MŚ w Trondheim: Słoweńcy obronili tytuł, Polacy na szóstym miejscu
- 2025-03-06 17:50

Reprezentacja Słowenii z drugim z rzędu tytułem drużynowych mistrzów świata! Podopieczni Roberta Hrgoty triumfowali w konkursie na dużej skoczni w Trondheim (HS138), wyprzedzając srebrnych Austriaków i brązowych Norwegów. Polacy ukończyli rywalizację na szóstej pozycji.
Pierwsza seria konkursowa należała do Słoweńców. Obrońcy tytułu rozpoczęli serię od trzeciego miejsca po skoku Lovro Kosa (128,5 m). Następnie na prowadzenie wyprowadził ich Domen Prevc (135 m), zaś przewagę punktową powiększali Timi Zajc (136,5 m) i Anze Lanisek (137 m).
Drugie miejsce na półmetku zajmowali główni faworyci - Austriacy. Daniel Tschofenig (127 m), Maximilian Ortner (130,5 m), Stefan Kraft (134 m) i Jan Hoerl (129,5 m) tracili 21,5 punktu do prowadzących Słoweńców.
Na trzeciej pozycji sklasyfikowani zostali Norwegowie w składzie: Johann Andre Forfang (128,5 m), Robin Pedersen (123,5 m), Kristoffer Eriksen Sundal (124,5 m) i Marius Lindvik (137,5 m). Gospodarze wyprzedzali o 3,8 pkt. czwartych Niemców oraz o 19,2 pkt. piątych Japończyków.
Polacy zaczęli konkurs od ósmej pozycji po próbach Aleksandra Zniszczoła (116 m) i Jakuba Wolnego (121 m). Na szóste miejsce Biało-Czerwonych wyprowadził Paweł Wąsek (131 m), które następnie utrzymał Dawid Kubacki (127,5 m).
Awans do finału wywalczyli również Amerykanie i Finowie. Na pierwszej serii zawody ukończyli Szwajcarzy, Kazachowie i Chińczycy.
Pierwszą rundę konkursową rozegrano z 15. (gr. 1), 16. (gr. 2) i 17. (gr. 3 i 4) belki startowej.
W finale Słoweńcy utrzymywali przewagę za sprawą prób Lovro Kosa (129,5 m) i Domena Prevca (135,5 m). Krótszy skok Timiego Zajca (128 m) dał nadzieję rywalom na zwycięstwo, ale Anze Lanisek (138 m) ostatecznie przypieczętował obronę tytułu dla zespołu Roberta Hrgoty.
Walkę o srebrny medal wygrali Austriacy. Daniel Tschofenig (133 m), Maximilian Ortner (134,5 m), Stefan Kraft (131 m) i Jan Hoerl (135 m) stracili do zwycięskiej Słowenii 13,4 punktu.
Brązowy medal przypadł ostatecznie Norwegom. Johann Andre Forfang (137,5 m), Robin Pedersen (130 m), Kristoffer Eriksen Sundal (134,5 m) i Marius Lindvik (138 m) przegrali o 2,1 punktu z drugą Austrią. Czwarte miejsce zajęli Niemcy, a piąte Japończycy.
Polacy po skoku Aleksandra Zniszczoła (125,5 m) zajmowali szóste miejsce. Na piątą pozycję wyprowadził nas Jakub Wolny (124 m), którą następnie utrzymał Paweł Wąsek (131 m). Ostatecznie po występie Dawida Kubackiego (124,5 m) Biało-Czerwoni zakończyli rywalizację na szóstej pozycji. Poprzednim razem nasz zespół zajął niższe miejsce w konkursie drużynowym MŚ na dużej skoczni w 2005 roku w Oberstdorfie.
Na siódmym miejscu sklasyfikowani zostali Finowie, a na ósmym Amerykanie.
Rundę finałową rozegrano w całości z 18. platformy.
W nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej najlepszy okazał się Marius Lindvik (137,5 m i 138 m) przed Anze Laniskiem (137 m i 138 m) i Johannem Andre Forfangiem (128,5 m i 137,5 m). Dziesiąte miejsce zajął Paweł Wąsek, szesnasty był Dawid Kubacki, dwudziesty szósty Paweł Wąsek, a dwudziesty siódmy Aleksander Zniszczoł.
Z uwagi na przesunięcia w programie mistrzostw świata, zaplanowane na piątek kwalifikacje do konkursu indywidualnego na dużej skoczni zostały przełożone na sobotę o 14:15. Same zawody rozpoczną się o 15:45. Polskę reprezentować będą Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny i Dawid Kubacki. Tym samym rywalizację na czempionacie w Trondheim zakończył już Piotr Żyła.
.WYNIKI KONKURSU:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu i nieoficjalną klasyfikację indywidualną >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
-
FJ doświadczony
@Bernat__Sola
Okej, to czwarte miejsce mi umknęło. Natomiast podkreślam te serie punktowane, mając na uwadze ilość zwycięstw, jakie różni Słoweńcy odnotowywali np. w kwalifikacjach. To są te różnice. A samego Wąska nie można się czepiać. Robi swoje i robi to dobrze. To raczej niektórzy kibice próbują go wyciągnąć wyżej "za wąs". Tęskniąc mimochodem za starymi czasami. BTW, jak tak czytam wywiady ze Zniszczołem, to mimo, że jego peak wychodzi na to, że był w zeszłym sezonie troszkę wyższy niż ten Wąska, to jednak stwierdzam, że to w Pawle cała nadzieja (oby jednak nie cała) na coś dobrego w najbliższych latach...
-
Deschwinchenkocki stały bywalec
I cóż, póki co tylko Słoweńcy są w stanie poskromić Norwegów w skokach narciarskich podczas trwającego jeszcze czempionatu.
-
dervish profesor
Co to za gadanie, że na MŚ liczy się tylko medal?. Takie gadanie ma sens w przypadku bycia mocarstwem. Jakby ktoś nie zauwazył od poprzedniego sezonu mocarstwem skijumpingowym już nie jesteśmy. Teraz jesteśmy tam gdzie przez lata były Kacapy, Czesi, Szwajcarzy czy Finowie. Wówczas jeszcze nie egzotyka ale już nie aspiranci do medali.
O ile wielkomocarstwowe aspiracje były zrozumiałe jeszcze przed poprzednim sezonem i w jego trakcie to dzis są już czystą aberracją. Pora zejść na ziemię i urealnić oczekiwania. Dopóki nie dochowamy się skoczka zdolnego zgromadzić w sezonie 1000+ pkt dopóty o medalach należy zapomnieć. Pozostaje nam cieszyć sie z miejsc punktowanych z dala od strefy medalowej lub w top 10. A w druzynie z każdego podskoku ponad to na co wskazuje logika i arytmetyka wyników na przestrzeni sezonu.
Pisałem o tym już przed MŚ. Nikt o zdrowych zmysłach nie mógł mierzyć w medal dla Polski. Chyba ze ktoś oczekiwał cudu.
To ze TT czy Małysz wspominali o medalu to był wyłącznie obowiązkowy wynikający z pełnionego urzędu optymizm a nie realna ocena szans.
Dzisiejsze realia są takie, że to czy nasza druzyna zajmuje 7, 6 czy 5 miejsce powinno mieć dla nas znaczenie bo między miejscem 7 a 5 są granice pomiędzy klęską i porażką a sukcesem. Przyzwyczajmy się do tych nowych realiów bo najprawdopodobniej w najbliższych sezonach z olimpijskim włącznie takie właśnie będą obowiązywały.
Optymisci powinni oczekiwac na zatrzymanie tendencji spadkowej i powolną wspinaczke w górę. Cieszyć się z każdego nawet małego kroczku w pożądanym kierunku. Zanim dojdziemy do medali trzeba będzie świętować miejsca tuz za podium czyli 5 i 4 w drużynie i 4-8 indywidualnie (dziś świętujemy miejsca pod koniec top 10) -
Karpp profesor
Słoweńcy to pewnie zasługa ich świetnego systemu szkolenia i nowinek technologicznych na tych mistrzostwach lepszych od innych. Trochę (bo jednak są słabsi) przypominają Polskę z czasów Hornagachera. 3 zawodników (czasem) w czubie. 4 taki łącznik co nie zawiódł, a pozostali czyli w tym wypadku od nr 5 słabizna totalna🙃 ale do złota trzeba tylko czterech, gdyby trzeba było aż 6 to byłby tylko maks brąz ;)
-
-
dejw profesor
W przypadku Stocha, tam żadnym problemem nie była kwestia jego powołania (moim zdaniem, jego obecność w Trondheim byłaby do obronienia, lecz bardzo wątpię, że byłby jakimkolwiek wzmocnieniem słabego składu), a absurdalnego uzasadnienia przez Thurnbichlera.
-
Jellycrusher bywalec
@passenger_krytyk
Racz zauważyć, że zjazd w dół zaczął się o parę lat dłużej, a prognozowano go już dużo wcześniej, jeszcze zanim Horngacher sabotował kadrę B.
-
Dziowani początkujący
@Xenkus I co, przepali teraz 2 banki w piecu aby walczyć o 27 miejsce za rok?
Małysz w życiu nie powinien się już na to godzić. Stoch się skompromitował po raz kolejny.
-
Swidrino bywalec
@Roxor
Cała trójka nigdy w życiu nie pójdzie do Maciusiaka, delikatnie mówiąc od czasu odejścia dodo nasi najbardziej doświadczeni zawodnicy nie przepadają za Maciusiakiem. Już prędzej to widzę, żeby cała trójka poszła trenowała z Dolezalem
-
Karpp profesor
Czasem czytając komentarze mam wrażenie, że polega to na tym, że jak ktoś napisze jakąś głupotę to reszta później bezmyślnie jak te papużki to powtarza. Bez żadnego swojego myślenia.
Stoch- rozumiem można płakać, że wielkiego mistrza tu nie ma, że powinno być tu 6, krytyka TT, ale pisanie takich głupot, że byłby tu najlepszy z Polaków? Dobre. Czyli jak Wąsek był 10 to Stoch walczyłby o medal? Skąd wniosek? Bo był uwaga.. 16 w Sapporo. To ja chyba mam jakąś amnezje bo przespałem te jego miejsca w czubie w tym sezonie. I te wypowiedzi jak to na treningach sobie świetnie radzi, ale w konkursach się stresuje. Natomiast tu zadziałałoby już wszystko. Minąłby stres, nie byłoby żadnego wiatru, złych warunków, spóźnionych skoków, niskich rozbiegów…
Ps. I, żeby nie było. Jak Wolny nie skacze tu na top 20 to decyzja o nie zabraniu Stocha się nie broni. Ale uważam, że na MŚ walczy się o medal, a tylko Wąsek dawał nadzieje i tylko i on powinien tu być.
-
lucca87 stały bywalec
@Filigranowy_japonczyk
Ryoyu zauważ że on podczas konkursów indywidualnych skacze kilka metrów dalej, vide to co było na NH
faworytów na jutro jest kilku i sądzę że medale rozegraja się miedzy Lindvik, Forfang, Ryoyu i może Lanisek jak w końcu zacznei skakać nie tylko na treninagch czy kwalifikacjach -
passenger_krytyk stały bywalec
Czy w końcu ktoś zwolni tego głąba z Austrii? Dwa sezony w piach.
Nikt nie skacze dobrze. Nikt!
To jest wina trenera!
Won! -
Pavel profesor
@dervish
Ależ oczywiście TuTu postawił sobie śmierdzącego kloca i niech teraz z nim mierzy, nie mam nic przeciwko ;) Bardziej chodzi mi o to, że globalnie nie ma to żadnego znaczenia, bo problemem jest ogólny brak formy polskiej kadry, a czy daje on 5 czy 6 miejsca nic to nie zmienia.
-
Tomczassty początkujący
@dervish
Może by zabrał Stocha, może by i chłopaki uciułali to piąte miejsce...i cóż z tego? Liczą się tylko medale, a właściwie tylko jeden złoty, bo po latach wielu nie pamięta, kto miał trzecie miejsce, a co dopiero piąte, czy szóste...
-
dervish profesor
@Pavel
Dywagacje co by było jakby zabrał Stocha są jak najbardziej zasadne. Byłyby pozbawione sensu gdyby wybory TT sie broniły, a ze jest wręcz przeciwnie więc mozna i nalezy dywagować. TT zadbał o to, żeby teraz takie dywagacje miały miejsce.
-
Pavel profesor
Dywagacje czy jakby zabrał Stocha to byłoby 5 miejsce czy nie są pozbawione sensu. Tak naprawdę nie ma to totalnie żadnego znaczenia, jedyne miejsca jakie się liczą na MŚ to medale, a tym bardziej w drużynie gdzie poważnych ekip jest 6. Błąd pierwotny to beznadziejne przygotowanie do sezonu całej kadry, mamy jednego zawodnika z formą, a rotowanie cała resztą to zwykłe mieszanie herbaty bez cukru licząc, że nagle stanie się od tego słodsza. Trzeba się zastanowić dlaczego kadra TuTu już drugi rok jest żałosna i to jest główne zadanie dla władz PZN.
-
Takanashi63 bywalec
Dno i brak słońca
W sumie niewiele mnie obchodzi czy wygrała Słowenia, Norwegia czy Austria. Mało mnie interesuje, że walka trwała do ostatniego skoku i to nie dlatego, że jestem kibicem sukcesu reprezentacji czy inne podobne. Bywały gorsze momenty w historii czy to w czasach Adama czy potem w erze kadry Kruczka. Dziś doznałem jakiegoś kompletnego jednak kompletnego załamania na widok naszych skoczków i całej kadry. Takiego marazmu w całym organizmie kadrowym nigdy jeszcze nie było. Mamy 2 sztaby. Praktycznie żaden z nich nie odniósł sukcesu. Thurnbichler prawie płacze na wywiadzie, jest kompletnie rozbity, że nic nie idzie. Dolezal i Kruczek zdziałali tyle, że Stoch lotem kartofla dolatuje max w okolice 12 miejsca, nic z nim nie zrobiono, Palimy masę pieniędzy, organizujemy treningi w tunelach aerodynamicznych, zatrudniamy jakiegoś eksperta od latania, Stoeckla, u kobiet próbujemy Rodlauera. Co z tego mamy? Kilka dobrych skoków Wąska? To jest chyba wszystko co osiągnęliśmy w tym sezonie. Do tego leżymy pod względem sprzętowym. Ja się szczerze mówiąc nie dziwię, że Adam nie trzyma nerwów na wodzy i pęka, mówiąc wiele nieprzyjemnych rzeczy. Kurcze już wolę jak mówi , że Stoeckl zrobił źle rzecz A,B,C, a zarząd chce wywalić trenera, jeśli nic nie poprawi, niż jakby słodził do końca sezonu. Jest tragedia, nie da się tego oglądać i najgorsze jest to, że w tych najgorszych sezonach trenera Kruczka czy skoczka Małysza zdarzały się momenty, gdzie człowiek miał choć chwilę emocji. W tym sezonie kompletnie tego nie ma. Nie dzieje się nic. Trener mnie zawiódł na całej linii. Broniłem go długo, bo zawodnicy dawali mu popalić, ale tutaj nie działa dosłownie nic. W momencie tak długiego kryzysu, kiedy nie wyskoczył żaden Olek Zniszczoł, Thurnbichler jest kompletnie rozbity i nic nie wskazuje na to, zeby nad czymkolwiek zapanował. Wydajemy tyle pieniędzy tylko po to, by radzić sobie z Finlandią? Co jakby skakali jeszcze Rosjanie? O awansie w mikstach moglibyśmy zapomnieć, a biorąc pod uwagę, jak się rozwijali, pewnie bylibyśmy na 7 miejscu w drużynówce i mielibyśmy o wiele mniej punktów w PŚ. Nasze wyniki i tak są zawyżone właśnie ich nieobecnością i zmianą w limitach zawodników. Z pewnego poziomu już nie spadniemy z racji popularności skoków w Polsce względem innych rywali, dlatego też uważam, ze jest to najgorszy okres dla polskich skoków względem posiadanych środków i możliwości w historii.
-
Xenkus profesor
@Roxor
Moim zdaniem jeśli Stoch zdecyduje się kontynuować karierę to dalej będzie trenował z własnym sztabem.
-
Roxor profesor
Moim zdaniem
Jeśli w kolejnym sezonie nie chcemy zaliczyć kolejnego zjazdu to trzeba trochę pozmieniać na przyszły sezon. Bo pozostanie przy tym co jest nie doprowadzi nas do niczego i nie jest nijak perspektywiczne, a zapewne tylko pogłębi kryzys.
Ja bym widział w przyszłym sezonie jedną dużą kadrę A podzieloną na dwie grupy: jedną dowodzoną przez Maciusiaka, drugą przez Thurbichlera.
Do Maciusiaka trafiliby zawodnicy starsi: Stoch (o ile dalej nie będzie się bawił we własny sztab), Kubacki, Żyła (osobiście poszedłbym dalej i przesunął ich do grup bazowych, ale PZN w życiu tak nie zdecyduje), Zniszczoł, Wolny + jeszcze jakiegoś jednego nie-emeryta (może Pilch).
Do Thurbichlera trafiliby najlepsi w wieku Wąska i młodsi, czyli właśnie Wąsek, Juroszek, Joniak, Amilkiewicz, Tomasiak oraz warunkowo Pilch (lub Byrski) - pokrywa to się z klasyfikacją PK, więc nie ma tu nikogo tylko dlatego, "że młody". TT miał odmłodzić kadrę, kończy mu się kadencja i co? I nic.
Przy takim układzie zarówno Maciusiak jak i Thurnbichler będą mieli okazję się wykazać. A jeśli i to nijak nie poprawi sytuacji to niech Małysz już myśli co po sezonie olimpijskim.
Jeśli chodzi o powołania na PŚ to PZN musiałby określić jakieś jasne kryteria. Przy takim podziale nie chciałbym, żeby TT miał pełnie władzy przy wyborze składu, bo pokazał, cytując klasyka, że, "potrafi s[***]lić nawet najprostszą rzecz".
Dodatkowo juniorom przywróciłbym centralne szkolenie i poszukał jakieś fajnego specjalistę. -
Bernat__Sola profesor
Nacje niemieckojęzyczne zbiorowymi wielkimi przegranymi tej drużynówki.
Polacy zajęliby 5. miejsce, gdyby:
a) Zniszczoł w I serii oddał wcale nie jakiś wybitny skok - wystarczyłoby mu to, co uzyskał w II,
b) Thurnbichler zabrał Stocha na MŚ, a ten powtórzył wyniki z Sapporo.
Tu naprawdę nie brakło wiele, ale jednak. Najgorsza drużynówka na MŚ od 20 lat stała się faktem. Na marginesie, bo niektórzy niżej pisali "Pierwszy od lat konkurs drużynowy bez Stocha, pierwszy od dawna poza czołową 5ką...", "Przez 20lat z składem gdzie skakał Kamil Stoch byliśmy w top5 teraz brak Kamila i spadamy na 6 i tracimy ten nasz rekord przypadek nie sądzę." - łączenie tego jest jednak nie do końca prawidłowe, bo 17-letni KS skakał w obu drużynówkach w Oberstdorfie, w których zajęliśmy 6. i 9. miejsce.
Suomi ogrywa Amerykę. Przed MŚ niewielu przewidziałoby taki scenariusz.
A ja zauważę jeszcze jedno, bo chyba nikt nie pisał - Kazachstan po raz pierwszy od 18 lat wyprzedził kogoś w drużynówce na MŚ. W Sapporo 2007 Kazachowie pokonali Kanadyjczyków i Ukraińców, potem ośmiokrotnie finiszowali jako ostatni (w Falun 2015 nie startowali).
Może gdyby Czesi namówili tego Konvalinkę, to 9. największy kraj świata ograłby nawet dwóch rywali.
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się