Kolejny Puchar Świata za rok w Zakopanem

  • 2006-01-31 10:11

Walter Hofer, dyrektor zawodów FIS, przyznał stolicy polskich Tatr termin organizacji przyszłorocznego PŚ w skokach narciarskich. Konkursy odbędą się tydzień wcześniej niż w tym roku - 20 oraz 21 stycznia 2007.

Według organizatorów, tegoroczny konkurs w Zakopanem, podobnie jak w poprzednich latach, zebrał wysokie oceny za organizację - zarówno od ekip sportowych, jak i delegatów FIS. Także w tym roku przedstawiciele innych państw organizujących PŚ - m.in. Norwegowie i Finowie - podglądali "jak to się robi w Zakopanem."

"Ten puchar przejdzie do historii. Będzie zapisane w annałach, że wydarzyła się taka tragedia, a kibice zachowali się tak wspaniale. Dla nas to wielkie, dobre zaskoczenie, bo różnie się o kibicach, głównie piłkarskich, mówiło. Nasi kibice naprawdę potrafili się zachować. Ich postawa była również zaskoczeniem dla zagranicznych ekip, dla całego świata. Mamy już wiadomości, że nie tylko w naszej telewizji ukazała się ich reakcja. Moment modlitwy i ciszy oglądało kilkadziesiąt milionów ludzi na świecie" - powiedział dyrektor Lech Nadarkiewicz.

Organizatorzy postanowili przekazać 20 tys. złotych na rzecz ofiar katastrofy w Katowicach. "Postanowiliśmy przekazać 20 tys. zł. Dzięki temu każdy widz, który uczestniczył w tej imprezie może mieć poczucie, że jest to jego minimalny wkład w pomoc ofiarom poszkodowanym w tej tragedii" - powiedział dyrektor zakopiańskiego PŚ, Lech Nadarkiewicz. Wyjaśnił, że pieniądze są częścią kwoty pochodzącej ze sprzedaży biletów na PŚ. Trafią one na konto Caritas, która prowadzi zbiórkę na rzecz ofiar katastrofy na Śląsku.

"Wczoraj solidarność z ofiarami, ich bliskimi i rodzinami miała wymiar moralny i duchowy poprzez szczególny rodzaj zachowania się na Wielkiej Krokwi. Dzisiaj dodajemy do tego wymiar materialny, tak aby nie były to tylko puste słowa i puste gesty. Mamy nadzieję, że kibice upoważnili nas do tego, bo przecież oni byli fundatorami poprzez zakup biletów" - dodał przewodniczący Komitetu Organizacyjnego zakopiańskiego PŚ, Piotr Bąk.

Zarówno w sobotę jak i w niedzielę, pod skocznią zgromadziło się 26 tys. kibiców. Drugiego dnia zawodow, organizatorzy postanowili zrezygnować z oprawy muzycznej konkursu oraz fajerwerków. Konferansjer podawał jedynie wyniki skoczków. Kibice uczcili pamięć ofiar tragedii chwilą całkowitej ciszy i modlitwą.


Anna Szczepankiewicz, źródło: GW
oglądalność: (5575) komentarze: (57)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Malyszomaniak profesor

    Odrabiam zaległości

  • anonim
    birthday%-)

    19 styczen!!bedzie fajowo!!! a co do sobotniego podium to jestem wyjatkowo happy bo 'mój'TAMIŚ spisał się na medal ;D !!!!!!pozdrówki!!

  • anonim

    Pięknie wyglądało trzech finów na podium, pięknie :-)

  • anonim
    Zakopane

    Czyli PUCHAR ŚWIATA wruci na stary dobry termin.

  • anonim
    ZAKOPANE

    http://rapidshare.de/files/12249195/Obraz_10284.MOV.html
    oto filmik z sobotniego otwarcia

  • Piotrek stały bywalec
    Bilety

    Kiedy będzie można rezerwować bilety na kolejne zawody w styczniu 2007?????

  • anonim

    a kiedy masz urodziny ?????

  • anonim

    a kidy masz????

  • anonim
    supcio!!

    super!!!!!znowu spedzę moje urodziny w zakopanem!!! już sie nie moge doczekać!!! bedzie fajowo;D!!pozdrówki

  • anonim

    halo !!!!komentujcie !!!!

  • anonim

    dlaczego nic nie komentujecie ?????

  • anonim

    no komentujcie coś !!! pr0000000000000szę !!!!!

  • anonim
    artykuł






    Adam Małysz, nasza największa medalowa nadzieja wśród skoczków narciarskich jest dobrej myśli przed zbliżającymi się igrzyskami olimpijskimi w Turynie. Na niecałe dwa tygodnie przed startem tej najważniejszej zimowej imprezy sezonu nasz najlepszy skoczek nie prezentuje jeszcze formy, jaką dysponował kilka lat temu, jednak zawodnik wierzy, że mimo upływającego czasu, szansa na wielką formę wciąż jest.

    Wszyscy zauważyli u Adama poprawę po zawodach w Zakopanem, gdzie w sobotę zajął 4., a w niedzielę 14. miejsce. Sam zawodnik także odzyskał wiarę w siebie.

    - W sobotę skakałem lepiej. Atmosfera była inna, lepsza. Dopingowała mnie do skakania, dawania z siebie jak najwięcej. W niedzielę byłem przybity, przytłumiony. Nie było błysku z wcześniejszych dni. Ale jestem na dobrej drodze, by na olimpiadzie walczyć. Zostały nam dwa tygodnie, ja nie startuję za tydzień w Willingen... Jest czas, by dopracować i poprawić pewne elementy. Cieszę się, że wzrosła mi szybkość i nie odstaję od innych zawodników. Kondycja jest dobra, technika i moc wraca. Ze skoku na skok, z dnia na dzień jest lepiej. Błysk powinien przyjść lada moment - zapewniał Małysz.

    Obecnie kadra olimpijska polskich skoczkow współpracuje z profesorem Żołądziem, który kilka lat temu stał za wielkimi sukcesami naszego skoczka. Od czasu rozpoczęcia współpracy widać poprawę, a to tylko optymistycznie wróży przed igrzyskami.

    - Bardzo wierzę w to, co powiedzieli trener Kuttin i profesor Żołądź: "Jest jeszcze sporo czasu, byś wrócił do wielkiej formy" - przyznał skoczek.

    Skoczkowie kadry A nie wystartują w najbliższy weekend w zawodach w niemieckim Willingen.

    - We wtorek jedziemy trenować do Ruhpolding. Będziemy tam do piątku. Potem wracamy, w następny wtorek ślubowanie olimpijskie w Warszawie, a w środę wyjeżdżamy do Turynu - poinformował Adam Małysz.

    Pytany o faworytów igrzysk, Małysz nie chciał wskazać konkretnej osoby.

    - Poziom jest bardzo wyrównany, ale wydarzyć się może wszystko. Na pewno Hautamaeki jest w znakomitej formie, ale wyjazd na igrzyska w roli faworyta nie jest łatwy. Wiem, chcielibyście, bym powiedział, iż zdobędę medal. I to najlepiej złoty. Trzeba walczyć. Zawodnik po to trenuje, by jechać na igrzyska i zrobić wszystko, by zdobyć medal. Ja też to robię. Jestem optymistą po skokach w Zakopanem. Mam jeszcze coś do poprawienia, do zrobienia. I chcę to zrealizować - przyznał Adam Małysz

  • anonim

    na stronie skokinarciarskie
    był z nim czat !!!!

  • Malyszomaniak profesor
    @Bystoelka

    Mati jest bardzo spokojny poprostu taki wyrobnik robi co może . Ciekawe poprostu że nie ekscytuje się ale mimo tego jest bardzo sympatyczny. Uśmiechnięty i machał do nas nawet lepiej to wyglądało niż u Hautamekiego :)

  • anonim

    też myślałam że to gbór ale skoro mówisz że nie... to chyba masz rację...

  • anonim

    Mateja sympatyczny ????

  • Malyszomaniak profesor
    @Bystoelka

    Tami Kiuru też był sympatyczny i uśmiechnięty a najbardziej mnie zdziwił Mateja myślałem, że to gbór a on naprawdę jest bardzo sympatyczny uśmiechnięty i towarzyski. Jednak twierdze media kłamią a odczucia są zawsze bardzo jednostronne i każdy ma swoje.

  • anonim

    to dobrze... nie chcę z nikim się kłócić...

  • Malyszomaniak profesor
    @Bystoelka

    Nie uraziłaś świadom jestem swoich ułomności, ale nie zawsze mam czas na ich poprawę:).

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl