PK w Iron Mountain: Triumf Johanssona, Kot siódmy

  • 2025-02-21 20:41

Robert Johansson został zwycięzcą piątkowego konkursu Pucharu Kontynentalnego na Pine Mountain (HS133) w Iron Mountain. Reprezentant Norwegii poszybował na odległość 138 m oraz 136 m. Drugie miejsce zajął Markus Mueller, a trzecie Markus Eisenbichler. Siódmy był Maciej Kot. Pucharowe punkty zdobyło pięciu Polaków.

W pierwszej serii najdalej poszybował Manuel Fettner. Wicemistrz olimpijski z Pekinu uzyskał odległość 140,5 metra i na półmetku konkursu prowadził z przewagą 5,3 punktu nad Robertem Johanssonem (138 m) oraz 8,3 pkt. nad Markusem Muellerem (132 m). Czwarty był Clemens Aigner (130 m), piąty Fredrik Villumstad (132,5 m), natomiast szósty Zak Mogel (125 m).

Na kolejnych pozycjach sklasyfikowani zostali Markus Eisenbichler (129 m), Adrian Thon Gundersrud (134 m) oraz Sandro Hauswirth (133,5 m). Czołową dziesiątkę zamykał Jonas Schuster (129 m).

Awans do serii finałowej wywalczyło pięciu reprezentantów Polski. Dwunaste miejsce na półmetku zajmował Maciej Kot (125 m). Piętnasty był Andrzej Stękała (122,5 m) przed Kacprami - Tomasiakiem (124,5 m) i Juroszkiem (121,5 m). Na dwudziestej ósmej pozycji uplasował się z kolei Klemens Joniak (116 m).

Tymoteusz Amilkiewicz wylądował na 109. metrze i zakończył piątkową rywalizację w stanie Michigan na trzydziestym pierwszym miejscu.

Pierwszą serię konkursową rozegrano z 16., 15. i 14. belki startowej.

W rundzie finałowej po zwycięstwo poszybował Robert Johansson, który wylądował na 136. metrze. 34-letni Norweg triumfował na Pine Mountain z przewagą 5,3 punktu nad drugim Markusem Muellerem (131 m) oraz o 6,8 pkt. nad trzecim Markusem Eisenbichlerem (133 m). Lider na półmetku, Manuel Fettner z obniżonej na życzenie belki uzyskał 125 metrów i nie zdobył bonifikaty punktowej, kończąc zawody na czwartej pozycji, przed Zakiem Mogelem (130 m) i Fredrikiem Villumstadem (125,5 m).

Maciej Kot w finale wylądował na 132. metrze i awansował na siódmą pozycję. Ósmy był Clemens Aigner (122,5 m), dziewiąty Jonas Schuster (124,5 m), zaś dziesiąty - najlepszy z reprezentantów gospodarzy, Andrew Urlaub (122,5 m).

Na czternastej pozycji rywalizację ukończył Kacper Juroszek (130,5 m). Dwudziesty czwarty był Andrzej Stękała (110,5 ), a dwudziesty siódmy Klemens Joniak (108,5 m) przed Kacprem Tomasiakiem (106,5 m).

Rundę finałową przeprowadzono z 15. platformy. Manuel Fettner na życzenie trenera ruszał z 13. belki, ale nie osiągnął wymaganej odległości 126 m, aby otrzymać bonifikatę punktową.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego prowadzi Robin Pedersen (657 pkt.) przed Markusem Muellerem (630 pkt.) i Jonasem Schusterem (578 pkt.). Siódmy jest Maciej Kot (541 pkt.).

Na sobotę zaplanowano aż dwa konkursy na Pine Mountain (HS133). Początek o 18:00 i 20:30 czasu polskiego. Wcześniej, bo o 17:00 naszego czasu, rozpocznie się seria próbna.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Kontynentalnego 2024/25 >>>
Zobacz aktualną klasyfikację 6. periodu PK >>>
Zobacz aktualny ranking CRL >>>

ZAPIS TRANSMISJI:


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (28618) komentarze: (137)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Gerwazy weteran
    @StaryEmil

    Aa to nie wiedziałem. Dzięki za wyjaśnienie

  • Orzel_z_Krokwi bywalec
    @semion

    @rybolow1

    Dlatego napisałem o MŁODYCH, a nie o 20-latkach udających juniorów czy prawie dorosłych zawodnikach. A czy ich nie zmarnują? Jest to wielce prawdopodobne dopóki Małysz jest działaczem w PZN pełniąc jakąkolwiek funkcję.

  • Kolos profesor
    @fraki

    Tylko o jakiej konkurencji mowa skoro tej nie ma żadnej, co najwyżej walczy trio weteranów o miejsca na PŚ między sobą, na zasadzie, że ich jest trzech a miejsca dwa, więc nie jest to duży próg wymagań, a i tak okresowo bywają nawet wyżej w hierarchii wobec mizerii całej kadry... Jedynym realnym skoczkiem za ich plecami jest Maciej Kot, też już właściwie starszy weteran...

  • fraki doświadczony

    Co do IO za 11 miesięcy to w X jest Kerkun, który oblicza punkty na IO, czyli 50 uczestników IO. Teraz jest 3- Wąsek, Zniszczoł i Kubacki, bo Wolny wypadł na korzyść naszego ulubionego Koreańczyka, ale może odzyska to 4 miejsce. te punkty zbiera się chyba do 18.01.26.

  • Julixx05 weteran
    @equest

    Stawiam Piotrek będzie skakał na pewno. U Kamila bardziej prawdopodobne, że straci motywacje do skakania a ma co robić w życiu

  • fraki doświadczony
    @Pasor7

    Z tym, że dopóki Żyła, Stoch, Kubacki są w najlepszej 7-ce skoczków w Polce, to dopóty raczej nie interesuje Ich wcale kwota na PK. Gorzej mam wrażenie, że już pomału boją się konkurencji i tym bardziej nie pójdą za bardzo Młodszym na rękę. Był tutaj z miesiąc temu artykuł o Stochu, w którym skarżył się, że "dano mu do zrozumienia, że jak się nie poprawi, to młodsi zajmą Jego miejsce".

  • rybolow1 weteran
    @Orzel_z_Krokwi

    Ale MŁODZI na MŚJ spisali się słabo, nie to co EMBACHER czy FRANTZ

  • Kolos profesor
    @equest

    Oczywiście, że nie oczywiste, w sytuacji gdzie realnie trudni do przeskoczenia są tylko dwaj konkurenci do tych 3-4 miejsc na IO. A i to nie do końca.

    A zawsze - odpukać - mogą się zdarzyć kontuzję, więc z góry odrzucać szansę na okazję na którą się pracowało, było nie było przez trzy poprzednie lata? I to w sytuacji w której jest stosunkowo realna? Raczej nie.

  • Kolos profesor
    @King

    Wcale nie. Praktycznie mamy sytuację, że albo odejdzie Thurnbichler albo weterani (a przynajmniej Stoch i Kubacki). Względnie jedni i drudzy razem.

    Bo jak inaczej cokolwiek zmienić?

    Przy okazji idea Dyrektora-koordynatora też została skompromitowania więc i ta opcja odpada.

    Jeżeli nic konkretnego się nie zmieni to będzie jak godzenie się na stan taki jak obecnie (z tendencją wyłącznie spadkową).

  • equest profesor

    Kończenie kariery przed IO?
    Tak to dość oczywiste, jak się nie ma perspektyw startu w tychże IO.
    Zapewne wystawimy 3..4 reprezentantów.

    Kamil - idea własny sztab szkoleniowy słabo wypadła.
    Piotr - w jednym z niedawnych wywiadów przyznał, że słabo z motywacją.
    Tyle, że Kacper Merk odrobinę Piotrem "potrząsnął".

    Sezon olimpijski to może być taki graniczny dla Dawida i Maćka.

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Osobiście liczę na to, że Johansson wywalczy sobie miejsce na domowe MŚ, myślę, że to mogłaby być ostatnia duża impreza, na której Norweg by wystąpił.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Kolos

    W tym momencie moglibyśmy wystawić 3 zawodników na igrzyskach i nie zapowiada się na to, że miałoby się to zmienić i bardzo prawdopodobne, że Stoch i Żyła by się do tej trójki nie załapali.

  • King profesor
    @Kolos

    Taa. Standardowo będzie z dużej chmury mały deszcz. Nie łudź się na jakieś nie wiadomo jakie zmiany.

  • Kolos profesor
    @equest

    To już prędzej Żyła niż Stoch. Ale kończenie kariery rok przed Igrzyskami?

    Ale po sezonie będzie tak czy inaczej trzęsienie ziemii. Więc wszystkie scenariusze są na przysłowiowym stole.

  • Kolos profesor
    @Labrador_Retriever

    Już mówiłem, że przerwy od PŚ trio weteranów wypadłały akurat najczęściej wtedy kiedy i tak nie było PK. Po za tym Austriacy, Norwedzy czy Słoweńcy wysyłają na PK tych co mi się nie mieszczą w składzie na PŚ. U nas jest szalona rotacja z powodu braku formy, praktycznie całej grupy (minus Wąsek, momentami Zniszczoł), i praktycznie żaden z tria nie znalazł się po za kadrą z braku miejsca tylko robili przerwy dla poratowania formy. Czy zamiast tego starty w PK coś bym im dały? Wątpliwe.

    Czy jako drużyna tracimy, bo Kubacki, Żyła czy Stoch nie startują w PK? Raczej nie. Sportowo te starty nic by nie dały, a do tego byłoby mówienie, że blokują miejsce młodszym, w tym i juniorom.

    Bo to jest druga strona medalu - starty tria w PK to mniej miejsca dla innych.

  • equest profesor

    Przyszły sezon to może być już bez Kamila i Piotra.
    A taką okazją na pożegnanie się z kibicami, może być impreza "Skoki w punkt".
    Oczywiście to takie moje przypuszczenia.

  • Janusz11 doświadczony

    Co do udziału dziadków w PK w dość bliskim czasie to jest to kwestia oczywista i nie podlegająca dyskusji, miejsce w składzie trzeba sobie wywalczyć.

    Nie nastąpi to jeszcze w tym sezonie, ale biorąc pod uwagę wiek trójcy, w scenariuszu bazowym będą dalej zjeżdżać z formą. W przyszłym sezonie zwłaszcza Stoch i Żyła mogą mieć już poważne problemy z punktowaniem w PŚ. W takiej sytuacji walka o miejsce w składzie poprzez PK jest oczywistą konsekwencją.

    "Ale w ten sposób będą blokować miejsca młodych w PK" - za to jeśli nie będą brać udziału w kwalifikacji do zawodów PŚ poprzez PK, tylko automatycznie dostawać w przyszłym sezonie miejsce po mitycznych treningach, to będą blokować miejsca na najwyższym szczeblu.

    Dodam jeszcze, że w przyszłym sezonie absolutnie musi już nastąpić przeskoczenie Stocha i / lub Żyły przez młodszych zawodników, zakładając zjazd emerytów zgodnie ze scenariuszem bazowym, inny wynik byłby ostateczną kompromitacją szkolenia i kadry B.

    Skoro Juroszek od stycznia lekko się odgruzował, to niech kontynuuje latem postępy i w przyszłym sezonie skacze co najmniej na poziomie lepszego z dwójki Stoch, Żyła.

    Ponadto należy oczekiwać, że tegoroczni czołowi juniorzy ruszą do przodu. Oczekuję, że co najmniej jeden z grupy Joniak, Amilkiewicz, Tomasiak, będzie skakać lepiej od słabszego z dwójki Stoch, Żyła.

    Powyższe oczekiwania prezentuję z założeniem, że dwaj najstarsi kadrowicze będą jeszcze słabsi niż w tym sezonie, ale nie na tyle słabi, by w ogóle nie być w stanie zdobyć punktów PŚ.

    Jeśli w przyszłym sezonie hierarchia polskich skoczków pod względem wyników sportowych będzie wyglądać np tak (od najlepszego): Wąsek, Zniszczoł, Wolny, Kubacki, Juroszek, Stoch, Tomasiak, Joniak, Żyła, Amilkiewicz, Kot (lub podobnie), to będzie to świadczyło o tym, że polskie skoki się uzdrawiają i coś ruszyło do przodu. Jeśli jednak Stoch i Żyła nadal będą w top 6, to będzie znaczyło, że system szkolenia nadaje się do tarcia chrzanu.

  • Labrador_Retriever profesor
    @Kolos

    Argumenty, że to przerwa na trening, akurat mnie nie przekonują, bo to, jak zresztą pokazują wyniki, droga donikąd i traktowanie preferencyjne tychże skoczków. Odnoszę się zresztą do ogólnej polityki startowej. Czy coś by dało, jakby zamiast tych pauz na treningi jeździli na PK? Nie wiem. Za to mógłby ktoś z nich w danym momencie być tam po prostu wysyłany i wracać w razie wzrostu formy/wywalczenia miejsca/zastąpienia kogoś bardzo słabnącego z kadry na PŚ. Wszystko zależałoby od aktualnej sytuacji. Tylko że to gdybanie, bo najpierw musi być wola wysyłania ich na PK i z drugiej strony występowania w tym PK. Tego jakoś Austriakom, Norwegom i Niemcom nie brakuje, choć to też zawodnicy z sukcesami. U nas jest wielkie trenowanie przez cały sezon, a PK parzy. Potem mamy, co mamy.

  • StaryEmil stały bywalec
    @Gerwazy

    Niezupełnie. Start Małysza był po igrzyskach, i był skutkiem jego obietnicy że wystartuje w każdych zawodach na Wiśle Malince które nie pokrywają się z PŚ,MŚ,IO.

  • Labrador_Retriever profesor
    @FJ

    Ależ mam. Wiele tracą w moich oczach tym podejściem.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl