Adam Małysz: "Nie jestem zadowolony"

  • 2007-02-16 15:18

Po piątkowym konkursie drużynowym Mistrzostw Polski w Szczyrku, Adam Małysz nie był w pełni zadowolony ze swoich skoków. Najlepszy polski skoczek w serii próbnej oraz konkursowej uzyskał dziś po 87 metrów.

"Nie jestem zadowolony ze swoich dzisiejszych skoków. Nie mogłem dojechać do progu tak, jak bym chciał. W rezultacie leciałem trochę krzywo" - mówił po konkursie Adam Małysz.

"Mam nadzieję, że jutro tory przymarzną, zostaną przygotowane od nowa i będą w lepszym stanie" - dodał Małysz.

"Piotrek Żyła fajnie skakał już ostatnio na treningach. Tu w Szczyrku miał trochę problemów na dojeździe, ponieważ tory były mocno rozjeżdzone. Miejmy nadzieję, że Piotrek będzie tak samo skakał w Japonii, podczas MŚ w Sapporo" - komentował formę Piotra Żyły "Orzeł z Wisły".

"O tym, że miałem nie startować w drużynie, nic mi nie wiadomo. Były jedynie takie plotki, nawet Jan Szturc dzwonił do mnie w tej sprawie i pytał, czy startuję, bo dotarły do niego takie informacje" - zakończył Adam Małysz.

Uwaga - wszystkie powyższe cytaty należą do Adama Małysza, a nie jak wcześniej omyłkowo podaliśmy - do Łukasza Kruczka. Za pomyłkę przepraszamy.

Korespondencja ze Szczyrku, Barbara Niewiadomska.


Barbara Niewiadomska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10246) komentarze: (116)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • REM stały bywalec
    Marcin BB

    W pewnym sensie jednak sprowadziłeś te zawody do wspólnego mianownika (być może nie mając takich intencji - jeśli tak było, to trzeba się prcyzyjniej wypowiadać). Jeśli się czujesz dotknięty to bardzo mi przykro. Sformułuję swoją myśl inaczej: Rozumiałbym decyzję o starcie w mistrzostwach krajowych gdyby Adam Małysz był Norwegiem bądź Finem (od strony prestiżu). Od strony dyspozycji sportowej (oczywiście w kontekście MŚ) to Adam widocznie jest (był?) przekonany, że ten start wyjdzie mu na dobre, choć każdy kibic ma prawo wypowiedzieć swe zdanie, np. takie, że lekki "głodzik startowy" by mu się przydał (świeżość). Pozdrawiam Marcina BB.

  • indor_ weteran
    jozek_sibek

    Jak ktos pisze, że Kuttin wyciągnął Adaśka z jakiegokolwiek kryzysu, to smiać mi się chce. Być może forma Adaśka była nastepstwem przerwy, jaka miał od skakania po upadku w Salt Lake City w 2004 roku (wycofał sie wtedy z kilku konkursów kończących PŚ).. Ale nieważne. Nie uprzedziłem się do Kuttina - naprawde liczyłem a to, że ta współpraca będzie przynosic efekty.
    I tak jak nie byłem uprzedzony do kuttina, tak nie jestem zapatrzony w Lepistoe. Powiem Ci, ze spodziewałem się po nim trochę więcej.
    Ale dalej nie rozumiem, jak mozna porównywać konkursy w Zakopcu (gdzie Adam owszem, wygrał, ale o kilka punktów) z Neustadt - gdzie wyrównywał rekordy skoczni i bił rywali o kilkanaście punktów??
    I właśnie ten fakt, że ten błysk pojawił się choćby na chwilę pozwala mi nadal wierzyć w Lepistoe. Tak samo jak jeden skok z błyskiem sprawia, że widzi się w danym skoczku olbrzymi potencjał. Dlatego przez długi czas - do sezonu 2004/2005 - pisałem tu o mruku jako o zwykłym rzemieślniku - bo brakowało mu tego, co mieli Hannawald, Małysz..
    Ja mam takie spojrzenie na tą sprawę.

  • bunny weteran

    Sprawa jest prosta. Adam 2004/05 był w duże formie. Od 15.01 z konkursów w Bad Mitendrof do Pragelato, wygrał 3 konkursy, po razie był drugi,trzeci i siódmy. Przed zawodami w Pragelato Adam się rozchorował i stracił formę. W próbie przed olimpijskiej był 9 (przegrywając nawet z Kamilem Stochem). Na MŚ był 6 na średniej i 11 na dużej (choć był po I serii 3!). Następny sezon Adama był fatalny (raz trzeci W Koupio i wygrana w Oslo, na IO 7 i 14). Po tak słabym sezonie Heinz musiał stracić pracę

  • jozek_sibek profesor
    @indor_

    Widzę, że rozmawiamy jak antykuttinowiec z antylepistoewcem..
    Dlaczego nie odpowiadasz na ten argument:
    "przez 2 lata pracy Kuttina ani razu nie pomyslałem sobie, że Adam jest w superformie (nawet jak wygrywał), porównywalnej do formy z sezonu 2000/2001 czy z MŚ w Predazzo.
    -------------------------
    Przecież to nie jest argument.
    A dlaczego tak nie pomyslałeś,to wiesz tylko TY.
    Mogę się tylko domyślać,że od początku Ci się nie spodobał (nazywałeś go krzywo*****).
    Nawet gdyby z Adamem wygrał MŚ to i tak byś zdania nie zmienił.

    W ostatnim wpisie chciałem przypomnieć,z jakiego doła (sezon 2003/2004) H.Kuttin wyciagnął A.Małysza,bo niektórzy o tym zapominają.
    Uważam,ze sezon 2004/2005 jest podobny do aktualnego (2006/2007) a nawet do sezonu 2002/2003!
    W sezonie 2002/2003 A.Małysz wygrał PŚ,ale......
    wtedy jego najgrozniejszy konkurent S.Hannawald na poczatku sezonu byl kompletnie bez formy.
    Kuusamo:
    A.Małysz ------ 2 i 4 miejsce
    S.Hannawald -44 i 50 - w drugim ( - 13.6 pkt)
    Dwa nastepne w Trondhein, Sven Hannawald opuścił.
    Puchar Swiata wtedy Adam zdobył dzieki formie,która ciągnęła sie po MŚ.
    Do czasu MŚ Adam był na 4 miejscu w PŚ ( tak jak i za Kuttina),oraz 6x stawał na podium PŚ( 0 - 2 - 4).
    Czyli zdecydowanie slabiej niż za Kuttina(4 - 2 - 2).
    Wszystko przez te medale MŚ,których nie było.

    Nastepna sprawa,o ktorej sie zapomina,to superforma J.Ahonena na poczatku sezonu i M.Hautamaeki na końcu!!!
    Przecież Aho był nie do zatrzymania?
    Z pierwszych 11 konkursów PŚ2004/2005 wygrał aż 10!!!
    Tym,który mu ta passę przerwał był nie kto inny tylko A.Małysz.
    W T4S Adaś spisywał się nieżle (3, 7, 2, 7) - 4 miejsce w generalce,a więc dużo lepiej jak teraz za H.lepistoe (6, 3,12,6) - 7 miejsce w generalce).

    Co do drugiegi roku pracy H.Kuttina to się zgodzę,nie bylo ani medali ani dobrych występów w PŚ.

  • anonim

    Adam(29) walczy z młodymi Schlierenzauerem(17) i Jacobsenem(22)
    to jest ambitny weteran i będzie walczył tak długo jak Japończycy

  • anonim

    @vegs

    Masz całowita rację.

    Sęk w tym, że lekceważą go niektorzy polscy kibice, natomiast nie lekceważą nigdy, zagraniczni skoczkowie i ich trenerzy.
    Podając jego skoki za wzór swoim zawodnikom, niedawno Jacobsen powedział, że trener im pokazuje na video skoki Adama, mówiąc, że to doskonały technik i tak powinno się skakac .

  • vegx redaktor

    W tamtym roku po IO też wydawało się, że Adam bardzo szybko zjeżdża po równo pochyłej, że forma gorsza i gorsza, w drużynówce lepszy był Mateja, na MP wygrał Mateja. Ale Małysz szybko się podniósł, już chwilę później stał na pucharowym podium i wygrywał w Oslo z Mistrzem Olimpijskim.
    Takiego skoczka jakim jest Adam nie wolno lekceważyć bo jego zawsze stać na zwycięstwo. Nawet wtedy gdy nikt na niego nie liczy, a powiem więcej - zwłaszcza wtedy gdy nikt na niego nie stawia czyli tak jak i tym razem.
    Pamięta ktoś Harrachov 2004? Kto przerwał zwycięską passę Ahonena, który skakał wtedy fenomenalnie? Adam Małysz, który zainaugurował sezon w Kuusamo na odległym 19 miejscu, a 2 tygodnie później zwycieżał.

    Jest wiele przykładów na to, że Adam jest nieobliczalny, nawet w słabszej formie. Ale teraz jego forma nie jest wcale zła, wręcz przeciwnie - bardzo dobra. Więc możemy liczyć ze spokojem na medale.

  • anonim

    @adi

    Tak się znasz na skokach jak kura na jajach, wiesz ?

    Ja przynajmniej nie mówię, ze się na tym znam , ale widze od lat co wyrabia Malysz na skoczniach,
    oglądając mase konkursów śledząc doslownie wszystko co związane z nim i tym sportem, wiem jedno , mamy zawodnika światowej klasy i napewni bynajmniej ja, w żaden sposób nie pozwolę go obrażać.

    I napewno nie jestem naiwna jak ty to mówisz, jestem jego wiernym kibicem, który jest przy nim w każdych momentach i tych słabszych i tych dobrych.Ty nic na ten temat nie wiesz.
    Moja wiara w niego dobrze mi robi, bo jakoś nie czuje sie zawiedziona, gdyz wiem, ze Adam zawsze sprawia nam miłe niespodzianki, wciąz potrafi wygrywac czego zabrakło juz dawno innym czolowym skoczkom.
    Więc lepiej już skoncz bo i tak zdania nie zmienie, znawco wielki :))))))))

  • anonim

    @gibon
    Obys się nie zdziwił ty nie dowiarku jeden :)))
    smieszna jest ta twoja wypowiedż, Malysz słabnie :))
    on nie słabnie człowieku od siedmiu sezonów !
    Ja to mozliwe, ze niektórzy maja takie klapy na oczach, ja bym chciała, zeby pozostali nasi tak słabneli jak Malysz momentami , mielibysmy wówczas całą czwórkę wciąz w dziesiątce.

    Oceniac zawodnika takiej klasy po jakims idiotycznym konkursie druzynowym, gdzie jeszcze w dodatku skakał o dwie belki niżej od Piotrka to tylko pogratulowac zdrowego rozsądku.
    Po Olimpiadzie, były MP i kto wtedy wygrał ? Mateja !
    I co to dowodzi ? nic , bo dwa tygodnie póżniej to Malysz stał na podium PŚ.
    Ot, co !
    I tacy sa to ci nasi Mistrzowie, nie tam gdzie powinni być.

  • anonim
    Sapporo i nic

    Nie nastawiajcie się zbytnio na sukces. Bardzo byśmy chcieli ale gołym okiem widać, że raczej nie będzie. Jacobsen po za zasięgiem, ten to ma dopalacz. Małysz - albo pech albo tepes, wiatr albo zepsuty skok (zbyt często). Po MP widać, że słabnie, przegrał z Żyłą, to śmieszne. Wymęczyli chłopaka startami, wierząc że niby odrobi stratę w PS i skasuję wszystko - polska pazerność. Niespodzianką może być Jane albo Matti, Morgenstern. Gregor nie odpuści. Japończyków puszczą przy huraganie pod narty. Małysza prze wietrze na minusie. Miejsce w 10 będzie całkiem ok. Byłe przez moment fajnie, było mineło i już. Chciałbym się mylić oczywiście ale to zdrowa kalkulacja no nie?

  • akont doświadczony

    Adam powinien być zadowolony, nawet jeżeli nie idzie mu na treningach i w ogole czasem nawet w konkuirsach to i tak jest w sweitnej formie, oby to sie utzymalo do mistrzostw swiata.. ja w to wierze.

  • indor_ weteran
    jozek_sibek

    Widzę, że rozmawiamy jak antykuttinowiec z antylepistoewcem..
    Dlaczego nie odpowiadasz na ten argument:
    "przez 2 lata pracy Kuttina ani razu nie pomyslałem sobie, że Adam jest w superformie (nawet jak wygrywał), porównywalnej do formy z sezonu 2000/2001 czy z MŚ w Predazzo.
    Pomyslałem tak dopiero przy okazji konkursów w Neustadt." ???
    Czy naprawdę uwazasz, że Adam wygrywając w Zakopcu wygrał w takim stylu, jak w Neustadt??
    Poza tym, owszem pisałem hasła: Kuttin won itp. i napisałbym to jeszcze raz, gdybym musiał. Jakim wspaniałym trenerem był Kuttin widać po tym, jak się o niego wszystkie kraje biły, żeby był 1 trenerem ich reprezentacji..
    Nie podziwiam Kuttina ani jako trenera, ani jako człowieka (to jego "sićko jest dobzie" i nieumiejętność przyznania się do błędu oraz przekonanie o własnym geniuszu, ehh) i w tej kwestii zdania nie zmienię.
    Uważam, że zmarnował 2 lata, w których Adasiek mógł odnieść większe sukcesy. Był to, jak go ktoś kiedyś nazwał: tępy praktykant.
    Jesli Lepistoe poniesie klęskę na MŚ, osobiście sobie po nim pojadę, ale nigdy nie napisze: "won od polskich skoków". Nie mógłbym tak napisać do człowieka, który jest odpowiedzialny za największe sukcesy Mattiego Nykaenena. Po prostu go szanuję, za to, co osiągnął, za to jaki jest.
    I wszelkiego rodzaju stawianie w jednym rzędzie kuttina i Lepistoe uwłacza godności tego drugiego.

  • jozek_sibek profesor
    @indor_

    Do czasu MŚ,za Kuttina czy za Lepistoe formę i osiągniecia Adam prezentuje podobne.
    Nieszcześciem Kuttina było to,że ze wczesniejszych startów mistrzoskich A.Małysz zawsze przywoził medale,a za jego kadencji nie.
    W duzo słabszej formie A.Małysz był już rok wcześniej za kadencji A.Tajnera.
    Przed wypadkiem w Salt Lake City,zajmował dalekie miejsca w konkursach PŚ:
    Hakuba -- 32 miejsce
    Sapporo - 12 i 11 miejsce
    W I konkursie w Sapporo,po I seri przegrywał z M.Bachledą i W.Skupniem!!!!
    MP - po I seri przegrywa z M.Rutkowskim
    Loty w Oberstdorfie - 22 miejsce
    Willingen - 19 miejsce
    MŚ loty w Planicy - 11 miejsce

    Ogolnie przed wypadkiem,zajmował 7 miejsce w PŚ,bez ani jednej wygranej(4x2 miejsce).
    To jedyny sezon A.Małysza - od 2000/2001r,kiedy nie zanotował ani jednej wygranej w PŚ.
    Szczęsciem dla A.Tajnera,a nieszczescie dla H.Kuttina,że w omawianym sezonie nie było ani ZIO ani MŚ.

    Po przyjściu H.Kuttina A.Małysz w cuglach wygrywał konkurs za konkursem w LGP.
    Po 4 wygranych konkursach i kwalifikacji w Innsbrucku(dopiero 11 w konkursie).
    O konkursach zimowych sezonu 2004/2005 - już wspominałem.
    To H.Kuttin odbudował formę A.Małysza,i gdyby nie MŚ to sezon byłby udany,w przeciwieństwie do sezonu 2005/2006,gdzie była klapa.

    Liczę,że teraz będą medale,bo forma jest,ale jesli stanie się inaczej,to co wtedy?
    Czy znowu będą hasła ,,H.LEPISTOE WON OD POLSKICH SKOKÓW".

  • MarcinBB redaktor
    @REM

    Sposób w jaki niektórzy forumowicze naditerpretują ostatnio moje wypowiedzi na tym forum zaczyna mnie już irytować.
    Czy ja sprowadzam cokolwiek do wspólnego mianownika a już szczególnie znaczenie??? Ja tylko piszę, że skoro Ahonenen i Roar startuja, to sie nie boją o jakiś spadek formy czy inszą inszość. Czemu więc my mamy się bać o Małysza? I proszę o odpowiedź argumentem, nie pytaniem na pytanie.
    Ja frustracji żdnej u Adama nie widziałem i nie slyszałem - tylko niezadowolenie z torów i ze swego skoku. Co może zyskać - kolejny tytuł Mistrza Polski. Gdyby nie chciał, to by pewnie nie startował. Już kiedyś sobie odpuścił, więc jak widać może to zrobić i nikt mu nie nakaże skakać.

  • Divine JazOOn profesor
    oby

    prędkość sie Adamowi poprawiła na MŚ

  • jozek_sibek profesor

    @Fanka.
    Chodzi o to,że okres pracy H.Kuttina i H.Lepistoe, do czasu MŚ są podobne(a nie,że za czasu H.Kuttina A.Małysz był bez formy jak wspomniałaś).
    Podobne osiagniecia i forma.
    Pamietam jak Adaś 2x wygrywał na PŚ w Zakopanem.
    Wydawało się,że jest nie do zatrzymania,tak jak teraz było po Neustadt.
    Na tydzien przed MŚ, wygrał kwalifikacje do konkursu w Pragelato, i .....cos się zacięło.
    Identyczna sytuacja jest teraz,w Kligenthal golił jak trzeba,a w konkursie - 3 miejsce a w Willingen -7.
    Nie ma co panikować bo to normalna rzecz,raz się wygrywa innym razem nie.
    Małysz,Schlierenzauer i Jacobsen wygrali ostatnio po jednym konkursie PŚ, a zwycięzcą na MŚ moze być ten z nich,kto bedzie najlepiej czół sie w danym dniu.

  • REM stały bywalec
    Marcin BB

    Gratuluję optymizmu - sprowadzać do wspólnego mianownika mistrzostwa w 3 wymienionych krajach (i znaczenie zwycięstwa w nich). Jak na razie pożytek z tego startu Adama taki, że jest sfrustrowany dzisiejszym skakaniem. Co on w ogóle może zyskać na tym starcie?

  • manu_fan weteran
    PK

    w iron mountain trwa już drugi trening, a wy śpicie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • profii19 bywalec

    Chciałbym nawiązać do tego co napisał Qba (*k50.neoplus.adsl.tpnet.pl), 16 lutego 2007, 18:54

    Od dawna chciałem to powiedzieć ale trochę mi brakowało odwagi bo się bałem że mnie tutaj zahukają.
    W klingenthal Adam skakał rewelacyjnie na treningach a w zawodach trochę gorzej i wszyscy narzekają na prędkości na progu. W dniu zawodów pogoda była jednak zupełnie inna, padał śnieg. Kto wie? Może servicemeni faktycznie dali plamę i nie przygotowali nart odpowiednio do takiej aury. Możliwe? - myślę że tak.

  • kunio91 początkujący

    Nie wiem co o tym myśleć ale ufam Lepistoe i tylko mi to pozostało, Adam ma szanse na dwa złote medale, Hannu to świetny trener i napewno Polak będzie w najlepszej dyspozycji. Według mojej chłodnej oceny, niestety forma uszła z Adasia ale obym się mylił :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl