W głębokim cieniu konkursu PŚ w Zakopanem znalazła się Zimowa Uniwersjada we włoskim Tarvisio. Tym bardziej cieszy, iż po wczorajszym brązowym medalu Krystiana Długopolskiego, dziś polska drużyna pod jego wodzą (oprócz niego w składzie z Łukaszem Kruczkiem i Grzegorzem Śliwką) stanęła na podium po konkursie drużynowym. Medal znów ten sam - brązowy, zaś złoto wywalczyli Koreańczycy, a srebro Słoweńcy.
Na wstępie trzeba dodać, iż zawody były rozgrywane dość dziwnie, gdyż np. zwycięska reprezentacja Korei i druga Słowenia miały w swym składzie po 4 zawodników, podczas gdy Polacy skakali w trójkę. Niemniej jednak w przypadku gdy jakaś drużyna wystawiła czwórkę zawodników, nie liczono jej punktów tego, który najsłabiej skakał. Nie da się ukryć, że dawało to pewne pole manewru taktycznego tym ekipom, ale z drugiej strony, nikt Polakom nie zabraniał zabrać na uniwersjadę czwartego zawodnika.
W pierwszej serii najdłuższą odległością popisał się Austriak Reinhard Schwarzenberger (96,5 m), jednak jako reprezentacja Austriacy nie liczyli się w walce o medale. W tym miejscu jednak trzeba podać jedną ciekawostkę - w drużynie "Ösis" wystąpiła kobieta, znana już i bardzo doświadczona skoczkini Eva Ganster (w pierwszej serii 74,5 w drugiej 76,5 metra). U Polaków świetnie spisywał się Krystian Długopolski, który uzyskał 95,5 m, jednak dwaj nasi pozostali reprezentanci skakali znacznie krócej - Łukasz Kruczek 88,5 m, Grzegorz Śliwka o metr dalej. Jednak mimo to po pierwszej serii Polacy zajmowali pierwszą lokatę.
W serii drugiej triumf Koreańczykom zapewnił Hyun Ki Kim, skacząc na odległość aż 97 metrów. Krystian Długopolski nie zawiódł (94,5 m), również Łukasz Kruczek skoczył przyzwoicie (88,5 m), jednak nieudany występ zanotował Grzegorz Śliwka (83,5 m) i to kosztowało Polaków nie tylko złoty, ale także srebrny medal, gdyż ostatecznie wyprzedzili nas także równo skaczący Słoweńcy. Generalnie jednak należy być z tego brązowego medalu zadowolonym i myślę, że z optymizmem możemy czekać na konkurs na dużej skoczni w Bischofshofen. Oprócz brązowego medalu, jeszcze jeden polski akcent na konkursie w Tarvisio stanowił polski sędzia skokowy, pan Tadeusz Szostak.
Tarvisio, 18.01.2003
K90 drużynowo*
1 Korea Południowa (Hyun Ki Kim/Heung Chul Choi/Chil Gu Kang) 693 pkt.
2 Słowenia (Grega Lang/Blaz Vrhovnik/Jernej Damjan) 686
3 Polska (Grzegorz Śliwka/Łukasz Kruczek/Krystian Długopolski) 684
4 Finlandia (Juha Miettinen/Jani Moisander/Lassi Huuskonen) 636,5
5 Austria (Eva Ganster/Karl-Heinz Dorner/Reinhard Schwarzenberger) 624
* nie podajemy nazwisk skoczków, których wyniki nie zostały włączone do klasyfikacji danej drużyny
Na wstępie trzeba dodać, iż zawody były rozgrywane dość dziwnie, gdyż np. zwycięska reprezentacja Korei i druga Słowenia miały w swym składzie po 4 zawodników, podczas gdy Polacy skakali w trójkę. Niemniej jednak w przypadku gdy jakaś drużyna wystawiła czwórkę zawodników, nie liczono jej punktów tego, który najsłabiej skakał. Nie da się ukryć, że dawało to pewne pole manewru taktycznego tym ekipom, ale z drugiej strony, nikt Polakom nie zabraniał zabrać na uniwersjadę czwartego zawodnika.
W pierwszej serii najdłuższą odległością popisał się Austriak Reinhard Schwarzenberger (96,5 m), jednak jako reprezentacja Austriacy nie liczyli się w walce o medale. W tym miejscu jednak trzeba podać jedną ciekawostkę - w drużynie "Ösis" wystąpiła kobieta, znana już i bardzo doświadczona skoczkini Eva Ganster (w pierwszej serii 74,5 w drugiej 76,5 metra). U Polaków świetnie spisywał się Krystian Długopolski, który uzyskał 95,5 m, jednak dwaj nasi pozostali reprezentanci skakali znacznie krócej - Łukasz Kruczek 88,5 m, Grzegorz Śliwka o metr dalej. Jednak mimo to po pierwszej serii Polacy zajmowali pierwszą lokatę.
W serii drugiej triumf Koreańczykom zapewnił Hyun Ki Kim, skacząc na odległość aż 97 metrów. Krystian Długopolski nie zawiódł (94,5 m), również Łukasz Kruczek skoczył przyzwoicie (88,5 m), jednak nieudany występ zanotował Grzegorz Śliwka (83,5 m) i to kosztowało Polaków nie tylko złoty, ale także srebrny medal, gdyż ostatecznie wyprzedzili nas także równo skaczący Słoweńcy. Generalnie jednak należy być z tego brązowego medalu zadowolonym i myślę, że z optymizmem możemy czekać na konkurs na dużej skoczni w Bischofshofen. Oprócz brązowego medalu, jeszcze jeden polski akcent na konkursie w Tarvisio stanowił polski sędzia skokowy, pan Tadeusz Szostak.
Tarvisio, 18.01.2003
K90 drużynowo*
1 Korea Południowa (Hyun Ki Kim/Heung Chul Choi/Chil Gu Kang) 693 pkt.
2 Słowenia (Grega Lang/Blaz Vrhovnik/Jernej Damjan) 686
3 Polska (Grzegorz Śliwka/Łukasz Kruczek/Krystian Długopolski) 684
4 Finlandia (Juha Miettinen/Jani Moisander/Lassi Huuskonen) 636,5
5 Austria (Eva Ganster/Karl-Heinz Dorner/Reinhard Schwarzenberger) 624
* nie podajemy nazwisk skoczków, których wyniki nie zostały włączone do klasyfikacji danej drużyny
Jan,
źródło: Informacja własna
oglądalność: (5649)
komentarze: (3)
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się