Oto wywiad Wywiad z Apoloniuszem Tajnerem, jaki przeprowadził Paweł Stankiewicz (Dziennik Bałtycki):
- Odreagował pan już trudy sezonu?
- Minęło kilkanaście dni od ostatnich konkursów. Także już zdążyłem odreagować.
- Początek ubiegłorocznych startów był dla Adama średni, ale końcówka bardzo dobra?
- Raczej powiedziałbym, że początek był dobry, a koniec cudowny. W pierwszym konkursie Małysz zajął drugie miejsce i później cały czas utrzymywał się w czołówce Pucharu Świata. Następnie zarządziliśmy przerwę przed mistrzostwami świata. To był okres bezpośredniego przygotowania startowego i trwał dziewiętnaście dni. To pomogło Adamowi odzyskać świeżość i zostać największym zwycięzcą sezonu.
- Spodziewał się pan, że wycofanie Małysza z konkursów w Willingen, odpoczynek i bezpośrednie przygotowanie startowe przyniosą aż tak dobre efekty?
- To było jedyne wyjście. Znamy Adama bardzo dobrze i wiedzieliśmy co może mu pomóc. Końcowy efekt przerósł nasze oczekiwania. Zdobycie dwóch złotych medali na mistrzostwach świata to przecież wspaniałe osiągnięcie. Tym bardziej, że w tym okresie w bardzo dobrej formie był Matti Hautamaeki. W takiej dyspozycji wygrywa się zawody. Fin miał jednak pecha, że ktoś okazał się lepszy. Później przyszły zwycięstwa Adama w kolejnych konkursach, ale tak właśnie chcieliśmy go przygotować. Stąd też kolejny sukces czyli trzeci triumf z rzędu w końcowej klasyfikacji Pucharu Świata.
- Zabrakło czegoś do pełni szczęścia? Może rekordu świata w długości skoku?
- Adam miał pecha, bo przed jego skokiem jury skracało rozbieg. W bardzo dobrej formie był Hautamaeki, a że skakał zawsze przed Małyszem, to miał dłuższy rozbieg. Gdyby kolejność była odwrotna, to pewnie Adam były rekordzistą świata. Uważam, że lądując na 233 metrze ustałby ten skok. A trzeba pamiętać też, że na mamucie warunki dyktuje wiatr.
- Gdzie jest granica bezpieczeństwa?
- Z roku na rok loty są faktycznie coraz dłuższe, ale i skocznie coraz bardziej bezpieczne. W Planicy na 230 metrze jest kąt nachylenia 26 stopni. Widać, że jest prawie płasko, ale wciąż są możliwości do lądowania. W locie dla skoczków jest to fantastyczne przeżycie. Jest to ani mniej ani bardziej bezpieczne niż na skoczni K-120. W Planicy jest możliwość, aby te skoki jeszcze bardziej wydłużyć. I na pewno będzie to bezpieczne. To dopiero byłaby frajda dla „lotników”.
- Co chciałby pan powiedzieć tym ludziom, którzy tak pana krytykowali aż do mistrzostw świata?
- Nic. Najlepszą odpowiedzią są wyniki Adama. Skoki narciarskie są dyscypliną sportową, która wywołuje u nas w kraju duże emocje. Każdy ma prawo do własnego zdania i opinii na dany temat.
- Małysz osiągnął sukcesy, postępy zrobił Marcin Bachleda. Jednak Tomasz Pochwała i Tomisław Tajner nie rozwijają się tak jak oczekują tego od nich kibice.
- Nie zgadzam się z tym. Tomka Pochwały w ogóle nie ma sensu oceniać. W ubiegłym roku miał upadek w Planicy, kontuzji doznał też w okresie przygotowawczym. Nie był więc w najlepszej formie w tym sezonie. Marcin prezentował się przyzwoicie i nie mam do niego zastrzeżeń. Kilka razy zajął wysokie miejsce wykorzystując korzystne warunki. Tonio Tajner i Grzegorz Śliwka także robią postępy. Grzegorz ostatnio trochę zaczął odstawać, a mój syn miał lepszy początek sezonu. Za rok albo dwa lata będziemy mieli pociechę z tych skoczków. Powinni regularnie zajmować miejsca w „trzydziestce”. Pamiętajmy, że najlepszy wiek dla skoczka to 23-28 lat.
- Paweł Włodarczyk, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, powiedział że oprócz Małysza oczekuje dobrej drużyny?
- My mamy niezłą drużynę. Kiedy przejmowałem reprezentację byliśmy na poziomie 9-11 miejsca. Na igrzyskach olimpijskich, na mistrzostwach świata czy drużynowych zawodach Pucharu Świata zajmowaliśmy miejsca w przedziale 6-8. Zatem postęp jest widoczny. To jest nasz obecny poziom. Raz zajęliśmy w Villach trzecie miejsce, ale to był jednorazowy wyskok. Nie można oczekiwać, że w ciągu dwóch lat z dziewiątego miejsca dorobimy się czołowej drużyny na świecie. Ale na igrzyskach w Turynie możemy być w czołowej piątce.
- A co z Robertem Mateją i Wojciechem Skupieniem?
- Mateja będzie w tym roku prowadzony indywidualnym cyklem, podobnie jak Małysz. Obaj nie wezmą udziału w zawodach letniej Grand Prix. Z kolei Skupień rozważa zakończenie kariery, ale nawet jeśli będzie skakał dalej, to trudno uważać go za zawodnika rozwojowego.
- Planuje pan włączyć do kadry młodych skoczków?
- Na ten temat nie chciałbym się wypowiadać. W czwartek mamy posiedzenie Wydziału Szkolenia i tam przedstawię plany. Nie chcę, żeby członkowie wydziału dowiadywali się o tym z prasy. A takie informacje roznoszą się w tempie błyskawicznym.
- Liczy pan na podwyżkę?
- Tak. Już wiem, że ją otrzymam. Jestem już trenerem klasy mistrzowskiej. Zrobienie tego wiązało się z egzaminami i napisaniem pracy. Stąd muszę otrzymywać większą pensję zgodnie z taryfikatorem. Nie mogę jednak liczyć na dodatkowe pieniądze z racji sukcesów Adama. PZN nie ma pieniędzy i ja to rozumiem.
- Może otrzymywał pan jakieś pieniądze od Adama?
- Nie. Zresztą nie oczekiwałem tego od niego. Pieniądze z tytułu kontraktów czy premii, szły na prywatne konto Małysza. Zgodnie z umową zawodnicy muszą odprowadzać 10 procent dochodów na koto PZN. Z tego zwolnieni są jedynie medaliści mistrzostw świata bądź igrzysk olimpijskich. Do tego grona należy Adam.
- Myśli pan już następnym sezonie?
- Oczywiście. Przygotowuję plany przygotowawcze, które musi potem zatwierdzić Polska Konfederacja Sportu. Te plany często i tak są korygowane, gdyż musimy brać poprawkę na warunki pogodowe.
- Jak po trudach sezonu odpoczywał Małysz?
- Adam był z żoną na nartach w Austrii. Tam zaliczał trasy zjazdowe. Teraz odpoczywa w domu. Byłem u niego w poniedziałek i odśnieżał teren przed domem. Stara się uporządkować wszelkie prywatne sprawy.
- A pan planuje urlop?
- Jeszcze w tym roku go nie miałem i na dłuższy wyjazd brakuje czasu. Jak już mówiłem muszę przygotować plany przygotowań do kolejnego sezonu. A 19 maja rozpoczynamy już treningi. Myślę jednak, że uda mi się wyjechać z rodziną na kilka dni. Na pewno będzie to wypoczynek na terenie Polski.
- Dziękuję za rozmowę.
-
anonim
N/C
tonio sie rozwija???? a to ciekawe!! pierwesze slysze , ze mozna sie zorwijac w tyl...
-
henio bywalec
Tonio się rozwija
Jak skacze 7 drużyn to zajęcie 7,8 miejsca to spory sukces?
Do niedawna 26,27 letni Skupień,Kruczek byli za starzy teraz wiek 28 lat to najlepszy wiek dla skoczków?
W pucharze kontynentalnym ŚLIWKA(139m) i TONIO(134m) są daleko za Sobczykiem(59m) i Rutkowskim(122m).
Postępy robią na pewno nie Śliwka i Tonio lecz o 3,4 lata młodsi juniorzy tj.Ciapała,Stoch,Styrczula i w/w Rutkowski - kórzy wg mnie są już lepsi od preferowanch Tajnera
Skoki przecież w odróznieniu od łyżwiarstwa figurowego to dyscyplina wymierna i ciągłe wmawianie, że skacząc coraz bliżej można się rozwijać zaczyna być absurdalne!
Czy tak trudno zrobić eliminacje i ustalić skład kadry A i B tylko w zależności od zajętego miejsca bez względu na wiek, zamieszkanie czy stopień pokrewieństwa? -
Glon doświadczony
Tajner jest OK.
No i jest Nasz.
-
anonim
Plany
Minął czwartek i czy znane są już plany Tajnera ?
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się