Alexander Pointner: "Morgi umie radzić sobie ze stresem"

  • 2007-12-25 14:18

Już za kilka dni rozpocznie się prestiżowy Turniej Czterech Skoczni. Jednym z faworytów jest Austriak Thomas Morgenstern.

"Morgi umie radzić sobie ze stresem w czasie zawodów, co udowodnił podczas swojej serii sześciu wygranych z rzędu. Zachowania w takiej sytuacji uczył się powoli, krok po kroku" - uważa austriacki szkoleniowiec.

Morgenstern to nie jedyny skoczek w ekipie czerowno-biało-czerwonych, który jest w stanie wygrywać. "Drużyna nie załamała się po przerwanej passie Morgensterna, ale przekonali się, że oni też są bardzo silni" - mówił Pointner.

W klasyfikacji generalnej na czterech pierwszych miejscach znajdują się zawodnicy z Austrii - Morgenstern, Schlierenzauer, Loitzl oraz Kofler. "Nie spoczęli na laurach, wiedzą doskonale, że przed nimi są kolejne cele do osiągnięcia" - uważa trener. W czasie czterodniowej przerwy między zawodami w Engelbergu a konkursem inauguracyjnym Turniej Czterech Skoczni w Oberstdorfie skoczkowie mają nie tylko odpoczywać, ale także poświęcić się treningowi fizycznemu.

Początek sezonu to nie tylko ogromny stres ciążący na zawodnikach, ale także na trenerze. Pointner zamierza ten czas wykorzystać na odpoczynek w gronie rodzinnym. "Najlepiej wypoczywam w domu z moją rodziną" - podkreśla często w wywiadach Pointner.

Nie tylko skoczkowie musieli się nauczyć radzić ze stresującą sytuacją w czasie konkursów pucharowych, także ich trener musiał opanować tą sztukę. Psycholog - Chrystian Uhl najpierw rozmawia ze szkoleniowcem a na końcu, gdy sytuacja tego wymaga ze sportowcami. Na czas Turnieju Czterech Skoczni zostanie włączony do drużyny austriackiej.


Anna Szczepankiewicz, źródło: sport1.at
oglądalność: (6457) komentarze: (24)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Alexander Pointner w PŚ

    Alexander Pointner ur.1.01.1971

    1989/1990 - 43 miejsce--- 8 pkt - 7 Austriak
    1990/1991 - 49 miejsce--- 4 pkt-10
    1991/1992 - 29 miejsce - 24 pkt - 8
    1992/1993 - 54 miejsce--- 2 pkt-10
    ----------------------------
    1993/1994 - 74 miejsce - 13 pkt-11

    Do sezonu 1992/1993-stara punktacja(1-25 pkt,2-20,3-15,4-12,5-11,6-10,15-1 pkt)

  • skoczek12 bywalec
    @nieznany

    Jam chciałbym ci ogłosić że Cienias to jestes właśnie ty !

    Morgi to pajac... Kreuje się jak niewiadomo kto... :P :P

  • anonim

    malysz to cienias morgi gora yes

  • jozek_sibek profesor
    Austriacy w T4S

    Czy zawodnicy Austri poprawią swój ubiegłoroczny rekord z T4S?
    W konkursie w Bischofshofen do kwalifikacji wystawili 14 zawodników - wszyscy awansowali do 50.
    Nastepnego dnia z owej 14 aż 13 awansowało do finałowej "30" i zdobyło pkt PŚ! Odpadł tylko B.Kaltenboeck.
    Historyczne "13" miejsc Austriaków w finałowej "30":

    Miejsca - 1,5,6,14,15,17,20,21,22,22,24,29,30.

    Jak widać w czołówce tak nie dominowali ale szli całą ławą. Jak bedzie tym razem?

  • Anika profesor
    @qwerty (*111.chello.pl),

    O ile pamiętam, to team psycholog - fizjolog powstał z inicjatywy Pawła Mikeski.

  • qwerty doświadczony

    Psycholog w kadrze... skąd my to znamy? Prekursorem tego rozwiązania był Apoloniusz Tajner. Jak widać, Austriacy też korzystają z pomocy naukowców, z jeszcze lepszym rezultatem...
    Jeśli chodzi o Alexa Poitnera... to uczeń przerósł mistrza (Hannu Lepistoe)... skoda, że stary mistrz nie podpatruje ucznia, tylko z jednej strony brakuje mu konsekwencji (sprawa wyjazdu do Ramsau), a z drugiej strony, mimo przyznania się do błędu, wciąż stosuje złe metody treningowe (wyjazd do Engelbergu).
    Jako oddzielny przykład omówię sprawę startu polskiej kadry A w MP. Ewidentnie widać (przyznał to sam Lepistoe) że skoczkowie są przemęczeni. Tymczasem, pełni świerzości Austriacy jeszcze mają wolne.
    To jest zasadnicza różnica między metodami treningowymi Pointnera a "dziwnymi" Lepistoe - z jednej strony uleganie zawodnikom, z drugiej strony upartość - po pierwszysm konkursie tegorocznych MŚ na pytanie, czy Małysz powinien startować we wszystkich treningach, odpowiedział: "Wolę się trzymać programu: trening, kwalifikacje, zawody" (czy coś w tym stylu)...

  • Anika profesor

    Od kiedy, tu, na tym forum wołamy o psychologa dla kadry?
    To, że inne ekipy dotąd głośno o tym nie mówiły, to, jak się okazuje nie znaczy, że nie miały psychologa.
    A u nas? Jakaś taka zaściankowość panuje. Przyznać się, że korzysta się z usług psychologa to wstyd? A może niektórzy sądzą, że "prawdziwy mężczyzna" musi umieć poradzić sobie sam ze wszystkimi problemami? Niestety, życie kreśli czasem inny scenariusz.
    To, że Adam mówi, iż psycholog mu nie jest potrzebny, wcale nie znaczy, że tak jest naprawdę. Największe sukcesy odnosił w czasach współpracy z dr Blecharzem.
    A że pozostałym naszym skoczkom psycholog jest koniecznie potrzebny, to też widać gołym okiem.
    Przypomnę tylko, że pan Tajner już rok temu obiecywał zatrudnić psychologa, ale niestety tylko obiecywał.

  • Malyszomaniak profesor
    Psycholog

    To już nie taka sobie współpraca a regularny kontakt i opieka psychologa nad trenerem i skoczkami !

    A u nas ? po staremu.

  • anonim

    Bzyk ma racje... zobaczymy jak będzie skakał kiedy reszta zawodników będzie w wysokiej formie. niech t4s wygra każdy tylko nie on... ;]

  • anonim

    @Bzyk
    A ja uwazam ze Morgi jest w formie i inni tez sa w fortmie (nie mysle o Malyszu) i dopiero na TCS pokaze on swoja klase. Do tej pory nie ma mu rownych i o zadnym potknieciu zajmujac 3 miejsce nie ma mowy. Gdyby takie osiagniecia w tym roku pokazal Malysz to ty i inni pisali by tu ze to fenomenalna forma. Oczywiscie ze zawsze moze wygrac inny zawodnik ale kto jest w formie nie da sie po jednej wpadce. Morgiemu nikt w tym sezonie dupska nie skopie co najwyzej zobaczy je jak sie za nim bedzie wlekl.

  • patrycja381 weteran

    ci Austriacy to maja dobrze. Maja psychologa, ktorym polscy zawodnicy moga jedynie pomarzyc....

  • anonim

    O jakim stresie ten Sztajner gada O_o dopiero w ostanim konkursie się może trochę nastresował bo zawalił pierwszy skok a przedewszystkim, część skoczków się w końcu obudziła ze snu zimowego. Prawdziwe stresy to się dopiero zaczną i zobaczymy jak Morgi z tego wyjdzie. Cała czołówka pucharu świata będzie wkońcu w formie i zacznie się robić ciekawie. A nie jak teraz jeden łoś trafił z formą reszta skacze w kratke a widowisko było strasznie nudne. Jak dla mnie on już za wiele nie wygra w tym roku, trafił w sezon gdzie skacze sie o nic, dlatego miał łatwiej bo reszta skoczków szykuje sie głównie na 4 skocznie i loty. Zobaczymy jak ten morgi będzie teraz twardy gdy wreszcie reszta skoczków wraca do gry :D Mam nadzieje że skopią mu dupsko :D

  • anonim

    Chetnie zostane pychologiem naszych skoczkow. Malysz potrzebuje troche luzu i bulke z bananem ( na zagryche) a z tymi mlodocianymi mozna pograc w "Piotrusia" to tez sie wyluzuja. Ale to zarty a tak na prawde to jak widzimy u znakomitych Austryjakow bez psychologa tez nie idzie. Obojetnie jak na to nie spojrzec najwieksze sukcesy Adama mielismy za czasow pana Zoledzia. Ciekawostka jest ten psycholog Austryjakow ktory jak to powyzej napisane : najpierw rozmawia ze szkoleniowcem a na kon´cu, gdy sytuacja tego wymaga ze sportowcami. Moze taka rozmowa przedewszystkim z Kruczkiem poprawila by nastroj w druzynie?

  • anonim

    Austria nie ma takiego problemu jak my,
    my mamy praktycznie jednego zawodnika, który od lat sam walczy na wszystkich skoczniach.
    Teraz zaczyna się dobrze pokazywac Kamil, ale kto wie ile czasu jeszcze upłunie kiedy zobaczymy go na podium PŚ zimą.
    Austria ma wielu bardzo dobrych zawodników, są w doskonałej formie, a sam trener nie wie nieraz kogo wybrac na dane konkursy tylu ich jest!
    Sama jestem ciekawa jaką oni mają na to receptę.
    Ale są naprawdę świetni.

  • vero92 profesor

    Morgiego mottem jest... be ryzyka nie ma zabawy, tak? Czy na odwrót:D :D Oni ogólnie, to widać że bawią się na skoczni, często słychać jaka to super jest atmosfera u nich. I widać że są zżyci. Może im to pomaga bo nie ma nerwówki. Ale jak jest naprawdę to nikt nie wie. Alex może prowadzić wojnę psychologiczną ale go o to nie podejrzewam.

    Nie lubię spekulować, kalkulować ale moim zdaniem TCS wygra Kofler, bo jest w gazie niezłym.

  • marjam bywalec
    psycholog

    ha, a psycholog w polskiej kadrze? czyżbyśmy go nie potrzebowali? nasze ostatnie "sukcesy" najwyraźniej, panie Tajner, na to wskazują

  • anonim

    Morgenstern, Schlierenzauer, Loitzl i Kofler to w tym roku trzeba przyznać śmietanka austriackich skoczków. Naprawdę potrafią radzić sobie ze stresem. Mam cichą nadzieje że polscy skoczkowie w TCS poradzą sobie z tym stresem i może czeka nas małe zwycięstwo...?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl