Apoloniusz Tajner odetchnął z ulgą?

  • 2003-02-10 13:08
Po loteryjnym niedzielnym konkursie z wielką ulga odetchnął trener polskiej kadry skoczków- Apoloniusz Tajner. Sven Hannawald, dzięki wczorajszym fatalnym warunkom pogodowym nie uzyskał miażdzącej przewagi po dwóch zawodach PŚ, na których nie był obecny Adam Małysz. Wciąż losy kryształowej kuli nie są przesądzone...

Oto, co Apoloniusz Tajner powiedział dziennikarzowi "Tempa" o konkursach PŚ w Willingen i PK w Zakopanem.

- Jak pańskie wrażenia, jakie wnioski?

- Prawdę powiedziawszy liczyłem na to, że ten konkurs nie zostanie rozegrany - że organizatorzy nie zdążą. Zdążyli - na nieszczęście Svena Hannawalda i na szczęście dla Japończyków, którzy obsadzili w tych nienormalnych warunkach pierwsze i drugie miejsce. Każdy może popełnić błąd w określonych warunkach wietrznych - "Hanni" także.

- No i - bądźmy szczerzy - na szczęście Adama Małysza, który odnotował w Pucharze Świata mniejsze straty, niż zapowiadało się po sobotnim konkursie...

- Owszem. Na czele są zawodnicy, którzy nie liczą się w walce o Puchar Świata. A wszystkich teraz czeka nerwowa podróż samochodami, bądź wyścig do lotnisk, z których odlecą do domu. W tej sytuacji myślę, że postąpiliśmy słusznie, decydując się na opuszczenie zawodów w Willingen. Przyznaję - jestem zadowolony.

- W Zakopanem dwukrotnie trzeci w Pucharze Kontynentalnym był Robert Mateja. To jednak zawody o "pietruszkę". Wierzy pan, że Robert równie dobrze będzie skakał w mistrzostwach świata w Predazzo?

- A co mi pozostaje? Muszę wierzyć. Dobre skoki Roberta będą bardzo potrzebne drużynie. Indywidualnie z takimi skokami byłoby go stać na czołową "dwudziestkę".

- Przed kilkoma dniami "ustaliliśmy" panu w gazecie skład reprezentacji na mistrzostwa świata. Nie było to specjalnie trudne, jeśli zabierze pan do Włoch piątkę zawodników...

- Oczywiście - muszę zabrać piątkę. Będą to więc: Adam Małysz, Robert Mateja, Marcin Bachleda, Tomasz Pochwała i Tomisław Tajner. Na dziś nie ma w Polsce lepszych, choć w Zakopanem dobrze skakali też Krystian Długopolski i Grzegorz Sobczyk.

- Najbliższe plany treningowe?

- W czwartek i piątek na Wielkiej Krokwi zrobimy trening z udziałem Matei, Bachledy i Pochwały, ale bez Małysza i Tajnera. W sobotę pojedziemy do Ramsau, gdzie w niedzielę pojawią się na skoczni Adam i Tonio, a reszta grupy dopiero w poniedziałek. We wtorek poskaczą w Ramsau już wszyscy, a w środę - po tych dwóch dniach treningu - przeniesiemy się do Predazzo.


tad, źródło: Tempo
oglądalność: (7015) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    Coś mi się wydaje, że Tajner zostanie prezesem PZN.

    Za jego kadencji zatrudniony będzie Stefan Horngacher z którym odniesiemy liczne sukcesy drużynowe, bo obecnie mamy tylko Małysza :D

  • henio bywalec
    Szanse Małysza

    Myślę, że Tajner coraz ciężej oddycha. Gdyby Małysz startował w Wilingen byłby dzisiaj liderem PŚ.(Wystarczyłoby zająć VI,VII miejsce).Z czwartego miejsca raczej trudno będzie Małyszowi awansować.
    MaLYSZ MA SZANSE TYLKO W TEDY GDY W MARCU WIATR BĘDZIE Z TYŁU .PRZY WIETSRZE Z PRZODU LOTNIARZE (DŁUGIE NARTY I KOMBINEZON-LOTNIA) FAWORYZUJE LIEGLA,HANAWALDA I TYCH DUŻYCH.

  • anonim

    Gdyby pan tajner wysłała Małysza i trafiłby na dobre warunki pogodowe a zreszta on w każdych skacze na równym poziomie mógłby prowadz w PŚ mozna to podarowac ale jesli Adaś nie przywiezie medalu z Włoch a w pozniejszym czasie nie wygra PŚ to Panie Tajner większej głupoty niemógłby pan zrobić.

  • WrednySkin stały bywalec
    Do henia

    Może coś w tym jest...wczoraj bardzo dobrze wypadli Japończycy, którzy o ile pamiętam do "wielkoludów" nie należą. A właśnie wczoraj wiatr był na ogół z tyłu i nawet największy "lotniarz-baloniarz" Liegl spadł jak kamień.
    A swoją drogą to Hanni wyraźnie spóźnił skok.

  • anonim

    MOIM ZDANIEM DOBRZE SIE STAŁO ZE HANNI NIE ZDIBYŁ WCZORAJ PKO. LEPIEJ DLA ADASIA I POLSKICH KIBICÓW

  • anonim

    Małysz nadal ma szanse. Może będzie na podium. Mam jednak nadzieję że Ahonen się podniesie jeszcze... a w ogóle to kibicuję Hanniemu. Mam nadzieję że wygra pomimo pogody :)

  • anonim
    miszczostwa

    Heh wiecie... zawsze może dojść do takich wypaczeń jak w Willingen, wygra Jaan Juris który chyba jeszcze nie ma piszczących fanek i będę bardzo zadowolona. Ale niestety będziemy zmuszeni do czytania opinii jak to ktoś się załamał że jakiś koleś skoczył 99m ale i tak jest najsłodszy. Rzygać się chce. Aha i moje nazwisko nie ma nic wspólnego z szaleństwem za jakimś skoczkiem. Wyrosłam z tego już dawno.

  • anonim
    Małysz

    Uważam, że Małysz zdobędzie kryształową kulę
    ale będzie to ciężka walka.Będę trzymać kciuki za najlepszego polskiego skoczka.

  • anonim
    przepraszam!

    PRZEPRASZAM PANA APOLONIUSZA TAJNERA!JEDNAK TO ON MA RACJĘ!!!!!!!!!!!!!!CO TO NIE OKO FACHOWCA!!!1

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl