Kojonkoski odejdzie?

  • 2009-01-02 18:56

Zanosi się na zmianę trenera w reprezentacji norweskich skoczków narciarskich. Być może Mika Kojonkoski dobrowolnie odejdzie. - Jestem gotowy zrezygnować - powiedział "Przeglądowi Sportowemu".

Norweska ekipa ma te same problemy, co polski zespół. Nie ma po prostu formy, a to powoduje, że trener Mika Kojonkoski jest wściekły na poczynania swoich podopiecznych. Było to widać podczas kwalifikacji do zawodów w Garmisch - Partenkirchen. Zawiódł wówczas nie tylko Ljoekelsoey, ale również Hilde i Evensen. Honor próbował ratować jedynie Jacobsen.

Dawno Norwegowie nie mieli tak słabego sezonu, jak obecnie. Kiedyś wygrywali zawody drużynowe, a indywidualnie triumfy święcił przede wszystkim Ljoekelsoey. Teraz mogą oni jedynie o tym pomarzyć. Mika Kojonkoski ma więc powody do tego, by myśleć o zakończeniu pracy z reprezentacją kraju wikingów. - Jeżeli wkrótce nic się nie zmieni, spotkam się z działaczami - powiedział stanowczo "Przeglądowi Sportowemu". Fin jest już wyraźnie zrezygnowany. - Nie wiem, czy mam wystarczająco dużo energii, żeby dalej być trenerem - mówił. - Jeżeli nie jestem w stanie wpływać na rezultaty skoczków, to będzie lepiej, jak moje miejsce zajmie trener z tego kraju - dodał zmartwiony.

Czy Mika Kojonkoski wkrótce pożegna się z posadą trenera norweskich skoczków narciarskich?


Marcin Kaźmierski, źródło: Przegląd Sportowy+własne
oglądalność: (9480) komentarze: (88)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Emu doświadczony

    Rany kota, jak się wszyscy zapalili do tego pomysłu... Owszem, jestem skłonna sądzić, że Kojo byłby w stanie jeszcze coś wydobyć z naszych orłów vel wróbelków. Ale między Polską a Norwegią nie ma porównania. Zanim Kojo został trenerem, drużyna owszem była w dołku - ale nie takim jak polska kadra, która jest w dołku permanentnym! W Polsce praktycznie nie ma drużyny, dwóch dobrych zawodników to już coś, trzech dobrych to niemalże klęska urodzaju.
    Nie da się porównać zaplecza obu krajów. Proponuję zajrzeć na podstronę o Norwegii na Skisprungschanzen-Archiv... Oczywiście nie wszystkie te ośrodki są aktywne - na Archiv uwzględnione są także skocznie nieczynne lub takie, które od dawna nie istnieją. Ale jednak tego jest nieporównanie więcej, niż w Polsce. Ile u nas zostało czynnych ośrodków skoków? Może się mylę, ale podejrzewam, że już poniżej 10. Doliczyć kluby współkorzystające z ośrodka (Zako z czterema klubami) i kluby bez własnej skoczni... i koniec. O dziwo mimo tego obiecujący zawodnicy owszem są, ale czy jeden trener zdoła przełamać wieloletnią tradycję marnowania talentów, w której Polska osiągnęła niezrównany kunszt?

  • anonim

    I co się dzis dowiedziałam, że Kojon otrzymuje tyle kasiory i więcej siedzi u siebie w domu niż ze skoczkami trenuje.

    Burza w mediach Norweskich się rozpętała, krytykują go, że nie ma prawa sie tak wypowiadać i jawnie mówić, ze się wycofa.Płacą mu zbyt dużą kasę, za siedzenie w domu więcej niż treningi z zawodnikami i nie ma prawa narzekać.

  • anonim
    Spekulacje nt. Kojonkoskiego

    Załóżmy, że Kojonkoski żegna się z kadrą norweską. Jakie są szanse na to, że trafi do Polski? Wg mnie- niewielkie.
    1. Mimo słabszej formy skoczków norweskich posada ich trenera jest jedną z bardziej prestiżowych. Mogą się o nią ubiegać inni trenerzy mający ważne kontrakty np. Pekka Niemela (francuskie skoki nie są na wysokim poziomie, jeśli chodzi o finanse, zaplecze techniczne i zainteresowanie), Kari Ylianttila (mógłby zechcieć wrócić do Europy), Wolfgang Steiert (wiosną starał się o posadę trenera kadry fińskiej, dlaczegóż miałby nie spróbować w Norwegii?) albo Bernie Schoedler. Także będący obecnie poza trenerką Tomi Nikunen piastujący fotel szefa klubu w Lahti, Toni Nieminen czy też Ari-Pekka Nikkola.
    2. ZN Japonii, Rosji czy Francji w przypadku powstałego wakatu na posadzie trenera 1. kadry z pewnością pospieszyłyby z propozycją bardziej finansowo konkurencyjną niż PZN, poza tym ich drużyny nie są na dnie.
    3. Związki narciarskie USA czy Kanady mogłyby też złożyć Mice atrakcyjną propozycję.
    W przypadkach wymienionych w pkt. 2. i 3. należy mieć dodatkowo na względzie zbliżające się wielkimi krokami IO w Vancouver.

  • strong return doświadczony
    @Emu

    Upływający czas jest wprost proporcjonalny do uprwdopodobnienia się klęski w postaci straconego sezonu
    Chyba,że w Zakopanem nastąpi przełom,jakiś.
    Kojo? to marzenie,ale marzenia nie zawsze są do spełnienia...

  • Emu doświadczony

    PS. Mimo wszystko jeżeli PZN-owi naprawdę zależy na tym, by bidak Małysz miał na koniec kariery medal (a zapewne im zależy, bo bez Małysza autorytet PZN-u jest zerowy), powinni zrobić składkę na wynagrodzenie dla Kojo. :] Chyba już tylko on może uratować naszą tzw. kadrę.
    Ciągnąc dalej takie na wpół - ale tylko na wpół - ironiczne rozważania, mogę dodać, że nie wiadomo, co lepsze... jeszcze Kojo zdołałby nauczyć Tonia skakać i umocniłby władzę jego tatusia. Być może w tym momencie niestety potrzeba trzęsienia ziemi w polskich skokach, kompromitacji tak wielkiej, żeby Tajner i Kruczek musieli odejść w niesławie. Tylko zawodników szkoda...

  • Emu doświadczony
    Kojo a Kruczek

    Nie wiem, czy Kojo ma przerost ambicji (uwierzył, że jest cudotwórcą?), czy jest tak honorowy, że przy słabszej formie zawodników uważa, że nie wywiązuje się z obowiązków. W każdym razie on się nie musi martwić. W tej chwili Norwegowie mają słabszą formę, ale Kojo i tak jest jednym z najlepszych trenerów i jeżeli zrezygnuje, rychło będzie mógł przebierać w nowych ofertach. Taki Kruczek to co innego - przecież wiadomo, że poza Polską nie ma szans. Więc pewnie będzie wolał trzymać się stołka zębami i pazurami, bo kim on może być, jeżeli nie trenerem polskiej kadry? Wuefiarzem? Ewentualnie wróci na uczelnię i wszyscy studenci będą podejrzliwie patrzeć na wykładowcę kierunku trenerskiego, który wręcz spektakularnie pokazał, jak marnym jest trenerem.

  • anonim

    MASZ RACJE!

    Ale generalnie...
    Mika ma chyba przerost ambicji...tak mi się wydaje. Przez tyle lat prowadził chłopaków a teraz...gdy skaczą hmm...niezadowalająco to odrazu musi rezygnować. Na jego miejscu bym wziłął się w garść i robił wszystko aby moja drużyna robiła jakieś tam małe bo małe ale sukcesy. Nie każdy jest maszyną....chłopaki mieli fantastyczny sezon poprzedni...i myślę,ze są zmęczeni już i nalezy im się taki luźniejszy sezon.

    POZDRAWIAM.

  • Kornel stały bywalec
    Mika Do Polski

    haha nie badzcie smieszni jesli Mika Kojonkowski dostanie propozycje i przyjmie stanowisko trenera Poland Teamu to sa dwie mozliwosci
    *} pierwsza i ta optymistyczna: Polacy , w co trudno uwierzyc rzeczywiscie wreszcie zaczna skakac jak nalezy

    *}druga i ta realistyczna : Mika Kojonkowski po jednym lecie pracy z naszymi skoczkami palnie sobie w leb i tak polscy skoczkowie doprowadza do zalamania nerwowego jednego z najlepszych trenerow swiata :PPPP

  • anonim
    Dal Adama

    Jeśli jest pomysł, że Adam powinien mieć swojego trenera no to niech mika będzie nim, z nowym terenerem i to jakim zawsze Małysz wystrzelał

    A Kruczek niech trenuje sobie z resztą.
    Przecież tak samo jest w Czechach, Janda trenuje z Vasją Bajcem, a reszta z innym trenerem

  • anonim
    Trener

    Po tym jak potraktowano Hanne Lepistoe, to moim zdaniem żaden dobry trener szybko do Polski nie przyjedzie, tym bardziej Kojonkowski. Nasi dziennikarze niech się zajmą naszymi działaczami i zobaczą co "śmierdzi " w naszych skokach ,nie a zajmować się Norwegami. Porównywać spadek formy skoczków Norweskich do Polskich to aż nie wypada. Kojonkowski jeszcze pokaże w tym sezonie na co ich stać.
    Podejmie radykalne decyzje "weżmie krótko za mordy" i efekty będą widoczne. Panowie dziennikarze niech się zajmą naszymi specjalistami Tejnerem i Kruczkiem.

  • gnojek82 stały bywalec
    Mika chodz do polski :)

    To po pierwsze prestiż bycia trenerem Małysza, a po drugie wielkie wyzwanie dla niego, bo musiał by sprowadzić na przyzwoity poziom naszych skoczków dla których jednocześnie była by to ogromna szansa osiągnięcie czegoś w skokach. Nie czuje nienawiści do Kruczka, po prostu w tym momencie nie powinien być jeszcze trenerem, może kiedyś, ale ta szansa którą dostał teraz (posada trenera) jednocześnie może mu zniweczyć szanse osiągnięcia czegoś w przyszłości.

  • Daisy bywalec
    :)))

    bierzcie Mikęęę!Kruczek nie moze byc trenerem !Małysz pamieta go jeszcze jako skoczka ...a wogole musi sie podszkolic!Ja lubie Kruczka i wydaje mi sie, ze nie zasługuje na krytyke bo to wszystko wina Tajnera i zwiazku a pewnie beda wieszac psy na Kruczku! PODPISZCIE SIE POD TYM!MY CHCEMY MIKĘĘĘĘ!

  • anonim

    Wywiad ze Szturcem - przed jutrem nie napawa raczej optymizmem,

    sport.onet.pl/0,12488 89,1889621,,tcs_sztab_kadry_podjal_dec yzje_ws_startu_polakow,wiadomosc.html

  • anonim

    Z powodów finansowych po roku 2010 ma zostać zlikwidowana posada II trenera w Finlandii. Do końca 2010r. mają ważne kontrakty Janne Väätäinen i Pentti Kokkonen. Ten drugi, przed mianowaniem na II trenera, był szkoleniowcem Vancouver Team, jego podopiecznym jest m.in. Ville Larinto. Z pewnością umie pracować z młodzieżą.

    Do Redakcji:
    Czy można prosić o wywiad z Larinto, w którym padłyby konkretne pytania m.in. o dotychczasowy, przede wszystkim szkoleniowy, przebieg jego kariery sportowej, zasady szkolenia i funkcjonowania całego Teamu?
    Sądzę, że nie tylko fanom skoków przydałby się teraz rzetelny cykl artykułów lub wywiadów z młodymi skoczkami zagranicznymi, przedstawiający system szkolenia i pracy z młodzieżą w innych krajach.
    Piszę 'teraz', bo nasi reprezentanci muszą odpocząć od dziennikarzy i reporterów.

  • anonim
    Co o Kojonkowskim myśli

    Matti Nykeanen? Jest w tym sporo prawdy, a jego sukcesy wydają się być tak samo przypadkowe w stosunku do Norwegów jak Lepisto do Małysza (kiedy wygrał 4 puchar)
    htt p://ww w.youtube. com/watch?v=Hvtz9q1rcW0&NR=1

  • adi16 początkujący
    Nadszedł CZas!!

    POlacy od wielu sezonów chcieli zatrudnic Kojonkoskiego
    lecz ten chciał wypełnic kontrakt z norwegami Jest doskonały moment zeby zwolnic kruczka lub zeby pełnił role asystenta
    i zatrudnic KOJONKOSKIEGO!

  • anonim
    Ludzie nie łóźcie się

    Dopóki Tajner bedzie prezesem o takim trenerze jak Mika możemy zapomnieć.Po pierwsze nasz prezesio za mało kasy wkładałby do swojej kieszeni,a po drugie nikt nie chce mieć takiego prezesa co wtrąca się do trenowania...Tak więć Tajner out!

  • svale bywalec

    @ Hilda, @ heia_Norge

    Obyście miały rację. Bardzo chciałabym, aby Mika został w Norwegii. Bez niego wszystko się tam zawali, a on ma jeszcze wiele do zrobienia. Jest jeszcze ponad pół sezonu i mam wielką nadzieję, Norwegowie się odrodzą już na Kulm.

  • anonim

    Jak dla mnie chętnie zobaczyłbym go w roli trenera naszej reprezentacji,i zeby miał swojego asystenta a nie znowu kruczek bo aż sie niedobrze robi,kroczek niech oebjmie kadre B.A co do odejscia miki to raczej nieodejdzie przed Libercem,choc do MŚ jeszcze troche czasu,więc jesli ma sie dymisjonować to albo bo turnieju czterech skoczni albo po MŚ w Libercu

  • anonim
    Jeśli ktoś sądzi, że Kojonkowski

    przyszedłby do nas to jest bardzo naiwny :-)) Po pierwsze na pewno Leppisto rozmawiał ze swoim rodakiem o warunkach w Polsce i nie omieszkał powiedziec wielu negatywnych słów o PZNie. Nikt nie będzie wchodził z własnej woli w to gó....no jakim jest Tajner i PZN!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl