Trzęsienie ziemi w Trondheim. Mathias Hafele: "To jest jak doping"

  • 2025-03-08 20:38

Takiego skandalu w skokach narciarskich jeszcze nie było! FIS zdyskwalifikowała dwóch czołowych skoczków norweskich, w tym Mariusza Lindvika, który nieco wcześniej został ogłoszony srebrnym medalistą konkursu o mistrzostwo świata na skoczni dużej (HS 138). Poczatkowo FIS odrzucił protesty, ale środowisko skoków było zdeterminowane i doprowadziło do dyskwalifikacji reprezentantów gospodarzy.

Wszystko zaczęło się od trzech filmików, który opublikował dziennikarz Sport.pl Jakub Balcerski. Widać na nim, jak ekipa norweska przeszywa kombinezony. Filmiki były kręcone z ukrycia, przez okno jakiegoś pomieszczenia. Z tego co było widać, można było powziąć co najmniej poważne podejrzenia, że dochodzi do oszustwa i złamania przepisów. Nikt z naszych rozmówców nie zdradził nam kto jest autorem filmiku, ani gdzie oraz kiedy został on nakręcony. Ekipa polska, austriacka i słoweńska złożyły wspólny protest, osobny protest złożyła kadra Niemiec. Protest jednak został odrzucony, a Christian Kathol tłumaczył, że zasady nie zostały złamane. Polska i Austria złożyły jednak kolejny protest i oto w kilkadziesiąt minut po zakończeniu zawodów, gdy Marius Lindvik jako srebrny medalista udzielał już kolejnego wywiadu, pod domkiem, gdzie kontroluje się sprzęt, wybuchła wrzawa. Okazało się, że srebrny medal przypadnie Janowi Hoerlowi, a brązowy - Ryoyu Kobayashiemu. Zdyskwalifikowani zostali Marius Lindvik oraz Johan Andre Forfang, jednak jego dyskwalifikacja nie miała już wpływu na medale.

Cały czas nie ma oficjalnego pisemnego komunikatu FIS, który dokładnie wyjaśniłby przyczyny dyskwalifikacji i charakter oszustwa. Z róznych stron płyną do dziennikarzy fragmenty informacji. Światło na tę sytuację rzucił nam Mathias Hafele, odpowiedzialny za kombinezony w polskiej ekipie.

- Nasz pierwszy protest - wspólny z Austriakami i Słoweńcowi został odrzucony. Protestowaliśmy przeciw tym machinacjom przy kombinezonach, które widzieliśmy na filmikach. Wszyscy widzieliśmy — to było nielegalne. Wbrew regułom. Oszustwo. To nie jest jazda po krawędzi, jak z wymiarami kombinezonów, gdzie możesz się odpowiednio ustawić, by one nie odstawały. To jest jak doping. Tam widzieliśmy rozszyty nowy kombinezon, a konkretnie nogawki, w których widać paski innego materiału, jakby sznurki. To nie miało się prawa zdarzyć. W środku nie może być żadnego innego materiału. To rodzi też podejrzenia i to, czy w tym kombinezonie jest FISowski chip, czy może nielegalny, sklonowany, labo przełożony z jakiegoś uprzednio dopuszczonego. Tego nie da się stwierdzić, oglądając filmik, ale powinno to zostać sprawdzone. Ale proces, który widzieliśmy na filmikach, jest z całą pewnością zabroniony - tłumaczył Mathias Hafele.

Hafelemu wtórował Thurnbichler:

- Widzimy głównego trenera kadry siedzącego i patrzącego na rażące oszustwo sportowe. Nie mowimy o jakimiś drobnym, trywialnym wykroczeniu. Mówimy o poważnej ingerencji w budowę nogawek kombinezonu. To jest zabronione. Właśnie aby wykluczyć takie kombinacje, w ogóle wprowadzono czipowanie. Mamy jakiś dodatkowy materiał, który pogrubia kombinezon o dwa centymetry. To jest niewiarygodne, absolutnie niewiarygodne. To są nieprzeszyte, nieużywane wcześniej spodnie. I ja tam widzę w środku czip. To nie miało prawa się zdarzyć. I widzę ten sztywny materiał w nogawkach, który ewidentnie  ma na celu obniżyć krok. Widzieliśmy to na zdjęciach już od dawna. Pokazywaliśmy te obniżone kroki kontrolerom i nie było żadnej reakcji. A teraz widzę wyraźnie, jak do tego dochodziło - kręcił głową trener kadry A. 

- Wszyscy, którzy to widzieli, byli naprawdę wkurzeni. Stąd wspólny protest. FIS powiedział, że skontroluje te kombinezony, ale nie powiedzieli jak to zrobią. Forfang tłumaczył się, że te kombinezony nie były przygotowywane na Mistrzostwa w Trondheim, tylko na loty w Vikersund. To ja się pytam, dlaczego kombinezony na Vikersund, a te konkursy odbędą się dopiero za tydzień od dziś, były przygotowywane w środku nocy podczas mistrzostw świata? - pytał retorycznie Hafele.

Swój własny protest złożyli też Niemcy. Nie jest jednak jasne, czy FIS zdyskwalifikował Norwegów ze względu na protest Niemców, i dostarczone przz nich materiały, czy też podtrzymał ponowny protest Polaków i Austriaków. Ze słów naszego trenera wynika, że zaangażowali się również Japończycy.

- Słyszałem chyba od Japończyków, ale z pewnością dowiecie się dokładnie. Myślę, że to najlepsza rzecz, jaka mogła się zdarzyć i coś, co jest potrzebne do sprawiedliwej rywalizacji. Uważam jednak, że trzeba o tym podyskutować i podjąć jakieś kroki w przyszłości - mówi trener Polaków, Thomas Thurnbichler i dodaje: - Nie jestem zaangażowany w te procesy, ale jeśli coś było naprawdę nie tak, to dobrze, że zapadła decyzja.

Jakie wnioski można wyciągnąć na przyszłość? Jak uważa Thurnbichler, FIS powinien podjąć kroki w tym kierunku:

- Mam nadzieję, że chociaż niektórzy z tych zawodników będą bardziej ostrożni, tak samo zespoły oraz Międzynarodowa Federacja Narciarska przyjrzy się temu jeszcze bardziej.

Korespodencja z Trondheim - Marcin Hetnał, współpraca - Jagoda Karpińska i Piotr Bąk

 


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (37564) komentarze: (47)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • EddieKoteł weteran

    Jak ktoś do tej pory marudził, że złoto Kubackiego z Seefeld nie ma tak naprawdę wartości, to teraz mamy zupełnie nową kategorię sportowego zgniłego jaja w skokach - złoto Lindvika z normalnej.

    Jak dla mnie medal powinien być mu odebrany, przecież oczywiste jest, że jak oszukiwali to od początku mistrzostw, z kolejnych startów Norwegowie w tym sezonie też powinni być odsunięci.

    Mamy straszny syf w dyscyplinie i albo FIS zacznie szczelnie i jawnie kontrolować wszystkich, wszystko i zawsze, albo jazda z wolną amerykanką i wszyscy kombinują bez konsekwencji.

  • Mucha125 profesor
    @StochIO2014

    Czemu najgorsze? Oslo może się wogóle nie odbyć przez warunki. Jednego dnia mają kobiety i faceci skakać ciekawe czy się wyrobią

  • SzeskaFanStocha stały bywalec
    @StochIO2014

    Oby się nie odbyło, na ten sezon zostawmy jeszcze konkursy w Oslo i Vikersund, ale jako regularne pś, a w następnym zamiast raw air powinien być Polski turniej.

  • Pavel profesor
    @Lizakowaty

    Za czipy, tyle, że jest to opisane dookoła. Masz kombinezon sprawdzony przez FIS i zaczipowany i nie możesz w niego ingerować, jedynie robić drobne przeszycie w ramach zmian w przepuszczalności wynikających z rozciągania materiału. Natomiast Norwegowie albo skopiowali czipy i wkleili jest do nielegalnie zmodyfikowanych strojów, albo jakoś "rozebrali" legalne kombinezony i powszywali te sznureczki. I stąd masz te "niedozwolone modyfikacje"

  • Vainamoinen doświadczony
    @Lizakowaty

    Rozumiem ale zważ, że jednak jako skrótowe uzasadnienie dyskwalifikacji podano "suit:manipulation". Więcej pewnie byśmy się dowiedzieli gdyby został opublikowany protokół pokonkursowy delegata technicznego.

  • koralikbeta początkujący
    Pocieszenie

    To już wiemy, czemu Polacy tak słabo skaczą - po prostu są uczciwi :), a główną rolę grają "kombinatorzy" - wczoraj Norwescy, kiedy indziej niemieccy itd.

  • Lizakowaty stały bywalec
    @Vainamoinen

    Problem w tym, że Norwegów podobno nie zdyskwalifikowano za te czipy a więc zapewne długoterminowych konsekwencji nie zobaczymy tym bardziej, że kolejne konkursy to raw air. Swoją drogą ciekawe, że Niemcy złożyli protest w sprawie czipów lecz nie w sprawie tych sznureczków bo niemieckie kombinezony na belce i po wylądowaniu wyglądają na najbardziej nieregulaminowe a skoro niby przechodzą kontrolę to jakoś je muszą naciągać.

  • CzarnyOrzel doświadczony

    Widzę że rozwiązań już tyle ilu tu ekspertów. Choć uważam że tylko jeszcze dokładniejsze kontrole a nie kombinezony FiSu. Po prostu każdy kombinezon powinien być sprawdzony przed zawodami . Nie tylko pod kątem wielkości ale i manipulacji, przeszywania chipów.
    Jak każdy do każdy, Kazach, Turek i Niemiec .

    I na pewno nie zmienia to położenia naszych skoków bo widzę w mediach głosy że wszyscy oszukują a my nie i dlatego my szorujemy doły .
    tabeli....

  • StochIO2014 stały bywalec

    Najgorsze jest to, że RAW AIR może się nie odbyć.

  • Vainamoinen doświadczony

    Z przepisów FIS (Guidelines for Measuring and Control Procedure (2024/25 autumn) wynika: "in case a marked suits had been manipulated (arm and inside leg lengths, permeability, cut of the suit, etc.) after being marked, the Equipment Controller deactivates the chips, and the suit cannot be used anymore or replaced. Manipulation leads to disqualification of the athlete and any case of deliberate manipulation can be submitted to the appropriate FIS authority for assessment and may result in further consequences and penalties." Innymi słowy - jakakolwiek manipulacja z czipami (nawiasem mówiąc na kombinezonach męskich jest ich siedem) to automatyczna deaktywacja tych urządzeń i dyskwalifikacja zawodnika a w przypadku celowego działania możliwe dalsze konsekwencje i kary.

  • the_foe doświadczony

    sprawe można łatwo rozwiązać, FIS powinien dostarczać jednorazowe kombinezony tuż przed punktowanym skokiem. Stworzyć rozmiarówkę jak w sklepie z ciuchami robione po taniości, bo i tak jednorazowe, byle tylko spełniały normy bezpieczeństwa. Dodatkowo zdyskontować jednakowe stroje poprzez długość nart i BMI, gdyby ktoś chciał zrobić sobie większy luz poprzez schudnięcie. Ile taki kombinezon mógłby kosztować? Seyjna produkcja w Pakistanie lub Chinach, pewnie w 50€ by się zmieściło, czyli jakies max 150 kombinezenów na konkurs = 7500 € dodatkowych kosztów dla organizatora, to mniej niż nagroda za 1. miejsce.

  • Pavel profesor
    @gelsonek

    Żeby wykazać oszustwo trzeba było porozcinać kombinezon, a to było mozliwe dopiero jak powstał film wyraźnie pokazujący manipulację. Jak sobie wyobrażasz to inaczej? Po NH Kathol rozwala kombinezon Lindvika, ten okazuje się zgodny z przepisami i Norweg traci strój? Serio myślisz, że ktokolwiek podjąłby takie ryzyko, przecież zaraz zostałby oskarżony o jawny sabotaż. Teraz MŚ się skończyły, jest film i ryzyko wpadki było zdecydowanie mniejsze, więc zdecydowali się na kontrolę i wyszły "sznurki usztywniająco-ściągające".

  • gelsonek stały bywalec
    tak na szybko

    Nie wiem jak Państwo to odbierają...ale na tą chwilę to mamy jeden informacyjny chaos...tak naprawdę wiemy tylko tyle że norwegowie zostali zdyskwalifikowani...ale za co to do końca nie wiadomo...czy cza chipy, czy za sznurki, czy za nogawki czy za protest polaków, czy za protest austrii, czy za protest niemców czy w końcu za protest japanerów...niezły bajzel tam mają w tym fisie....skoro do tej pory sami nie wiedzą co dokładnie się wydarzyło...a ten cały kathol to jest wałkarz number one...dopiero jak mu przystawili wczoraj przysłowiowy pistolet do głowy to wziął się za robotę i zaczął rzetelnie podchodzić do tematu...szkoda, bo niesmak pozostał...powinni norwegom anulować wyniki wszystkich zawodów na tych mś w tym z kombinacji...i wtedy klasyfikację medalową wygrałaby "prevc family"...niestety tak się zapewne nie stanie, bo nie było protestów i jest po zawodach...przykro i smutno się zrobiło...aha przypominam, bo większość przez ten skandal zapomniała...mistrzem świata został domen prevc !!!

  • rybolow1 weteran
    @Kornuty

    Dla TT i Prezesunia to jak zbawienie- nie muszą się tłumaczyć się z kompromitacji

  • HAZARD weteran
    @Boateng

    Przecież Geiger skakał w tym samym worku, wczoraj po ładowaniu wychodziły mu "kieszenie" za zewnątrz, podobnie jak na NH.

  • equest profesor

    Może się okazać, że w najbliższych zawodach PŚ co poniektórzy zawodnicy ""nagle" stracą formę.

  • vvorm doświadczony

    Podobnie uważam, jak przedmówcy, że skoki to coraz większą farsa (dla mnie tym bardziej smutne, że akurat Norwegowie, którym mocno kibicuję zrobili coś takiego); jednak ja dalej sądze, że wszystkie nacje trzeba bez wyjątku po równo przetrzepywać, przepisy powinny być ujednolicone i albo wszyscy zawodnicy powinni przechodzić kontrole albo w ogóle zrezygnować z czegoś takiego i pozwolić na technologiczną samowolkę (to drugie raczej nierealne zważywszy na to, że słabsze nacje będą na tym tracic).
    Szacun i dla red. Balcerskiego (od dawna uważam, że marnuje się w sport pl) I dla polskiego sztabu za kucie żelaza - nawet jeśli ten protest nie dał nic szczególnego naszym zawodnikom, to chodzi tu o zasady i poszanowanie uczciwości dyscypliny.
    Ja usilnie będę powtarzać, że mi osobiście wciąż szkoda tego, że Dodo 3 lata temu w Chinach nie miał tyle odwagi i woli walki o wówczas wciąż jeszcze swojego zawodnika i nie złożył protestu za to, w jakim Geiger skakał spadochronie.
    Obawiam się, że ostatnie wydarzenia na MŚ to początek końca tzw #skijumpingfamily.

  • Kornuty bywalec
    Haha !

    To jest w moim odczuciu nagonka na gospodarzy mistrzostw. Jeśli Norwegowie przekroczyli regulamin to słusznie zostali ukarani. Czekamy na oficjalny komunikat FIS. Za długo czekamy. TT, Małysz i pismaki podłapali temat zastępczy po blamażu naszych ma MS.

  • Tomasz_1982 bywalec
    Taka prawda.

    Nie ma drzew, nie ma krzewów, nie ma łąk, nie ma ziół, nie ma kwiatów, nie ma owadów, nie ma zimy, nie ma skokow, nie ma Polski i Polaków.

  • Cinu profesor

    Ja się wcale nie dziwię, że Niemcy są nietykalni. Przecież oni niemal samodzielnie trzymają na barkach tę dyscyplinę. Nawiązując do Trumpa, Niemcy "mają karty", mają całą talię.

    Norwegowie poniosą surowe konsekwencje. Jeśli wtedy mieli problem ze sponsorami to powodzenia teraz. Pustki na trybunach były już wcześniej, powodzenia teraz. Szykuje się, że kolejna nacja podzieli los Finlandii. Jak tak dalej pójdzie to tylko Austriacy będą skakać.

  • majkiel doświadczony
    @kunegundek

    Były inne czasy i tyle. Wszystko poszło do przodu i nowinki mają coraz większe znaczenie. I to w większości dyscyplin, niuanse decydują o wyniku, Inny but, materiał, kąt jakiegoś elementu, faktura. Kiedyś, czy skoczyłeś w swetrze, kurtce czy bluzie nie miało znaczenia, do tego nie było przeliczników za wiatr, Teraz liczy się każdą składową i trwa "wyścig zbrojeń" w sprzęcie.

  • majkiel doświadczony

    I pomyśleć, że jeszcze nie aż tak dawno temu, skakali w swetrze i wełnianej czapeczce ;)

  • kunegundek doświadczony
    @kunta

    A tak poza tym, to jak już wracasz do czasów Wojtka Fortuny, to nie wyciągaj z tyłka portkow jako argumentu, a wyciągnij też to jak częstko skoczkowie sobie zwyczajnie robili krzywdę i ile w ostatnich 25 latach, a nawet 35 było wypadków śmiertelnych lub też totalnego kalectwa na skoczni, a ile było kiedyś. :) Idąc Twoim tokiem rozumowania stylu V też nie powinni skoczkowie wynaleźć, bo to bzdura i kombinatorstwo, a z resztą Wojtek Fortuna skakał stylem równoległym i też było dobrze. :)

  • kunegundek doświadczony
    @kunta

    Komentarz z cykłów "za moich czasów", ale z lekko innym zabarwieniem.
    Spisek! Bzdura! Jak tak można!
    To tak:
    1. Za czasów fortuny skocznie były znacznie mniejsze.
    2. sweterki wełniane i portki, a niemalże lateks, to dwa zupełnie inne materiały. Alpejczycy używają ich po to, aby zmniejszyć opory powietrza, to pozwala rozwijać większe prędkości, ale w skokach to się sprawdzi tylko na rozbiegu - w powietrzu to na prawdę zwiększa znacząco ryzyko urazów, zamiast na przykład przy lądowaniu na mamucie mieć 130 km/h, to skoczek będzie miał około 150 km/h. Wyobraź sobie teraz, że jeszcze skoczek oddał super skok, w dobrych warunkach i musi lądować z dużęj wysokości, powiedzmy z tych 5-6 metrów lecąc 150 km/h. :) Powodzenia...
    3. Temat nie jest tak trudny i wystarczy znać podstawy fizyki. Rozwiązaniem mogłyby być jakieś obcisłe kombinezony, ale z dosyć grubego materiału, "pulchnego" tak aby powierzchnia nośna była większa, ale to też dawałoby możliwości manipulacji. Trzeba być na prawdę ignorantem i nie rozumieć otaczającego świata (fizyki, tak bo fizyka jest wszędzie, nawet jak spadniesz ze schodów i sobie nos rozwalisz, to "zrobiła Ci to" fizyka. :)), aby to co napisałem uważać za propagande popierającą spisek. XD

  • kunta doświadczony
    @kunegundek

    Bzdura! To jest narracja tych, którym zależy na kombinowaniu. Za Wojtka Fortuny i wcześniej skakało się w zwykłych portkach bawełnianych, sweterkach i czapkach wełnianych i dobrze było?

  • Dama_Karmelowa profesor

    Oglądam skoki 15 lat, ale tak żenującej sytuacji nie pamiętam. Słów brak.
    1. Brawo redaktorze Balcerski! Tylko niech Pan tam na siebie uważa
    2. Skowyt Norwegów jest żałosny. Niedługo powiedzą, że cała sytuacja to wina Balcerskiego, pieprzeni hipokryci
    3. Kathol do dymisji, jutro. Nie interesuje mnie kto go zastąpi do konca sezonu, żeby zachować twarz skoków trzeba go zwolnić natychmiast
    4. Pochwała dla TT za reakcję. Dodo by schował głowę w piasek jak z butami i tyle by było
    5. Jako wieloletni kibic skoków oczekuje i żądam od federacji czegoś więcej niż te dwie dsq. To zbyt gruba afera żeby się rozeszło po kościach.
    Bardzo smutny dzień, po prostu. Jeśli FIS nie podejdzie do tego mądrze i sprawiedliwie to będzie to po prostu koniec tej dyscypliny

  • kunegundek doświadczony
    @kunta

    Już był poruszany ten teamt - takie kombinezony nawet już były w 2011/2012, ale takie kobinezony są zwyczajnie niebezpieczne, bo o wiele większe prędkości są potrzebne do lotu + z o wiele wyższą prędkością się ląduje. To jest na prawdę niebezpieczne.

  • kunta doświadczony

    A Horngacher niech się tak nie wymądrza, tylko spojrzy na kombinezony swoich podopiecznych. Ponadto sądzę, że tak jak powiedział Olek Zniszczoł: każdemu coś znajdzie. Naszym również! Dlatego jedynym wyjściem jest wprowadzenie kombinezonów OPINAJĄCYCH ciało, tak jak u płetwonurków. I koniec z kombinacjami w kroku, w pasie, w biodrach itd.

  • Bart9 początkujący

    O kur*a, dzieje się!!! Dymy!!!!

  • kunegundek doświadczony
    @FanKamilaStocha

    Z racji, że FIS nie cieszy się zaufaniem (podważa się ich uczciwość, mówiąc że faworyzują pewne nacje) uważam, że te rozwiązanie nie ma sensu, jak chodzi o przechowywanie przez fis sprzętu. Mieliby możliwość pozwolić komuś na ingerencje w sprzęt i tak totalnie odklejenie mówiąc - nie tylko w sprzęt danej zainteresowanej nacji, ale i przeciwników... Oczywiście nie musiałoby tak być, ale z zaufaneim do fisu nie ma szans.
    Ale faktem jest, że coś trzeba z tym zrobić, moim zdaniem po prostu ZAWSZE kontrole komisyjne czy to przez skokiem, czy po, czy też w czasie czipowania to obowiązek. Przynajmniej żeby z każdej reprezentacji był ktoś, kto mógłby się przyglądać z bliska temu jak są prowadzone kontrole i czipowania, to rozwieje mocno wątpliwości.
    Poza tym skoro są reprezentacje, co kroją zaczipowane stroje, aby je przerobić, to widziałbym jakiś sposób na wykrywanie takiego precederu - może jakieś laminowanie strojów przez FIS wraz z czipowaniem - wtedy robiąc przeróbki laminat musiałby być też naruszony, więc ingerencje bez wiedzy fisu nie mogłyby być zrobione. Ale jest jeden problem - owy laminat musiałby być odpowiednio przystosowany do skoków, musiałby mieć tak naprawdę podobne właściwości jak chodzi o tarcie czy przepuszczalność powietrza, jak materiały na kombinezony.
    Chociaż są pewnie jeszcze inne, lepsze rozwiązania, trzeba takowe znaleźć, na pewno nie mogą się dziać takie akcje jak teraz

  • FanKamilaStocha bywalec

    Sprawa z kombinezonami musi być taka, kontrolujemy każdego zawodnika na górze i po skoku.
    Zero poprawek w kombinezonach, a kombinezony przechowuje Fis. I są one cały czas kontrolowane czy nikt nic nie kombinuje.

  • FanKamilaStocha bywalec
    @Dziowani

    Tylko że nie ma pewności że Austriacy nie robią tego samego xd

  • SzeskaFanStocha stały bywalec

    Forfang i Lindvik piwinni zostać wykluczeni z rywalizacji w PŚ przynajmniej do końca tego sezonu

  • zimowy_komentator profesor

    W najlepszej sytuacji Japończycy: nie uczestniczą za bardzo w tych europejskich przepychankach, skaczą swoje, radują się i jeszcze Ryoyu zdobył medal w spadku po Hoerlu (czyli nie odebrał go bezpośrednio Mariusowi). Osiągnęli sukces, mogą z uśmiechem czekać na końcowe konkursy PŚ, bez żadnych krzywych spojrzeń.

  • ms_ weteran

    No to skandal w kombinacji z brązowym medalem dla Austrii mimo ewidentnego zajechania drogi Yamamoto przez Lampartera na finiszu, przez który Japonia nie zdobyła brązowego medalu w konkursie mieszanym kosztem Austrii to nic w porównaniu z tym skandalem. Ale bardzo dobrze się stało, Norwegowie myśleli, że są nie do ruszenia i mogą robić co chcą, otóż nie, a Kathol po tej kompromitacji powinien podać się do dymisji ze skutkiem natychmiastowym. Jeszcze chwilę przed dyskwalifikacją Norwegów twierdził, że wszystko jest ok, a jednak później ich zdyskwalifikował.

  • Mucha125 profesor

    To może teraz po MŚ robimy opening otwieranie strojów?

  • Ottesen stały bywalec

    PS Norwegom powinien zostać odebrany medal z drużynówki i małej skoczni

  • Ottesen stały bywalec

    Hafele, to przecież od jego ery zaczęło się oszukiwanie Austriaków i ich kombinezony nietoperza, w których nagle każdy największy ogór typu Hafele, Nagiller czy Liegl nagle byl wybitnym skoczkiem

  • Boateng stały bywalec

    Muszą po tym sezonie polecieć głowy Pertille i Kathola. Najpierw skandal z Niemcami gdzie każdy widział śpiwór Geigera, a Kathel go nie sprawdził. Dzisiaj w prawidłowym kombinezonie już Geiger standardowo słabiutki. Teraz afera z Norwegami. Syf i banda złodziejów, tylko Niemcy jak zawsze bezkarne.

  • Boateng stały bywalec
    @Lans

    Tak samo jak Niemców na małej skoczni, ale cóż są równi i równiejsi.

  • kunegundek doświadczony
    @Lans

    Swieto warte odnotowania - Lans napisał coś, nie związanego z Niemcami i bez sukcesu Niemców. :D
    Tak czy siak - zgadzam się :)

  • Lans profesor
    -

    Straszne oszustwo Norwegów.

  • Dziowani początkujący
    To złoto Prevca nabiera teraz podwójnego znaczenia

    Wygrał w pięknym stylu z gościem który stosował doping. Czapki z głów.

    A teraz trzeba coś zrobić z wynikami ze skoczni normalnej.

  • Mucha125 profesor
    @Rawianek

    No są jeden na górze, drugi na dole. Ale to za mało bo powinni losować kto kontroluje by zmiejszyć szansę na korupcje

  • damrs22 stały bywalec

    "Jakie wnioski można wyciągnąć na przyszłość?"
    Trzeba dokładniej zasłaniać okna w kontenerach. Proste.

  • Rawianek profesor

    Dwóch kontrolerów powinno być na zawodach wtedy więcej skoczków można podać kontroli.

  • Mucha125 profesor

    Oni organizowali MŚ i sami oszukiwali pewnie od początku imprezy stąd Norwegowie byli tak silni. To wstyd dla całej dyscypliny jak i FIS. Ciekawe czy u kobiet to samo?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl