Bauer, Kuttin, a może Schuster?

  • 2008-03-23 20:51

Ostateczna decyzja zapadnie dopiero 30 marca. Spekulacji nie ma jednak końca. Sprawa następcy Petera Rohweina budzi coraz większe zainteresowanie ze strony trenerów.

Niemiecki Związek Narciarski oficjalnie nie podaje żadnych nazwisk kandydatów na stanowisko trenera reprezentacji Niemiec. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że największe szanse ma Andreas Bauer. Popierają go trenerzy indywidualni jak i sami sportowcy. Thomas Pfueller przyznał, iż nie będzie szczędził pieniędzy na szkoleniowców. Wolałby jednak, aby tak strategiczną dla DSV posadę trenerską piastował rodowity Niemiec. Decyzję podejmie jednakże odpowiednia komisja, która nie podzial opinii Pfuellera.

Z grona potencjalnych kandydatów nie wyklucza się także innych nazwisk trenerów, którzy z prowadzonymi dotychczas drużynami osiągali sukcesy. Nadzieję na objęcie stanowiska ma Heinz Kuttin, który zgłosił swoją kandydaturę. Zagrożeniem dla austriackiego szkoleniowca nie jest już Mika Kojonkoski. Słowa Fina o tym, iż każdy trener marzy o pracy w Niemczech, błędnie zinterpretowane zostały jako chęć rozwiązania umowy z Norweskim Związkiem. Kojonkoski wycofał się ze swojej deklaracji po rozmowie ze swoimi zwierzchnikami. Z wyścigu do posady trenerskiej nie bierze już udziału Bernie Schoedler, który przyjął propozycję pracy w Rosji.

Na placu boju pozostał jeszcze Tommi Nikunen. Swoje zainteresowanie zmianą reprezentacji kieruje jednakże w stronę polskiego zespołu. Największego konkurenta zarówno Bauer jak i Kuttin mają w osobie Wernera Schustera. Austriak cieszy się uznaniem komisji dokonującej wyboru nowego trenera w Niemieckim Związku Narciarskim. 38-letni szkoleniowiec był pierwszym mentorem Gregora Schlierenzauera za czasów pobytu obu w gimnazjum w Stams. Schuster przyznaje, że ma dylemat. Zostać w drużynie FC Zürich czy zdecydować się na transfer do FC Bayern, który w tabeli jest dopiero na 15 miejscu- Austriak komentuje swoje rozterki, posługując się słownictwem piłkarskim.

W Niemieckim Związku Narciarskim robi się gorąco. Do ostatecznej decyzji pozostało zaledwie kilka dni. Kogo zatem wybierze komisja? Nie ważne jest nazwisko, tylko umiejętności, które należy wykorzystać dla dobra zawodników.


Joanna Będzieszak, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8002) komentarze: (49)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Werner Schuster w PŚ

    Werner Schuster ur.1970

    1987/1988 - 26 miejsce - 30 pkt - 5 Austriak
    1988/1989 - 57 miejsce--- 6 pkt - 9
    1989/1990 - bez pkt PŚ
    1990/1991 - 43 miejsce - 10 pkt - 9
    1991/1992 - 49 miejsce--- 4 pkt-10
    1992/1993 - 54 miejsce--- 2 pkt-10
    ---------------------------
    1993/1994 - 52 miejsce - 47 pkt - 7
    1994/1995 - 93 miejsce--- 1 pkt-11

    Do sezonu 1992/1993-stara punktacja(1-25 pkt,2-20,3-15,4-12,5-11,6-10,15-1 pkt)

  • jozek_sibek profesor
    Heinz Kuttin w PŚ

    Heinz Kuttin ur.5.01.1971

    1987/1988-25 miejsce--- 32 pkt - 4 Austriak
    1988/1989-39 miejsce--- 18 pkt - 7
    1989/1990 - 8 miejsce - 176 pkt - 3
    1990/1991 - 7 miejsce - 148 pkt - 3
    1991/1992-11 miejsce--- 92 pkt - 6
    1992/1993-19 miejsce--- 39 pkt - 6
    --------------------------
    1993/1994-12 miejsce - 340 pkt - 2
    1994/1995-67 miejsce--- 24 pkt - 9

    Do sezonu 1992/1993-stara punktacja(1-25 pkt,2-20,3-15,4-12,5-11,6-10,15-1 pkt)

  • anonim
    @Małyszomaniak

    A co tam jest błędne? Autor miał na myśli, że komisja na pewno nie cierpi na nacjonalofobię i zatrudni najlepszego fachowca nie patrząc na to czy jest Niemcem czy nie.

  • anonim

    Dla chcącego nic trudnego, Adam nie miał w szkole ani angielskiego ani niemieckiego tylko rosyjski, który byl obowiązkowy,
    a dziś ? Potrafi rozmawiac w języku niemieckim jakby sie go uczył od wielu lat, a przecież jak sam mówił, jest samoukiem nikt go nie uczył, nauczył się sam,
    a zaczęło się to od jego menadżera, z którym musiał umieć się porozumiewać więc poniekąd sytuacja go zmusiła do tego, ale dziś włada tym językiem doskonale.

  • anonim

    @: OBSERWERN

    Oczywiście, ze ja nie chodziłam już dawno do szkoły, wcale tego nie ukrywam, myslałeś, że tym zrobisz mi jakąś krzywdę ? albo skompromitujesz ?
    Nie udało ci się i skończ juz z tymi twoimi przytykami bo jak tylko możesz to każdemu łatkę przykleisz.

    Z tymi językami obcymi to chyba ty nie bardzo wiesz w czym rzecz, otóż mam dwóch już dorosłych domowników, jeden nie dawno kończył szkołę średnią i wbrew twojej opinii język angielski był obowiązkowy,
    co do niemieckiego nie musiał chodzic ale chciał,
    dlatego dziwię się tym bardziej sportowcom, którzy marzą o miedzynarodowej karierze na światową skalę a nie potrafia porozumiec się z trenerem choćby w jednym języku obcym.
    Niestety sportowiec musi go znać, chocby po to by na konferencji prasowej w przyszłości czy na zwykłe pytania dziennikarzy mógł swobodnie odpowiadać na pytania.
    Tak jak Małysz to robi, aż miło było słuchac jak udzielał wywiadu dla stacji ZDF w języku niemieckim.
    Dziś w szkołach są bardzo duże mozliwości odnośnie nauki języków obcych, problem w tym, że sportowcy muszą chcieć się uczyć.

  • Malyszomaniak profesor
    błąd

    Ne za bardzo rozumie tego fragmentu "Decyzję podejmie jednakże odpowiednia komisja, która nie podzial opinii Pfuellera"

  • ski-lily początkujący
    @patrycja381

    Oczywiście, to by było dobre rozwiązanie - asystent Polak i tłumaczyłby wszystko w razie jakichkolwiek problemów z porozumiewaniem sie na linii trener - zawodnicy. No ale jak wiadomo chyba to niestety nie będzie potrzebne..

    A co do trenera reprezentacji Niemiec to tylko Schuster.

  • Lintunia bywalec

    Sprawa koncertu KROISOSa nie wygląda tak różowo, bo organizatorzy LGP mają ich głęboko gdzieś. Cóż, kasy by z tego odpowiedniej nie mieli, ale potwierdzam, szansa jest ;)

  • anonim
    Kroisos w Polsce!

    To nie fikcja. Kroisos może odwiedzić Polske podczas tegorocznych zawodów LGP w Zakopanym. Ale musimy pokazać organizatorom, że ten fiński zespół ma ogromną rzeszę fanów, którzy chętnie obejrzą ich koncert na żywo. Dlatego zapraszam na:
    http://kroisosnalgp.blog.onet.pl/
    Każdy głos sie liczy!

  • vero92 profesor
    przedmioty:D:D

    Ej... no polski obowiązkowy ale naprzykład w gimnazjum to są dwa języki obce. I najczęsciej tym jednym obowiązkowym przenoszonym ze szkoły podstawowej jest angielski, a drugi już nie jest obowiązkowy np francuski. Tak jak w moim przypadku. I taka jest prawda, jestem na bieżąco. Z resztą nie będę się wtrącać do dyskusji.

  • anonim
    -

    "Na placu boju pozostał jeszcze Tommi Nikunen. Swoje zainteresowanie zmianą reprezentacji kieruje jednakże w stronę polskiego zespołu."
    Czyli, że zgłosił swoją kandydaturę i chce prowadzić polską kadrę? Dlaczego Polo o tym nie mówi, a trąbi non stop o polskim wariancie w postaci Kruczka? Czy nie lepiej byłoby, gdyby Łuaksz poduczył się jeszcze seoznik u boku Nikunena? ;)

  • OBSERWERN stały bywalec
    Fanka

    Widać z tym "pozatym" ,że dawno do szkoły nie chodziłaś .
    Obowiązkowy w polskiej szkole jest tylko język polski.
    Język obcy uczeń może sobie wybrać jaki chce się uczyć, poprzez angielski, niemiecki, francuski ,hiszpański ,włoski, rosyjski etc...w zależności od możliwości szkoły,więc nie siej zamętu.

  • Forest stały bywalec
    ?

    Ciekawe czy by sie ktoś kapnął jakby wystawili fote Żurawia zamiast Schustera albo odwrotnie :)

  • anonim

    Tylko on! Tylko on! Kruczek i nikt inny!
    Lubie w Swieta byc mily dla BARANKOW.

  • patrycja381 weteran

    zgadzam sie z Toba@ski-lily, jednak zauwaz ze monzaby bylo prezekazac uwagi asystentowi ( gdyby ten byl Polakiem) i poprosic go aby przetlumaczyl skoczkowi co i jak. byloby po sprawie.
    a co do wyborow w niemieckim DSV to wstrzymam sie od glosu. zopbaczymy jak to bedzie, zaweze mozna zmienic trenera jednak mam nadzieje, ze nie beda musieli tego robic...

  • ski-lily początkujący
    @Fanka

    "Pozatym dziś w szkołach jest obowiązkowy już i Niemiecki i Angielski, więc w czym problem ?"

    Otóż nie, u mnie w szkole (zresztą nie tylko u mnie) nie we wszystkich klasach jest niemiecki, zamiast tego w niektórych jest rosyjski (albo inny język), nawet w klasie językowej (w której ja jestem) zamiast niemieckiego jest właśnie rosyjski (niestety)..;/
    Ale z tego co sie orientuję to nasi młodsi skoczkowie uczą sie i angielskiego i niemieckiego, także niby nie powinno być problemu z porozumiewaniem sie z zagranicznym trenerem, ale nauka języka w szkole, a praktyczne jego zastosowanie to niestety dwie różne sprawy..;/

  • anonim
    nieznany (*121.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Norweski Związek, zanim zatrudnił Kojonkoskiego, starał się o trenera Tajnera, ale ten odmówił, ponieważ nie chciał wyjeżdżać, a ponadto nie zna obcych języków.

  • qwerty doświadczony

    Wydaje mi się, że od przyszłego sezonu za niemieckie skoki będzie odpowiadał wspomniany przeze mnie niżej tercet.
    Bauer - wielkie sukcesy z kombinatorami norweskimi. Ale właśnie ze względu na wielkie osiągnięcia w tej dyscyplinie, trenerem został Peter Rohwein. Dziś jego okresu nie wspomina się zbyt miło, wydaje mi się, że DSV na razie da sobie spokój z trenerami kombinatorów.
    Schuster - dopiero pierwszy sezon pracy ze Szwajcarami, znacznie mniej udany od poprzedniego. Dlatego też nie wydaje mi się, że w DSV jego akcje mają bardzo wysokie notowania.
    Poza tym Szwajcarzy są bardzo cierpliwi, nie chcieliby puścić Schustera, który przecież odkrył Schlierenzauera i zrobił z niego najlepszego obecnie skoczka świata.
    Zostaje tercet Nikkunen - Horngacher - Kuttin. Wątpię, aby DSV zdecydowała się na zatrudnienie jakiegoś "niemieckiego Kruczka". Tam, w przeciwieństwie do PZN-u, na pierwszym miejscu stawia się dobro sportu, nie zaś własne korzyści.

  • qwerty doświadczony

    Skąd informacje, że Horngaher zna polski?

    Niedawno w Przeglądzie Sportowym pisano, że najprawdopodobniej za niemieckie skoki będzie odpowiadać tercet Nikkunen - Horngacher - Kuttin.
    Pierwszy miałby być trenerem kadry, trzeci zająłby się szkoleniem juniorów. Horngaher byłby asystentem Nikkunena, będącym pewnym "spoiwem" pomiędzy kadrami.
    Szkoda, że żaden z wymienionych trenerów (zwłaszcza Horngacher) nie będzie pracował w Polsce :-( .

  • anonim
    A to ciekawe ...

    Czyżby Nikunen niechcąco się wygadał....?, hmmm
    Może jednak Tajnera niedoceniamy, byłoby to jajeczko Wielkanocne przebijające Kubice :-)
    ... no co! - pomarzyć nie można...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl