Sylwetki trenerów: Alexander Pointner

Ponad rok temu Alexander Pointner - wcześniej trener austriackiej kadry B, odpowiedzialny za prowadzenie skoczków biorących udział w Pucharze Kontynentalnym - został nowym szkoleniowcem narodowej kadry Austrii. Obejmował swoją funkcję w czasie załamania się potęgi austriackich skoków. Austriacy byli wtedy największym rozczarowaniem sezonu 2003/2004. Po swoim triumfalnym pochodzie w poprzednim cyklu nie utrzymali pozycji lidera, oddając pierwszeństwo Norwegom i Finom...

Pointner sam kiedyś był skoczkiem. Dodajmy, całkiem niezłym skoczkiem. Jego największym osiągnięciem w karierze skoczka narciarskiego była 9. lokata podczas zawodów Pucharu Świata w Innsbrucku oraz 10. pozycja w Oberstdorfie i Predazzo w 1992 roku. W tym samym roku zajął 29. pozycję w klasyfikacji generalnej- była to najwyższa jego pozycja w karierze. W Turnieju Czterech Skoczni nie odniósł większych sukcesów. Nawet dziś- wiele lat po zakończeniu swojej sportowej kariery-zdarza mu się wystąpić w Mistrzostwach Austrii w grupie weteranów.

Urodził się 1.stycznia 1971 roku w Grieskirchen. Obecnie mieszka w Innsbrucku z żoną i trójką dzieci. W szerszych kręgach stał się znany jako asystent Toniego Innauera, byłego trenera kadry narodowej Austriaków. Pracował również z tragicznie zmarłym Aloisem Lippburgerem. W czasach Hannu Lepistoe, Alexander Pointner współpracował z kadrą A ( odpowiednik polskiej kadry B).Współpraca ta przynosiła sukcesy. Pod jego wodzą Austriacy odnosili zwycięstwa w zawodach Pucharu Kontynentalnego. W sezonie 2003/2004 jego ówczesny podopieczny, Balthasar Schneider zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Stracił zaledwie 9 punktów do zwycięzcy PK, Olava Magne Doennema. W pierwszej dziesiątce znalazło się też czworo innych skoczków z Austrii. Byli to Stefan Kaiser, Roland Mueller, Christian Nagiller i Stefan Turnbichler.

Na początku 2004 został zwolniony Lepistoe. Pojawił się problem, kto ma zająć jego miejsce. Dwaj najsilniejsi kandydaci -Heinz Kuttin oraz Stefan Horngacher- postanowili przyjechać do Polski. Z tego właśnie powodu zdecydowano się wybrać Alexandra Pointnera. Jego asystentem został Richard Schallert.

Początek pracy Alexandra Pointnera jako pierwszego trenera Austrii oznaczał rozpoczęcie nowego etapu w austriackich skokach narciarskich. Toni Innauer stwierdził wtedy,iż czas zagranicznych trenerów właśnie przeminął (Przypomnijmy, od 1997 współpracował z Austriakami Mika Kojonkoski, a w 2002 jego miejsce zajął Hannu Lepistoe). Atutem Pointnera, według Innauera, miało być zaangażowanie, młodość, ogromna wiedza fachowa oraz systematyczność. Jednym z pierwszych posunięć "Pointexa" jako głównego szkoleniowca stała się decyzja o wyjeździe na obóz treningowy do Magic Life Waterworld w pobliżu Antalya w Turcji. Moi zawodnicy wkraczają w końcowy etap. Obciążenia będą coraz większe i muszą przed nimi zregenerować swoje organizmy. Pobyt na Południu jest oczywiście perfekcyjny. Warunki do treningu, jakie tutaj zastaliśmy, są optymalne. Oprócz tego palmy i wybrzeże zapewniają ważne urozmaicenie codziennych treningów, które w Austrii można by przeprowadzić tylko w hali komentował swoją decyzję.

Pod wodzą nowego trenera Austriacy wrócili do wielkiego skakania i mają ogromny apetyt na odnoszenie sukcesów. -Wprowadziliśmy sporo zmian, tak w samej ekipie (nowy serwismen, współpraca z nowymi fizjoterapeutami), jak i w metodach treningowych. Nasz drużyna jest ciekawą i niespotykaną w innych krajach mieszanką zawodników bardzo doświadczonych oraz zupełnie młodych. Moim zdaniem jest to zjawisko bardzo pozytywne i dobrze rokujące na przyszłość tłumaczył szkoleniowiec. Według niego w planach ekipy austriackiej na miniony cykl było: złoto w Oberstdorfie, najchętniej drużynowo, ale też skoncentrowanie się na indywidualnych sukcesach, a także dominacja w Pucharze Świata..

Swoje cele Austriacy zrealizowali prawie w pełni. Ostatnim wielkim osiągnięciem trenerskim Pointnera było zdobycie pierwszego miejsca Austriaków w konkursie drużynowym podczas Mistrzostw Świata w Oberstdorfie w 2005.

Austriacki trener zasłynął niedawno jako obrońca Heinza Kuttina w czasie sporu szkoleniowca polskiej kadry A z Polskim Związkiem Narciarskim. Wam, Polakom, zalecam wstrzemięźliwość w ocenach trenera Kuttina .Dajcie mu trochę czasu, bo to znakomity szkoleniowiec. Wiem, co mówię, gdyby nie zdecydował się na pracę z waszą kadrą, pewnie nie byłbym teraz pierwszym trenerem reprezentacji Austrii mówił Pointner.

źródło: vol.at; innsbruck.at; sportsplanet.at, oesv.at