ogóle wysłali na mistrzostwa tylko dwóch skoczków. I dobrze, że z Ammannem wysłali Küttela, bo im tam kolejne złoto zdobył. Ale oni po prostu w tamtym sezonie mieli w kadrze narodowej tylko tych dwóch skoczków. Jedynym poza Ammannem i Küttelem Szwajcarem, który przed Libercem został wystawiony do jakiegokolwiek konkursu powyżej pucharu kontynentalnego, był Antoine Guignard, który dwa razy odpadł w kwalifikacjach w Engelbergu. Była to więc sytuacja ekstremalna.
Chyba nie trzeba się specjalne rozwodzić nad korzyścią płynącą z dodatkowego miejsca na mistrzostwa. Bez względu na prezentowaną przez zawodników formę. Skoki to taki sport, że nigdy nie wiadomo, kto nagle odpali, kto będzie miał dzień konia. A kto złapie kontuzję, albo choróbsko. Nam już się przecież przydarzyło wstawiać na imprezach medalowych skoczków chorych, skaczących na lekach.
Jeśli Wam się wydawało, że zabranie tylko pięciu zawodników na imprezę sezonu, jest decyzją niemądrą, to posłuchajcie uważnie uzasadnienia: "Powodem, dla którego zabieramy pięciu zawodników, jest to, że sztab trenerski chce stworzyć atmosferę pracy bez nadmiernej rywalizacji wewnętrznej. Poziom stresu na tak dużej imprezie i tak jest już wystarczająco wysoki" - powiedział trener Thurnbichler. Celowo napisałem "powiedział", a nie "wytłumaczył", ani "wyjaśnił", bo trener niczego nie wytłumaczył, ani nie wyjaśnił. Czy ktoś kupuje argument o "nadmiernej rywalizacji wewnętrznej" która miałaby kogoś zestresować? Kogo? Starych weteranów, którzy jadą na swoje któreś już tam mistrzostwa? W dodatku od dekady jeżdżący w tym samym składzie, bo przecież układ Stoch - Kubacki - Żyła jeździł zawsze od Val di Fiemme w 2013? A Stoch z Żyłą byli tez razem w Oslo w 2011 i w Sapporo w 2007? Zniszczoł był z nimi w Falun i Planicy. Wolny w Seefeld. A Wąsek w Planicy. No cóż. Jak wspominałem - z zasady zakładam, że ludzie mówią prawdę. Ale są takie wypowiedzi, które trzymają się kupy, albo się jej nie trzymają. Ta się trzyma, jakbyśmy lepili z surowego ryżu.
[No tak, ale po co brać na szóstego skoczka, który nie prezentuje przyzwoitego poziomu sportowego? Na co nam na mistrzostwach taki rezerwowy, co to skacze nieregularnie, najwyżej tej zimy doskoczył do 16. miejsca i uciułał marne 88 punktów? No cóż, spytajcie samego Thomasa Thurnbichlera z 2023 roku. On wziął na szóstego wspomnianego już Jana Habdasa, który miał wtedy uciułane 24 punkty. Zdobyte w dwóch konkursach, w których punktował - u siebie, na Wielkiej Krokwi, oraz w Rasnovie, podczas konkursu, który obsadą przypominał raczej zawody pucharu kontynentalnego, niż świata. Pozostałe 8 występów - bo startował jeszcze mniej regularnie, niż Stoch, to sześć skoków w pierwszych seriach i dwukrotne odpadnięcie w kwalifikacjach. Tak więc decyzja, by zabrać tylko pięciu skoczków, jest niekorzystna, nietypowa i niekonsekwentna z punktu widzenia samego Thurnbichlera.]*
AKTUALIZACJA:
Zwrócono mi uwagę, że Jan Habdas nie został powołany w 2023 roku do Planicy. Jan Habdas figuruje jako zawodnik będący częścią polskiej drużyny w polskiej wersji wikipedii o Mistrzostwach Świata w Planicy [LINK], a także na liście wyników treningów na stronie FIS [LINK], z 1 marca 2023, jednakże z adnotacją, że nie wystartował. Nie ma go z kolei w artykułach ogłaszających skład na tę imprezę. I na pewno startował na zawodach Pucharu Kontynentalnego w Iron Mountain w USA w dniach 3-4 marca 2023. Pisząc powyższy akapit byłem przekonany, na podstawie źródeł, na które się powyżej powołuję, że Jan Habdas znalazł się w składzie na Mistrzostwa Świata. Jednak to pomyłka organizatorów, która wynikała z tego, że Jan Habdas został zgłoszony wstępnie, gdy Dawid Kubacki zmagał się z kontuzją pleców. Najmocniej przepraszam za wprowadzenie czytelników w błąd. Kierowałem się dostępną mi wiedzą i umieszczam do tej wiedzy stosowne odnośniki. Uznałem, że bardziej elegancko i uczciwie będzie zamieścić stosowne wyjaśnienia, niż kasować akapit, który został już przecież przeczytany i skomentowany przez kilka osób.
Gdybyśmy faktycznie mogli wystawić tylko czterech, gdybyśmy byli biednym związkiem, dla którego wysłanie sześciu zawodników to problem finansowy, to zapewne decyzja o zabraniu pięciu by się obroniła. Choć w 2017 do Lahti Stefan Horngacher zabrał sześciu skoczków, mając w obu konkursach do obsadzenia tylko po 4 miejsca. Tam to dopiero była wewnętrzna rywalizacja, bo odstrzelić trzeba było za każdym razem po dwóch.
Gdyby Kamil Stoch był faktycznie w formie wyraźnie słabszej, niż pozostali zawodnicy, być może kontrowersje byłyby mniejsze. Ale przecież tak nie jest. Jak pisałem w swoich felietonach, mamy nieustanny kontredans. Tylko Paweł Wąsek prezentuje formę wyraźnie wyższą od kolegów i bardzo rzadko komuś innemu udaje się zająć wyższe od niego miejsce w jakimś konkursie. Akurat udało się to Kamilowi Stochowi w Sapporo. A Sapporo, wedle słów trenera miało być przecież ostatnim sprawdzianem przed Trondheim. Wielu (mnie włączając) uważało, że to bezpośrednia rywalizacja o szóste miejsce między Stochem a Kotem. A okazało się, że nie. Jeśli o nominacjach zdecydowała nie forma z ostatnich kilku tygodni (a chyba byłoby to najrozsądniejsze podejście), ale z całego sezonu, to najbardziej miarodajnym czynnikiem byłaby średnia punktów na konkurs. Jak ona wygląda?
Średnia pkt. PŚ na start w sezonie 24/25:
— Adam Bucholz (@Bucholz_Adam) February 18, 2025
19,96 Paweł Wąsek (459 pkt. w 23 startach)
8,81 Aleksander Zniszczoł (185/21)
6,00 Dawid Kubacki (102/17)
5,87 Kamil Stoch (88/15)
5,53 Jakub Wolny (105/19)
4,71 Piotr Żyła (66/14)
2,17 Maciej Kot (13/6)@skijumpingpl #skijumpingfamily
Tu Kamil Stoch jest czwarty. Ale trener wybrał inne kryteria. Po pierwsze - liczba ogólnie zdobytych punktów. No niby jasny, oczywisty, i najbardziej naturalny faktor. Niby. Miałby sens, gdyby różnice między zawodnikami były wyraźne i gdyby ci zawodnicy mieli po tyle samo konkursów za pasem. Ale tak nie jest. Tym bardziej, że system punktowania premiuje zawodników, którzy zajęli co najmniej 15 miejsce. Wtedy każde jedno miejsce wyżej, to przyrost o kilka, a potem kilkanaście a potem dwadzieścia punktów. A nasi zawodnicy właśnie głównie kręcili się w trzeciej, lub drugiej dziesiątce. Wystarczy jeden dobry konkurs - a to mocniej podwieje mi, a to dmuchnie w plecy innym, i już można zająć miejsce w pierwszej dziesiątce. I natrzaskać punktów. A że kolega w trzech innych konkursach był lepszy?
Drugie kryterium - najwyższe miejsce zajęte w poszczególnym konkursie. Znów - niby sensownie. No bo na mistrzostwach walczymy o medale. Lepiej wziąć skoczka, który ma szansę oddać jeden czy dwa skoki na czołówkę, bo a nuż odpali właśnie w konkursie na medal? Co z tego, że ktoś stabilnie jest koło 15 miejsca, za taką stabilność medali nie dają. A Ty bracie skacz czasem na bulę, ale czasem w okolice podium to cię weźmiemy. No niby logicznie. Tylko co, jeśli dany skoczek zajął to najwyższe miejsce w kuriozalnym, wypaczonym przez szalejący wiatr konkursie? Średnia punktów na konkurs jest jednak bardziej wymiernym wskaźnikiem.
Dlaczego zatem trener wybrał takie kryteria, a nie najuczciwsze? Tyle pytań, tak mało odpowiedzi... Było kiedyś takie powiedzenie o dobieraniu argumentów pod tezę i chodziły też plotki o mechanizmie ustawiania przetargów pod konkretną firmę...
Słyszałem takie argumenty, że skoczka nie powinno się zabierać na imprezę za zasługi. Oczywiście można mieć taką opinię. Tylko że tu też mamy problem. Najmniej punktów uzbierał Piotr Żyła. I on ma też najniższe swoje miejsce najwyższe, że tak pokaleczę piękną polszczyznę. Ale jedzie, bo to on broni tytułu, to on ma "dziką kartę", to on jest tym piątym, którego możemy wystawić do konkursu na skoczni normalnej. No to przepraszam, co to jest, jak nie zabieranie skoczka za zasługi? I to zabieranie za zasługi, to nie jest nawet jakieś widzimisię tego czy innego trenera. Jak wskazuje nam wyraźnie FIS, zabieranie kogoś za zasługi jest zgodnie z duchem skoków narciarskich. Jest tak wpisane w ich DNA, że zostało usankcjonowane specjalnym przepisem. Gdyby jeszcze FIS ustanowiła taki przepis, że dodatkowe miejsce przysługuje krajowi, to można by się spierać o motywację. Ale ono przysługuje imiennie. FIS mówi - "Możecie wystawić dodatkowego skoczka, pod warunkiem, że to mistrz sprzed dwóch lat, bez względu na to, w jakiej jest formie. Może skakać na drugą serię w FIScupach, ale jak go chcecie wystawić, to wystawiajcie. Lepszego zamiast niego? O nie, nie. To nie przejdzie." Oto zabieranie kogoś za zasługi na pełnej.
I wiecie co? Ja tam uważam, że można zabierać za zasługi. Być może nie wtedy, gdyby za zasługi pojechał ktoś, kto odebrałby tym samym miejsce faktycznie komuś wyraźnie lepszemu. Albo utalentowanemu juniorowi, który powinien się oskakiwać na dużych imprezach. Ale przecież to zupełnie nie ta bajka. Do Trondheim nie poleci skoczek, który mógłby polecieć jako szósty i zupełnie nikogo by to nie skrzywdziło i nie odebrałało by to Polsce żadnej szansy. Tam nie poleci skoczek, który jest nie tylko zdecydowanie lepszy od całej reszty, która zostanie w kraju, ale w zasadzie minimalnie lepszy od jednego, lub nawet dwóch takich, co tam lecą - zależy od tego, jakie kryterium przyjmiemy. Wysłanie Stocha do Trondheim byłoby tylko wzmocnieniem naszego potencjału i poszerzeniem manewru. Kto wie, czy po treningach nie byłby tam drugim najlepszym Polakiem. W końcu na Granasen wygrał dwa konkursy. Więc chyba ta skocznia mu leży. A na pewno go nie uwiera.
Słyszałem argumenty, że brak startu Stocha to żadna strata. Że my tam nie jedziemy po medale i w ogóle po żadne dobre wyniki. I Stoch też pojechałby po to siedemnaste miejsce. Więc niech siedzi w domu. No niby tak. Ale w takim razie po co jedzie tam reszta? Wysłać Wąska i tyle. Albo nawet i jego nie wysyłać. Jakie ma szanse z Austriakami, Forfangiem i Kobayashim? Ile razy stał tej zimy na podium? Idąc tym tokiem rozumowania, po co do konkursu zgłasza się kilkudziesięciu skoczków a kwalifikacje ograniczają ich liczbę do 50? Po co na konkursy jeżdżą Francuzi, Włosi, Finowie, Turcy, Bułgar czy Estończyk? Niech jedzie pięciu albo sześciu, co ma szanse na medale. Konkurs w siedem minut, kwiatek, blaszka, fotka i do domu.
Nie proszę państwa. Sportowcy nas reprezentują, ale mają też marzenia i ambicje. Są też pewne zasady. Trenerzy kadr narodowych powinni kierować się jasnymi, przejrzystymi i uczciwymi kryteriami. Po dzisiejszej decyzji mam poważne wątpliwości, czy takimi kryteriami się kierowano.
Nie lubię zaglądać ludziom w motywacje. Nie jestem wróżką, ani psychologiem i nie lubię oskarżać innych o niskie instynkty, nie dysponując dowodami. Nie przyłączę się zatem do chóru tych, którzy uważają, że decyzja trenera jest podyktowana osobistą niechęcią, lub że Thurnbichler zemścił się w ten sposób na Kamilu Stochu za votum nieufności i stworzenie własnego sztabu z Michalem Doležalem na czele. Chcę wierzyć w jego dobre intencje i uczciwość. Ale jasno i wyraźnie podkreślam - ta decyzja nie jest ani mądra, ani sprawiedliwa, ani korzystna dla polskich skoków narciarskich. A Thomas Thurnbichler nie jest managerem swojego prywatnego klubu sportowego. Jest trenerem polskiej reprezentacji narodowej i dobro polskiego sportu powinno być dla niego obowiązującym modus operandi.
***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem. Kamil Stoch ostrzega - nieczytanie felietonów Samozwańczego Autorytetu grozi poważnymi brakami wiedzy powszechnej jak i szczegółowej o skokach.
P.S. Kochani, nie karmcie mi tu trolli. Ja też się będę starał.
-
ArArturion profesor
@Julixx05
Od początku powinno być ustalone, że jedzie sześciu. Przy tak wyrównanym poziomie zawsze ktoś może się czuć pokrzywdzony.
-
JuJulixx05 weteran
Uważam, że powinien być przed mistrzostwami oficjalny sprawdzian w Zakopane lub Wiśle. Który w pięciu albo nawet więcej skokach wyłoniłby najsłabszego skoczka. Na tym sprawdzianie by byli oczywiście Zniszczoł, Żyła, Kubacki, Wolny i Stoch, najsłabszy nie jedzie. Jeśli miało jechać pięciu to tak by było najsprawiedliwiej. Poza tym to fakt, że Stoch skakał na około 20 miejsce +/- i się poprawił w 2 konkursie. To daje sygnały, że możliwe by był numerem nawet 2-3 na mistrzostwach
-
ArArturion profesor
@Marmi
Uczciwiej by było, gdyby TT korzystając z futbolowych wzorów powiedział po prostu: - Kamil nie jedzie, bo mi nie pasuje do koncepcji. ;-)
-
MaMarmi początkujący
@Arturion
Wtedy w konkursie na normalnej wystartuje czterech, o medale nie walczymy (z wyjątkiem ewentualnie Wąska). Nie wykorzystujemy w takim przypadku "Żyłowego" bonusu.
Zgadzam się natomiast z tezą, że można było wyznaczyć Stocha jako rezerwowego. Rozumiem, że wtedy skoczek wie iż może zostać powołany i musi się stawić, jest więc "w pogotowiu" i w razie potrzeby do dyspozycji, takie to ma znaczenie.
Nie wiem natomiast, czy ma to znaczenie formalne. To znaczy, czy taki rezerwowy musi zostać zgłoszony wcześniej do treningów. Podobno można do każdego treningu zgłosić 6 skoczków, prawdopodobnie dowolnych, w takim przypadku można byłoby zgłosić Stocha do treningów następnego dnia, gdyby komuś się coś stało czy nawet do kwalifikacji.
Do tego przydałaby się rola rezerwowego, ale chyba nie jest to konieczne.
Ciekawy był też wywiad z Fortuną w tym kontekście, który także ma swój punkt widzenia, czyli treningi po 10 skoków dziennie i kilka dni. Na zakończenie jeśli Stoch byłby drugi (już nie mówiąc o pierwszym) powołanie dla niego, czy to dodatkowo czy to zamiast najsłabszego. To jest oczywiście ścieżka, którą sam miał przed Sapporo, więc bazuje na własnych doświadczeniach. Ale nie jest z kadrą ani na bieżąco z metodami itd. no i zburzyłoby to koncepcję trenera.
Ja oczywiście, żeby nie było, nie wykluczam scenariusza, że Stoch został odrzucony w zemście za opuszczenie kadry i brak zaufania. Uważam zaś, że nie ma na to dowodów a tłumaczenie trenera po prostu trzyma się kupy. -
ArArturion profesor
@Marmi
A w przypadku kontuzji któregoś?
Mógł powołać Kamila wprost do Trondheim, a nie na zgrupowanie. -
MaMarmi początkujący
Teza o wysłaniu pięciu zamiast sześciu jest jak najbardziej do obrony tylko wy tego nie rozumiecie czy też nie przyjmujecie do wiadomości, nic na to nie poradzę. Thurnbichler wyjaśnił to w wywiadzie. Począwszy od ogłoszenia składu do konkursu na skoczni normalnej, czyli blisko 2 tygodnie skoczkowie mogą pracować i testować rozwiązania z trenerem bez presji wynikowej (w sensie wybrania do konkursu na MŚ). Trener uznał to za na tyle ważne, żeby tak zrobić, koniec kropka.
Trener ma pomysł na to, co może pomóc i to chce zrealizować. Dla mnie to proste jak konstrukcja cepa. Może się oczywiście mylić i za to będzie rozliczany później. Przy czym jeśli to nie pomoże to też nie znaczy, że na pewno zrobił źle, po prostu chwycił się tej szansy, można przyjąć że wiele innych sposobów już wypróbował i w tym właśnie szansę widzi. Choć ma kontrakt także na przyszły sezon i wygląda na to, że się nie zwolni sam.
Ciekawe pytanie było na koniec tego wywiadu, w stylu czy ma wciąż tyle ognia i zapału do pracy mimo, że tyle się dzieje ostatnio wokół skoków. Odpowiedział, że trzeba będzie zrobić więcej, żeby go od tego odwieść :)
Znaczy, że uważa iż nie ułatwia mu się pracy oględnie pisząc, ale pomimo przeciwności nadal chce pracować z naszą kadrą.
Stawiam więc dolary przeciw orzechom, że po MŚ czy sezonie z pracy nie zrezygnuje niezależnie od wyników.
Czy zwolni go Małysz? Tu już bym nic nie stawiał, ale jeśli miałbym zgadnąć to myślę, że nie. Zakładając, że skoczkowie do końca sezonu będą skakać jak do tej pory (a nie np. dużo gorzej). -
Bernat__Sola profesor
@ren1143
Jak już ktoś pisał, być może on już wie, że zostanie zwolniony. I w takim wypadku wcale nie musi działać dla dobra drużyny.
"dlatego mam silne przekonanie, że czynnik sportowy nie jest zdecydowanie najważniejszy przy tej nominacji."
I, jak rozumiem, podoba Ci się to? No widzisz, tu się różnimy - ja tam wolę, żeby jeździli najlepsi na skoczni, nie najlepsi w robieniu atmosfery. Nie obchodzi mnie, "ile kosztuje jego punkt". Tzn. może i obchodzi, ale nie w kontekście tego, czy Stoch powinien pojechać na imprezę mistrzowską. -
ArArturion profesor
@TheDriger
'W naszym przypadku mamy Wąska + 5ciu równych sobie zawodników. "
I w dodatku ten odrzucony w ostatnich konkursach przed MŚ wypadł nie gorzej (a raz lepiej) od tego najlepszego. :-) -
TheDriger weteran
@Marmi
Jest nie do obrony. Byłaby do obrony jakby była pewna, żelazna piątka w drużynie, a jako szósty miałby jechać zawodnik taka zapchajdziura, która i tak odstaje od reszty (co ma miejsce w Słowenii i u nich rzeczywiście powoływanie 6 zawodników nie miało sensu).
W naszym przypadku mamy Wąska + 5ciu równych sobie zawodników. Nigdy nie wiadomo kto będzie lepiej skakał w Trondheim na NH, a kto na LH. Więc jedyną opcją w tej sytuacji, jest wybór na podstawie treningów na miejscu.
A Thurn nie dość, że utrudnił sobie sytuację, to jeszcze akurat wyciął z tych 5ciu równych skoczków najwybitniejszego skoczka w naszym kraju, który trenuje z innym trenerem. Skoczka, który ma najwięcej kibiców i najwieksza wartość marketingową. Naraził swoich zawodników na niepotrzebną dramę. Jednym słowem nie do obrony. -
ArArturion profesor
@Marmi
"Pytanie czy Wolny tam jest zasłużenie i tutaj zarówno średnia na konkurs jak i ostatnie wyniki świadczą na rzecz Stocha,"
Właśnie dlatego powinno być sześciu. Argumenty trenera mnie nie przekonują, bo nie wiadomo w jakiej formie zawodnicy będą w czasie mistrzostw. Świadome zawężanie sobie pola manewru jest niezbyty mądre.
A potraktowanie w taki sposób Kamila, jest dla mnie nie tylko niemądre, ale i przykre. Oznacza brak szacunku. Dla zawodnika i fanów skoków w Polsce.
Ale gdyby nawet nie o Kamila szło, to tłumaczenia trenera są słabe.
No i - kolejny raz napiszę - niby chciał spokoju, wywołał orkan. -
InIntroverder profesor
-
Jak dla mnie trener najbardziej wkopał się absurdalnym czy wręcz idiotycznym (choć cisną mi się tu na usta mocniejsze słowa) stwierdzeniem: "Powodem, dla którego zabieramy pięciu zawodników, jest to, że sztab trenerski chce stworzyć atmosferę pracy bez nadmiernej rywalizacji wewnętrznej. Poziom stresu na tak dużej imprezie i tak jest już wystarczająco wysoki" - kończy Thomas Thurnbichler.
To wygląda jak wbijanie sobie samemu gwoździa do trumny. Normalnie mi się nóż w kieszeni otwiera.. Jeszcze to o tym, że pozycja w PŚ czy najwyższe miejsce w konkursie w sezonie, to jest jakiś argument, tak to stwierdzenie jest antyargumentem, bo przecież rywalizacja na każdym etapie jest związana z pewnym stresem i nie da się tego uniknąć. Po prostu trener ma innych za idiotów tworząc takie idiotyczne tłumaczenie .. -
MaMarmi początkujący
Nie, to nieprawda, że teza o niezabieraniu rezerwowego jest nie do obrony. Trener to wytłumaczył i dla mnie jest to logiczne.
Może się to okazać błędem, ale to się okaże. Jeśli którykolwiek ze skoczków w pierwszym konkursie zaprezentuje się istotnie lepiej od średniej w sezonie i nie będzie się dało tego wytłumaczyć warunkami akurat podczas jego skoku to będzie dowód na słuszność takiego posunięcia.
Analogie do poprzednich MŚ są nieistotne, nasza kadra potrzebuje wstrząsu czy zmiany aby mieć szanse na to, żeby (nie licząc Wąska) osiągnąć choćby top10 w indywidualnym. Trener uznał, że szansa na to będzie, gdy nie będą się bali eksperymentować podczas treningów (że skoczą słabo i przez to ich nie wystawi) i to jest dobry argument.
Znaczy rezerwowego nie ma tak naprawdę tylko na konkurs na skoczni normalnej tak nawiasem, na wszystkie pozostałe jest.
Co prawda nie ten, który powinien, bo Żyła jedzie tylko z tą dziką kartą. Pytanie czy Wolny tam jest zasłużenie i tutaj zarówno średnia na konkurs jak i ostatnie wyniki świadczą na rzecz Stocha, więc moim zdaniem to on powinien być w tej piątce zamiast Wolnego. Ale czy Stoch może "wystrzelić" w Trondheim? Jeśli miałbym stawiać na to, czy on czy Wolny to prędzej ten drugi moim zdaniem.
Tak czy owak moja teza jest taka, że decyzja o niezabieraniu najlepszego rezerwowego (bo tak jak mówię, na wypadek kontuzji/choroby jest ten zapas poza konkursem na normalnej) da się obronić. Albo inaczej to jak broni jej trener mnie przekonuje. -
luluki2662 stały bywalec
Proszę cofnąć się o 20 lat gdy trenem kadry B było dwóch młodych austriackich trenerów i gdy medale juniorskie zdobywali Ci którzy obecnie skaczą. Obecnie nie ma systemu szkolenia co owocuje że mamy fajnego trenera ale materiału na sportowe wystarczy brak. Ktoś tu pisze dawać młodych. Tylko jednak tu zaczynają być dwa różne systemy szkolenia i ta kadra B i juniorzy to jakieś przeciwstawne myśli zaczynają być i to gaszenie zapału do pracy nad sukcesem w przyszłości.
-
TheDriger weteran
@Jakubek
Co Ty właśnie napisałeś..., ehh pozdrawiam z planety Ziemia.
-Po pierwsze chcecie wyliczać ile kosztuje punkt Stocha? Wyliczcie lepiej ile Stoch przynosi zysków PZNowi, a ile Wolny. I ile przez ostatnie 15 lat Stoch przyniósł niosąc na barkach polskie skoki, a ile Wolny.
- Po drugie nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że Kubacki jest przyjacielem Stocha. A taki Wąsek na pewno traktuje Kamila jak wzór i swojego idola. Zresztą w każdym wywiadzie Stoch chwali Wąska. Sądzę, że kadra szybciej by się chciała pozbyć Austriackiego bajeranta z tunelami niż Stocha.
-Po trzecie to ja serio nie wiem już w jakim uniwersum Ty żyjesz bo to przecież sam Małysz zasugerował Stochowi stworzenie własnego teamu, a wspominal o tym Małysz już nawet 2 lata temu, że to byłoby dobre dla Kamila. Małysz sam tak kiedyś zrobił i mu to pomogło i chciał pomóc Kamilowi w ten sposób. Więc to Kamil zgodził się na tą propozycję Po przemyśleniu.
Kamil się nie wypina ma Małysza, bo Kamil to bardzo dobry i skromny facet. Na nikogo się nie wypina, a zresztą nie ma Małyszowi aż tyle do zawdzięczenia. Obaj mają taki sam wklad w polskie skoki, i to dzięki Stochowi Małysz mógł spokojnie odejść na emeryturę i jeździć sobie w Dakarze, a potem jeszcze na sukcesach Stocha jechał jako dyrektor i został prezesem. -
PiPiotr S. weteran
Obawiam się, że zwalnianie Thurbichlera nie będzie dobrym rozwiązaniem bo nie będzie nikogo lepszego na jego miejsce, nie po tym, co napisał Alexander Pointner o sytuacji ze Stoecklem. Trudno uwierzyć by po tym zechciał objąć kadrę polskich skoczków. Wszyscy sensowni trenerzy mają ważne kontrakty. Doleżal nie będzie dobrym wyborem bo wyniki Kamila nie rzucają na kolana. Sobczyk też nie bo Zografski jest na 30 miejscu klasyfikacji Pucharu Świata, a Paweł Wąsek na 14, Aleksander Zniszczoł na 24. Łukasz Kruczek miał dobre wyniki tylko z Kamilem i dlatego, że Kamil był genialnym zawodnikiem . O Radku Zidku lepiej nawet nie wspominać . To samo dotyczy Jiroutka. Jeśli chodzi o polską myśl szkoleniową to trzeba przypomnieć styczniowe Mistrzostwa Polski gdzie Sabirżan Muminow, który od wielu lat nie zdobył punktów w Pucharze Świata był lepszy od wielu polskich zawodników.
-
Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak profesor
@erytrocyt_ka
Owszem ale na początku swego wywodu zaatakowałaś powołanie Żyły sugerując, że jego wyjazd za zasługi nie jest ok. Oczywiście powinna jechać szóstka zawodników.
-
ererytrocyt_ka profesor
@Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak
Chyba nie każdy doczytał do końca.
Nigdzie nie napisałam, że Stoch ma jechać za Żyłę, tylko żeby jechał jako 6ty. To różnica.
-
MarcinBB redaktor
@ren1143
Nie mam ochoty na zapasy w kisielu, więc stwierdziłem, że zignoruję osobiste zaczepki i personalne insynuacje z poprzednich komentarzy. Uważam, że jedynie merytoryczna dyskusja ma sens, a skoro nie zaprezentowałaś żadnych merytorycznych argumentów, jedynie bezpodstawne i niezbyt sensowne zarzuty, to nie ma sensu tracić czasu, bo i nie ma się do czego odnieść. Jest też inne powiedzonko z wielbłądem (ze źródłem w dowcipie o czasach słusznie minionych) - "nie będę udowadniać, że nie jestem wielbłądem".
Ale teraz pozwolę sobie zareagować, na coś innego.
"mam silne przekonanie, że czynnik sportowy nie jest zdecydowanie najważniejszy przy tej nominacji."
Czyli przyznajesz mi rację co do głównej myśli tego artykułu i głównego zarzutu wobec trenera. To nie czynnik sportowy zdecydował, a trener nie powiedział publice prawdy. Mamy najważniejszą imprezę sezonu a trener kadry narodowej, zamiast kierować się względami sportowymi, postanawia zająć się wojenkami koterii czy ustawianiem sobie relacji w środowisku. A jednocześnie ostro skrytykowałaś ten artykuł i zarzuciłaś mi, że jedyny powód, dla którego powstał, to moja stronniczość w powstałym konflikcie po jednej ze stron. Jak Ci się to spina, to nie wiem, ale podejrzewam, że nie jestem jedyną osobą, która zauważyła ten dość rażący brak konsekwencji.
O nic nie pytam, bo nie spodziewam się koherentnej odpowiedzi na temat. Po prostu stwierdzam fakt.
-
Brygadzista doświadczony
Cokolwiek się wydarzy, mam tylko jedną prośbę do zarządu PZN - jeżeli zrezygnujecie z TT po sezonie, to pożegnajcie się z nim jak ludzie, w przeciwnym razie nikt w przyszłości nie będzie chciał podjąć pracy z polską kadrą.
-
MarcinBB redaktor
@Dama_Karmelowa
Chciałem tylko doprecyzować: ja nie szukałem żadnych "kryteriów pod Stocha". Uzasadniłem, które kryteria moim zdaniem są sprawiedliwe i logiczne, a które mało sprawiedliwe i nielogiczne. I które wyglądają na kryteria dobierane post factum by usprawiedliwić taki, a nie inny wybór, dokonany wedle kryteriów pozasportowych o których publicznie nie powiedziano. Napisałbym taki sam felieton i użyłbym takich samych argumentów, gdyby nie chodziło o Stocha, tylko o Kota.
Tak się składa, że jeszcze wczoraj wieczorem taki jeden przyszedł mi do głowy. Otóż ze słów trenera przed Sapporo, a także samej decyzji wysłania Macieja Kota do Japonii, wypływał wniosek, że Sapporo ma być bezpośrednią konfrontacją między tymi dwoma zawodnikami, który z nich ma dołączyć do kadry. Gdyby tak nie było, jaki byłby sens wysyłać tam Kota? Zamiast latać do Japonii, powinien odpocząć przed podróżą do USA, bo przecież w PK walczy dla nas o dodatkowe miejsce, albo właśnie polecieć tam wczesniej, by się zaaklimatyzować.
Jednak wczoraj dowiedzieliśmy się, że kryterium wyboru to była liczba punktów oraz najwyższe miejsce w przekroju sezonu. Oznacza to, że Maciek musiałby zdobyć w Japonii co najmniej 102 punkty, by mieć ich więcej od Dawida Kubackiego (reszta wybranych ma ich jeszcze więcej a Piotr Żyła leci jako mistrz.) Zatem nawet dwa czwarte miejsca nie dałyby Kotu wyjazdu na Trodheim, bo choć spełniłby jedo kryterium, to nie spełniłby drugiego. Ba, nawet jakby dajmy na to był drugi i trzynasty, to choć jako jedyny Polak załapałby się na podium (czyli strefę medalową na mś) to zabrakłoby mu punktów do pokonania Kubackiego. Absurd. W takiej sytuacji byłoby oczywiste, że po pierwsze to Kota by skrzywdzono, po drugie byłoby to jeszcze bardziej wyraźnym osłabieniem polskiej kadry.
Podkreślam - w decyzji trenera znacznie bardziej irytujący jest fakt, że nie zabrano szóstego skoczka, a nie to, że jest nim akurat Stoch. Krytyka decyzji TT obejmuje też nazwisko odstrzelonego właśnie dlatego, że nawet gdybyśmy mogli wysłać tylko pięciu, to rezygnacja akurat z tego zawodnika, a nie kogoś innego, budziłoby pewne wątpliwości. Pisałem przed Sapporo, że bardzo dobrze, że Kot i Stoch tam się skonfrontują bezpośrednio i było mi obojętne, kto by poleciał do Norwegii, byleby poleciał lepszy.
Załączam ukłony dla Szanownej Damy. -
papawelas2301 stały bywalec
@Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak
Ale miejscówkę ma tylko na NH. Przed LH można by było dokonać zmiany. Stoch wlatuje na piątek (Stoch, który dołącza do składu przed LH), zaś Żyła leci wraca do Polski. I dalej bazujemy jedynie na piątce ...
-
papawelas2301 stały bywalec
@Mariusz_Lis
Brak powołania Kamila Stocha jest źle odbierany ze względu na fakt, że powołani też spisywali się przeciętnie. Stoch w połowie sezonu zreflektował się, że należy się już skupić na Mistrzostwach Świata, więc nie mógł nabijać punktów w Turnieju Czterech Skoczni, czy też w innych zawodach - po nieudanych kwalifikacjach do konkursu lotów...
Stoch ma za sobą trudny sezon, ale na jednej z ważniejszych imprez wygrał z pozostałymi kadrowiczami - zdobył srebro na Mistrzostwach Polski przegrywając jedynie z liderem kadry - Pawłem Wąskiem.
Oczywistym jest fakt, że Piotr Żyła ma zapewnione miejsce w konkursie na NH. Na skoczni dużej jest już jednak zupełnie inna historia. Żyła jest słabszym od Kamila w klasyfikacji Pucharu Świata. Zebrał mniej punktów. Można było więc dokonać manewru. Żyła out po konkursie na skoczni normalnej i przylatuje na treningi Stoch jako piąty ... Więc dalej kręciłoby się wszystko wokół pięciu zawodników
-
Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak profesor
@erytrocyt_ka
Od Żyły proszę się odwalić. Jego powołanie nie ma nic wspólnego z niezabraniem Stocha. Żyła będzie skakać na miejscówce wywalczonej przez samego siebie. Oczywiście jedzie za zasługi ale jest to prezent od Fisu a nie od Türnbichlera. To FIS przeznaje dodatkowe miejsce dla obrońcy tytułu.
-
Mariusz_Lis stały bywalec
@erytrocyt_ka
Przecież Żyła wywalczyl medal ostatnio dlatego jedzie!!! zapomniała już??
to juz nawet Zyły sie czepiacie bo nie mozecie sie pogodzic z decycja trenera.. żałosne!
i sam tez nie jestem zwolennikiem Żyły ale tu si broni tym mistrzostwem 2 lata temu, widze ze trudno to zrozumieć do jasnej cholery! -
-
ererytrocyt_ka profesor
@ren1143
Żyła oczywiście jedzie za zasługi, jeśli według trenera to jest ok, to gratuluje.
Stoch ma własny sztab więc jego punkt zapewne kosztuje więcej niż Wolnego, Wąska, ale skoro już zasługi w przypadku Żyły zostały wzięte pod uwagę, to czemu już zasługi w przypadku Kamila nie grają roli? PZN zyskał dzięki niemu więcej kasy niż dzięki np Wolnemu. Patrzmy w dwie strony.
Poza tym Małysz też miał własny sztab i o ile oglądałam skoki za Małysza, to szczerze nie kojarzę czy od razu odnosił sukcesy po zatrudnieniu Lepistoe? Jego punkt też kosztował wtedy więcej niż wtedy tamtego Stocha. Wiem że było inaczej, bo Małysz i długo nic, ale no ale. Powtórzę, patrzmy w dwie strony.
I żeby nie było, mi nie chodzi o to, żeby Kamil jechał tak za kogoś 🤷🏻♀️ Tylko żeby jechał jako 6. Ale tu już chodzi zapewne o to o czym pisałam w poprzednim komentarzu. -
mamansto początkujący
@Mariusz_Lis
analogicznie: co ma dać ten komentarz? myślicie, że autor felietonu zmieni zdanie?
-
JaJakubek początkujący
@Dama_Karmelowa Jeśli trener jest odpowiedzialny ze kadrę to musi brać tez argumenty pozasportowe
A nie dość ze Stoch sportowych argumentów nie daje, kosztuje krocie (ile kosztuje 1pkt zdobyty przez Wolnego a ile przez Stocha), to jeszcze psuje atmosferę wokół kadry napuszczają na trenerów ojca albo dziennikarzy (pewnie się ciekawych rzeczy dowiemy w tej kwestii..).
A może reszta kadry tez woli jak primadonny nie ma? Może to jest potrzebne właśnie polskim skokom? aby wyautować w końcu Stocha i zacząć nowe rozdania.
Błędem Małysza jest to ze w ogóle się na taki sztab zgodzil, on zawsze wszystko robił dla Stocha a ten go nienawidzi i podgryza ile może. Widać nie potrafi się pogodzić z tym ze nikt przy zdrowych zmysłach nie postawi jego panad Małyszem, pogadajcie sobie z kibicami innych krajów a nie tylko z psychofanami Stocha. -
Dama_Karmelowa profesor
@ren1143
"Dodam jeszcze, że autor pisze o kryteriach wyboru, które ewidentnie mu się nie podobają. Wybiera takie, które pasują do Kamila. Na szczęście się jakieś udało znaleźć, ale gdyby się nie udało, to po prostu trzeba byłoby szukać aż się uda, prawda?"
Autor zrobił to samo, co trener kadry narodowej. Różnica jest taka, że autor może, bo jest dziennikarzem, a felieton to z założenia forma wypowiedzi subiektywna. A trener kadry narodowej nie może, bo ma działać w jej najlepszym interesie. Pozbawienie drużyny rezerwowego w formie nieodstającej od kadry zasadniczej przez własne nieprzepracowane emocje to kryminał. Żenujące, że trzeba to komukolwiek tłumaczyć.
Znamienne, że nawet nieprzychylni Stochowi od lat zasłużeni użytkownicy tego forum nie popierają tej decyzji, właśnie przez fakt, że brak rezerwowego jest nie do obrony. -
Mariusz_Lis stały bywalec
wielbląd to ten cały artykuł ;] co to ma dać? myslicie ze trener zmieni decyzje? ludzie co za kraj żyjecie tym niepowołaniem dla skoczka jakby nie wiadomo co sie stało. Proponuje strajk i nie ogladac mistrzostw ;]] My to uwielbiamy zyc historia i sentymentami ten artykul jest tego potwierdzeniem. Ae za sentymenty sie powołan nie dostaje
-
reren1143 stały bywalec
Czasami potrzebny jest twardy reset. Może właśnie to robi TT dla tej kadry? Mesjasz polskich skoków, bierze na siebie trudne zadanie otrzymania batów od środowiska Kamila, żeby jego następca mógł w zdrowiu i pogodzie ducha rozpocząć nową erę.
Ach, jak pięknie jest czasami użyć "może", "jeśli", rzucić spekulacjami.
Na tym też kończę polemikę na temat wyboru kadry, a na pewno polemkię na temat wyboru kadry pod tym artykułem, bo nazabyt często odświeżam witrynę, zbyt często tu zaglądam, generując kliknięcia (moje kliknięcia) tak tendencyjnemu artykułowi. (to ziarna piasku na pustyni, jestem doskonale świadoma, ale jeśli kogoś to triggeruje - to nie mój problem) -
reren1143 stały bywalec
@Bernat__Sola
A co drugiego akapitu, dlatego mam silne przekonanie, że czynnik sportowy nie jest zdecydowanie najważniejszy przy tej nominacji.
Może jak przy Dodo języki znowu rozluźnią się w Planicy i wtedy dowiemy się więcej.
Niemniej nie jest czymś unikatowym w sporcie, żeby odstawić kogoś "lepszego" (chociaż tutaj nie jest to rozstrzygnięte) dla pozytywnego vibe'u, dobrej atmosfery, skoncentrowania się na jednym celu, grania do jednej bramki i różnych takich (niekoniecznie musi wszystko występować, to przykłady, bo zaraz ktoś napisze XD)
-
reren1143 stały bywalec
@Bernat__Sola
Ja nic nie pisałam o Żyle, bo jeśli miałabym wybierać między tą dwójką, to też wolałabym Kamila. Z powodów nie tylko sportowych. Chociaż jeśli któryś ma wyciągnąć jakiś ekstra skok z kapelusza, to prędzej Piotrek. No i myślę, że Żyła jedzie tylko i wyłącznie z powodu tego, że broni złota.
Aczkolwiek napiszę poraz kolejny: głową za wynik odpowiada trener i nie mam wątpliwości, że to w jego interesie jest to, żeby kadra spisała się dobrze. Kwestie premii i prestiżu.
Kamil Stoch nie dał TT rozstrzygających argumentów, a w sezonie działo się wiele. Gabinetowe przepychanki, kwestie atmosfery, kwestia indywidualnego treningu i zatrudnienia osobnego sztabu (żeby osiągać wyniki w trzeciej dziesiątce - może czas zacząć tak liczyć? Ile kosztuje punkt Kamila Stocha, a ile Kuby Wolnego?) -
Bernat__Sola profesor
@ren1143
Według jakich kryteriów wyboru Żyła jest lepszy od Stocha?
Otóż według żadnych, bo ma mniej punktów i niższe najlepsze miejsce.
Nie ma żadnego sensu wysyłanie na MŚ zawodnika numer 6 w krajowej hierarchii (już nawet przyjmując "argument z generalki") - oczywiście broniącego tytułu - i jednoczesne odstawienie numeru 5, jeżeli przepisy pozwalają nam na wzięcie obu. -
reren1143 stały bywalec
@Filigranowy_japonczyk
I czym ten strzał w stopę poskutkuje? Sufitem tej kadry jest 5/6 miejsce. Oby było lepiej, ale na tę chwilę tak wygląda rozkład sił.
Na linii Stoch-TT ewidentnie iskrzyło, myślę też, że za TT stoi Małysz i działo się w gabinetach wiele, o czym nawet lokalne autorytety mogą nie wiedzieć.
Fakty są takie, że głową za kadrę odpowiada TT, a nie Kamil Stoch. I on uznał, że najlpeszy wynik da mu ta piątka, a wyniki sportowe Kamila Stocha po prostu go nie bronia. Oczywiście odrobina werbalnej i matematycznej ekwilibrystyki pozwala znaleźć argumenty za KS, ale to anegdoty.
Na koniec dnia weterani skaczą marnie, zmiana pokoleniowa idzie przeciętnie i ta kadra walczy o takie medale jak Marusiak albo Szwajcarzy.
To jest głębszy problem, którego nie rozwiążę obecność w kadrze Kamila Stocha, Dawida Kubackiego czy Piotra Żyły. To anegdoty. Kłócimy się tutaj o obecność skoczka, który skacze na poziomie max. trzeciej dziesiątki przy pełnej obsadzie. -
Filigranowy_japonczyk weteran
@ren1143
Ale tu nie chodzi o Stocha, jeśli na jego miejscu byłby ktokolwiek inny Kubacki, Żyła, Wolny to również byłby to wielbłąd, jak nosi tytuł felietonu. Po prostu decyzja o nie wysyłaniu 6 zawodnika, przy tak niestabilnym poziomie reszty kadry to strzał w stopę.
-
reren1143 stały bywalec
@TheDriger
Nie no tak pojechałeś, że poszło mi w pięty. Jeszcze określiłeś własną grupę wiekową używając "XD".
Ale jest lajk od autora, więc dzień pewnie Ci się udał już o 11 :). -
-
TheDriger weteran
@erytrocyt_ka
Tylko co to są za dodatkowe koszty? Przecież i tak pokoje są dwuosobowe, więc teraz po prostu któryś ze skoczkow jest w pokoju sam, a mógłby być ze Stochem.
No i druga sprawa, że Stoeckl zluzował koszty, bo nie trzeba za miejscu za niego płacić. -
reren1143 stały bywalec
Okiem kolegi Kamila Stocha
Tak powinna się nazywać ta sekcja.
Felieton to forma subiektywna, więc ciężko mieć pretensje do autora. Ciężko jednak traktować też poważnie takie komentarze:
"Kathol z figlarnym uśmieszkiem wlepi dyskwalifikacje takiemu Laniskowi a potem dajmy na to Raimundowi. Nakamura będzie skakał trociny i przed przedostanią grupą będzie Austria z Norwegią daaaleko, daaaleko z przodu i my na trzecim miejscu tuż przed Japonią i trochę przed Słowenią i Niemcami. A potem Zniszczoł albo Wolny zepsują koncertowo skok i spadniemy na piąte, bo Wąsek nie nadrobi do Kobayashiego i Zajca.
Nie mówię, że Stoch też nie psuł żadnych skoków, ale korba by była w takim przypadku niesamowita..."
Jedno wielkie jeśli w imię sympatii. Śmieszne, ale nie zabawne.
Nie oszukujmy się - Kamil Stoch i jego rodzina mają duże wpływy, w mediach i na skijumping. Passa Małysza i TT ewidentnie się zmienia, więc po MŚ nieuchronnie będą rozerwani na strzępy. Taka jest kolej rzeczy. Klub Amigos Reprezentacji Polski w skokach narciarskich będzie triumfował, a najbardziej pokrzywdzony będzie kibic - bo nigdy nie będzie już takie zimy, Kamil Stoch skakał lepiej nie będzie. Zaklinania króliczka i jego przyjaciół nic tutaj nie zmienią. Biologia jest nieuchronna. I zanim ktoś napisze o Fettnerze - czym innym jest Fettner w sprawnej austriackiej maszynie, czym innym Stoch w Polsce.
Dodam jeszcze, że autor pisze o kryteriach wyboru, które ewidentnie mu się nie podobają. Wybiera takie, które pasują do Kamila. Na szczęście się jakieś udało znaleźć, ale gdyby się nie udało, to po prostu trzeba byłoby szukać aż się uda, prawda? -
majkiel doświadczony
@MarcinBB
I bez Kathola może być ciekawie. Wystarczy że Granerud klepnie bulę, co mu się zdarzało, Zajc trafi na lufę w plecy, a wspomniany Nakamura czy inny reprezentant kraju kwitnącej wiśni po prostu zmaści skok. A naszym dla odmiany dopisze szczęście. Różne rzeczy świat widział, od seryjnych dyskwalifikacji, poprzez nagłą zmianę warunków i kolejnych klepiących bulę skoczków, na awansie z 27 miejsca na pierwsze skończywszy.
-
SzSzeskaFanStocha stały bywalec
@majkiel
Różnica byłaby symboliczna, a słaby trener, który podejmuje decyzje kadrowe pod wpływem presji mediów jest nam niepotrzebny.
-
majkiel doświadczony
@SzeskaFanStocha
Mógł wziąć obydwu, nawet z wyraźnym zaznaczeniem, że jeden z nich jedzie jako rezerwa na wypadek kontuzji/choroby/zdarzeń losowych. Byłby wilk syty i owca cała.
-
Bernat__Sola profesor
W ramach uzupełnienia: do Predazzo w 2013 też pojechaliśmy w sześciu, choć nikt nie bronił tytułu.
-
Bernat__Sola profesor
@TheDriger
Akurat nie ustawił, bo:
a) ma mniej punktów od Wolnego,
b) w tym samym konkursie najlepszy wynik w sezonie zaliczył Stoch, wobec czego odrzucając go Kubacki i tak ma więcej "oczek". -
lulucca87 stały bywalec
jakkolwiek w tym sezonie Stoch jest słaby tak nie jest słabszy niż Wolny czy Żyła, z Wolnego nic już nie będzie więc nie zabranie Stocha wydaje się nieuczciwe i tyle, a nawet wydaje się zagrywką poniżej pasa bo wydaje się że nie pojechał bo nie trenuje z TT
my tam teoretycznie po medale nie jedziemy ale niesmak pozostaje -
SzSzeskaFanStocha stały bywalec
Thurn w Planicy zabrał 5 i dobrze, że znowu zabrał piątkę, bo to głupie zmieniać nawyki tylko po to by dać mistrzowi ceremonialnie odpaść bo kwalifikacji zrobionej na ostatni gwizdek podczas treningu przed samym konkursem.
Prawda jest taka, że Thurn musiał odrzucić kogoś z dwójki Stoch, Kubacki. Postawił na Kubackiego i okej, gdyby postawił na Stocha to efekt byłby ten sam, całe środowisko robiłoby burze o mistrza. -
MlMluki stały bywalec
@Amit0
Nie sądzę. Nie po to Stoch zabiegał o indywidualne trenowanie, żeby mu teraz dokoptowali resztę kadry.
Ale zmiana głównego trenera jak najbardziej możliwa. -
AmAmit0 początkujący
Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że w przyszłym sezonie kadrę poprowadzi "Team Stoch", i że taką decyzję podjęto już wcześniej...
-
ererytrocyt_ka profesor
'Nie chcemy stwarzać atmosfery rywalizacji' czytaj 'nie chce brać Stocha, bo jeszcze na treningu okaże się lepszy niż któryś z moich zawodników więc wolę chronić swoje tyłek i go nie brać' - powinien tak powiedzieć 😏
Ważna wzmianka w felietonie o braniu za zasługi. Też nie byłam nigdy tego zwolenniczką, ale Żyła właśnie jest brany za zasługi. Kamil wiadomo jak mocno się zasłużył w skokach, także też jakieś może tłumaczenie się kosztami w braniu 6tego zawodnika jest beznadziejne i śmieszne w kontekście tego ile zysków finansowych miał z jego sukcesów PZN 😏
Poza tym to nie byłoby stricte branie Stocha za zasługi. Bo w obliczu tego jak skoczkowie w tym sezonie poza Wąskiem, mają niestabilną formę, to byłoby zabranie go, można określić - dla zabezpieczenia.
Zresztą szczerze mówiąc każde tłumaczenie tej decyzji przez trenera jest, no nie mogę się zdecydować jakie, śmieszne?żałosne?
I oczywistym jest, że decyzja trenera raczej na pewno się nie wybroni, bo szanse nawet na jeden medal są moim zdaniem nikłe. Nie chodzi mi oczywiście o to, że ze Stochem te szasne by były, bo też nie, ale chodzi mi o to, że zawsze będzie dywagowanie, co by było gdyby... -
TheDriger weteran
Artykuł, którego potrzebowaliśmy. Coś pięknego.
Masz rację co do kuriozum tego brania pod uwagę najlepszego wyniku w sezonie. Kubacki w Ruce zajął 10 miejscem w jednoseryjnym konkursie! Jednoseryjnym, który dodatkowo ustawił mu wyższą liczbę punktów w klasyfikacji od swoich rywali Stocha i Wolnego. Przecież to jest już arcykuriozum, nie wiem czy Thomas zapomniał, że tamten konkurs miał jedną serię? -
ArArturion profesor
@kibicsportu
Zapewne on by ogłosił taki skład, bo lubi ogłaszać z dużym wyprzedzeniem. ;-)
A ja przypomnę tylko, że z obecnej formy za rok może wiele nie zostać. A i ktoś inny może ją uzyskać.
Patrz poprzedni sezon wymienionych Wąska i Zniszczoła... -
kikibicsportu profesor
@Karpp
Ja jeszcze jak Wąsek skakał na czołówkę, to pisałem, że Wąsek pokazuje, że trener słaby nie jest i należy mu się pozostanie.
No, ale niestety po ogłoszeniu składu na MŚ i beznadziejnego tłumaczenia, to w tym momencie jestem za zwolnieniem Thurnbichlera. Jedynie co mnie przekona do pozostania Thurnbichlera jako trener główny w Polsce, to po prostu medal na Mistrzostwach Świata. Brak jakiegokolwiek medalu, powinien być czynnikiem do rozstania się z nim przed sezonem olimpijskim.
@Filigranowy_japonczyk
Myślę, że może ogłosić już skład. Wąsek wiadomo, że jako lider jedzie. Zniszczoł jest drugim z najlepszym Polaków w generalce. No i trzeci jedzie Wolny, bo zajął 8 miejsce w Titisee, więc należy mu się. Chyba mamy w tym momencie trzy miejsca i tak. -
MarcinBB redaktor
I jeszcze jedna refleksja.
A propos "a po co ten Stoch miałby jechać, żadnej różnicy nie zrobi, gdzie nam tam do medali".
Pamiętacie jak w na Igrzyskach w Pekinie Adze Baczkowskiej włączył się killer mode podczas miksta? Drużyna bez flagi druga, Kanada trzecia?
Ja nie mówię, że coś aż tak spektakularnego może się powtórzyć, ale wyobraźmy sobie że podczas drużynówki w Trondheim Kathol z figlarnym uśmieszkiem wlepi dyskwalifikacje takiemu Laniskowi a potem dajmy na to Raimundowi. Nakamura będzie skakał trociny i przed przedostanią grupą będzie Austria z Norwegią daaaleko, daaaleko z przodu i my na trzecim miejscu tuż przed Japonią i trochę przed Słowenią i Niemcami. A potem Zniszczoł albo Wolny zepsują koncertowo skok i spadniemy na piąte, bo Wąsek nie nadrobi do Kobayashiego i Zajca.
Nie mówię, że Stoch też nie psuł żadnych skoków, ale korba by była w takim przypadku niesamowita... -
FJFJ doświadczony
@Piolor
Tak straciliby.
Niektórzy z was lubią wymyślać totalne fantasmagorie, które w realnym świecie nie zaistnieją i nigdy nie zaistniały. Nigdzie. Zwykłe deluzje. -
PiPiolor bywalec
Mnie to zastanawia, czy po tej decyzji i ostatnich wydarzeniach w PZN ktokolwiek straciłby jeszcze jakieś resztki twarzy, gdyby odwołali to i jednak wzięli Stocha na MŚ
Niestety z tego w trakcie moich przemyśleń mi się nasuwa - trzeba coś mieć, żeby to stracić -
PiPiolor bywalec
@waldemarsson
Mogliby się wszyscy sprawdzić w jednym miejscu w na tyle zbliżonych do siebie warunkach, jak to w tym sporcie na świeżym powietrzu możliwe - skacząc w treningu po sobie na skoczni, na której rozegra się walka o medale, wtedy nikt by nie miał problemu, a tu takie (wstaw sobie co tu powinno być)
-
MarcinBB redaktor
@dervish
Mieliśmy swego czasu takie boty, co strasznie spamowały reklamami gry pt. ">Zarządca< skoków narciarskich"
-
Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak profesor
@23haze
W co gra Małysz? Podejrzewam, że sam nie wie, po prostu nie nadaje się na to stanowisko. Tajner? Siedzi sobie spokojnie na emeryturce w sejmie.
-
ArArturion profesor
Nie chciał nerwowej atmosfery, a zafundował sobie i zawodnikom trzęsienie ziemi do samych mistrzostw...
-
MarcinBB redaktor
@Jakubek
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale te dwa powiedzonka tak naprawdę oznaczają dwie zupełnie różne, a nawet sprzeczne wobec siebie rzeczy.
A jeśli wiesz, to doceniam ironię. -
23haze doświadczony
Pięknie. Brawo Marcinie. W pełni popieram. Zabrakło mi tylko jednego motywu: w co gra Małysz i gdzie schował się Tajner... Czy te dwa tuzy nie widzą tego, co widzi cala sportowa Polska?
-
MarcinBB redaktor
@Filigranowy_japonczyk
Zgadza się, napisał o tym jeden z portali, o tym wspomina też Mucha125
-
knknait początkujący
Święte słowa !
-
dedervish profesor
MarcinBB
"Nie proszę państwa. Sportowcy nas reprezentują, ale mają też marzenia i ambicje. Są też pewne zasady. Trenerzy kadr narodowych powinni kierować się jasnymi, przejrzystymi i uczciwymi kryteriami. Po dzisiejszej decyzji mam poważne wątpliwości, czy takimi kryteriami się kierowano.
...jasno i wyraźnie podkreślam - ta decyzja nie jest ani mądra, ani sprawiedliwa, ani korzystna dla polskich skoków narciarskich. A Thomas Thurnbichler nie jest m[***]em swojego prywatnego klubu sportowego. Jest trenerem polskiej reprezentacji narodowej i dobro polskiego sportu powinno być dla niego obowiązującym modus operandi."
I to jest właśnie najlepsze podsumowanie tego absurdu z którym mamy do czynienia. TT strzelił w stopę sobie, PZN-owi i jednym ruchem sprawił, że zarówno On jak i obecna władza PZN chyba stracili resztki sympatii wśród fanów skoków narciarskich w Polsce. Nawet wśród tych najbardziej obiektywnych oraz tych do tej pory jak najlepiej życzących i ufających.
EDIT
M[***] menedżer nie przechodzi autocenzury? ;) -
ArAramis początkujący
Dobry artykuł.
A TT pewnie żegnamy po sezonie.
-
mamarcelll987 początkujący
Petycja do PZN odnośnie Kamila Stocha
Zapraszam do udziału w petycji do PZN
https://www.petycjeonline.com/petycja_do_pzn_i_t_t… -
MuMucha125 profesor
@Karpp
Stres jest bo wie że jest duża rywalizacja a paradoksalnie prawie wogole takiej sytuacji Kamil nie miał. Nawet często do druzynowki miał pewne miejsce. A co do stresu w tym sezonie dużo jest takich zawodników. Ale nawet jak so na treningach nie pokazywał czegoś specjalnego Kamil (oficjalne oczywiście). Taki Naito nadal bez punktów mimo dobrych skoków na treningu. Młody Kobayashi? Dopiero po któryms zdobyl punkty. Raimund czy Zniszczol też pokazywali wiele że w treningach dobrze im idzie a konkursie średnio. Tylko nie wiem ile w tym stres czy zwykłej nie pewności co do skoków przez co zdarzają się wpadki
-
Filigranowy_japonczyk weteran
@MarcinBB
Jeszcze raz spojrzałem na artykuł z listy startowej na LH i tam widnieje taki tweet
Janka nie ma w #Planica2023, leci normalnie do USA na kontynental. Był w styczniu zgłoszony jako rezerwa, zdaje się, że to stąd jego nazwisko trafiło na listę - przekazał Jan Winkiel.
Michał Chmielewski
Czyli pomyłka organizatorów. A Wikipedia widocznie uznaję z skoro był na liście to "formalnie" uczestniczył w mistrzostwach. -
KaKarpp profesor
@Kolos
Przegraliśmy bo mieliśmy słabych piłkarzy, może trenera, może zle byli przygotowani. Natomiast względem powołań nie było aż tak słabo. Frankowski i Dudek, których wszyscy żałowali już w tej kadrze nigdy na dobrą sprawę się nie pojawili. Janas wyczuł to wcześniej.
Poza tym on pisał o Dudku. Fabiański i Kuszczak, którzy jechali jako 2 i 3 też grali jak pokazała bliska przyszłość lepiej od Dudka. -
ToTomek88 profesor
- Janek był zgłoszony jeszcze przed czempionatem we wstępnej wersji, więc pewnie rozpędem się na niej pojawił. Może być na liście zgłoszeń, ale na startowej nie powinno go być – informuje rzecznik PZN, Adam Widomski.
Tak więc Habdas widniał na wstępnej liscie zgłoszeń i można go traktować jako rezerwowego -
WoWojciechowski profesor
Habdas wcale do Planicy wtedy nie pojechał.
Miał być ewentualnie rozważany jako rezerwowy, gdyby Kubacki nie mógł skakać przez ból pleców, ale nawet na liście startowej treningów był omyłkowo. W tym czasie zresztą... leciał do Stanów na PK w Iron Mountain. -
rybolow1 profesor
@Jakubek
Skoki w Finlandii czy Czechach umierały spokojnie i stopniowo, u nas jest to wybuch supernowej
-
MarcinBB redaktor
@Filigranowy_japonczyk
W dodatku 3 marca, czyli w dniu konkursu na dużej, skakał już w PK w Iron Mountain. To troszkę jednak na zachód od Planicy.
Planicki Habdas Schroedingera. -
MuMucha125 profesor
@MarcinBB
Podobno pomyłka organizatorów. Jak się wpisze w Google MŚ planica Habdas to pisze ze była to zwykła pomyłka organizatorow.
-
rybolow1 profesor
A to nie tak że w sporcie chodzi o rywalizację?
-
acacka profesor
Wielbłąd? Patrząc z zewnątrz, na pewno. Obertrainer - s uma saszoł? Coś go ugryzło?
Ale tak naprawdę dwie tezy Thurnbichlera są pośrednim - niemniej jednak wyjaśnieniem. Jeśli je czytać bez emocji:
1. Stoch może sobie dalej trenować, jak wyjdzie, może dostać miejsce na ostatni period. Wyraźny prztyczek przez nawiązanie do Kota, który nie kolejnym treningiem, ale orką w kontynentalu ze zwycięstwem włącznie, zgodnie z regułami FIS sam sobie wyskacze bilet na ostatnie konkursy PŚ.
2. Stworzenie atmosfery pracy bez nadmiernej rywalizacji wewnętrznej - no tu już prosto z mostu, na ostro...
Takie decyzje nie zapadają, takie słowa nie padają - ot tak, z czapy, bez powodu, a bo ja mam taki kaprys, co mi zrobicie?
Powtarzam po raz kolejny - te dwa zdania są najjaśniejsza z możliwych oznaką, że coś się na linii Team Stoch-kadra-związek gotowało. Były jakieś zabiegi, podchody i mocne słowa, o których nie wiemy. Aż teraz doszło do takiego stanu wrzenia, że Thurn postanowił zdecydowanym ruchem uruchomić zawór bezpieczeństwa, upuścić pary z czajnika - a Małysz mu tego nie zabronił. Zarząd jako całość - nie staje na razie wbrew. Istotne będzie to sobotnie posiedzenie. Małysz postanowił z ostatnich dniach spacyfikować Stoeckla, Thurn - Team Stoch. Może to tzw. nieprzypadkowa, zaplanowana koincydencja zdarzeń. Być może, jeśli wszyscy postawieni do pionu - pojawią się na zarządzie w sobotę, niewykluczone, że pewne rzeczy zostaną wyjaśnione i rozejm zawarty. Łącznie z dokooptowaniem Stocha do drużyny. Jeśli nie, albo będzie znów na ostro, zostanie stan na dzień dzisiejszy. A po Trondheim, najdalej po Planicy (by nie robić huraganu z boku, dopóki skaczą) na pewno zostanie wypuszczonych w eter parę pikantnych szczegółów. Gdyż każdy będzie chciał się wybielić: to nie ja - to wszystko przez tamtego!
-
MarcinBB redaktor
@Filigranowy_japonczyk
Faktycznie coś dziwnego z tym Habdasem.
W Wikipedii, w sekcji "skoki narciarskie na mś w Planicy" stoi, że znalazł się w składzie. I na tej podstawie napisałem cały akapit.
Ale teraz sprawdziłem i my sami na naszej stronie ogłaszając składy, piszemy tylko o pięciu: Kubacki, Stoch, Wąsek, Zniszczoł, Żyła.
Zagadkowa sprawa. -
Kolos profesor
@Karpp
Nie było strzałem w dziesiątkę. Tamte MŚ 2006 przegraliśmy przecież z kretesem. Boruc się wybił, ale to nie dlatego, że dostał powołanie jako nr. 1 na mundial.
-
MlMlodyzdolny bywalec
Najbardziej w tym wszystkim ciekawi mnie to co by było gdyby to Kot pokonał Stocha, bo szczerze nie widzę innego racjonalnego argumentu niż to, że TT nie lubi Stocha, a przynajmniej nasz wspaniały wielmożny wielki wybitny majestatyczny cudotwórca austriak coach nie wymienił takiego argumentu który by mnie przekonał. Wszystkie można łatwo obalić, tak jak zrobiono to w tym artykule.
-
totommy97ns bywalec
@Merkuriusz
Niestety to prawda nie miałbym nic przeciwko gdyby Stoch przegrał rywalizację z resztą zawodników albo gdyby nie punktował w Sapporo czy ledwo był w 30 po słabych skokach. TT po raz kolejny pokazuje Kamilowi że nie widzi go w drużynie. Rok temu na MŚwL na Kulm Stoch lepiej skakał minimalnie na treningach a i tak postawił na Kubackiego.
-
JaJakubek początkujący
Ciszej juz nad ta trumna
Psy szczekaja, karawana jedzie dalej
-
MeMerkuriusz bywalec
Turn czekał, czekał i wyczekał. Uderzył tak, żeby wyjątkowo zabolało. Od początku miał mega problem z decyzją Stocha, nie wpuszczał Dodo na platformę, żeby mu machał chorągiewką. Jeszcze przed MŚ puścił info, że Sapporo ma byś szansą na wyjazd na MŚ. Po czym się okazuje, że jednak żaden szósty nie jedzie.. tłumaczenie dlaczego całkowicie niezrozumiałe. Przecież to jest wyjątkowe świństwo i Stocha można lubić bądź nie, ale na coś takiego zwyczajnie nie zasługiwał ..
Kogo ten Małysz zatrudnił? Do spółki z dyrektorem budowlanym to jest jakaś masakra.. -
KaKarpp profesor
@King
Tamto niepowołanie Dudka akurat było strzałem w 10tke. Boruc został nr. 1 i to na długie lata. I bronił świetnie. Dudek później już niczego w tej kadrze nie zwojował i już nie był powoływany przez Leo.
Wydaje się, że ze Stochem będzie podobnie. Czyli ostatnią mistrzowską imprezą na jakiej był to MŚwL’24. W dalsze wielkie imprezy już nie wierzę. -
Lataj profesor
@Karpp
Taki jeden Mariusz już by się wymądrzył na temat mentalności Polaków, że stresowanie się mają w genach czy coś takiego. A potem komentarz niejakiego @Smalcu (dobrego kolegi albo - co bardziej prawdopodobne - jego innego wcielenia, o ile nie zapomni się przelogować), że pełna zgoda, a do tego, że nasz naród jest tak zakochany w lansie, bo fascynują się wielce dyscypliną, w której nie nie mamy nawet podiów, za to nasz kraj jest pod kątem zainteresowania nr 1 na świecie. Stres problemem Polaków.
-
Filigranowy_japonczyk weteran
Felieton bardzo dobry. Tylko w przypadku powołania Habdasa do Planicy trzeba zauważyć że... tak na prawdę go tam nie było. Spojrzałem na listy startowe z treningów i na NH go nawet nie ma, z kolei na LH jakimś cudem się znalazł ale ma wpisany DNS.
-
ToTomek88 profesor
Znakomity tekst, czapki z głów. Wszystko świetnie wyjaśnione, piękne wypunktowanie Thurna. Brak sześciu skoczków to po prostu nieporozumienie
-
-
King profesor
@Pavel
"Reasumując trener w imię prywatnych animozji osłabił kadrę, wytworzył wokół niej bardzo złą atmosferę i to wszystko w kontekście sportowym zupełnie bez sensu bo nic nie tracił na zabraniu 6 zawodników."
I to jest to co działa teraz mocno na niekorzyść trenera. Zakładając, że TT zostanie po sezonie, a nawet dłużej to dużo osób, a może i nawet zawodnicy mogą mieć z tyłu głowy, że trener podejmuje głupie i nieracjonalne decyzje. Właśnie to jest argument numer 1, że mogliśmy jechać w 6 co za problem? Brakuje miejsca w samochodzie/busie? Halo właśnie przed chwilą odszedł Stoeckl nie musieliby kombinować z miejscem np. w bagażniku bez przesady :D
Oj przeczuwam tutaj ogólnie klapę jak z mundialem 2006 i brakiem powołania dla Dudka. Mimo, że tamten może niewiele by zmienił (podobnie niestety jak powołanie dla Kamila) to jednak zabranie szóstego wiązałoby się na dobrą sprawę z samymi plusami przy żadnych minusach.
Co byłoby minusem? Grosze wydane w skali związku na przejazd i zakwaterowanie dla dodatkowego zawodnika? Szkoda tylko, że mówimy o zawodniku, który w realiach naszej kadry równie dobrze może być numerem 2 jak i numerem 6. Zależy właśnie jak się wylosuje... Bo o ile dyspozycja Stocha jest na konto Dolezala/Kruczka tak za stan reszty kadry jest odpowiedzialny TT z Maciusiakiem (jeśli ten drugi ma jakiś większy wpływ ciężko stwierdzić). -
DeDeschwinchenkocki stały bywalec
Samozwańczy pojawił się nagle poza cyklem (felieton nie po zawodach PŚ), to wiadomo, że coś ważnego. Istotnie, z uwagi na formę wiadomym było, że może do odstrzału być Dawid, Kamil lub Piotr, z czego Piotr był bezpieczny o tyle, że jest naszym jokerem uprawniającym do wystawienia większej kwoty podczas kwalifikacji na NH jako mistrz świata, tak więc wypadałoby, że byłby to Kamil. Dawid był już parokrotnie poza kadrą, to samo Piotrek, to samo Kamil, dodatkowo Kamil trenuje ze swoimi zaufanymi ludźmi, Kruczkiem i Doleżalem, tak więc być może faktycznie zadecydowały względy nie tylko sportowe. Spisku bym tu jednak nie węszył, a po prostu dodatkowe przyczyny, przez co na taki stan rzeczy złożyło się więcej aspektów niż by przypuszczano.
-
majkiel doświadczony
"...sztab trenerski chce stworzyć atmosferę pracy bez nadmiernej rywalizacji wewnętrznej..." no kurka wodna, a na czym polega sport, jak nie na rywalizacji? A tak jak napisał "samozwańczy", to już są stare, zżyte konie i nawet mistrzostwa nie powinny ich stresować. O to, można się martwić u juniorów, albo nawet starszych, ale takich którzy po raz pierwszy są na większej imprezie.....
-
Pavel profesor
To była typowa decyzja podyktowana personalnymi animozjami pomiędzy TuTu, a Stochem i jego sztabem. Wszystkie argumenty i "tabelki", które wymienia trener wyglądają jakby były pisane już po fakcie pod tezę. Powiem więcej, szkodzą one jego podopiecznym, po pierwsze nakładają na nich dodatkową presję, byle potknięcie i będzie wysyp komentarzy "Stoch jakby tu był to by było dużo lepiej", a na dodatek zrobił z nich jakieś mimozy, które robią w portki nawet rywalizując z kumplami z kadry w treningu. Oczywiście te wszystkie "argumenty liczbowe" bije prosty fakt, że zabierając 6 nie traci nikt. I nie, PZN nie zbankrutuje z tego powodu, Jojkokrzaki w tym sezonie zwiedziły pół Europy, a Stękała nawet leci na wycieczkę do USA, przy tym dodatkowy zawodnik w Norwegii to żaden koszt.
Jestem daleki od stwierdzenia, że Stoch by tę kadrę zbawił, nie wiem czy by się do 5 czy 4 złapał, ale od tego są treningi na miejscu, aby to sprawdzić. Co więcej, jakbyśmy mieli jak Słoweńcy 4 solidnych zawodników, którzy co by się nie działo pewnie i tak będą skakali to bym zrozumiał brak rezerwy, ale u nas miejsca zawodników "poniżej Wąska" są wypluwane z generatora liczb losowych i im więcej ich mamy do selekcji tym większa szansa, że któryś trafi z jako taką formą na kilka dni na MŚ.
Reasumując trener w imię prywatnych animozji osłabił kadrę, wytworzył wokół niej bardzo złą atmosferę i to wszystko w kontekście sportowym zupełnie bez sensu bo nic nie tracił na zabraniu 6 zawodników.
-
KaKarpp profesor
@waldemarsson
Też to samo pomyślałem. Ale takie treningi nigdy nie są obiektywne, bo nie ma porównania do innych. Stoch podobno skacze na nich z tego co mówi Dolezal może nie jak w 2018 ale w 2019 roku na pewno. Tylko się później stresuje.
Jak widać ten stres to również domena podopiecznych TT. Z tego co tam mówi. Xd -
King profesor
@Karpp
Powiedzmy, że mocno zbliżył się do tego żebym go nie chciał widzieć w roli trenera naszych. Póki co tyle.
-
MarcinBB redaktor
@Karpp
Niezupełnie.
Pisywałem już felietony typu "kto wygra turniej czterech skoczni".
Pisywałem już felietony, których wcześniej nie planowałem, na przykład ten po obronie tytułu przez Piotra Żyłę w Planicy, albo po zdobyciu go po raz pierwszy w Oberstorfie - nie jestem pewien który z nich. Choć był on po zawodach, ale pod wpływem chwili. -
King profesor
@waldemarsson
Wiesz. Ja bym tu rozdzielił PR i kwestie tego co przekazuje mediom TT od jego warsztatu. Tymi bzdurami, które dziś wypowiadał mocno stracił w moich oczach. Jakbym był jakimś dziennikarzem (stety lub nie nie jestem) to bym go docisnął pytaniami o te słowa.
-
Ka
-
wawaldemarsson weteran
Powiem szczerze że wstrzymałbym się z krytyką tej decyzji do zakończenia MŚ. Może rzeczywiście ta piątka zawodników Thurnbichlera wypracowała świetną formę na tych treningach teraz.
-
King profesor
Tak z innej beczki czy Thurnbichler przygotowuje się już do ogłoszenia składu na inaugurację sezonu 2025/26? Tak żeby czasem panowie się nadmiernie nie zestresowali zbyt długim wyczekiwaniem i mogli w spokoju się wcześniej przygotować ;)
-
KaKarpp profesor
Dobrze napisany felieton.
To pierwszy raz kiedy pojawia się przed konkursami albo po jakiejś decyzji a nie bezpośrednio po zawodach?
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się