Walter Hofer "To jest przyszłość skoków narciarskich" (Prima Aprilis)

  • 2011-04-01 10:15

Czeka nas prawdziwa rewolucja w skokach narciarskich! Oficjelom FIS-u tak bardzo spodobał się pomysł skakania do celu, który wymyślono na potrzeby uroczystego zakończenia kariery Adama Małysza, że postanowiono tę formułę włączyć do Pucharu Świata!

Nie udało się co prawda rozegrać zawodów w skakaniu do celu w Zakopanem. Ale Walter Hofer, który obserwował piątkowe i sobotnie treningi, był pod sporym wrażeniem. "Od kilku lat pościg za coraz większymi odległościami czy rekordami skoczni powoduje, że skoczkowie narażeni się na coraz groźniejsze kontuzje. Wyścig technologiczny sprawia, że w 70% skacze sprzęt - nowe kombinezony, wiązania, lekkie narty z nowoczesnych kompozytów. Coraz mniej liczy się talent zawodnika. Skoki do celu mogą to zmienić. W dodatku, aby skakać coraz dalej, trzeba wciąż przebudowywać skocznie, co jest kosztowne. Wydaje się, że sytuacja w której skoczek ma lądować w konkretnym punkcie, a nie jak najdalej, może rozwiązać te problemy" - uważa Walter Hofer, dyrektor Pucharu Świata.

"Gdy usłyszałem o tym konkursie postanowiłem koniecznie pojechać do Zakopanego, by to zobaczyć. Pomysł takich zawodów bardzo mi się spodobał i byłem pod wrażeniem, gdy widziałem jak skoczkowie radzili sobie na treningach. Zdecydowaliśmy już, że przetestujemy ten format podczas konkursu LGP W Wiśle. Ale w pierwszym konkursie wystartuje tylko ci zawodnicy, którzy już próbowali tego w Zakopanem. Dlatego zaprosiłem również Adama, by wziął udział w tym konkursie. To będzie konkurs pokazowy, więc nie ma znaczenia, że zakończył już karierę. Powiedział, że się zastanowi, bo żal mu było, że w Zakopanem się nie udało" - stwierdził Walter Hofer.

Dyrektor PŚ twierdzi, że pomysł wprowadzenia skoków do celu do międzynarodowych zawodów podsunął mu właśnie Adam Małysz. "W sumie to ja powiedziałem Walterowi tak pół żartem-pół serio: szkoda że się skoki do celu nie udały, ale powinno się je wprowadzić do Pucharu Świata. A Walter Hofer na to, że świetny pomysł! Trochę mnie zatkało, ale w sumie czemu nie? Ja od dawna mówiłem, że coraz dalsze skakanie robi się coraz bardziej niebezpieczne i nasz organizmy są coraz bardziej narażone na przeciążenia i kontuzje" - mówi Adam.

Orzeł z Wisły nie chciał jednak zdradzić, czy skoczyłby jeszcze raz dla kibiców w Wiśle. "Zakończyłem już karierę i na pewno nie będę skakał w konkursie. A tak pokazowo? No, muszę się nad tym zastanowić. Zobaczymy, w jakiej będę formie w lipcu..." - nie przesądza Małysz.

Na razie nieoficjalne plany są takie, by podczas zawodów Letniej Grand Prix przeprowadzić zawody pilotażowe. Podobnie ma być w Letnim Pucharze Kontynentalnym. Jeśli wszystko pójdzie dobrze i zostaną dograne kwestie techniczne, w Pucharze Świata zostanie rozegranych już kilka konkursów, za które zostanie przyznana Mała Kryształowa Kula - podobnie jak za loty narciarskie. Na pewno jeden z takich konkursów odbyłby się w Zakopanem, gdzie już tego rodzaju skoków próbowano. FIS będzie też rekomendował związkom krajowym, by przeprowadzały mistrzostwa kraju w takiej formule.

To kolejna rewolucyjna zmiana w ciągu ostatnich lat. Wielu kibiców wciąż nie przywykło do nowego systemu oceniania z punktami za długość najazdu, czy wiatr a FIS zaskakuje ich nowymi pomysłami.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (18066) komentarze: (72)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kmitah początkujący
    @Emil

    Ale parę lat temu skakało 50 skoczków na mamutach, dziś skacze tylko 40.

  • anonim

    http://www.sportowefakty.pl/zimowe/ 2011/04/01/mika-kojonkoski-trenerem-kamila-stocha/

    Mika indywidualnym trenerem Stocha ;D xD

  • anonim

    szkoda, że to prima aprilis

  • Emil profesor

    @Talar to też może być jakiś powód. Zwłaszcza gdy się patrzy na zawody w Planicy. Jeszcze na początku wieku zawsze była grupa skoczków spadająca na bule gdy inni latali po 220. A w ostatnich latach skoki poniżej 150 metrów to margines a po 100 metrów tylko na skutek jakiegoś podmuchu. A bywało wcześniej że po 20 skoczków w ciszy skakało poniżej 120.

  • Lady_J bywalec

    Oj w zeszłym roku się nabrałam, ale teraz nie! :) :) Prima aprilis :D

  • Talar weteran
    Emil

    Rzeczywiście profile ''starszych'' skoczni róznią się od tych które niedawno powstały ale czy myślisz że ta większa różnica dawniej pomiędzy poszczególnymi zawodnikami była spowodowana profilem czy może tym że teraz szkolenie bardzo się rozwinęło i poziom skoków jest wysoki nie tylko w czołówce.. Według mnie stąd ta mniejsza różnica obecnie.. po prostu w dzisiejszych czasach nawet w PK ciężko znaleźć przypadkowego skoczka a co dopiero w PŚ a dawniej było inaczej i tych skoków '' na bulę'' było dużo więcej...

  • Emil profesor

    @Talar Sprzęt ma drugorzędne znaczenie, najważniejsze były zmiany profili skoczni. Teraz skocznie są łatwiejsze techniczne dlatego różnice pomiędzy skoczkami są mniejsze niż były i jest dużo mniej skoków na bule niż było. Gdy przeglądam wyniki z przed kilkunasty laty to w większość konkursów nota najsłabszych 10 skoczków danego konkursu była o 20 pkt niższa niż teraz.

  • Talar weteran
    Wilk94

    Nie zgadzam sie z tobą..
    Oczywiscie sprzęt teraz jest bardzo nowoczesny i znacznie bardziej pomaga zawodnikom niż kiedyś.. ale pomaga wszystkim zawodnikom a nie tylko kilku..
    Nadal trzeba mieć ogromny talent i mnóstwo odwagi, wiary w siebie żeby się znaleźć w czołówce.. wiadomo że bez dobrego sprzętu również nie jest to możliwe ale teraz wszyscy mają ten sprzęt i gadanie że kombinezon albo wiązania zdobywają medale i puchary jest jak dla mnie bezsensowne

  • Wilk94 stały bywalec

    Tak czy siak słowa:

    "Wyścig technologiczny sprawia, że w 70% skacze sprzęt - nowe kombinezony, wiązania, lekkie narty z nowoczesnych kompozytów. Coraz mniej liczy się talent zawodnika"

    Macie racje, teraz to się w skokach liczy sprzęt, a nie jak kiedyś talent...

  • anonim

    Prima prima =D Tym razem nie dam wam się nabrać! :)

  • anonim
    To jest na 100% Prima Aprilis

    dobrze że część osób uwierzyła bo tzn , że żart był dobry
    Patrzcie na źródło :informacja własna, myślicie, że on już gadał z Hoferem? Tak jasne i tylko jemu powiedział...Poza tym Małysz ma skakać ostatni raz w Wiśle na pożegnaniu z udziałem Hannu a na LGP już się nie pojawi....

  • Jaro doświadczony

    Prima Aprilis

  • anonim

    A jutro bedzie to był Prima Aprilisowy żart -, -
    Ale fajne byłoby coś takiego ...
    A Adam już nie skoczy!

  • anonim
    Kiepska ściema

    Ktoś próbował napisać niby taki poważny i długi tekst żeby wyglądało wiadygodnie. A wyszła (****)

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(36), 2011-04-01 17:12:45 ***

  • Rafi początkujący

    Hofer mógł wtedy powiedzieć w Zakopcu że zmian nie bedzie a potem obejrzał treningi i zmienił zdanie. Ten artykuł na konkurencji zreszta jakiś dziwny, że "uciął dyskusję". Może to własnie była ściema, albo redaktor źle go zrozumiał?
    Ja myslę że to prawda. I wsumie fajna taka odmiana ;-)

  • anonim

    Ej no mi sie to podoba,nie mówcie mi tu że to Prima Aprilis ;D
    Super,że w Wiśle,bo właśnie mam zamiar na to jechać ;DD

  • anonim

    skok do celu jest niepotrzebny w pucharze świata

  • magdzik początkujący

    pewnie żart.... "Dlatego zaprosiłem również Adama, by wziął udział w tym konkursie." przecież Adaś powiedział, że już nie skoczy.

  • tomek_92 doświadczony

    Z tego co pamiętam to Hofer w wywiadzie powiedział, że skoki do celu są interesujące, więc to może być prawda. W sumie pomysł żeby zorganizować kilka takich konkursów w PŚ i dawać za nią małą kryształową kulę mógłby być niezły. Pod warunkiem, że będzie to mała liczba konkursów, bo jednak skoki na odległość są dużo ciekawsze, a skoki do celu mogą być urozmaiceniem i zabawą dla samych skoczków. Co do dalszej rywalizacji w PŚ to według mnie powinno się popracować nad nowym systemem, o czym mówił Adam i wrócić do starych norm odnośnie nart, kombinezonów itd. Wtedy skoki były by dużo bardziej sprawiedliwe, bo wiatr kiedyś nie miał tak ogromnego wpływu na odległość, jak dzisiaj.

  • Rafi początkujący
    prima aprilis?

    Rok temu podano tu informacje, że LGP będzie w Wisle. NIKT nie uwierzył, bo informacja była napisana 1 kwietnia. WSZYSCY pisali, że to żart.
    Poczytajcie sobie komentarze:
    http://www.skijumping.pl/wiadomosci/ 11773/Letnia-Grand-Prix-w-Wisle/
    usunąć spacje
    I co?
    Jeszcze na drugi dzień nie wierzyli niektórzy, pomimo tego, że potem wszystkie media podawały te informację.
    Tak samo zresztą uznano za żarty inne newsy z tamtego dnia, np. że Norwegia szuka trenerów.
    I co?
    Wszystko okazało się prawdą.
    Ja myślę, że redakcja znów nas wkręca, ale specjalnie podając prawdziwą informację w 1 kwietnia i się śmieją teraz w głos, bo wiadomość jest prawdziwa a wszyscy piszą, że to żart :-))))))
    Na pewno nie jest to żadna bzdura jak tu niektórzy piszą, pzreciez się wypowiada sam Walter Hofer i nawet B.E.R do kamery!
    Jeśli to żart, to bardzo dobrze przygotowany, ale to wszystko sie trzyma kupy...
    Ja Wam mówie, że jutro wam opadną szczęki, jak z Wisłą, bo żadnego dementowania nie będzie!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl