Poczet skoczków polskich: Narciarska odyseja... - opowieść o Mieczysławie Wnuku
- 2006-02-15 14:54

Narciarska odyseja... - opowieść o Mieczysławie Wnuku
Czapka na bakier, granatowy sweter, biała koszula - wysoki zawodnik o charakterystycznym szerokim uśmiechu. To Mieczysław Wnuk, który był w latach 30. reprezentantem klubu "Wisła" Zakopane. Jego największym sukcesem był tytuł akademickiego mistrza świata z Lillehammer (1939), był też mistrzem Polski w kombinacji norweskiej (1938). Oprócz kombinacji nieźle biegał i skakał na nartach, a o jego największych sportowych wyczynach w tej dyscyplinie opowiada niniejszy tekst. W przygotowaniu jest już książka, opisująca jego
Mieczysław Wnuk urodził się 1 stycznia 1917 r. w Zakopanem.1 Po kądzieli jest jednym z prawnuków "Homera góralszczyzny" Jana Krzeptowskiego Sabały oraz kuzynem sławnego w latach 20 biegacza, Andrzeja Krzeptowskiego z Pięciu Stawów (z Pięciu Stawów, gdyż w dolinie Pięciu Stawów Polskich prowadził przez wiele lat z żoną Marią schronisko górskie). Wnuk nie osiągnął jakiś dobrych wyników jako junior, ale w kategorii seniorów osiągnął wiele wartościowych wyników. Był czołowym zawodnikiem Sekcji Narciarskiej zakopiańskiej "Wisły". Specjalizował się w kombinacji norweskiej, ale także nieźle skakał, uprawiał także z powodzeniem narciarstwo alpejskie. Wszechstronność, wiemy już o tym, była wówczas w cenie.
W 1936 r. zajął 6. miejsce w kombinacji norweskiej na Mistrzostwach Polski w Zakopanem-Wiśle, 6. w skokach, 6. w zjeździe panów i srebro w sztafecie (pobiegła w składzie: Mieczysław Wnuk, Jan Bochenek, Michał Górski i Marian Woyna-Orlewicz). W 1938 r. na Krokwi na Mistrzostwach Polski Wnuk zdobył tytuł mistrza Polski w kombinacji klasycznej, przed Stanisławem Marusarzem, Andrzejem Marusarzem (obaj SN PTT), Stanisławem Wawrytko-Bukowym ("Sokół" Zakopane), Janem Marusarzem i Janem Dawidkiem (obaj SN PTT Zakopane)2. Zdobył także tytuł wicemistrza kraju w biegu na 18 km, za Stanisławem Karpielem, ale przed Wawrytką-Bukowym, Edwardem Nowackim ("Strzelec" Zakopane), Andrzejem Marusarzem i Józefem Sikorą I oraz srebrny medal w sztafecie (pobiegła w składzie: Mieczysław Wnuk, Marian Woyna-Orlewicz, Michał Górski, Tadeusz Wowkonowicz). W 1939 r. na Mistrzostwach Polski Wnuk zajął 6. miejsce w zjeździe panów, 5. w kombinacji alpejskiej. To były ostatnie starty uzdolnionego zawodnika z Zakopanego przed wybuchem wojny. Ponieważ zawody były bardzo udane przypomnijmy, chociaż pokrótce, tamte piękne dla polskiego narciarstwa chwile.
FIS 1939 w Zakopanem... 8. w kombinacji norweskiej
Nasi reprezentanci prezentowali się pięknie. Naszych zawodników,
Za to Polacy wypadli w konkursie skoków do kombinacji norweskiej znakomicie. Wygrał je Stanisław Marusarz, który mimo obniżonego rozbiegu skakał znakomicie (miał skoki powyżej 70 m: 73,5 i 71,5 m, notę 227,5 pkt, aż o blisko 13 punktów wyprzedził Niemca Lahra. Trzeci był Andrzej Marusarz, ze skokami na 64 i 65 m, notą 208,1 pkt. Mieczysław Wnuk w skokach zajął wysoką 8. pozycję, ze skokami na 62, 65 m, notą 192,9 pkt. Konkurs skoków do kombinacji obfitował w kilka sensacji. Wielka Krokiew okazała się zbyt trudna dla norweskich asów - upadł Hoffsbakken, będący nadzieją Norwegów na złoty medal w tej konkurencji (był 2. w biegu na 18 km, a więc przy dobrych skokach miał szanse nawet na złoty medal- przyp. Autora), upadł i drugi Norweg Odden oraz Szwed Westberg. W tych warunkach wiadomo już było, że zwycięzcą kombinacji został zawodnik niemiecki Gustl Berauer. Tak też się stało. Skoki oglądnęło na stadionie sportowym PZN około 12 tysięcy kibiców.
1Taką datę podaje W. Zieleśkiewicz, Encyklopedia sportów zimowych, Warszawa 2002, s. 230.
2Wyniki Mistrzostw Polski - Zakopane 1938 za: Józef Zubek, Zestawienie narciarskich mistrzów Polski w latach 1920-1960, xero w zbiorach autora.
[strona=2]
Wyniki kombinacji norweskiej - FIS Zakopane 1939 | |||||
LP | Zawodnik | Kraj | Nota za bieg | Nota za skok | Łączna nota |
---|---|---|---|---|---|
1 | Gustl Berauer | Niemcy | 223,5 pkt. | 206,1 pkt. | 429,6 pkt. |
2 | Adolf G. Sellin | Szwecja | 223,5 pkt. | 203,1 pkt. | 426,6 pkt. |
3 | Magnar Fosseide | Norwegia | 231 pkt. | 191,4 pkt. | 422,4 pkt. |
4 | Andrzej Marusarz | Polska | 202,5 pkt. | 208,1 pkt. | 410,6 pkt. |
5 | Gunter Meergans | Niemcy | 210 pkt. | 198,5 pkt.. | 408,5 pkt. |
6 | Christian Merz | Niemcy | 202,5 pkt. | 200,6 pkt. | 403 pkt. |
7 | Stanisław Marusarz | Polska | 164, 43 pkt | 227,5 pkt. | 391,93 pkt. |
8 | Mieczysław Wnuk | Polska | 198,75 pkt. | 192,9 pkt. | 391,65 pkt. |
9 | Adi Gamma | Włochy | 208,5 pkt. | 181,8 pkt. | 390,3 pkt. |
10 | Hans Lahr | Niemcy | 174 pkt. | 214,8 pkt. | 388,8 pkt.3 |
Warto zauważyć jaki był poziom polskiej kombinacji

To i owo o dawnej technice skoków narciarskich...
Przy okazji tekstu o Mieczysławie Wnuku warto zająć się techniką skoków narciarskich w opisywanym okresie, czyli w latach 20. i 30., tym bardziej, że nie są to informacje powszechnie dostępne i znane. Pierwsi, jeszcze w XIX wieku, "szlifowanie" techniki i dążenie do tego, by skoczyć jeszcze dalej, ale i piękniej, wprowadzili Norwegowie. Słynne było ich lądowanie telemarkiem. Jednym z pierwszych, którzy posiadł znakomite umiejętności techniczne był Sondre Nordheim (1825 - 1897). Ten mieszkaniec Ǿverbǿ w Dolinie Morgedal zwyciężył w zawodach w Christianii (dawna nazwa Oslo), i podobno zimą codziennie używał nart, ponieważ był z zawodu cieślą i robotnikiem leśnym. Najdłuższy swój skok na 30,5 m Nordheim oddał na Husebybakken. Było to w roku 1860. Przez ponad 30 lat był to rekord nie pobity przez żadnego ze skoczków. Natomiast podczas zawodów na skoczni w Brunkebergu w południowej Norwegii, Nordheim skoczył 19 metrów. Był to pierwszy oficjalny rekord świata w skokach narciarskich. Podobno, dla doskonalenia techniki skoku, mieszkańcy Doliny Morgedal, gdzie mieszkał Nordheim, skakali z dachów swoich domów! Ponoć nawet z wysokości 10 m, a co ciekawe tradycja takich wskoków powróciła ostatnio, o czym mówiła mi Dyrektor Muzeum Narciarstwa w Morgedal, Anne Grethe Bakke. Tak więc mieszkańcy uroczego Morgedal nawiązują do swoich dawnych tradycji.Tak piękno

3Wyniki kombinacji norweskiej - MŚ FIS Zakopane 1939 za: FIS 1939 Zakopane, album PZN, Warszawa 1939, s. 64.
4Za: S. Zięba, Śladami dwóch desek, Kraków 1955, s. 313-314
[strona=3]
Tyle Nansen.

W Szwecji zawody w skokach dla młodzieży przeprowadzono po raz pierwszy w 1877 r. Podobnie było w Finlandii. Na ponad 50 lat Finowie i Szwedzi oraz inne narody pozostały jednak w cieniu Norwegów, którzy byli mistrzami w skokach. Poza Skandynawią skoki najwcześniej znalazły uznanie w Austrii. Technikę jednak przez cały czas podpatrywano od zawodników norweskich.
Już w roku 1892 na zawodach narciarskich w Műrzuschlag w Austrii rozegrano konkurs skoków. Sensację wzbudził w nim zwycięzca, piekarz Samson, z pochodzenia Norweg z Telemarken, który oddał skoki na 12 i 14 metrów. W tym samym czasie skoki zaczęły się cieszyć coraz większym zainteresowaniem w Szwajcarii i pozostałych krajach alpejskich. Gwałtowniejszy ich rozwój nastąpił po pierwszej wojnie światowej. Zmiany dotyczyły głównie stylu. Zaniechano więc z czasem skoków z podkurczonymi nogami, w stylu "opp-traeken", bardzo popularnych ongiś w Norwegii. Zaczął też stopniowo zanikać styl telemarkowy, zwiększało się za to wychylenie skoczka w powietrzu. W tym też okresie notujemy początki tej konkurencji w naszym kraju. Nasi skoczkowie, jak widać na zdjęciach, nadal skakali, wzorem najlepszych Norwegów, stylem "telemarkowym"...
W latach 20.

[strona=4]
Ciekawe jest zdjęcie w

Nowy styl skakania wprowadzili w latach 30. słynni bracia Ruud z Kongsbergu, a zwłaszcza podwójny mistrz olimpijski Birger Ruud. Wprowadził on na ZIO w Garmisch-Partenkirchen nowy typ skoku. Po wyjściu z progu załamywał się w biodrach, tak by przyjąć jak najbardziej aerodynamiczną sylwetkę, a po osiągnięciu punktu kulminacyjnego lotu przestawał "wiatrakowo" machać rękami, zatrzymując ręce zgięte w łokciach aż do momentu lądowania. Słynął z idealnego, równiuteńkiego prowadzenia nart w locie i był czołowym „estetą skoków lat 30 i 40. Nowy styl wprowadził także japoński skoczek Shinji Tatsuta, który w Ga-Pa miał najdłuższe skoki na 73,5 i 77 m (ten drugi to najdłuższy skok w konkursie). Skaczący z numerem 15 Japończyk kładzie się na narty jak jego rodak Funaki w pamiętnym roku 1998, a ręce ma wyciągnięte przed siebie. Gdyby skoki ustał (a miał upadek) byłby na olimpijskim podium. W każdym razie to był nowy styl skakania, rozwinięty dopiero ok. 20 lat później. Pewne jest jedno - w 1936 r. olimpiada pokazała, że w dziedzinie narciarskiej techniki dokonał się znaczący postęp.
Jak skakali na tle Norwegów Polacy? Do drugiej połowy lat 20 większość polskich skoczków skakała stylem "telemarkowym", ale wśród nich wyróżniali się: Stanisław Gąsienica-Sieczka, który "kładł" się na deski i był wielokrotnym rekordzistą Polski. Bronisław Czech wprowadził znakomite opanowanie techniki skoku aerodynamicznego. Zdjęcie Romana Serafina, mistrza aparatu fotograficznego, pokazuje mistrzowską klasę Czecha, który głęboko wychylony na skokówki, równo prowadzi narty. Niezwykle dynamicznie skakał Stanisław Marusarz, którego jednak zbyt wielkie załamanie w biodrach powodowało iż często otrzymywał niższe noty od sędziów. Popularny w latach 30. skoczek z Zakopanego lubił też loopingowe skocznie, a nieraz na Krokwi, ku zmartwieniu kolegów, nadsypywał na progu loopingi ze śniegu. Często przeskakiwał skocznie. Andrzej Marusarz pięknie wychylał się w czasie lotu, jak i Jan Kula, czy Izydor Łuszczek. Mieliśmy także grupę bardzo uzdolnionych juniorów. Lata 30. to jeden ze złotych okresów w historii polskich skoków narciarskich.
Na Akademickich Mistrzostwach Świata w Trondheim (1939)... złoto w kombinacji norweskiej...
Powracamy teraz do postaci Wnuka. Grupa polskich zawodników, wprost z
Konkurs skoków do kombinacji wygrał Norweg Strindberg (skoki 47 i 48 m, Wnuk w łącznej klasyfikacji zajął 5 miejsce (40,5 i 46 m, nota 201,2 pkt.) a Orlewicz był szósty(48,5i 41,5 m, nota 198,8 pkt., a Górski siódmy (40,5 i 45,5 m, nota 171 pkt6). Orlewicz dodaje: - Wtedy Mietek Wnuk wygrał kombinację w Lillehammer, ja byłem drugi. Po biegu były skoki do kombinacji na skoczni w Lillehammer. W Lillehammer skocznia była bardzo nieprzyjemna, nietypowa, bo miała bardzo długi, płaski rozbieg, gdzie narciarz długo jedzie i jedzie, potem bardzo płaski zeskok. To powodowało bardzo trudne i ciężkie lądowanie. Ustaliliśmy z Wnukiem: - Skaczemy ostrożnie, by nie stracić w razie upadku punktów, bo mamy szansę na dwa pierwsze miejsca! Ale on był młodszy i poszedł na całego i wygrał kombinację. Polskie gazety sportowe donosiły: - W okresie niepowodzeń zakopiańskich narciarzy, ze specjalną przyjemnością notujemy sukces akademików na ich światowych mistrzostwach. Raz już mieliśmy tu najwyższy tytuł w kombinacji norweskiej. Dzisiaj sukces jest podwójny, gdyż dwa pierwsze miejsca zajęli Wnuk i Orlewicz. Polska ma więc akademickiego mistrza świata. Na rozdaniu nagród doszło do zabawnej sytuacji, na zdjęciu widać dwóch Polaków stojących na podium, gdyż trzeci Norweg spóźnił się na rozdanie nagród. Być może było mu też trochę wstyd, ze u siebie przegrał z Polakami (na zdjęciu widać tylko 2 zawodników, trzecie miejsce podium jest puste, a u Kapeniak jest adnotacja iż trzeci z zawodników spóźnił się na rozdanie nagród - przyp. W.S). To był ostatni przedwojenny start Mieczysława Wnuka.
5Wyniki biegu na 18 km do kombinacji norw. AMŚ w Trondheim, 19 - 26 luty 1939 r. 1. Fyr Dahlstedt (Szwecja) - 1.07,48, 2. Risto Maekinen (Finlandia) - 1.08,34, 3. Marian Orlewicz (Polska) - 1.08,35, ...6. Mieczysław Wnuk (Polska) - 1.09,44,...8. Michał Górski (polska) - 1.10,38. Tak więc wszyscy trzej Polacy zmieścili się do czołowej „dziesiątki tych zawodów w biegu na 18 km, co dawało szanse na uzyskanie wysokiej lokaty w kombinacji norweskiej, toteż się stało - przyp. Autora.
6Art "Polak mistrzem akademickim świata", opisuje dokładnie wyniki biegu na 18 km i skoków do kombinacji, b.d., ze zbiorów Mariana Woyny-Orlewicza
[strona=5]
"Groupe skier des Etudients Polonais"...czyli Polacy we Francji
Po kampanii
Także wiele ciekawostek związanych z wojennymi losami

We wrześniu 1943 r. czwórka Polaków - Wnuk, Żegocińscy i Pincet - przekracza granicę w Pirenejach i przedziera się przez Hiszpanię do Gibraltaru, by po kilku miesiącach zdobyć Krzyże Walecznych w dywizji gen. Stanisława Maczka w bitwie pod Falaise10. Jak widać tamtym narciarzom starczyło odwagi i fantazji nie tylko na narciarskie szusy! Byli gorącymi patriotami i tego właśnie wątku, patriotycznego, nie może zabraknąć w mojej opowieści. Mieczysław Wnuk mieszka obecnie w Trenton (w stanie New Jersey w Stanach Zjednoczonych). Szykuje się wydanie książkowe jego wspomnień. Życzę już teraz p. Mieczysławowi, by jego książka, w co nie wątpię, stała się książkowym bestsellerem! Książka o wiecznie uśmiechniętym skoczku z Zakopanego, o kolejnym z "Tatrzańskich diabłów"!
Mieczysław Wnuk - wyniki sportowe: Akademicki mistrz świata w kombinacji norweskiej z Lillehammer (1939)., mistrz Polski w tej konkurencji (1938), czterokrotny wicemistrz kraju: na 18 km (1938), i w sztafecie 4 razy 10 km (1937-1939), uczestnik Mistrzostw Świata: 1938 - Lahti - 21 kombinacja klasyczna, 8 sztafeta, MŚ 1939 Zakopane: 59 w biegu na 18 km do kombinacji norweskiej z czasem 1.16,54, 8 w kombinacji norweskiej.
WOJCIECH SZATKOWSKI
MUZEUM TATRZAŃSKIE
7J. Kapeniak, Tatrzańskie diabły...s. 202.
8Życiorys Józefa Szczepaniaka pod tytułem "Janosik z Chamonix" zostanie opublikowany niedługo - przyp. Autora.
9J. Kapeniak, Tatrzańskie diabły, Warszawa 1971, s. 203
10J.w., s. 204.
-
ananonim
Style skakania
@Małyszomaniak
Co do nowych technik i przyruchów to jest wiele możliwości, ale dot. niestety nie przyruchów, ale głównie sprzętu do skakania, w tym głównie nart, ale o co chodzi ujawnię w swoim czasie. Co do lotów Widelca na "czołg" i innych to ja widzę przyszłośc w raczej w innych zawodnikach. Ale o tym za 3 tygodnie. Pozdrawiam. -
ananonim
@Małyszomaniak
Ja sądzę ,że przyszłość to ta "żaba" Ljokelseja. Czyli prowadzenie nart prawie równoległe , ale z "rozstępem".
Część "technik" jest w tym artykule! -
MaMalyszomaniak profesor
W.S.
Witam pozdrawiam i dziękuje :).
Ciekawi mnie ten artykół który zapowiadasz :). Ten zaraz przeczytam sobie :). Oglądam Gwizdoń :)
ale zaraz wezmę się za czytanie :) swoją drogą uwzględnij w nowym artykule również przyszłość czyli może sie dowiesz czegoś o nowych prubach zmiany stylu takich jak np. przyruchy rąk albo styl skakania Lokeyseya czy Hautamekiego na czołg albo Widhelza z poczotkowym lotem w stylu klasycznym. -
ananonim
Technika skakania
W najbliższym czasie, do, myślę 2 tygodni, napiszę tekst o ewolucji techniki skoków narciarskich od 1924 do Turynu, z zaznaczeniem najważneijszych stylów, przełomowych momentów i najciekawszych stylistycznie skoczków itd. Mam nadzieję, że będzie to mój najciekawszy dotychczasowy tekst, materiały mam, jak to się teraz mówi "zajefajne", czy coś takiego.
Dziękuję za pochwały.
Pozdrawiam. W -
ananonim
No proszę !!
A jeszcze nie tak dawno , taki jeden już zapomnialam ksywke ,
tak się sprzeczal ze mna , co do dawnych technik skoków ,
a tu , Wojtek pisze wlasnie o technikach ,
na trzeciej stronie ,
pokazane jest jak byk , na fotkach jak skakali kiedyś !
Super ! swoją drogą , bardzo ciekawe , widzialam kiedyś na czarno bialym filmie , jak wymachiwali rękoma , w górze lecąc , takie kola zamachowe ,
ponoć dalej się lecialo , ale czy to prawda?
czy tylko mieli takie odczucia dalekiego lotu. -
ananonim
Wojtku!!
Przechodzisz samego siebie !
Ale ciekawy artykul , ale posiadasz wiedzę ,
umiejętności pisarskie , to juz nie wspomnę ,
ale wszystko , tak ciekawie napisane , że doslownie lyka się to jednym tchem.
Wielkie gratulacje !! -
ananonim
@Wojtek Szatkowski
Fajnie!!!b Nie ważne kiedy to wyciągniesz. Ważne,że to zrobisz ! Potem ,nawet grzebiąc w archiwum ,można znaleźć taką PEREŁKĘ !
włożyłeś w to masę pracy, nie może sie tak po prostu zawieruszyć i zapaść kurzem ! -
ananonim
Uwaga
Ok. Cenna uwaga. Ale zdąże dopiero jutro. Pozdr. wojtek
-
ananonim
Super artykuł !!!
Bardzo ciekawy artykuł. Szczególnie zainteresowała mnie część dotycząca "DAWNYCH TECHNIK SKOKÓW NARCIARSKICH " (ciekawe opisy,interesujące i unikatowe zdjęcia,...).
Gorąco polecam !
@Wojtek. Cos Ty zrobił człowieku? Bądź tak dobry i szybko wyciągnij to na głowny artykuł. Na pewno wielu zainteresuje.Będąc na 3 stronie, wielu po prostu nie zauważy !!!
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się