Bilans Georga Spaetha

  • 2005-04-26 14:44
Sezon narciarski już dawno dobiegł końca. Zawodnicy czynią już przygotowania do kolejnej zimy. Trenerzy analizują wyniki i wyciagają wnioski z osiagniętych rezultatów. Skoczkowie także podsumowują bilans strat i zysków. Georg Spaeth publicznie rozliczył się z minionym sezonem, w którym oczekiwano od niego przynajmniej jednego medalu Mistrzostw Świata.

Georg Spaeth jest jednym z wielkich przegranych w kadrze niemieckiej. Nie spełnił oczekiwań tysięcy kibiców mających nadzieję, że skoczek zostanie Mistrzem Świata przed własną publicznością. Zawodnik przyznaje, iż świadomy jest błedów, jakie popełnił, przede wszystkim w końcowej fazie lotu. Drobne niedociągnięcia doprowadziły go do utraty medalu. Cały sezon dla Nimecy był przeciętny. Poprzedniej zimy był nową twarzą w zespole i nikt nie wymagał od 24-latka rzeczy niemożliwych. Wraz z pierwszymi sukcesami pojawiły się się zakusy na coraz lepsze miejsca.

Georg Spaeth sam sobie nie stawia zadnych celów. Najważniejsze to poprawić technikę - takie założenie przyjął na miniony sezon. Brakło mu jednak stabilności, co doprowadzało do bardzo dobrych na przemian z bardzo słabymi skokami. Zawodnik z Oberstdorfu nie czyni wyrzutów trenerom, że brakowało mu formy. Nie wini Reinharda Hessa, że nie został powołany do kadry na Igrzyska Olimpijskie w Salt Lake City. Było wielu lepszych ode mnie. Zmiana na stanowisku szkoleniowca latem ubiegłego roku znacząco nie wpłynęła na poziom prezentowany przez Spaetha. Peter Rohwein pelnił funkcję drugiego trenera reprezentacji za czasów Wolfganga Steierta oraz przez pewien okres był osobistym trenerem Georga.

Georg Spaeth kończy obecnie swój urlop, który spędzał w ciepłych krajach. 2 maja rozpoczynają się przygotowania do kolejnego sezonu.

Joanna Będzieszak, źródło: Allgauer Anzeige
oglądalność: (5498) komentarze: (11)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Boy profesor

    Ale jest się czego czepiać :P On naprawdę skacze "na stojąco". To bardzo brzydki styl.

  • Łukasz stały bywalec

    bogdan przestań nie chce sie mi więcej pisać ( to ja bylem ten nieznany:P)
    ja mowilem o ulozeniu nart i rąk ze nie robi tego koslawo jak np Johan Erikson ten Szwed, A wogóle trzepiacie sie q**a

  • bogdan początkujący

    no jak ty mi mowisz ze spaeth leci ladnie to ja juz nie wiem........to moze mi powiesz ze 170 w planicy to jest "przeskoczenie skoczni"?? spaeth jeszcze w 3 fazie lotu to juz zupelnie na stojaco leci, jakby na bacznosc.... i jeszcze ten swoj chelm poprawia jak siedzi na belce.....to mnie dobija buahaha jakby byl w wojsku

  • anonim

    Przeciez on wcale nie lata brzydko!! tylko inaczej troche ale taki styl jak on tylko wykonczony do konca moze przyniesc dobry skok, jest wielu skoczków którzy naprawde brzydko lecą w powietrzu ale Spaeth nie , on poprostu narty ma nisko a ciało wysoko nie każdy musi leżec na nartach , ale Spaeth narty ładnie ma ułożone nie jakos koślawo rąk nie rozkłada tylko trzyma przy ciele !! i leci dobrze stylowo przypaczcie sie lepiej na innych
    Jest to całkiem co innego niz np Hannawald ale to nie oznacza ze leci koślawo

  • Boy profesor

    Tak, ten jego styl jest naprawdę bardzo dziwny, i dziwię się, że pomimo takiego paskudnego stylu w locie, Spaeth skacze tak daleko :P

  • bogdan początkujący

    georg spaeth - zawdonik skaczacy naladniesjzym stylem.......to jest chyba styl pokraki. nie rozumiem jak takie cos w ogole lata....

  • Du Du doświadczony
    @Boy

    Boy cieszę się,że znów jesteś z nami(myślę o fanach skoków) a Georgowi życzę oczywiście jak najlepiej.

  • Boy profesor

    Również wątpię czy Spaeth coś osiągnie na MŚ i ZIO, ale nigdy nie nalezy nikogo przekreślać. Spaeth już pokazał, że stać go na miejsca na podium, ale czy na zwycięstwa - chyba raczej nie.

  • Du Du doświadczony
    wątpię

    Poprawiając technikę plus sędziowie {szczególnie na zawodach w Niemczech} to jest szansa by Spaeth coś osiagnał ale tylko w PŚ.Na olimpiadzie i MŚ wątpię.

  • Boy profesor

    Co do końcowej fazy skoku, to chyba chodziło o to, że skracał skoki o parę metrów, zamiast ciągnąć skok do końca. Podobnie robi Simon Ammann, który również ląduje za wcześnie, a mógłby jeszcze pociągnąć...

  • danka bywalec

    Najwazniejsze jest umiec przyznac sie do bledow...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl