Apoloniusz Tajner: "Czuję się bezsilny"

  • 2007-08-01 01:47

O kłopotach ze skoczniami, kadrze narodowej kobiet i różnych bolączkach polskich skoków narciarskich rozmawiamy z Apoloniuszem Tajnerem - prezesem Polskiego Związku Narciarskiego.

Skijumping.pl: Panie prezesie, jak to możliwe, że w mieście Adama Małysza trzeba odwoływać zawody narciarskie dla dzieci z powodu złego stanu skoczni? (Zaplanowane na 28 lipca zawody w Wiśle - Centrum trzeba było odwołać z powodu fatalnego stanu igelitu. Pisaliśmy o tym 21 lipca - przyp. aut.)

Apoloniusz Tajner: Skocznie są pod opieką klubów, albo samorządów. Koszt igelitu jest spory i czasem przekracza ich możliwości finansowe. My ze strony PZN możemy tylko pomóc w pozyskaniu pieniędzy. Staraliśmy się pomóc Ustroniance, która administruje skoczniami w centrum Wisły, ale te wszystkie perturbacje w środowisku sportowym prowadzą do tego, że jak tylko się coś załatwi to następują zmiany personalne i decyzje zdymisjonowanych urzędników są unieważniane. Podkreślę jednak - modernizowanie skoczni jest rolą klubu, do którego skocznia należy. Był narodowy program modernizacji obiektów - zaakceptowany przez poprzednich prezesów COS, ale nie zdążył zostać uruchomiony. Zmiany następują szybko i jest bardzo trudno doprowadzić rzecz do końca.
I tak udało nam się zrobić sporo. Trwa modernizacja Malinki, zaakceptowano przebudowę Skalitego. Gdy cały kompleks w Skalitem będzie gotowy, zamkniemy skocznie w Biłej, bo stracą rację bytu. To nie są skocznie z których dziś można być zadowolonym - nie chodzi tylko o drogę przecinającą zeskok ale też o przestarzały profil, na co zwracał uwagę trener Hannu Lepistö.
Ale wracając do skoczni w Wiśle - modernizacja jest w interesie i leży w gestii władz lokalnych, oraz klubu. Dopiero co odbyliśmy taką rozmowę z klubem i zapadła decyzja o modernizacji ale żeby te zawody w ramach Tygodnia Kultury Beskidzkiej się odbyły, trzeba było o tym pomyśleć w kwietniu czy w maju.


Skijumping.pl: A kto miał zabezpieczyć fundusze na przebudowę?

A.T.: Nie było mowy o zabezpieczeniu finansowym. Klub miał znaleźć sobie sponsora, my mieliśmy w tym ewentualnie pomóc. Natomiast nie ma takiej możliwości, by PZN dał pieniądze na igelit. Klub powinien się starać o dotację z budżetu, pieniądze na igelit można by pozyskać zarówno poprzez ministerstwo sportu jak i ministerstwo edukacji. PZN takie inicjatywy popiera, ale my nie mamy na to środków. Robimy co możemy - wyraziliśmy nasze poparcie dla Zagórza (powstał tam niedawno kompleks skoczni - przyp.aut.). Jestem pełen podziwu dla tamtejszych działaczy, nie wiem nawet dokładnie jak im się to udało. Ja rozmawiałem na ten temat z posłami z Podkarpacia. Tam gdzie się uda te środowiska zaktywizować, tam powstają skocznie. Tak samo udało się w Gilowicach. To bardzo dobre skocznie, bo mają nowoczesny profil. Igelit jeszcze starego typu, ale nowiutki i w zakresie szkolenia te skocznie świetnie zdają egzamin. A planują juz tam wybudowanie kolejnej - większej.

Skijumping.pl: 6 sierpnia, więc niemal za tydzień przyjeżdża komisja FIS, która ma sprawdzić postępy w przygotowaniach do organizacji Mistrzostw Świata Juniorów w lutym. Tymczasem na Skalitem nie dzieje się nic. Jest jakiś plan rezerwowy, jeśli komisja uzna, że w Szczyrku te zawody odbyć się nie mogą?

A.T.: Najpierw niech ta komisja przyjedzie a my przedstawimy im stan rzeczy. Przyznam - nie jest dobrze. To wszystko co się dzieje na górze (afera w Centralnym Ośrodku Sportu - przyp. aut.) rzutuje na to, co się dzieje na dole. Ja, powiedziawszy prawdę, czuje się bezsilny. Nie ma z kim rozmawiać. Dyrekcja COS-u została zatrzymana, nowego dyrektora chyba wciąż nie ma, ktoś pełni obowiązki ale tylko chwilowo.

Skijumping.pl: Jest już na szczęście nowy minister sportu.

A.T.: Pani minister pewnie wkrótce wyznaczy nowego dyrektora, ale już z pierwszych jej wypowiedzi wynika, że będzie się głównie zajmowała przygotowaniami do Mistrzostw Europy w piłce nożnej. To jest ważny temat dla całej Polski, a temat skoków schodzi na drugi plan. A nam potrzeba pilnych decyzji, by uruchomić inwestycje. Nie wiem jak to będzie dalej. Z decyzją o rozpoczęciu prac na Skalitem już jesteśmy spóźnieni przynajmniej o tydzień, ale mam nadzieję, że jak ona zapadnie i prace się rozpoczną przed przyjazdem komisji, to się nam upiecze. Jeśli to się jeszcze przedłuży, to będzie źle. Załóżmy, że nam te mistrzostwa zabiorą - a nam to realnie grozi. Przecież my się staramy o zorganizowanie Mistrzostw Świata w 2013 roku w Zakopanem. Jak my będziemy wyglądali w oczach FIS - tych samych ludzi, którzy będą decydowali o ich przyznaniu? Stracimy wiarygodność jako PZN i jako Polska. A żeby ją odzyskać będziemy się starać pewnie 10-15 lat. Do tej pory mieliśmy i wciąż mamy dobrą pozycję. Ale przez to zamieszanie, aferę - nie obawiam się mówić otwarcie - PZN czuje się bezsilny.

Skijumping.pl: A jakiś plan awaryjny? Może z własnej inicjatywy zaproponować przeniesienie tej imprezy w inne miejsce? Choćby do Zakopanego lub Karpacza?

A.T.: Nie wiem co można zrobić w tej sytuacji. Pomyślimy o tym po spotkaniu z działaczami FIS. Na pewno będziemy walczyć o to, by mistrzostwa pozostały w Polsce.

Skijumping.pl: Panie prezesie, jak to jest z tym psychologiem w kadrze skoczków? Pan twierdzi, że to dobry pomysł, trener Lepistö sądzi, że przydałby się, skoczkowie wyrażają zainteresowanie i mówią że jest potrzebny. A wciąż go nie ma.

A.T.: To jest suwerenna decyzja trenera. My mu tego nie narzucimy. A Lepistö wciąż nie zgłosił nam oficjalnie takiej potrzeby. Wie pan, że jak ja byłem trenerem, to psycholog w kadrze był. Czekamy aż zespół trenerski wskaże kogoś i powie, ze chce z nim współpracować. To jest ważne, by cała grupa - zawodnicy, trener główny oraz asystenci - Kruczek i Klimowski ustalili kogo jeszcze w grupie chcą. Jak kogoś wybiorą, PZN złoży mu ofertę. Nie wiem, czy w tej chwili jest potrzeba. Gdyby była i była pilna, to pewnie by już to załatwili.

Skijumping.pl: Jak wygląda sytuacja skoczków w centrach szkoleniowych? Na co mogą liczyć ze strony PZN a na co nie?

A.T.: Ci starsi zawodnicy odsunięci od kadr nie otrzymują stypendium kadrowiczów, ani diet. Zapewniliśmy im dostęp do sprzętu i trenerów kadrowych. Mają też swoich trenerów - opiekunów, którzy ich prowadzą. Szkolenie w kraju i ewentualne zgrupowania zagraniczne mają finansowane ze środków sponsorskich Polskiego Związku Narciarskiego.
Oni są ostatnio bardzo zmotywowani. Już dawno ich nie widziałem tak zmobilizowanych. Odsunięcie od kadry podziałało na nich mobilizująco.


Skijumping.pl: Jak pan ocenia modernizację skoczni w Wiśle-Malince? Ostatnio okazało się, że projekt nie przewidział wykonania trybun. Jak pan uważa - jak to było możliwe, że taki drogi projekt dużej skoczni bez trybun został zaakceptowany?

A.T.: PZN nie miał wpływu na akceptację projektu, ale gdy projekt powstawał, obaj z Adamem Małyszem spotykaliśmy się z projektantem i przekazywaliśmy mu nasze sugestie.
Co gdzie ma być, w jakich odległościach, by wszystko było funkcjonalne a skoczkom było jak najwygodniej. Nie wszytko zostało zrobione tak, jak sugerowaliśmy. Ale najważniejsze - profil skoczni, usytuowanie wyciągu, dojście do niego - jest po naszej myśli. My patrzymy na tę skocznie głównie od strony zawodników - dobrze, że skoczek ma blisko do wyciągu, że na stanowisko startowe przechodzi płaskim mostkiem, zamiast wspinać się po schodach - to dla zawodników jest najważniejsze. Dobrym pomysłem jest to, że w wieży startowej będzie miejsce, by oglądać start zawodników. Dla nas widownia to jest rzecz drugorzędna. Ale nie widzę tu dużego problemu. Tam obok głównego budynku będzie puste miejsce, tam będzie można na czas zawodów montować rozbierane trybuny, tak jak to się robi w wielu miejscach na świecie. Takie z rusztowań. Ewentualnie na skarpach wzdłuż zeskoku można na betonowych podporach zbudować takie trybuny jak trybuny A i B w Zakopanem. Ale to na przyszłość. Tylko na duże imprezy, typu Puchar Świata, potrzeba nam dużych trybun. Na zawody mniejszej rangi to, co jest, jest całkowicie wystarczające. Na Mistrzostwa Polski wystarczy ogrodzić trochę terenu na płaskim terenie obok budynku. W ten sposób mieści się przecież najwięcej ludzi.


Skijumping.pl: Polska jest jednym z niewielu krajów, w którym nie powołano jeszcze kadry narodowej kobiet. Nie ma utalentowanych dziewczynek?

A.T.: Mamy kilka utalentowanych zawodniczek, ale nie prezentują one jeszcze wystarczającego poziomu. Przypominam, że PZN ma wspierać sport wyczynowy, nie masowy. To jeszcze młode dziewczynki i muszą trochę więcej osiągnąć. Gdy zaczną regularnie skakać na skoczniach K-80 i osiągać na nich przyzwoite rezultaty, będzie można powołać kadrę. Na razie to by była sztuka dla sztuki. My widzimy, że skoki kobiet teraz poszły ostro do przodu i jest to temat ważny, którego nie można przespać, ale w Polsce po prostu jest jeszcze za mało zawodniczek i prezentują za niski poziom.

Skijumping.pl: A może właśnie to PZN powinien pomóc im osiągnąć ten potrzebny poziom? Nie warto teraz zainwestować w ich przyszłość, by nie zostawać w tyle za innymi krajami?

A.T.: Ależ one mogą liczyć na naszą pomoc - tak samo jak chłopcy. W tym roku PZN przydzielił UKS-om (Uczniowski Klub Sportowy - przyp. aut.) 45 kompletów sprzętu - narty, kaski, kombinezony. One powinny być rozdzielone między młodych zawodników - zarówno chłopców jak i dziewczynki. Jeśli chodzi o powołanie kadry czy jakieś specjalne szkolenie dziewczynek, to nam na razie po prostu brakuje trenerów. Cieszę się, że jest ktoś taki jak Kazimierz Bafia, który nimi się zaopiekował. Ale mamy w tej chwili za mało trenerów. W tym momencie w trakcie szkolenia jest 14 osób - oni już w przyszłym roku będą mieli uprawnienia trenerów i instruktorów. Może w przyszłym roku uda się coś z tym temacie zrobić. To nie jest tak, że PZN tym się w ogóle nie interesuje. Ja osobiście obserwuję te zawodniczki - Gabrysię Buńdę, Asię Gawron, Asię Szwab. Mają talent, ale są w połowie drogi. Zapewniam, że jeśli w najbliższym czasie zrobią postępy, to kadra na pewno powstanie.


Skijumping.pl: Dziękuję uprzejmie za rozmowę.

A.T.: Również dziękuję.

rozmawiał Marcin Hetnał

Apoloniusz Tajner rozdaje autografyApoloniusz Tajner rozdaje autografy
fot. Basia Niewiadomska

Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6807) komentarze: (39)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • vero92 profesor

    Beznadziejnie się dzieje u nas w skokach.. mozna okreslic to jednym słowem- WSTYD.

  • Malyszomaniak profesor
    @Karolin_a

    A S E X Misje warto obejrzeć to klasyk i naprawdę przezabawny a teksty do dziś są niesamowite "Albercik nie krępuj się usta usta" "A może Maria Kiri Skodowska też była kobietą" "Liga rządzi Liga radzi liga nigdy cię nie zdradzi" "Samiec to nasz wróg" "nie no żeby ja z gołą kobietą w windzie nie mógł" "Te psiary święte" "Lamia ja ci tego nie daruję" itd. itp. :) Warto obejrzeć :)

  • anonim
    @Karolina

    Ta "Załoga G" ro coś w rodzaju "Power Ranger"

  • Karolin__a stały bywalec

    @Maniak
    Nie musisz czuć się tak staro :P W końcu, jak sam mówiłeś, to niedawne czasy :o)))
    Ten film Se_xmisja to mogłabym znać, ale polskie filmy jakoś z miejsca mnie odrzucaja... A o załodze G nigdy nie słyszałam, więc bardzo dziękuję za wyjaśnienia :o)
    Pozdrawiam serdecznie :o)

  • Malyszomaniak profesor
    Chyba jestem juz stary

    Oj chyba się zestarzałem pewne rzeczy dla mnie były jakoś normalne że wszyscy wiedza o co chodzi S E X Misja film który jest komedią nie do zdarcia czy dawne pewne zformułowania które były naturlanie rozumiane jak znaczek wiadomości interpretowany jako dwa V czy załoga G Teleranek.

    Oj jestem chyba już stary młodzi to widzę już nie łapią. A ja się poczułem staro heheh. Cóż z tamtych jeszcze czasów brak jest jedności poczucia walki o coś wyjątkowego chęci zmiany na lepsze chęci dokonania czegoś i poczucia że oni są źli a my jesteśmy dobrzy. Dziś ci którzy byli dobrzy są źli a Ci źli zniknęli pochowali się lub dalej macą.

    Ale to tak jedynie gwoli wyżalenia się.

  • Malyszomaniak profesor
    @Karolin_a

    Chmmmmm.. cóż ja stan wojenny przezywałem wracając z dusza na sercu z ojcem z Zamojskiego do Krakowa modląc się by po drodze nie trafić na naszprycowanych panów w kaskach i z pałami. Jadąc przez Hutę (Nowa Hute w Krakowie) w nocy o mało nie straciliśmy podwozia w maluchu bo na drodze był przyspawany słup latarniany w poprzek.

    a o załodze "G" Załoga ta to animowany film bardzo w tedy popularny i uwielbiany szczególnie przez chłopaków (Fantazy można by dziś nazwać) był zawsze rano około 9:00 niestety wtedy gdy wybuchł stan wojenny nie było rano Teleranka i filmu dla dzieci Załoga"G" dlatego się mówi o Tej załodze "G" która zamiast w telewizji stanęła u wielu ludzi w drzwiach internując ich przeszukując mieszkania itp.Co do tekstów innych są one wyrazem bezsilności takiej jakiej doświadczył jeden z aktorów (Sthur) w filmie S E XMISJA widząc jak się świat zmienił.

    Jesli cos jeszcze nie rozumiesz chętnie wyjaśnię w końcu to niedawna historia i wcale nie znaczy że musisz jej nie znać.

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    @MarcinBB
    Dzięki za odp. Akapity dotyczące "moralnego szantażu" biorę sobie do dłuższego przemyślenia.
    Wiesz Marcinie ja pisząc tu, na forum, wyrażam jedynie swoje zdanie a nie środowisk popierających skoki kobiet. Zazwyczaj staram się ważyć słowa, choć czasem rzeczywiście daję się ponieść (choć nie pamiętam bym kiedykolwiek nazwał kogoś oszustem lub złodziejem-chyba dobrze rozumiem, że masz na myśli ogół komentarzy pojawiających się na forum a nie tylko te pisane przeze mnie). Nie traktowałem moich komentarzy jako środek mający na celu zwrócenie uwagi lub zmuszenie kogokolwiek z decydentów do przychylnego spojrzenia na palący już od dłuższego czasu temat (brak kadry kobiecej w skokach), choć rzeczywiście, tak jak napisałeś, ktoś z PZN-u może czytać te komentarze i raczej sprawie one nie pomogą.
    Pomysł z wysłaniem petycji ma większe szanse.
    Pozdrawiam serdecznie.

  • Karolin__a stały bywalec

    @Maniak

    Jasne, że jacy rządzący taki kraj. Jednak nie chcę się wypowiadać na temat polityki, bo już raz tutaj za dużo powiedziałam. Zresztą o porównianiu dzisiejszych czasów do komuny również nie mogę nic pisnąć, bo sama urodziłam się po obradach "Okrągłego stołu" i teoretycznym powstaniu demokracji w Polsce. Jednak chciałąbym zauważyć, że ludzie w środowisku skoków narciarskich się od dawna nie zmieniają, i ciągle te same osoby się kręcą. Tam nie ma takiego pojęcia jak "świerza krew" i to niezależnie od rządzących.

    A szczerze powiedziawszy to częsci Twojej wypowiedzi nie zrozumiałam. Z dwóch powodów: nadmiar powtórzeń i nadmiar słów które znam tylko ze słyszenia, a nie ze znaczenia :o) A za późna dla mnie pora, by wszystko dokładnie posprawdzać...

  • MarcinBB redaktor
    odp.

    @2006
    Nie rób ze mnie Veronicy Guerin :-) Myślę, że to nie jest tak że inni dziennikarze "boją się pytać". Po prostu nie interesują się tymi tematami tak szczegółowo. No bo kto miałby zadawać takie pytania? Ten portal jest największym polskim medium opisującym stricte skoki. Jeśli dziennikarz pracujący w redakcji sportowej jakiejś gazety ma przygotować artykuły o piłce nożnej, żużlu skokach i lekkiej atletyce, ma do tego przydzieloną powierzchnię na szpaltach, to wiadomo, że w żadnej z tych dziedzin nie siedzi za głęboko, chyba że jest pasjonatem. W dodatku szef ma określone wymagania. Ja mam swobodę.

    Jeśli chodzi o Twoje wyjątki ze statutu PZN, może warto napisać do prezesa Tajnera jakąś petycję i wkleić w nią Twoje spostrzeżenia?
    Odnoszę wrażenie (może powierzchowne, bo sprawą interesuję się dopiero od jakiegoś czasu), że środowiska popierające skoki kobiet niepotrzebnie zantagonizowały stosunki z PZN i stąd pewien opór z drugiej strony. Nie wiem, czy ktoś w Związku czyta to forum, ale te wszystkie posty o "oszustach, złodziejach" czy oskarżające o totalne nieróbstwo bądź wręcz rzucanie kłód pod nogi, to nie jest odpowiednia polityka, jeśli chce się od kogoś coś uzyskać.
    Może wyczerpano już inne środki, ale powiedzmy sobie szczerze - to nie jest żaden środek. Nikt nie lubi być moralnie szantażowany, reakcją w takim przypadku jest usztywnienie kursu.
    Skoro w 1989 dogadał się "beton" z "magmą" to działacze ze społecznikami się nie mogą dogadać?

    Dziękuję za pochwały za tekst - cóż - taka chyba właśnie rola dziennikarza, by dowiadywał się tego - co czytelnik chce przeczytać.

    @krzycho
    Po to nawiązałem współpracę z tym portalem, by pisać newsy. Więc jak tylko się czegoś dowiem, to na pewno tak właśnie zrobię :-)

  • Dwa tysiące sześć doświadczony
    Skoki kobiet

    Proponuję zaglądnąć na oficjalną stronę PZN, jest tam dostępny statut związku. Szczególnie interesujący jest fragment z rozdziału II, paragraf 8, punkt 1
    "Celem związku jest:
    a) organizowanie i rozwijanie narciarstwa jako dyscypliny sportu uprawianej przez zawodników posiadających licencję uprawniającą do współzawodnictwa sportowego JAK I NARCIARSTWA MASOWEGO UPRAWIANEGO AMATORSKO, (podkreśl. aut.)
    b) popieranie każdej dyscypliny zarejestrowanej w Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) celem jej rozwoju i popularyzacji w Polsce."

    Przypominam, że skoki kobiet zostały juz dawno przez FIS zarejestrowane.

    Obserwując jak to się robi w innych krajach (np. w Rosji), gdzie kadry kobiet tworzy się "od zera" z nieznanych zawodniczek, które nie brały jeszcze udziału w żadnych międzynarodowych zawodach, mam obawy czy obecny prezes:
    a) zna statut swojego związku,
    b) wie cokolwiek na temat startów naszych zawodniczek w międzynarodowych zawodach w skokach (lub czy w ogóle słyszał o tym)
    c) jest zainteresowany rozwojem tej dyscypliny sportowej w Polsce.

    Zdaję sobię sprawę z tego, że prezes w wielu sprawach ma związane ręce, ale czytając jego poprzednie wypowiedzi (np. na temat skoków kobiet - "to zabawa na poziomie klubów") sądzę, że to nie jest główny powód, że Polska jest obecnie jedynym krajem "narciarskim" nie posiadającym kadry kobiet w dyscyplinie skoków.

    W świetle tego, zdanie z komentarza @Leny "dziewczynki mają na własną rękę zacząć wygrywać z resztą świata" wydaje mi się jak najbardziej trafne. Z resztą to samo tyczy się zbudowanych "na własną ręke" (tą sprawę świetnie nakreślił w swoim komentarzu @AdiP) skoczni w Zagórzu.

    Na koniec pytanie: ile igielitu (metrów kwadratowych) możnaby kupić za ofiarowane PZN-owi trzy samochody marki Renault?

    @MarcinBB
    Gratuluję udanych ostatnio wywiadów, pytasz o wszystko, co kibice skoków chcieliby wiedzieć, ale inni dziennikarze bali się zapytać.

  • krzycho doświadczony

    Z tego co widzę nowa minister sportu i turystyki Elżbieta jakubiak wogóle nie interesuje się taką dyscypliną jak skoki narciarskie.Czy ona wie wogóle że takie coś istnieje.A co dopiero mówić o tym że mamy się ubiegać o MŚ 2013 w Zakopanem. Z takim ministrem sportu to tylko możemy pomarzyć. Moze jak zobaczy wyniki naszych skoczków(miejmy nadzieje że dobre wyniki)to się zainteresuje skokami.Ale jak wiemy nowa minister sportu ma się skupić na organizacji EURO 2012.A co do wywiadu z panem prezesem Apoloniuszem Tajnerem to zgadzam się z nim.Lecz co do kadry kobiet to mam odmienne zdanie niż pan tajner. By mogły się rozwijać i odnosić sukcesy tzrebaim w tym dopomóc.Wtedy dopiero można oczekiwać dobrych wyników.

    @Marcin BB
    Jeśli dowiesz się coś nowego o budowie Skalitego (że np.prace ruszyły) lub budowie malinki to napisz najlepiej newsa.

  • anonim

    za dużo wódy piją na tych ich konferencjach zmiast mysleć o przyszłości skoczni i kadr sportowych, ale to nie tylko w skokach narciarskich!

  • Anika profesor

    "Zapewniam, że jeśli w najbliższym czasie zrobią postępy, to kadra na pewno powstanie."
    Jeżeli dziewczęta będą miały możliwości regularnych startów w zawodach międzynarodowych na różnych skoczniach, jeżeli będą miały odpowiedni sprzęt, to na pewno zrobią postępy.
    Ale to trzeba im umożliwić. Trzeba popierać czynnie, a nie tylko obserwować i czekać co z tego wyniknie.
    Skakanie na małych, ciągle tych samych, skoczniach i we własnym gronie, nie spowoduje wzrostu formy.
    One muszą mieć możliwość konfrontacji na szerszym forum.
    Tak samo zresztą, jak chłopcy.

  • Malyszomaniak profesor
    Asia Szwab

    Bardzo dobrze skacze nawet niejednokrotnie lepiej od chłopaków. Byłem na najmniejszej skoczni w Zakopanym ty zapewne być siadając na tej najmniejszej skoczni padł z wrażenia jak musiał byś skoczyć i przed jeszcze oddanym skokiem dostał zawału. Asia dojdzie i do wysokiej formy ale w swoim czasie w swoim wieku i tylko wtedy kiedy ktoś jej pozwoli uwierzyć że w naszym kraju warto ćwiczyć mimo tego że nie masz szans na to by reprezentować swój kraj .

    Asia Szwab kiedyś może być mistrzynią i jeśli będzie pracować na pewno mistrzynią zostanie.

  • Malyszomaniak profesor
    cd.

    Pozostają ludzie którym coś jeszcze chcą zrobić chcą walczyć bez nagród bez TV Show gdzieś po cichu lub bardziej głośno dopominają się o pomoc nagabują pytają czy w końcu pomagają z własnych funduszy czy wspierając słowem czynem poparciem. Gdyby nie ci ludzi nie było by mowy o jakichkolwiek dziewczynkach skaczących na nartach a polska była by jedynie Syberią czy też Saharą Skaczących kobiet.

    Jest JEDEN trener który jakoś się stara pomóc dziewczynom ale jak długo można walczyć przeciwko tym którzy powinni pomóc ? Jak długo trzeba uświadomić osobom że to ich również obowiązek by pomóc tym Dziewczynkom skakać ?

    Jak nic nie zrobimy jak nikt z tych decydentów nic nie zrobi nie weźmie się i w końcu zawalczy to nigdy nie wyjdziemy z tego bagna a o skoczniach będziemy jedynie wspominać na rocznicę czasów kiedy to pod krokiew przyszło 100 tyś ludzi.

  • Anika profesor
    @Adi.P.

    A pani minister pewnie nawet nie ma pojęcia, że mają być jakieś mistrzostwa w Szczyrku, i że pieniądze są zamrożone.

  • Malyszomaniak profesor
    @Karolin_a

    Niestety jakiś PZN jest potrzebny a mamy taki PZN jaki sobie wybraliśmy rząd i rządzących oraz jakich sobie wybrali prezesów w PZN ci którzy wybierali.

    Jak wybraliśmy takich rządzących to mamy takie możliwości jakie ci których wybraliśmy nam dają a dają nam g... i jeszcze krzyczą że nam nie smakuje a oni tak wiele robią i tak nam wiele dają.

    Cóż za komunizmu w największych totalitaryzmach dochodziło do przypadków samospaleń jak widać mamy w naszym "DEMOKRATYCZNYM" Kraju właśnie przypadek podpalenia się osoby przed ministerstwem sprawiedliwości.

    Może jak zacznie dochodzić do tego typu zdarzeń przed PZN lub tez Ministerstwem Sportu to ktoś się OCKNIE a właściwie to OBUDZI .

    Słowa "Jesteśmy bezradni" czy też "Nie mamy na to wpływy" są tylko próba samorozgrzeszenia. A jak widać są ludzie którzy wolą oddać życie niż być jak to mówił pewien aktor w filmie "PERMANENTNIE INWIGILOWANYM".

    Po prostu ja nie mogę "Kobieta mnie bije lampa w podłodze wszystko to takie po..." Nasz polski "demokratyczny" SOCREALIZM. Jak bym obudził się 20 lat temu kiedy rano nie było teleranka a u drzwi stanęła załoga "Dżi" "G"

    Co będzie dalej ano zostaną tylko warchoły i świnie bo porządni ludzie albo wyemigrują albo zamkną się na cztery spusty lub spalą przed ministerstwami by zaprotestować.

  • MarcinBB redaktor
    @dawid fan

    Jak dobrze znasz i od jak dawna obserwujesz Asię Szwab?
    Ile jej treningów i skoków widziałeś?

  • Adi.P. weteran
    @Anika

    To tak jak w telewizji publicznej , co to Sportem Korzeniowski zarządza. Na TVP Sport pokazują Mistrzostwa Polski w Ujerzdzaniu Konia Wierzchowego LIVE , albo Biegi na Orientacje. Podobne instytucje , podobnie zarządzane.

  • Anika profesor

    cd

    a 24/25.08.2007 - czyli wtedy, kiedy jest LPG w Zakopanem:


    24 sierpień 26 sierpień jeździectwo Mistrzostwa Świata Młodych Koni w Rajdach Długodyst.
    24 sierpień 26 sierpień wędkarstwo Mistrzostwa Europy w Wądkarstwie muchowym
    25 sierpień 25 sierpień kolarstwo Puchar Świata - MTB /XCM
    25 sierpień 26 sierpień płetwonurkowanie Długodystansowy Puchar Świata (I)
    25 sierpień 26 sierpień sporty motorowodne Mistrzostwa Europy F-350 III eliminacja
    25 sierpień 26 sierpień sporty motorowodne Mistrzostwa Świata kl. S-550
    25 sierpień 26 sierpień wędkarstwo Mistrzostwa Świata kobiet w Wędkarstwie spławikowym
    25 sierpień 1 wrzesień żeglarstwo Mistrzostwa Świata ( Techno 293 )
    25 sierpień 2 wrzesień lekka atletyka Mistrzostwa Świata
    25 sierpień 2 wrzesień wioślarstwo Mistrzostwa Świata


    Jak z tego widać, skoki narciarskie nie istnieją, w przeciwieństwie do np. wędkarstwa spławikowego kobiet.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl