Morgenstern: Zmieniłem sposób myślenia

Dziś o godzinie jedenastej skoczkowie polscy i austriaccy rozegrali towarzyski mecz piłki nożnej. Na sali gimnastycznej w zakopiańskim hotelu COS zmagały się drużyny państw, które spotkają się w grupie podczas letnich mistrzostw kontynentu. Był remis - obie ekipy strzeliły po 3 gole. Krótko poźniej odbyła się konferencja prasowa, której gośćmi byli Alexander Pointner i jego podopieczni.

Alexander Pointner

Thomas Morgenstern najpierw opowiadał dziennikarzom o meczu: „Dziś graliśmy w piłkę i świetnie sie przy tym bawiliśmy. Cieszymy się już na Euro 2008, które odbędzie sie u nas w Austrii. Konferencja prasowa przed konkursem w niczym nie przeszkadza, jesteśmy już prawie tydzień w Zakopanem, więc taka godzinka przerwy w treningach czy koncentrowaniu się w niczym nam nie zaszkodzi.

Lider klasyfikacji zdradził nieco szczegółów dotyczacych obecnego sezonu:
„W Kuusamo nie było jeszcze postanowione, że będę walczył o Kryształową Kulę, to właściwie nie było w planie. Do celów należały natomiast MŚ w lotach. Jednakże teraz szanse na wygranie Klasyfikacji Generalnej są całkiem duże, więc będę oczywiście starał się wciąż skakać jak najlepiej.

"W zeszłym roku też Małysz był dobry (śmiech). To pewnie dlatego nie mogłem zdobyć Pucharu Świata. Ale tak serio to należy mieć w głowie jeden konkretny, duży cel i dążyć wytrwale do jego zrealizowania.
Największym rywalem do Krysztalowej Kuli będzie prawdopodobnie Ahonen, może też Hilde czy Schlierenzauer. Jednakże to ja narazie prowadzę i muszę teraz zostaż spokojny do końca i koncentrować sie na moich skokach. Ten sport jest nieprzewidywalny i wszystko się może zdarzyć.
W poprzednich latach za bardzo chciałem wygrywać. Teraz jest mi łatwiej, jestem starszy, wyciszyłem sie, zmieniłem nastawienie, sposób myślenia."

Thomas podzielił się także swymi przewidywaniami co do zakopiańskich konkursów: „Myśle, że dziś na podium będzie Wolfi, gdyż bardzo dobrze skoczył w kwalifikacjach, może tez jakis Polak się znajdzie w najlepszej trójce, a moze jakis pół-Polak (śmiech). Silni są również Ahonen i Hilde.

Po liderze, wypowiadali się pozostali członkowie drużyny.
Arthur Pauli: „Dziś ma strasznie wiać, więc nie wiem kto będzie na podium. Będzie pewnie loteria jak w zeszłym roku. Mimo to myślę, że Morgi ma duże szanse, aby być w najlepszej trójce.

Wolfgang Loitzl: „Morgi wygra, potem jeszcze jakiś Austriak będzie na podium i jakiś Polak, ale nie powiem kto. (śmiech).

Martin Koch: „Zgadzam sie z Wolfim - Małysz teraz znów dobrze skacze, więc może być na podium, ale to Morgi wygra i będzie jeszcze ktoś z Austriaków.

Andreas Kofler: „Adam bedzie pewnie dziś też dobrze skakal, do faworytów należą też Morgi i Wolff, może też Hilde i Ammann będą dobrze skakać. No i oczywiście my. (smiech)

Gregor Schlierenzauer: „Jesteśmy fanami piłki nożnej, więc na pewno będziemy wśród publiczności podczas Euro 2008. Nie jestem właściwie rozczarowany moimi skokami, ponieważ wiele razy udowodniłem, że należę do ścisłej czołówki, do najlepszych. Wiele mieliśmy wcześniej przykładów skoczków, którzy dobry mieli tylko jeden sezon, a ja jestem w dobrej formie już dluższy czas. Najważniejsze dla mnie jest oddawanie równych, dobrych skoków. Bardzo chcę brać udział w MŚ w lotach, ale nasza drużyna jest bardzo silna, np. Martin Koch jest znany ze swoich wspaniałych lotów, więc muszę przejść przez wewnętrzne kwalifikacje. Na dziś do wygranej jest wielu faworytow - Ahonen, Małysz, Morgi...

W końcu głos zabrał trener:
Alexander Pointner: „Wyjeżdżam z moimi zawodnikami w ciepłe kraje przed sezonami, żeby zaczerpnęli trochę słońca. Nasza drużyna jest najmłodsza w tym cyrku skokowym, mamy do siebie pełne zaufanie, ufamy też w techniczne aspekty naszych przygotowań. Już w latach wcześniejszych okazalo sie, że to nieźle funkcjonuje i skoczkom starcza sił na cały sezon. Ważne jest, żeby się nie przetrenować. Gregor jest już przygotowany, aby wziąć udział w lotach. Jak sam powiedział, musi przejść kwalifikacje wewnętrzne, bo mamy bardzo silną druzynę. Krótko przed wyjazdem do Oberstdorfu zdecydujemy dokładnie, kto pojedzie i weźmie udział w MŚ w lotach.

Pointner wypowiedział się także na temat najmłodszego zawodnika wczorajszych kwalifikacji:
„Jeśli chodzi o Klimka Murańkę - to w Austrii jest całkiem inny system, inna filozofia. Morgi i Schlieri też szybko zaczęli skakać w PŚ, ale bardzo ostrożnie się z nimi obchodziliśmy. W międzyczasie ciągle brali udział w zawodach dla juniorow. Wszystko było robione krok po kroku. Dla Klimka to było za dużo na raz, za duży nacisk... Wczoraj przed skokami chodziły za nim ciągle aż trzy kamery. To nie jest dobra droga zajmowania sie skoczkiem.

„Chciałbym również przy okazji powiedzieć, że bardzo cieszymy się, że możemy co roku tu przyjeżdżać na zawody. Chcielibyśmy złozyć kondolencje i powiedzieć, że mimo wszystko mamy nadzieję na dwa wspaniałe konkursy. - zakończył opiekun austriackiej kadry.

Korespondencja z Zakopanego, Karolina Osenka i Marcin Hetnał