Bracia Okas w czołówce zawodów w Paimio

Właśnie oglądałam wyniki czeskich zawodów i zazdrościłam, że w innych krajach powszechnie skaczą 6-7 latki a zdarzaja sie i 5 latki. Trzeba tylko mieć odpowiednie dla nich skocznie.
A u nas najmniejsza skocznia to K-14 i nie używana chyba K-10 w Zagórzu. Tylko czemu na tamtej skoczni nie robi się zawodów przy okazji Mistrzostw UKSów? Po prostu zawodów dla maluszków i dla początkujących.
Doczekamy się i my kiedyś normalności?

no prosze jaka skoczna rodzinka ;) oby takich więcej ;D
Gratulacje dla wszystkich braci, szcególnie dla najmłodszego Krzysia ;]

W Harjavalta w zachodniej czesci Finandii sa skocznie k-10, k-23, k-42 i k-64. Wszystkie sa starego typu i tylko k-42 jest pokryta igielitem. Obok na zeskoku k-42 zostal wybudowany rozbieg dla malych chlopcow. Mozna z niego skakac 12- 15 metrow.
Chlopcy od 1 pazdizernika przenosza sie do Lahti do tamtejszego klubu. Szkole skokow dla malych poczatkujacych skoczkow bedzie prowadzil Janne Ahonen (Janne Ahosen mäkikoulu).
Pozdrawiam

Aha, co do klubu - z tego, co mi wiadomo, są z Harjavalty. Wg Skisprungschanzen-Archiv klub na połduniowym zachodzie Finlandii, niedaleko Pori, skocznie: bezigelitowe K-64, K-42 i K-23.

Dodam, że kiedy sama poznałam Okasów, Krzyś jeszcze nie skakał i był na etapie dużej płaczliwości... Ojciec go postawił na progu K-15, odszedł kawałeczek (ja stalam obok, więc niejako pilnowałam), to chłopiec w płacz... Ale zdaje się, że dzieci w tym wieku po prostu tak mają.
Ta rodzinka pozytywnie mnie bawi, całe towarzystwo skacze (jeszcze w gruncie rzeczy państwo Okasowie powinni się nauczyć skakania i startować w zawodach weteranów ;))... nie wiem, czy tam dziecię rodzi się i nie ma wyboru, a przynajmniej innego wzorca niż skakanie ;), czy sami się garną... mam nadzieję, że to drugie i że mała Okasówna też będzie skakać. :)

Gratulacje dla całej czwórki! Czekam na ich stopniowy udział w FIS Cup a potem w CoC i PŚ :)))
No i mam nadzieję, że niedługo usłyszymy o małej Okasównie jako skoczkini :)

@Boy

Zauważ, że nasi rzadko startują w Pucharze Alp, bo "gwiazdeczki" boją się tego cyklu jak diabeł święconej wody a tych bez znajomosci nikt tam zabrać nie chce a sami na to kasy nie mają.
W tych zawodach w Finlandii startowali przeciez Polacy to chyba warto o nich napisać, tym bardziej, że stawali na podium.

Nie chcę się czepiać, ale dajecie wyniki z takich zawodów, podczas gdy nigdy nie wspominacie o zawodach Pucharu Alp...

Och kurczę, wszyscy podrośnięci Okasowie skaczą. :P Na PDM 2006 widziałam najmłodszą Okasównę, kiedy jeszcze była zupełnym bobo - mam nadzieję, że jak podrośnie, nie okaże się, że dla dziewczyny są odrębne reguły i że te reguły absolutnie nie obejmują możliwości uprawiania skoków...