Wypowiedzi Polek po konkursie. "Poczułam atmosferę mistrzostw"

  • 2025-03-07 17:39

Pola Bełtowska 32. a Anna Twardosz 36. Takimi wynikami pożegnały się z mistrzostwami w Trondheim polskie zawodniczki. Apetyty były nieco większe, szczególnie w przypadku starszej z naszych zawodniczek.

Numer 13. z którym skakała Anna Twardosz, okazał się jednak pechowy. Już za progiem było widać, że skok będzie nieudany. Zawodniczką zachwiało w powietrzu, narty z wysoko zadartymi dziobami uderzyły mocno w powietrze, skoczkini wytraciła pęd. Zawodniczka z Suchej Beskidzkiej zakończyła zawody na 36. miejscu.

- Chyba popełniłam błąd przy odbiciu, przeanalizuję to z trenerami. Poza tym zaraz za progiem poczułam mocny podmuch z prawej strony, rozbujało mnie, straciłam równowagę i uleciałam tyle, ile uleciałam. Szkoda, bo chciałam poprawić swój wynik na mistrzostwach, ale wyszło, jak wyszło.  Pokazałam w poszczególnych skokach, że stać nie na lepsze lokaty, więc mam nadzieję, że jeszcze to pokażę w końcówce tego sezonu. Jutro jest Dzień Kobiet, więc tak czy owak, mamy z Polą powód do świętowania - powiedziała Anna.

18-letnia Pola Bełtowska była w lepszym nastroju. Do awansu do drugiej serii zabrakło zaledwie 3 punktów i 2 pozycji. Starty w Trondheim i tak może zaliczyć na plus.

- Cztery metry dalej i awansowałabym bez żadnego problemu. Ale brak timingu na progu zrobił swoje. Bardzo się cieszę, że miałam okazję zadebiutować na mistrzostwach świata. Czuję tę atmosferę, mnóstwo zawodników z tylu krajów, fajnie jest. Ostatnie tygodnie są dla mnie bardzo intensywne, trudno jest pogodzić sport z nauką, ale się staram. Mam zajęcia online, ale i tak zaległości rosną. Wrócę w kwietniu do domu, nadrobię te zaległości i czeka mnie matura. A potem już wolne - zakończyła zawodniczka AZSu Zakopane.

Korespondencja z Trondheim, Marcin Hetnał


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3053) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Deschwinchenkocki stały bywalec
    @semion

    Owszem - jak dzieci. Kłopot w tym, że często tak będzie, dopóki będą skakały dziewczyny, które mogłyby zrobić przynajmniej ciut lepsze osiągi, gdyby nie grzebanie się PZN z rozwojem skoków narciarskich kobiet na jakimkolwiek poziomie już dekadę temu. Pamiętam, ile to razy odbyły się już MŚ z jakimkolwiek udziałem kobiet w skokach narciarskich, a Polek nie było i nie było. Sorry, trzeba było spróbować już w 2009 w Libercu. WTEDY moglibyśmy się spodziewać, jeżeli dobrze by poszło, jakichś naprawdę niezłych wyników z 15-20 lat później, czyli mniej więcej w 2024-2027 roku właśnie.

  • Piotr S. weteran
    @semion

    Pola to jeszcze juniorka.

  • Orzel_z_Krokwi bywalec

    "Cztery metry dalej i awansowałabym bez żadnego problemu."

    Oj tam oj tam. 35m dalej z kilku belek niżej i wygrałaby bez żadnego problemu.

  • semion weteran

    I fajnie - wycieczka za publiczne pieniądze zaliczona. Dramat.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl