Skoczkowie po pierwszych treningach w Trondheim. "To był dość szalony dzień"
- 2025-03-01 13:38

Za reprezentantami Polski pierwszy dzień treningów na skoczni normalnej podczas MŚ w narciarstwie klasycznym w Trondheim. Biało-Czerwoni w trzech piątkowych seriach na obiekcie HS102 radzili sobie ze zmiennym szczęściem. Nasza kadra napotkała jednak po drodze na skocznię wiele problemów natury logistycznej, o których ze szczegółami opowiedział Piotr Żyła.
Piotr Żyła (8., 33. i 32. miejsce w piątkowych treningach):
- To była jedna z moich lepszych podróży na skocznię. Wyjechaliśmy dwie godziny wcześniej, aby spokojnie dojechać. Zazwyczaj jedzie się na nią 19 minut. Ostatecznie cieszę się, że w ogóle zdążyliśmy. 3 kilometry od skoczni zatrzymała nas policja i poinformowała, że tą drogą nie przejedziemy. Przekierowali nas na inną drogę, która również była nieprzejezdna. Wróciliśmy do policjantów - dowiedzieliśmy się, że obraliśmy zły kierunek, w związku z czym wróciliśmy z powrotem do miasta. Następne 20 minut. Po drodze wpakowaliśmy się w korek, gdzie straciliśmy kolejne 10 minut. Zbliżaliśmy się już jednak do skoczni. Pomyślałem, że jak ktokolwiek nas zatrzyma, to wysiadamy i idziemy piechotą. Inaczej nie byłoby szans, by zdążyć na trening. Patrzymy - po drodze po raz kolejny zatrzymuje nas policja informując, że i tą drogą nie przejedziemy. Możemy jednak poczekać na samochód, który dotransportuje nas na skocznię. Czekamy na shuttle'a, ale bezskutecznie. 1,9 kilometra na nogach, postanowiłem - idę. Kuba z Pawłem poszli razem ze mną. Patrzymy jednak, zbliża się nasz środek transportu. Niestety, nie zatrzymał się i pojechał dalej. Policjant, który zakazał nam przejazdu tą drogą, zatrzymał samochód i powiedział kierowcy, by na nas poczekał. Kierowca pojechał jednak kawałek dalej, bo tam miał przystanek, więc musieliśmy za nim gonić. Szczęśliwie dotarliśmy na skocznię, ale i tam po raz kolejny trafiliśmy na drogę, którą nie mogliśmy przejść. Prosiliśmy obsługę, by nas przepuściła, bo spóźnimy się na trening. Przeprowadzono nas, ale w pewnym momencie obsługa poprosiła nas o okazanie akredytacji. Ja swojej zapomniałem, ale starałem się, by uświadomić im, że mam sprzęt i będę tu zaraz skakał. Chcieli, by okazać im jakiś dokument - na szczęście zalogowałem się na mObywatelu, pokazałem im dokument i mogłem przejść. Potem szybka imitacja i udałem się do góry na pierwszy skok.
- Pierwsza treningowa próba wyszła mi najlepiej. Później już było gorzej - człowiek zaczął myśleć i kombinować.
- Czy denerwują mnie pytania o obronę tytułu mistrzowskiego? Nie, nie denerwuje mnie to. Nie będę się zarzekał, że tego nie zrobię czy zrobię. Po prostu wygram i tyle <śmiech>.
Paweł Wąsek (37., 19. i 40. miejsce w piątkowych treningach):
- Długo oczekiwaliśmy na imprezę docelową sezonu, ale odliczanie dobiegło końca. Jesteśmy tutaj i możemy rywalizować. Przyjechałem tutaj z dobrym nastawieniem. Chcę zaprezentować się tu z dobrej strony, prezentować równe i dalekie skoki, które będą mnie cieszyć.
- Po rywalizacji w Azji nie było łatwo z powrotem do europejskiej strefy czasowej. Miałem z tym pewne problemy, później pod koniec zgrupowania w Polsce dopadło mnie lekkie przeziębienie, które dawało też znać o sobie w nocy. Średnio je przesypiałem, ale przez weekend doszedłem do siebie, zacząłem sypiać normalnie, więc już wszystko jest okej.
- Podczas piątkowego treningu pogoda na pewno nie była mistrzowska. Cóż, niestety tak to się zapowiada przez te najbliższe dni, więc trzeba się do niej przyzwyczaić. Trzeba się starać, by przy tej pogodzie mimo wszystko dobrze się bawić i robić swoje.
- Oceniając moje skoki treningowe - jedynie w tej drugiej próbie pozycja najazdowa w miarę fajnie zagrała. Ten skok wyglądał dużo lepiej, ale ciągle ta pozycja jest do dogrania. Mam nadzieję, że jutro już znajdę odpowiednią pozycję i te skoki zaczną po prostu lepiej wyglądać.
Dawid Kubacki (13., 24. i 17. miejsce w piątkowych treningach):
- Patrząc jeszcze parę tygodni wstecz na to, jak skakałem, to pewnie chciałoby się mieć czasu do mistrzostw nieco więcej. Myślę jednak, że ostatnie dwa tygodnie były dla mnie całkiem udane. Jesteśmy już na miejscu, rozpoczęliśmy mistrzostwa treningami na normalnej skoczni. Myślę, że rozpoczęły się przyzwoicie.
- Podczas dwóch tygodni bez startów w PŚ pracowaliśmy. To był dla mnie czas, by skupić się na tym, co trzeba zrobić, w którą stronę iść, żeby te skoki rzeczywiście zaczęły dobrze wyglądać. Myślę, że tę receptę na siebie znalazłem. Już te pierwsze treningi po powrocie ze Stanów zadziałały. Później kontynuowałem tę pracę na zgrupowaniu w Wiśle i myślę, że było przyzwoicie. Wiadomo, że w tych skokach jeszcze są błędy, ale to jest już poziom, z którego można coś wypracować.
- Dzisiaj też, trochę po podróży, ale też jeszcze po porannym treningu nogi były mocno "gumowate" i czułem, że one nie mają swojej energii i nie "oddają" tak, jak trzeba. Przyjmuję to, co działo się na skoczni, z lekkim uśmiechem na ustach. To były moim zdaniem przyzwoite skoki. Technika działała, a jak to jeszcze będzie poparte dobrze nogą, to może być parę metrów dalej.
Jakub Wolny (40., 49. i 44. miejsce w piątkowych treningach):
- Czy sama obecność tutaj to odhaczenie celu przedsezonowego? Nie, na pewno to zbyt niska ambicja. Przed sezonem miałem plan, by nie pojechać do Iron Mountain. Wiedziałem, że jeśli tam nie pojadę, to jest duże prawdopodobieństwo, że będę tutaj. Mój mały przedsezonowy cel został zrealizowany.
- Oczekując na mistrzostwa cały czas robiłem swoje. Podczas zgrupowania w Wiśle i w Szczyrku skakało mi się dość fajnie. Dziś z wielu powodów był dość szalony dzień. Moje nogi dziś też nie funkcjonowały tak jak powinny, ale liczę tutaj na dobre skoki i wiem, że teraz na takie mnie stać. Na pewno jestem pozytywnie nastawiony przed konkursem na normalnej skoczni.
- Byliśmy tutaj na zgrupowaniu latem. Powiedziałbym, że ta skocznia nieco przypomina normalny obiekt w Libercu, natomiast latem na zgrupowaniu głównie skakaliśmy na skoczni dużej. Na normalnej nie mieliśmy tylu treningów, ale jest ona dość przyjemna. Wiadomo - jak to na normalnej skoczni, będą małe różnice punktowe, więc bardzo ważny będzie tutaj styl.
Aleksander Zniszczoł (19., 41. i 36. miejsce w piątkowych treningach):
- Zapoznaliśmy się z rozbiegiem, z pogodą, z warunkami. Myślę, że nie było katastrofy, ale najważniejsze przed nami. Tam się będzie liczyć styl, odległość i końcowa nota. Podczas treningów chwilami padało bardzo intensywnie. Z biegiem czasu było coraz gorzej, tory zaczynały topnieć. Robiły się rynny, odczułem to szczególnie w ostatnim skoku. To wybijało z rytmu, choć nie widać tego po prędkościach.
- Moje skoki technicznie nie były takie, jakbym chciał. Właśnie tu mówię o tym zapoznaniu ze skocznią. Trochę przyjechałem z taką myślą, odczuciami z lata, z tego rozbiegu. Próbowałem je przełożyć na tych dwóch pierwszych skokach. W trzecim wróciłem do takiego normalnego "czucia". Myślę, że ten ostatni skok technicznie był lepszy, zarówno jeśli chodzi o pozycję najazdową, jak i wybicie.
- W Trondheim jest dużo kibiców. My ich na razie nie widzimy - dla Norwegów głównymi imprezami są biegi narciarskie. Czuć jednak, że jest to duże wydarzenie. Myślę, że Norwegowie bardzo na tym korzystają. Można tu się poczuć rzeczywiście jak na mistrzostwach świata - towarzyszą tu inne odczucia, niż przy Pucharze Świata.
Korespondencja z Trondheim, Dominik Formela
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się