"Mogłem zrobić większą "fałkę"" - wypowiedzi po zawodach w Gilowicach

Niedzielne zawody w Gilowicach, ze względu na sporą liczbę kategorii wiekowych, miały wielu triumfatorów. Swoimi refleksjami podzielili się: Staszek Biela, Dominik Kastelik, Bartek Czyż i Krzysio Leja.


Staszek Biela (Start Krokiew Zakopane)
"Swoje skoki oceniam bardzo dobrze. Wczoraj miałem trochę pecha, bo w pierwszej serii zaliczyłem upadek. Ta skocznia jest dla mnie trochę za mała, ale trener mówi, że musimy skakać na różnych skoczniach, bo jesteśmy jeszcze młodzi. Małe skocznie mi nie odpowiadają za bardzo, no ale cóż, trzeba skakać."

Dominik Kastelik (Sokół Szczyrk/Olimpijczyk Gilowice)
"Szło mi nawet dobrze. Warunki też było dobre. Chciałbym już jednak skakać na większej skoczni, najlepiej na "czterdziestce". Skoki trenuję od dwóch lat."

Bartek Czyż (KS Wisła Ustronianka)
"Moje skoki były trochę złe. Mogłem zrobić większą "fałkę", poprawniej trzymać ręce. Muszę cały czas pracować nad stylem. Żeby dobrze skoczyć na tej skoczni, ważna jest technika, samo mocne odbicie nie wystarczy. Wczorajsze skoki były lepsze, bo miałem lepiej ręce ułożone wzdłuż ciała i zrobiłem większą "fałkę".

Krzysio Leja (Start Krokiew Zakopane)
"Dzisiejsze skoki nawet mi się udały, ale za to wczoraj nie był mój dobry dzień. Zepsułem pierwszy skok, co mnie zdenerwowało i przez to drugi też nie wyszedł mi tak, jakbym chciał. Dzisiaj było lepiej. W pierwszym skoku uzyskałem 22,5 m i w drugim tyle samo. Ta skocznia jest dla mnie troszeczkę za mała, bo ja już skaczę na Średniej Krokwi w Zakopanem, to jest "osiemdziesiątka piątka", a tutaj jest "dwudziestka". To jest ponad sześćdziesiąt metrów różnicy, a więc bardzo dużo. Obecnie najlepiej mi się skacze na K65 i właśnie na K85."

Bartek Czyż w Gilowicach