Wisła-Malinka
fot. Barbara Niewiadomska
Roczne utrzymanie skoczni narciarskiej w Wiśle Malince kosztować będzie około 1,2 mln złotych. Centralny Ośrodek Sportowy w Szczyrku, który jest właścicielem obiektu chce, by władze Wisły ustosunkowały się do pisma sprzed sześciu lat, w którym zobowiązały się do przejęcia skoczni.
Zbigniew Łagosz, dyrektor COS, wylicza, że po otwarciu skoczni trzeba będzie zwiększyć w COS etaty o cztery osoby (dwie do obsługi kolejki krzesełkowej, dwie do dozoru technicznego), opłacić ochronę obiektu, konserwatora, koszty wody, prądu i ogrzewania budynku głównego. Pozostaje jeszcze do tego podatek inwestycyjny, który trzeba będzie płacić miastu.
Wisła-MalinkaPismo, w którym mowa jest o przejęciu skoczni przez miasto, podpisał Jan Cieślar, wiceburmistrz Wisły, pełniący sześć lat temu funkcję zastępcy przewodniczącego zarządu miasta. Cieślar podkreśla, że obecnie sytuacja formalno-prawna jest inna, poza tym należy przeanalizować również wszystkie pozostałe dokumenty, jakie wówczas podpisywano.
Jeżeli obiekt pozostanie własnością COS-u zaistnieje konieczność wykorzystywania go do celów komercyjnych. Będą tam wówczas organizowane takie imprezy jak koncerty czy gale bokserskie. "Są pomysły, by stworzyć w budynku głównym muzeum narciarstwa. Takie inicjatywy są do zaakceptowania pod warunkiem, że przyniosą dochody na utrzymanie obiektu" - mówi Łagosz.
"Będziemy robić wszystko, by ułatwić COS-owi" - zapewnia burmistrz Wisły Andrzej Molin.
"Przede wszystkim, musimy się spotkać i porozmawiać. Osobiście wolałbym iść w kierunku wykorzystywania skoczni na cele komercyjne" - dodaje.
Tymczasem prace nad budową skoczni idą pełną parą:
"Ekipy budowlane pracują dzień i noc. Kiedy zakończą naprawiać zeskok, wtedy będzie można zacząć odeskowanie i igelit mógłby pojawić się nawet w lipcu" - mówi wiceprezes PZN, Andrzej Wąsowicz i dodaje, że inauguracyjne zawody będą miały szczególną atmosferę. Otwarcie datowane jest na 27 września, nastąpi w godzinach wieczornych, przy świetle jupiterów i z udziałem najlepszych skoczków świata.
W naszej galerii można zobaczyć ostatnie zdjęcia z budowy skoczni.
-
MarcinBB redaktor
@Usia
Na Malince prace ziemne na osuwisku zaczęły się jakieś trzy tygodnie temu a palowanie w połowie kwietnia.
-
anonim
Na Malince nareszcie pracuja nad osuwiskiem!
Na Malince nareszcie pracuja nad OSUWISKIEM!
http://malinka.wisla.pl/new/ fotorelacja.php?day=080528#080528 -
austriaczka07 początkujący
brak słów...
"Ekipy budowlane pracują dzień i noc." - to chyba kpina jakaś...;/
-
Greg1702 stały bywalec
"Zbigniew Łagosz, dyrektor COS, wylicza, że po otwarciu skoczni trzeba będzie zwiększyć w COS etaty o cztery osoby (dwie do obsługi kolejki krzesełkowej, dwie do dozoru technicznego), opłacić ochronę obiektu, konserwatora, koszty wody, prądu i ogrzewania budynku głównego. Pozostaje jeszcze do tego podatek inwestycyjny, który trzeba będzie płacić miastu. " - fajnie, przynajmniej 4 ludzi bedzie mialo prace i moga sobie zarobic. Na zachodzie nie mieliby problemu z tym a u nas jak bylo tak jest i tak bedzie bieda i spor wobec dzialaczy, PZN z Tajnerem na czele. Niech sie wreszcie dogadaja bo kazdy w koncu powie dosc i odejdzie.
-
anonim
COS niech ruszy głową a nie czeka na mannę z nieba
To sądzą, że tam nikt nie będzie chciał trenować? Przeciez takie skocznie sa wynajmywane klubom i kadrom narodowym także innych krajów. To przeciez zysk i dodatkowy zysk dla mieszkańców miasta, ponieważ takie ekipy musza gdzieś spać, jeść czy sie zabawiac wieczorami a to przeciez dodatkowa kasa. A sam budynek (poza zawodami) rzeczywiście może być przeznaczany i na inne cele.
-
Julka weteran
Wychodzi na to, że mogli Malinki nie budować i wszystko byłoby ok.
Problemów juz mają tysiące, a co to będzie jak skocznia w koncu powstanie? Głowa aż boli ... -
vegx redaktor
Niby lepiej późno niż wcale, ale o takich sprawach powinno się dyskutować dużo wcześniej. I już teraz powinno być to dopięte na ostatni guzik, a nie teraz każdy się będzie wykręcał, a na końcu okaże się, że nikt tej skocznie przecież nie chciał.
Mało tego, brak trybun (miejsca na nie) wyklucza użycie obiektu jako areny komercyjnych imprez, a PŚ (o ile) do Wisły nie trafi przez najbliższe 2 lata z pewnością. A i tak przy widowni rzędu kilku tysięcy, taka impreza nie zarobi na siebie, wręcz przeciwnie, trzeba będzie do niej dołożyć.
A już swoją drogą, ciężko mi uwierzyć, że utrzymanie takiego obiektu kosztuje tak wiele podczas gdy jest używany jedynie od czasu do czasu w zimie i w lecie.
Może ktoś tu chce kogoś zwyczajnie naciągnąć? -
Gall stały bywalec
"z udziałem najlepszych skoczków świata." - no tak, na zawodach będzie w końcu Piotr Fijas - kiedyś pobił rekord świata, więc to jeden z najlepszych skoczków świata. Możliwe, że będą skakać Piotr Żyła i Stefan Hula - którzy kiedyś byli podopiecznymi Lepistoe, uznawanego przez niektórych za najlepszego trenera świata, a chyba logiczne jest, że zawodnicy najlepszego trenera świata są najlepszymi zawodnikami na świecie. Możliwe, że konkurs będzie sędziował Marek Siderek. To światowa czołówka wśród sędziów, którzy przecież mają swój udział w każdych zawodach, więc mozna uznać, że są zawodnikami. No i niewykluczone, że Tonio Tajner ma wśród kolegów ksywę "najlepszy skoczek świata", więc on też pasuje.
-
Boy profesor
Tak, na bank we wrześniu do Wisły przyjadą najlepsi skoczkowie świata. Słyszałem, że nawet Hannawald ma być, bo coś mu się ostatnio poprawiło.
-
anonim
Pewnie zaproszą skoczków z innych krajów, to by było super i może nawet to w TV pokażą ?
Kto wie ! Przecież to otwarcie skoczni w Wisle w mieście Mistrza Świata, myslę, że być może byłaby transmisja. -
anonim
No co? Wystartuje Małysz i Stoch i masz liczbę mnogą;)
-
bladzik początkujący
najlepszych skoczków świata? już to widzę :P
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się