Debata nad kontrolą kombinezonów i zielone światło dla większych mamutów - echa piątkowego posiedzenia FIS

  • 2025-04-11 20:18

Wraz z zakończeniem sezonu, Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardowa (FIS) rozpoczyna prace nad kolejną zimą. W piątek w Pradze miało miejsce posiedzenie podkomisji ds. sprzętu i rozwoju skoków narciarskich. Podczas posiedzenia zaprezentowano kilka propozycji na temat zmian w kwestii kontroli kombinezonów. Omówiono również kwestię transmisji zawodów niższej rangi oraz zatwierdzono powiększenie skoczni do lotów narciarskich.

Tematem któremu poświęcono najwięcej czasu była kwestia kontroli kombinezonów skoczków narciarskich. To pokłosie skandalu, który wybuchł na mistrzostwach świata w Trondheim, kiedy to ujawnione zostało oszustwo sprzętowe dokonane przez reprezentację Norwegii. Podczas debaty zaprezentowano kilka pomysłów na usprawnienie procedur FIS.

Jedną z omawianych propozycji reformy kontroli sprzętu w skokach narciarskich był pomysł Ronalda Brandla, w przeszłości współpracującego z producentem nart S.K.I (Fluege.de). Jego koncepcja opierała się na trzech filarach - skanowaniu 3D, materiałach na kombinezony i logistyce oraz kwestii dostawcy usług.

W pierwszym filarze zaproponowano skanowanie 3D w czasie rzeczywistym w mobilnej maszynie, stworzonej przez czołową europejską firmę technologiczną. Sprzęt byłby w stanie porównać pomiary i orzec automatycznie czy kombinezon jest zgodny lub nie z przepisami FIS.

Drugi punkt zakłada kontrolowanie kombinezonów zawodników oraz materiałów, z których stroje są szyte. Zgodnie z pomysłem, kostiumy miałyby być wydawane przed i zabierane skoczkom po oddaniu prób. Następnie sprzęt byłby przetrzymywany i transportowany na kolejne miejsce zawodów, co zamknęłoby możliwość manipulacji i zrównało szanse między reprezentacjami.

W trzecim zagadnieniu poruszono temat dostawcy wspomnianych usług, który prowadziłby otwartą współpracę z FIS i w stu procentach podlegałby obowiązującym przepisom. W ramach kooperacji miałaby panować przejrzystość kosztów.

Kolejnym pomysłem była propozycja Paula Stoeckla, który zaproponował zbieranie danych dotyczących laserowych pomiarów 3D ciał zawodników za pomocą mobilnego urządzenia we wszystkich miastach zawodów Pucharu Świata i Letniego Grand Prix. Każdy skoczek miałby być poddany testom co najmniej raz w ciągu 60 dni. Dostawca skanera miałby podpisać umowę z FIS na 4 lata.

Zgodnie z zamysłem Stoeckla, jeden z dwóch zachipowanych kombinezonów byłby wydawany zawodnikom na 30 minut przed skokiem. Do kolejnej próby skoczkowie otrzymaliby drugi kostium. Stroje miałyby być używane naprzemiennie podczas serii kwalifikacyjnych, próbnych oraz zawodów. Po każdej próbie sprzęt według tego pomysłu miałby być bezzwłocznie zwrócony kontrolerowi FIS.

Projekt nowych kombinezonów przedstawił producent tekstyliów, szwajcarska firma Schoeller. Według ich pomysłu należałoby użyć bardzo miękkiej i elastycznej tkaniny, która pomogłaby stworzyć dopasowany kombinezon, którego wewnętrzny obwód pokrywałby się z wymiarami ciała.

Ścisłe dopasowanie miałoby zapobiegać nadmuchiwaniu się kombinezonów w trakcie lotu, jak i utrudniłoby wszelkie manewry podciągania lub opuszczania kostiumu. Nowe stroje minimalizowałyby opór powietrza i pomagałyby w stabilizacji sylwetki w fazie lotu. Nowy sprzęt był już testowany zarówno na skoczni jak i w tunelu aerodynamicznym w Sztokholmie i ma zostać poddany dalszym badaniom.

Wszystkie przedstawione projekty mają zostać poddane dalszej dyskusji na najbliższych spotkaniach Komisji ds. skoków narciarskich FIS.

W trakcie posiedzenia FIS chwaliła się transmisjami z zawodów Pucharu Kontynentalnego, Interkontynentalnego oraz FIS Cup w sezonie 2024/2025 na kanale Ewoxx Sports na YouTube. Wyrażono zadowolenie z przeprowadzonego testu, zaś łączna liczba widzów transmisji wyniosła blisko 90 tysięcy osób. Jak przyznaje FIS, relacja na żywo z kilku kamer wprowadza zawody niższej rangi na nowy techniczny poziom. Projekt transmisji ma być kontynuowany również w edycji 2025/2026.

Jedną z najważniejszych decyzji podczas piątkowego posiedzenia było przegłosowanie zmian w przepisach dotyczących skoczni do lotów narciarskich, w postaci zwiększenia wartości dopuszczalnej różnicy wysokości między progiem a zeskokiem ze 135 do 140 metrów. Tym samym właściciele mamucich obiektów otrzymają zielone światło na powiększenie swoich skoczni.

Wszystkie decyzje muszą zostać jeszcze zatwierdzone przez Komisję ds. skoków narciarskich FIS, która zbierze się 8 maja w portugalskiej Vilamourze. Z kolei na sobotę zaplanowano drugi dzień obrad podkomisji w Pradze.


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7379) komentarze: (27)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • aVe początkujący
    @sledzik16

    Szkoda żę fis od razu nie zmienił zasady na 145 metrów ale chociaż coś się ruszyło. Może za 10 lat ruszą znowu zasadę o te 5 metrów. Ciekawe ile może zając powiększenie planicy i czy jeśli rozpoczną prace w kwietniu to zdąża na nowy sezon(np. 26/27)

  • aVe początkujący
    @sledzik16

    "Jeżeli regulamin któregoś dnia pozwoli na budowę czegoś większego niż 145 m w pionie od progu do ziemi, to jasne, że w miejscu obecnego mamuta już się nie zmieścimy" to sa słowa jelko grosa

  • sledzik16 profesor
    @aVe

    A tutaj chodzi dokładnie o powiększenie ze 135 do 145-150 max różnicy.

    " Obiekt w Planicy został tak zbudowany, aby można go było cały czas modernizować i w ten sposób pozwalać na coraz dłuższe skoki. Według Goriska bardzo szybko można dokonać zmian, aby zawodnicy lądowali na 275. metrze. Aby tak się stało, FIS musi zmienić przepisy, pozwolić na zwiększenie różnicy poziomów między wyjściem z progu a rozmiarem skoczni. Obecnie wynosi on maksymalnie 135 metrów. Zwiększenie różnicy pozwoli na dłuższe loty."

  • sledzik16 profesor
    @aVe

    Przy 145 metrach a można i więcej by było bo co za problem podnieść rozbieg a tam jest gdzie a cofnąć prog loty za 285 metr bez problemu możliwe.
    Myślę za na obiekt w Planicy 150 metrow różnicy... to tylko lekkie marzenia, dało by się zbliżyć do 300 metrow. Może za 20 lat.

    "W Planicy mamy warunki do ponad 300-metrowych skoków. Teraz skocznia jest przystosowana do lotów na 255 metrów - dodaje. Obiekt w Planicy został tak zbudowany, aby można go było cały czas modernizować i w ten sposób pozwalać na coraz dłuższe skoki."

  • aVe początkujący
    @sledzik16 Planica

    Nie uwazałem nigdy że 5 metrów wysokości to 5 metrów lotu. Czytałem o przynajmniej 9 metrach a w porywach 15. Wiem też że planica w poprzedniej przebudowie była już przygotowywana na kolejne poszerzenie bodajże budując długi próg który można skrócić. Podobno planica maksymalnie może zostać powiększona do 145 metrów wysokości więc po tym rozszerzeniu zostanie tylko 1 przebudowa. Czy gdy reguły pozwolą na 145 to będzie można latać tam np. 285m?

  • sledzik16 profesor
    @aVe

    Te 5 metrow da bardzo wiele w Planicy. 270 metrow wtedy można by było latac. Nie przekłada się to 1 do 1 jak tu myślisz że 5 metrow różnicy da 5 metrow na odległości.

  • sledzik16 profesor

    Przy 140 metrach różnicy w Planicy można by było skakać w granicach 270 metrow.

  • kryychaa początkujący
    @Pavel

    Albo Birger Ruud, który huknął na Velikance 92 m przed wojną.

  • aVe początkujący
    140

    Ile tak realnie zmieni ta nowa zasada z 135 na 140 np. na takiej planicy? Niektórzy mówią o 8 metrach a drudzy o 15. Byłoby pięknie gdyby na letalnicy zbliżali się do 270 metrów ale właśnie nie wiem na ile to prawda.

  • KamilG2 bywalec
    @Kolos

    Kiedyś chyba było tego typu spotkanie w Tajlandii albo gdzieś w tamtym rejonie świata🤣

  • ms_ weteran
    @Kolos

    Wtedy FIS wyszedłby na totalnych błaznów, gdyby zaraz po rekordowym skoku Ryoyu zmienili przepisy, więc się z tym wstrzymali, żeby nie było, że pod presją Red Bulla wprowadzają takie zmiany. Myślę, że gdyby nie ten rekord Kobayashiego na Islandii to na taką zmianę przepisów jaka teraz została zatwierdzona poczekalibyśmy jeszcze przynajmniej kilka lat.

  • Tomasz_1982 bywalec

    Czemu kobiet nie pokazujecie? Niektóre mniejszości lubią patrzeć na kobiece skoki.

  • Kolos profesor
    @Polska2025

    Przecież zawsze co roku te posiedzenia są w jakimś egzotycznym miejscu :) Że nie powinno tak być? A kto bogatemu zabroni? Zresztą to nie dotyczy tylko FIS-u ale i innych związków sportowych tak samo. A, że w kontekście sportów którymi FIS zarządza wygląda to ciut kuriozalnie to inna sprawa...

  • Pavel profesor
    @dervish

    Piotruś przejął ci konto czy co? ;) To zdanie to istny farmazon:

    "A kasę zamiast na mamuty lepiej wydać np. na budowę nowych kompleksów skoczni małych, średnich i normalnych które dadzą początek nowym klubom i centrom szkoleniowym w krajach w których skoki nie mogą się rozwijać z powodu ubogiej infrastruktury"

    Ty serio myślisz, że mamuty powiększa FIS i może te środki przekierować na rozwój skoków w Gruzji? ;) Czy może sugerujesz, że Niemcy czy Słoweńcy zamiast inwestować w swoje skocznie powinni te środki przeznaczyć na kompleks skoczni w Bułgarii? ;)

  • Polska2025 początkujący

    Mnie ciekawi czy posiedzenia tej komisji, które wypadnie 8 maja, nie można było zrobić w siedzibie FISu albo gdzieś gdzie skoki mają jakiekolwiek znaczenie. Tylko akurat musiano wybrać Portugalię i do tego luksusowy kurort na południowym wybrzeżu. Być może to jest największy problem - zamiast stricte myśleć o skokach to Panowie urządzają sobie wyjazdy integracyjne.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Nie ściemniaj, co jakiś czas przecież obiekty są powiększane, z zabawami Ryoyu czy bez i tak by do tego doszło. Gdyby efekt tych zabaw był taki jakbyś chciał żeby był to by klepnęli to powiększenie już rok temu. Tymczasem robią to teraz, po roku gdy już nikt zabaw Ryoyu na Islandii nie pamięta.

    Nie mówię, że mi się to podoba, ale zwycięscą tu jest i tak FIS.

  • Kolos profesor
    @dervish

    W Słowenii i Norwegii, zresztą w Niemczech i Austrii też mają od groma małych i średnich skoczni mogą więc spokojnie inwestować w skocznie mamucie. Sukcesywnie powiększanie skoczni to rzecz naturalna przez całą historię skoków więc absurdem jest opowiadanie, żeby tego nie robić i, że się nie da bez końca.

    Po za tym powiększone zostanie Vikersund i Planica a Oberstdorf i Tauplitz raczej nie, Pertile twierdzi, że potrzebne są też trochę mniejsze mamuty.

  • TheDriger doświadczony

    Niech się tymi gigantami zajmą. Przez powiększenie mamutów tylko się powiększy różnica między skoczniami dużymi i mamutami. Potrzebne będą te giganty żebyśmy ogladali coś pomiędzy. Jakieś HS170, HS180 czy HS190

  • dervish profesor
    @Pavel

    Jak zwykle przesadzasz. Mamuty są już wystarczająco duże. Szkoda wydawać olbrzymia kasę na ich powiększanie. Poza tym takie powiększanie ma swoje granice, bo nie da rady powiększać tych obiektów w nieskończoność.
    Powiększą jednego mamuta a pozostałe zostaną nie zmienione i już będziemy mieli nowy rodzaj skoczni,. Bedziemy mieli mamuty normalne i mamuta wielkiego na którym będzie się ustanawiało nowe rekordy świata. Bez sensu.

    A kasę zamiast na mamuty lepiej wydać np. na budowę nowych kompleksów skoczni małych, średnich i normalnych które dadzą początek nowym klubom i centrom szkoleniowym w krajach w których skoki nie mogą się rozwijać z powodu ubogiej infrastruktury.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Dokładnie, jakby nie przebudowywali mamutów to może Fijas dalej miałby rekord świata. Skandal tak zdeprecjonować ten fantastyczny rekord.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl