Adam Małysz: "Niech martwi się lider"

  • 2007-12-09 16:59

Weekendowe zmagania w norweskim Trondheim przyniosły Adamowi Małyszowi dwa miejsca w czołowej "10". Najlepszy polski skoczek dzięki świetnemu drugiemu skokowi, w niedzielnym konkursie awansował aż o 12 lokat.

"Cieszę się z mojego drugiego skoku, ten pierwszy nie był za dobry, poszedłem troszkę za bardzo do przodu, nie osiągnąłem odpowiedniej paraboli lotu i w końcówce brakowało mi prędkości, stąd słaba odległość. Drugi skok był już dobry i mam nadzieję, że będzie szło mi coraz lepiej" - ocenił na gorąco swój niedzielny występ Małysz.

"Z pewnością tak duża liczba polskich kibiców tutaj, w Trondheim, to wspaniałe przeżycie. To naprawdę niezwykłe, że mamy takich wiernych fanów, którzy za nami jeżdżą po całym świecie" - mówił "Orzeł z Wisły".

Morgenstern jest aktualnie w niesamowitej formie, skacze jeszcze dużo lepiej niż latem i pokazuje pełnię swoich możliwości. Mam jednak nadzieję, że będę się rozkręcał i, podobnie jak w zeszłym roku, z konkursu na konkurs będzie coraz lepiej. Niech się martwi lider klasyfikacji" - zakończył polski skoczek.

Korespondencja z Trondheim, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11225) komentarze: (152)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Sytuacja po 3 konkursach PŚ

    1.Morgenstern ----- 300 pkt
    2.Hilde -------------- 160
    3.Schlierenzauer - 159
    4.Romoeren ------- 141
    5.Loitzl ------------- 110
    6.Ahonen ---------- 104
    7.Kofler ------------ 100
    8.Damjan ------------ 99

    11.Małysz ---------- 83

    Wymienieni wyżej zawodnicy nadają ton w rozgrywanym PŚ - w kolejnym starcie w Villach pierwsze '10" miejsc zajęła wymieniona "9' oraz MŚ juniorów Koudelka.

  • cola początkujący
    malysz byl malysz jest

    Malysz to potega i zawsze niom bedzie boto co on zdobyl to dlugo nikt aprzedewszystkim zpolakuw go niezmieni czwala jemu ze tak dlugo czyma forme a zajego czasu tyle gwiazd spalilosie jedno napewno trudno z morgensztermem bedzie bo zajebistom forme ma

  • Joni początkujący
    Ja powiem tak

    Adam niestety wypalił się już psychicznie czas nadchodzi na młodych.Panie Adamie miłej emerytury!

  • strong return doświadczony
    Fanka dobrze,że napisałaś,że sezon 2004/2005 był dobry.

    Do ewentualnych adwersarzy mam pytanie,ilu polskich sportowców zimowych było tak wysoko w PŚ? Z tego co pamiętam to w ostatnich latach tylko Tomasz Sikora.No,ale co tam takie 1000 punktów....Owszem Mistrzostwa Świata się nie udały,ale to się mogło zdarzyć.Natomiast Turynu Kuttinowi nie zapomnę,jako również wieloletmi kibic.No,ale było minęło...Stoch nie bedzie drugim Małyszem to,że zacytuję klasyka "oczywista oczywistość:)Trzeba tylko zrobić coś,aby nie był drugim Mateją.Teraz wyszydzanym,ale dawnnno dawnnno temu bardzo w niego wierzono.Inną sprawą jest kwestia pieniędzy w związkach:fińskim,austriackim,norweskim.no,ale to są naczynia połączone w Niemczech zabrakło wielkich talentów to i zabrakło pieniędzy.W Polsce talenty chyba są,ale coś dzieje się w wieku 14-16 lat i to jest najsmutniejsze.

  • anonim

    Jakie tam kiepsko, w sezonie 2005, Adam byl 9 razy na podium z tego 4 razy na miejscu pierwszym, w tym jeden raz w lotach,
    były sezony słabsze i mocniejsze, ale zawsze wskakiwal na podium.
    Sęk w tym, że Adam przyzwyczaił kibiców do miejsc na podium a już najbardziej do bycia na nr 1 !
    I teraz niektórzy każde inne miejsce traktuja jak jakąś porazke,
    a to błąd !
    Jak dla mnie to on nigdy nie zrobił żadnej porazki.
    Raz jest lepiej raz gorzej bo zawsze nie mozna zwyciężać, ale jako jedyny Polak od wielu lat jest w czołówce świata !

  • anonim

    Ja to wiem,
    ale Adam to moj pupil nr 1, od 13-stu lat i tak pozostanie!

    Nawet gdyby lider nagle się zmienił w co wątpie, Adam bedzie u mnie zawsze na pierwszym miejscu, Amen!

    Co do reszty druzyny niech inni się o to martwią, sa przecież fachowcy od tych spraw, którzy wiedzą lepiej jak postepować niż kibice.
    Co nie znaczy, że nie wolałabym oglądac całej druzyny w niezłym gazie :)

  • strong return doświadczony
    ADAM MAŁYSZ ZROBIŁ SWOJE!

    Tymczasem tutaj znowu rozprawy,czy odzyska formę ,czy też nie?Ten sezon to na pewno nie jest cel strategii długofalowej.Nawet jak już nic nasz wąsacz nie osiągnie w karierze to nic się nie stanie. Co nie oznacza,że po cichutku nie liczę na jakieś "małe podium" w Villach.@Fanko podkreślam jeszcze raz,że przez pryzmat Adama nie można patrzeć na sytuację.Potrzeby Adama nie muszą być potrzebami innych!Nie wiem czy podium pojedyncze jest lepsze od psychologa,ale widziałem i słyszałem jedno-Kamil Stoch skakał,wyrażnie lepiej na treningach i w kwalifikacjach(chociaż w piątek i tak było słabo) niż w konkursach.Miał on być w czolowej "20",a tymczasem...Już napisałem co zrobię,jesli do Engelbergu włącznie sytuacja się nie poprawi...Ja również wierze w mądrość Lepistoe.Myslę ,że w przygotowaniach,całej reszty coś się nie powiodło,ale nie może to dyskredytować niewątpliwych zasług Fina.Na Kojonkoskiego,czy Pointnera nas nie stać.Jesli nie Hannu to już chyba nikt drużyny nie zbuduje.Ale może potrzebuje on wsparcia?Pozdrawiam serdecznie.

  • witam stały bywalec
    @Fanka

    Bywały sytuacje, że Adam po stanięciu na podium wcale nie odbudowywał formy, przykłady: dwa drugie miejsca w Zakopanem w 2004 r., dwa zwycięstwa w Zakopanem w 2005 r., trzecie miejsce w Kuopio w 2005 r. (potem kiepsko poszło w Lillehamer, Oslo oraz w drugim konkursie w Planicy).

  • anonim

    Adamowi potrzebny jest jeden skok prosto na pudło !

    Mówię jeden bo to na początek,
    ale ten pierwszy skok na pudło to dla niego olbrzymia wiara w siebie, to lepsze niż najlepszy psycholog na swiecie !
    Jak bedzie juz ten pierwszy, to będą i nastepne, obserwuje Adama od ładnych paru lat i zawsze tak jest.
    To daje mu poczucie własnej nadal wartości i psychiczny komfort.
    Jego na to stać !

    Martwi mnie pozostała część druzyny, no bo jak Hannu się nie uda jej zbudować no to komu ?

  • strong return doświadczony
    W kadrze mino wszystko zapanował zbyt wielki optymizm

    Tu nie chodzi o Małysza ,a o całą resztę zawodników/ Chodzi o przyszłość! Małysz skończy karierę za maksymalnie 3 lata! Publicznie ogłaszam,ze jeśli Kamil nie przestanie psuć skoków konkursowych do TCS to wykonam rewoltę w swoich poglądach i przyznam całkowitą rację Barnabie i Annice w kwestii psychologa. Owszem nierówność skoków może wynikać ze słabszej formy,ale Stoch powinien być już conajmniej raz w czołowej trzydziestce,.wczoraj trzeba było skoczyć relatywnie nie dużo.Może bedzie lepiej,ale na razie posiadanie dobrej druzyny to misja niemozliwa.Kotu można dać czas...Mnie najbardziej cieszy ,że Adam nie przejmuje się wynikami i "leci,bo chce"Tylko co będzie po nim?Czarna dziura?Kto będzie oglądał w Polsce skoki?Odejdą wymagający malkontenci,a zostanie garstka fanów prawdziwych?"Co to będzie,co to będzie,cicho wszędzie"....) ?

  • Radek weteran

    Generalnie pozostaje mieć nadziję że ktokolwiek zacznie stopować Morgiego. Może Gregor. A może od Engelbergu Jacoben - po wypadkach skocznkowie czasem skaczą świetnie. To byłaby w zasadzie ostatnia szansa na zmniejszenie dystansu do Thomasa gdyby Adam nie zaczął skkać błyskotliwie się do TCS.

  • anonim
    @Radek @ Fanka

    Zgadzam się z Waszymi opiniami.Sądze osobiście,że Morgernstern wygra jeszcze parę konkursów aż do Turnieju Czterech Skoczni.Może się powtózyć sytuacja z Janne Ahonenem sprzed trzech sezonów.Oczuwiscie,że Adam skacze teraz podobnie jak inni mistrzowie znacznie gorzej od tego co potrafi-na zasadzie-jak się odbije poprawnie to poleci daleko.A teraz zagadka,dlaczego mistrzowie dyscyplny z ostatnich lat spisują się w pierwszej części sezonu?Ponieważ chcą odpocząć po Mistrzostwach Świata,,,I chcą zaistnieć jeszcze W Vancuver.Korelacje tego ostatniego zdania z Adamem są bardzo bliskie.Myslicie,że dotrwanie dla 32 letniego zawodnika do olimpiady będzie takie proste?W tym kontekście nie rozumiem tych wszystkich pczekiwań,odnoszących się do zdobycia 5 Kuli przez Adama.To,że kiedyś było tak a tak nie oznacza,że Morgernstern nie utrzyma formy.On jest w stanie to zrobić,ponieważ w mojej opinii jest talentem na miarę Adama absolutnie.Co do wypowiedzi Thomasa to każdy wypowiada się tak jak chce i nie wiem dlaczego kogoś w pluralistycznym i demokratycznym kraju to dziei.Na razie nikt go nie powstrzyma.A na TCS może mistrzowie dojdą już do siebie i bedzie inaczej-ciekawiej.Na razie poziom jest rozczarowywujący.

  • Radek weteran
    @witam

    Dwie wygrane w Villach mocno podbudowały by psychicznie Adama a to mógłby byc początek wielkeij formy. Oczywiście będzie to niezmiernie trudne. I raczej wynikałoby z błędu Austriaków.

    Ten sezon na raize przypomina mi dokąłdnie 2004/2005 - forma Adama rośnie z niskiego pułapu, jest skoczek, który góruje nad resztą. Adam wygrał wtedy 4 konkursy i był na drodze do świetnej formy ale złąpał 40st gorączki przed MŚ w Oberstdorfie. Miał szanse na podium PŚ.

    I to jest realny cel w tym sezonie - podium PŚ czyli pojedyncze wygrane konkursy. I masa radości dla kibiców.

  • witam stały bywalec
    @Radek

    Zgadzam się zdecydowanie. W ubiegłym sezonie strata Adama po tygodniu trwania PŚ była o niebo mniejsza niż w tym. Po trzech konkursach Małysz traci ponad 200 pktów. W ubiegłym sezonie, jak sam podkreśliłeś, Małysz tracił do Jacobsena NIECAŁE 200 pktów PO PIĘCIU KONKURSACH (bo przed TCS odwołano chyba trzy). A nie spodziewajmy się, by w najbliższym czasie przewaga Morgensterna spadała, bo jest to po prostu wiara w cud. Na razie Morgi jest w świetnej formie i w najbliższych konkursach jego przewaga w PŚ będzie tylko wzrastać, stawać się coraz większa. Sytuacja jest o wiele wiele wiele trudniejsza niż rok temu.

    A co do dwóch zwycięstw Adama w Villach, to wydaje mi się, że nawet to niewiele by pomogło, bo przecież Morgenstern zająłby prawdopodobnie w obu konkursach drugie miejsce i Adam odrobiłby tylko 40 pktów. A potem duża skocznia i wszystko wraca do normy, bo Adam jeszcze nie jest w wybitnej dyspozycji ;) Poza tym, nie bardzo wierzę w zwycięstwo Małysza w Villach, mimo że jest to średnia skocznia, ponieważ:
    1) Morgenstern również jest specjalistą od średnich skoczni, ma mocne wybicie, a aktualnie jest w wyższej formie
    2) Już na olimpiadzie w Turynie przekonaliśmy się, że gdy Adam nie jest w bardzo dobrej formie, to nawet na średniej skoczni znajdą się lepsi od niego.

    Lepiej więc nie nastawiać się na Kryształową Kulę. Loty i TCS to cele dużo bardziej realistyczne. Jeśliby Adam nastawił się na PŚ, to mógłby przez to stracić wszystko, bo tym samym musiałby liczyć na to, że również forma Morgensterna znacznie spadnie - a nie warto liczyć na cudzy błąd, bo można się bardzo przeliczyć.

  • anonim

    @Aniu

    Ja nie mówię NIE dla psychologa!
    Chyba zle mnie odczytałas:)

    Ale nie taki z doskoku, on powinien juz być za kadencji Kuttina !

  • Radek weteran

    Do osób stawiających Adamowi cel dogonienia Morgiego:

    Rok temu do TCS odbyło się tylko 5 konkursów. Gdyby odbyły się 2 w Harrachowie to będący w gazie Amman, Jacobsen i Schlierenzauer odskoczyli by Adamowi jeszcze bardziej.

    Adam miał 176 punktów, Jacobsen - 346. Teraz o ile konkursy nie będą odwołane to Morgi odskoczy bardziej bo na razie sam wygrywa. Będzie znacznie trudniej niż rok temu. Adam musiłby wygrać więcej niż rok temu.

    Dlatego owszem, kibicuję, wierzę że Adam dojdzie do wielkiej formy, ale to wcale nie oznacza zdobycia PŚ.
    Więc proponuję trochę ostudzić dyskusję o dogoninu Morgiego. Na razie celem jest podium, może jakaś wygrana. Ale na PŚ można się przestać nastawiać. Chyba że Adam wygra 2 razy w Vilach.

  • anonim

    Bardzo dobrze chyba skomentował formę sam MIka Kojonkowski, a podobno on wie co mówi.

    "Austriak nie dominuje jak przed laty Adam Małysz czy Janne Ahonen. Wygrywa tak pewnie dlatego, że rywale są zaskakująco słabi. Ten sezon zaczął się bardzo dziwnie i wszyscy wokół Thomasa spisują się poniżej oczekiwań. Są nienaturalni – doskonale widać to na progu. Kombinują, za dużo myślą, próbują ulepszać skoki. To jednak normalna rzecz na początku rywalizacji – dodał Fin.

    - W tej chwili Morgenstern jako jedyny skacze w sposób naturalny, ale powtarzam – to nie jest niebotyczny poziom. Będzie jeszcze w tym sezonie wiele konkursów, w których zostanie pokonany. Morgenstern jest zaskakująco świeży, tak jakby za długo odpoczywał. Zobaczymy, czy pod względem fizycznym został odpowiednio przygotowany – zakończył Kojonkoski.

    Myslę podobnie, to inni narazie skaczą słabiej, poziom jaki pokazuje Morgi nie jest aż tak wysoki, raczej normalny, narazie wszystkie inne asy prówbuja do niego doskoczyć ale jak narazie to się nie udaje.
    Choć ja bym powiedziała, że to kwestia czasu kiedy pozostali osiągną wysoki poziom.
    W tym przypadku zgadzam się z Miką.

  • crazy21 stały bywalec

    @Tomek
    ja jadę do Harrachova. nie wiecie czy jest duże zainteresowanie za strony kibiców tymi zawodami?

  • rozaldinho@op.pl stały bywalec
    co do listu FAN ADAMA MAŁYSZA

    nie dziwię się , że my kibice nie lubimy innych zawodników z innych krajów. Przecież jesteśmy POLAKAMI i powinniśmy kibicować POLSKIM SKOCZKOM( głwonie A.M.). To , że nie przepadamy za innymi zawodnikami z tego tylko powodu iż wygrywają z naszymi to jest normalka...

  • Julka weteran

    Czy zeszły sezon nie nauczył niektórych cierpliwości?

    Morgi jest w formie i myślę, że nie straci jej ani jutro ani za dwa dni. Pewnie pnie się w górę i zdobywa przewagę w PŚ. Ale musi pamiętać, że inni zawodnicy nie śpią. W tym i nasz Adam. To nie jest powiedziane, że powtórzy się historia z roku ubiegłego, kiedy Adam dogonił Jacobsena i nadrobił przewagę ponad 300 punktów. Morgi w porównaiu do Jacobsena jest dośwaidczonym skoczkiem, stałym bywalce czołówki PS. Z nim tak łatwo nie będzie. No chyba, że Adam wróci do formy z końcówki ubiegłego sezonu bądź z początku swojej wspaniałej kariery. Życzę mu tego. I trzymam kciuki. Będzie dobrze, tylko musimy wierzyć w Adama.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl