Gregor Schlierenzauer
fot. Vicktoria Murawska
Bohaterem dzisiejszego konkursu na skoczni w Kulm, był Gregor Schlierenzauer, który w zadziwiającym stylu zwyciężył oraz poprawił rekord obiektu.
Martin Koch: Oddałem porządny i zadowalający skok, jednak jeszcze muszę popracować nad moim wybiciem z progu. Muszę się z tym pogodzić, że jestem trzeci z dwoma nie do końca solidnymi skokami. Warunki atmosferyczne były w porządku i nie mogę na nie narzekać. Tak naprawdę to nie wiem jaka jest różnica pomiędzy skokami na dużych obiektach a lotami na skoczniach mamucich. Chodzi, o tą samą zasadę, jednak na mamucie ma się większą prędkość na progu i więcej można zrobić w fazie lotu. Właśnie ta część lotu jest moją mocną stroną.
Simon Ammann: Dzisiejszy konkurs był wspaniały. W pierwszej serii odleciałem wszystkim. Konkurs i cała jego otoczka były super, a to jest bardzo ważne. Skocznia jest wspaniała jak i publiczność. Jak wiesz, że zawodnicy przed tobą oddali fenomenalne skoki, to wszystko wtedy jest bardziej ekscytujące. Wiem, że wtedy muszę dać z siebie wszystko, żeby zachować szansę na wygraną. W drugim skoku chciałem uzyskać taką odległość, aby wystarczyła do wygranej, ponieważ miałem duża przewagę. Jednak nie udało się i musiałem się pogodzić z tym, że skończyłem zawody na drugim miejscu. Muszę jednak dodać, że warunki nie dla wszystkich były takie same. Na tej skoczni dobrze się leci pomiędzy 200 a 210 metrem, potem już ma się problemy z lądowaniem. Nie oszukujmy się, ja skaczę, aby wygrywać - to jest mój cel, ale kiedy warunki nie są takie same dla każdego jest to trudne. Chcę po prostu, aby szanse były równe.
Gregor Schlierenzauer: Po moich pierwszych skokach na tej skoczni jestem naprawdę zadowolony. Przyjechałem tutaj jako podwójny mistrz świata w lotach. Nie znałem obiektu i nie wiedziałem, czego mogę się spodziewać. Już wczoraj na treningach dobrze mi się skakało i miałem dobre odległości. Mój drugi skok był dziś niesamowity. Dzięki Bogu nic sobie nie zrobiłem podczas lądowania, bo przy takiej odległości jest to bardzo trudne. Przy lotach nasze zdrowie narażone jest na niebezpieczeństwo. Ja doradziłbym jurorom, aby ustawili belkę niżej. Jutro nie przyjadę na skocznię z nastawieniem, że musze wygrać a z takim, żeby oddać dalekie i dobre loty. Jestem optymistą przed jutrzejszym konkursem, ponieważ atmosfera w Kulm jest nieprawdopodobna.
Skakać dalej zawsze się da, jednak przy dalszych lotach stawką będzie nasze zdrowie. To tak jakby skoczyć w pierwszego piętra i przy lądowaniu nie dotknąć tyłkiem ziemi, do tego jeszcze mamy bardzo dużą prędkość. Nie ma nic lepszego niż wygrana tutaj, ponieważ Turniej Czterech Skoczni nie był taki jaki bym chciał, nie mogłem być z niego na 100% zadowolony.
Gregor Schlierenzauer
-
anonim
!!!
Gregor w 100% potwierdził że jest numerem 1 w lotach! Wszyscy cieszą się z tej rekordowej odległości, ale czy myślimy o zdrowiu skoczków!? Myślęże tak i ja życzę Schlieriemu i wszystkim skoczkom dużu zdrówka i wytrzymałości gdyż to jet bardzo ważne aby oddawać naprawdę dobre skoki!
A co do Ammana to niepotrzebnie zgania winę na warunki! w sporcie ważne jest szczęście,którego zasmakował Gregor! Zwycięsca może być tylko jeden, no chyba że ilość punktów jest taka sama hehe !
Pozdrawiam :* -
anonim
nie porównujmy tutaj masłysza i ahonena w wypowiedziach do szliriego bo on jest przecież jeszcze młody i ma w sobie tyle radości ze skakania i entuzjazmu jest jak każdy normalny nastolatek w jwgo wieku. jak bedzie maił wiek małysza czy ahonena to jego zachowanie bedzie na pewno inne i bardziej spokojne
-
anonim
Schlierenzauer
Schlierenzauer po raz kolejny pokazał że skoczkiem jest nietuznikowym, gdyby miał w sobie trochę skromności, mniej gwiazdorstwa mielibyśmy do czynienia z kopia Ahonena, czy Małysza. Co do tego czy podwiało czy nie. Oberstdorf, Planica, teraz Tauplitz. To w każdym skoku mu podwiewało ;>? Bezprzesady, poprostu jest dobry. A co do tego bólu nóg po skoku to troche przesadził, Romoeren, Hautamaeki i spółka żyli po rekordach w Planicy 2005.
-
Simi93 bywalec
zresztą wystarczy zobaczyć skok Nagillera, gdyby Ammann wyszedł płasko (tak jak Nagiller) też mógłby skoczyć około 220m...
nie bylo potrzeby ryzykować, skierował odbicie do góry, wytracił prędkość i nie doskoczył do 200m... -
Simi93 bywalec
oglądam ten skok Ammann z drugiej serii i dochodzę do wniosku, że celowo go skrócił... przestraszył się odległości Gregora i wiedział, że jeśli da z siebie wszystko może skończyć na noszach... Skierował odbicie do góry, przez co wyhamował prędkość i spadł w 195m ... pewnie miał nadzieje, że mimo wszystko uda mu się dolecieć do ok. 205m ale się nie udało ...
na skokinarciarskie. pl możemy przeczytać, że Ammann ma pretensje do sędziów...
Myślę, że dzisiaj jury ustawi nisko belka, a Ammann znów odskoczy Austriakom... -
anonim
@olas
A Greg miał odwagę aby przyznać, że w drugiej mu podwiało?
Nie! A podwiało, to było widać.
Amman skacze od początku sezonu dobrze, bez względu na warunki, on nadal jest liderem.
Gregowi jak nie podwiewa, to nie odlatuje, ....patrz 1 seria wczoraj......
Dizś nie wygra. -
Nikk. bywalec
Jasne że nie zawsze można wygrywać ;)) Gdyby zawsze wygrywała jedna osoba to było by nudne ;))
Ale uwielbiam Simiego i trzymam za niego kciuki xD
Gregor jutro może i skoczy daaaleko ale nie najdalej ;p -
Barti29 początkujący
Oceny
Według mnie niektórych skoczków oceniłbym tak:
Simon Ammann(Szwajcaria) 2 miejsce
Simi skoczył bardzo dobrze w pierwszej serii.Wydawało się,że zapewnił sobie wygraną,ale drui skok wyraźnie zepsuł co dało wynik poniżej 200 metrów.W procentach oceniłbym go na 65%.Być może przy wyjściu z progu Simi miał zły wiatr?
Gregor Schlierenzauer(Austria) 1 miejsce
W pierwszym skoku Gregora można było dostrzec małe błędy,ale odległość była dobra.W drugiej serii pobił rekord skocznii.Skokiem na odległość 215.5 zapewnił sobie zwycięswo.Ocenię go na 99%.
Martin Koch(Austria) 3 miejsce
Martin jest świetnym lotniarzem.W pierwszej serii jak zwykle zniosło go na lewą stronę.Jego skok w pierwszej serii był przyzwoity,ale w drugiej jeszcze lepszy co w efekcie dało 3 lokatę.Ocenię go na 80%. -
malyszomanka bywalec
manuel@
Widocznie przewidzieli, że Gregor nie da się tak łatwo i będzie chciał powalczyc, tylko szkoda, że nogi go bolą. Mam nadzieje, że do jutra mu przejdzie:) Młody chłopak i silne nogi więc przejdzie:)
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się