Apoloniusz Tajner: "Robert Mateja gwarantuje pełną współpracę z Łukaszem Kruczkiem"

  • 2011-05-17 13:46

Prezes Polskiego Związku Narciarskiego - Apoloniusz Tajner - przyznaje w rozmowie z portalem Onet.pl, że jest zadowolony ze składu kadr skoczków na sezon 2011/2012.

Przypomnijmy, iż z kadrą A po minionej zimie pożegnał się Krzysztof Miętus i został przeniesiony do grupy młodzieżowej. Również Marcin Bachleda i Rafał Śliż znaleźli się poza kadrą A, jednak obaj mają otrzymać wsparcie finansowe ze strony PZN.

"Wszyscy ci zawodnicy, którzy nam się sprawdzili są w 15-osobowej kadrze. Znajdują się w niej też ci najbardziej obiecujący skoczkowie. Marcina Bachledę i Rafała Śliża, którzy nie znaleźli się w żadnej z kadr, PZN będzie wspierał finansowo. W ubiegłym sezonie postęp zrobił Piotrek Żyła, kiedy przestał pracować z kadrą. Może i w przypadku tych dwóch zawodników też coś się zmieni. W sumie zatem mamy na oku 17 zawodników" - ocenia Apoloniusz Tajner.

Prezes PZN jest również zdania, że w roli szkoleniowca kadry młodzieżowej sprawdzi się Robert Mateja, który zastąpił Adama Celeja.

"Robert Mateja gwarantuje pełną współpracę z Łukaszem Kruczkiem. Wcześniej nie było tak dobrej komunikacji pomiędzy trenerem kadry, a szkoleniowcem reprezentacji młodzieżowej" - dodał Tajner.


Tadeusz Mieczyński, źródło: sport.onet.pl
oglądalność: (9086) komentarze: (165)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Jeszcze sobie coś porównałam tylko same miejsca na podium bez tych wszystkich bzdurnych not.

    W sezonie 07/08, kiedy Morgi zdobywał swoją pierwszą KK, nie obowiązywały żadne noty za wiatr ale musiał na prawdę się napracować wtedy aby te kule wygrać i tak, wówczas wygrał konkursy w tym PŚ 10 razy, ogółem stał na podium 16 razy.
    W minionym sezonie kiedy już obowiązywało to dziwadło systemowe, mógł wygrać tylko 7 razy sobie, ogółęm stał na podium też 16 razy, ale nie stał by tyle aby nie te noty za wiatr właśnie, które często go stawiały na pudle.
    W porównaniu podam, że w sezonie 2000/01, Adam Małysz wygrał konkursy aż 10 razy a ogołem stał na podium 16 razy nie można też nie wspomnieć, że często był puszczany w złych warunkach czyli w plecy, tak mu przeszkadzali.
    A jak mu przeszkadzali bardzo ładnie o tym mówi pan Tajner w książce "Droga przez pasję" .....niestety ale Adam miał pod górkę, żaden obcokrajowiec, który decydował o startowaniu go w zawodach nie był po jego stronie.
    Pytanie kto miał czy ma łatwiejsza drogę w zdobyciu nie tylko KK ?
    Tyle, że wtedy Adam walił wszystkich odległościami i nic nie mogli zrobić choć przeszkadzał mu strasznie pan M.T, . czasami mu obniżyli noty za styl ale odległośc robiła swoje.
    Obecnie mamy do czynienia ze sprytnym systemem, którego nikt nie widzi, jak to działa, a który "sam"dodaje bądź odejmuje punkty tylko wybrańcom:) I robi to tak sprytnie, że nie trzeba tyle wygrywać zawodów aby wszystko wygrać :)

  • piotr186 profesor
    Gina i Fanka

    Nic dodać nic ująć, macie całkowita i absolutną rację!

  • gina profesor
    Emil

    To według Ciebie obecnie nie ma dominacji jednej nacji? I według Ciebie ktoś to na siłę zmienia? Ja tego tak nie odbieram. Pamiętam za to jak kiedyś nasi prowadzili w drużynówce i anulowali serię bo Austriacy byli dalej. Co do Ammana potrzebuję trochę czasu by przejrzeć jego wyniki wiatru... Ale zgodzisz się, że mieć 24 razy gorsze warunki to dużo...

  • anonim

    Skaczący po nim często mieli okazje go wyprzedzić ale otrzymywali zbyt mało plusów lub za dużo zabierano im minusów i mało komu się to udało.
    To bardzo ważne jakie punkty za wiatr mieli ci skaczący bezpośrednio też za nim szczególnie w drugiej serii kiedy nie prowadził, to i tak wygrywał punktami za wiatr i za styl, który często miał mało elegancki.
    Kto wymyślił ten cały system? odpowiedź za 100pkt.
    Austriacy mają dosłownie wszystko i na wszystko dzięki sponsorom nie byle jakim,dzięki nim podróżują sobie po świecie luksusowym "wesołym"autobusem, są wyniki ? jest i kasa, zasady są proste.
    I oni akurat mają bardzo wiele do powiedzenia, od nich wiele zależy nie wspomnę, ze w przeszłości na prośbe Pointnera powtórzono całą serię bo wyniki nie były po jego myśli i o dziwo, powtórzyli.

  • Emil profesor

    @gina ale dominacja jednej nacji nie wpływa dobrze na dyscyplinę i każdy rozsądny działacz chcę nawet na siłę wprowadzić róźnorodność.
    A inna ciekawa statystyka.
    Porównałem warunki jakie miał Morgi a jakie poprzedzający go zawodnik w danej serii (nie brałem pod uwagę skaczących po nim bo Morgi zbyt często ostatni skakał)
    I wyszło że Morgi miał gorsze warunki (wiecej plusu, mniej minusu) niż ten przeciwnik 24 razy a jego rywal (w większości przypadków Amman chociaż na początku sezonu i w II seriach byli inni) 21 razy. Też straszna różnica :)

  • gina profesor
    Emil

    A może wytłumaczysz, kto ma większy wpływ na skoki niż ten, jak piszesz - austriacki urzędas? Poczytaj sobie kto przez ostatnich kilkanaście lat zmienił tę dyscyplinę, od kogo uzależnia się przyznawanie konkursów skoków, kto przyciągnął na szeroką skalę media, reklamodawców? wpływy z reklam, sponsorzy to przede wszystkim kraje niemieckojęzyczne - czyli jakieś 90 - 100 mln ludzi. Przy nich skądinąd bogata Norwegia nie mająca nawet 5mln to karzełek.
    Ta dyscyplina sportu zimowego jak mało która jest nastawiona na tworzenie gwiazd, kreowanie ich. nie piszę tu o wartości sportowej bo tej nie można odmówić czołowym skoczkom, ale o ich znaczeniu marketingowym. Zawsze były takie siły napędowe - kiedyś Schmit i Hanavald, teraz Gregor i Thomas. Młodzi, przystojni, sławni, świetnie skaczący, obiekt westchnień fanek, podziwu ze strony kibiców. Po co są te banalne artykuły o Egiptach, czajnikach itp.... Skoki to dyscyplina komercyjna i ma się sprzedawać. Stąd taka otoczka.

  • gina profesor
    Emil

    Obawiam się, że jeśli chodzi o wiatr to myślimy o czymś zupełnie innym. Ja sprawdzałam wiatr sąsiednich zawodników. Czyli skaczą zawodnicy w II serii - zawodnicy skaczący przed Morgim mają np. ok. -4p za wiatr, skacze Morgi - ma -1p po nim skaczą zawodnicy i znowu mają -3 lub -4p. I taka sytuacja powtarzała się kilka razy. Też gdy skakał jako ostatni zyskiwał na punktach. Ja nie porównuję Morgiego z Korniłovem bo jeżeli skakali o kilkanaście czy ponad 20 skoczków od siebie to trudno oczekiwać, że będą mieć podobny wiatr. Piszę o sytuacjach gdy noty za wiatr pomagały dokładnie jednemu zawodnikowi i to był Morgi. Po prostu mnie to dziwi.

  • Emil profesor

    A ja do znudzenia będę poytał jaki kto ma interes by Morgi zdobył kulę? Dla działaczy i ich kieszeni najlepiej by było jakby kule zdobył Freund albo inny Bodmer. Austria się nie liczy oprócz jednego urzędasa. Co do Małysza i Ammana generalnie Adam miał gorszy wiatr niż Simon w stosunku 16 do 10 konkursów.. A Morgi niż Adam tylko 14 do 12 czyli rożnica prawie żadna to już rzucając 26 razy monetą można mieć większe różnicę. Aha ciekawostka Korniłow miał gorsze warunki niż Morgi (większy plus, mniejszy minus) 11 razy. A Morgi od Korniłowa tylko 9. To na pewno spisek :)

  • ZKuba36 profesor
    @gina

    Nie mam zielonego pojęcia gdzie obecnie rozmieszczone są punkty pomiaru wiatru, ale dla mnie jest oczywiste, że za wiatr w plecy na progu, a nawet przed progiem, powinny punkty być ODEJMOWANE. Czy jest to w praktyce stosowane do liczenia przeciętnej? Nie wiem.

  • gina profesor
    ZKuba36

    A może mógłbyś napisać na temat? Ja nie piszę o odczuciu skoczka podczas lotu, choć tak naprawdę nikt z nas nie jest w stanie ocenić czy skoczek - doświadczony, skaczący wiele lat może dokładnie ocenić jaki miał wiatr. Przyznam, że to byłoby ciekawe - na ile skoczek poprawie oceni siłę wiatru podczas swojego skoku.
    nie masz racji pisząc, że wiatr 5m od wyjścia z progu pomaga skoczkowi - wcale jeszcze nie wyjaśniali kiedyś znawcy, Tajner mówił- dalej mocno wyhamowuje skoczka, który przyjmuje pozycję wtedy do lotu. Generalnie wiatr zaczyna pomagać nad bulą i dalej.
    Ale ja nie o tym - powtórzę do znudzenia - spisałam wyniki pomiaru wiatru z wszystkich konkursów i tak to się przedstawia. Jak będę miała chwilę, to np. zrobię to też dla Ammana i Małysza. Kiedy mieli lepszy wiatr niż zawodnicy bezpośrednio skaczący a kiedy gorszy. Liczenie średniej jest w tym przypadku nie miarodajne, bo często to były wiatry w przedziale -3 do +3. A jeden konkurs w Sapporo gdzie było do -40 zaciemnia cały sezon.

    Co do Twojej "interpretacji" Planicy - ja przedstawiam wyniki pomiaru wiatru ze strony FIS (wejdź i zobacz), Ty piszesz jakieś pseudoteorie o tym kto co kiedy chciał ... jak to porównać?

  • Lestek weteran
    -

    Przecież on sobie kpi, a nie pisze to z przekonaniem.

  • piotr186 profesor
    ZKuba36

    Tak. Kofler się umówił z Małyszem ze mu odda trzecie miejsce w generalnej klasyfikacji PŚ i przy okazji pozbawiłby się prawdopodobnie jedynej i ostatniej szansy na podium w klasyfikacji generalniej PŚ...

    Śmieszny jesteś.

  • anonim

    @Kuba

    Już to przerabialiśmy.
    Niech każdy sobie to nazywa jak chce ale punktacja za wiatr jasno pokazuje, że jest coś nie tak a sprzyjała tylko jednemu zawodnikowi z regularnością, w każdym konkursie dopóki nie miał już zapewnionej KK.
    Nawet jak Adam skakał obok niego, to miał tyle punktów za wiatr dodanych lub odjętych, że i tak nie wygrał.
    W Engelbergu była taka sytuacja.Tu nie chodzi tylko o Adama ale o zawodników skaczących bezpośrednio po Morgim albo przed nim, dlaczego to on, miał albo najmniejszy minus albo największy plus? potrafisz to logicznie wyjaśnić ?
    A noty za styl ? miał również nie raz zawyżane, Simon, protestował po któryms konkursie, bo Morgi mało nie glebnął a notami wygrał.
    Co do Planicy, bezapelacyjnie powinien wygrać Kranjec i choć Adam miał drugą odległość znowu odjęli mu tyle aby załapał się na to pudło.
    Po zawodach był protest, czytałam, że na monitorach na dole , dokładnie widzieli, z jakim wiatrem skacze Kamil i za mało mu odjęli a wygrał z taką odległością 215 m.Jak to sie ma do 224 m ?
    A już słowa Wlodka Szarana, też dają do myślenia.
    Ja to wiem od dawna, że w sporcie zawodowym często wygrywają z układami, kto ich nie ma ten przegrywa,
    Mimo, że ktoś zasługuje na wygrywanie ciężko jest mu się przebić i przegrywa.
    Tak jak od dawna zastanawia mnie to dlaczego tak piękny styl i lądowanie Kasai jest tak nisko nieraz oceniany.

  • ZKuba36 profesor
    @Fanka

    Ja rozumiem, że można być fanem jednego skoczka i wszędzie dopatrywać się teorii spiskowych, ale chyba są jakieś granice?
    Ciekawe co napiszesz, gdy ja również zastosuję teorię spiskową, tylko w odwrotną stronę!
    Ostatni konkurs skoków był ustawiony "pod Małysza" i wszyscy skoczkowie chcąc godnie pożegnać Mistrza, z tym się zgodzili. Z jednym wyjątkiem.
    Kranjec uznał, że to są zawody a nie parodia i łamiąc wszelkie ustalenia skoczył bardzo daleko, tak daleko, że Adam mógłby dalej nie skoczyć.
    Stoch, ratując honor Polaków, skoczył bardzo daleko, tak daleko, że jury mogło, kombinując z wiatrem i punktami, dać Stochowi przewagę nad Krańcem. Jak było do przewidzenia, Adam nie przeskoczył Krańca, ale mieliśmy 2 Polaków na podium.
    Akceptujesz taki spisek? Dobrze się czujesz? A przecież Ammann powiedział o tym w jednym z wywiadów (oczywiście tylko w odniesieniu do siebie a nie do innych zawodników).

  • anonim

    Z punktów za wiatr jasno wynika, że służyły one ewidentnie jednemu zawodnikowi z regułą co do wskazówki w szwajcarskim zegarku, a przestały z chwilą kiedy zapewnił już sobie KK, te prawidłowość można nazwać co najmniej dziwną, zalezy jak kto chce, nikomu innemu zawodnikowi tak regularnie prawie we wszystkich konkursach te punkty tak nie służyły ani tym co skakali bezpośrednio przed nim albo zaraz po nim.
    W momencie kiedy już było pewne, że ma KK i nikt jej nie wyrwie, wówczas punktacja nie była już tak łaskawa.
    Przypomniał mi się jeden fragment, na który mało kto chyba zwrócił uwagę mianowicie słowa jakie być może niechcący wypowiedział W.Szaranowicz, podsumowując karierę Adama :
    "Ileż rzeczy można było mu przypisać podczas tej kariery, że można ewidentnie wygrać bez układów "......itd.

    To video jest ponownie na str.TVP sport pod najnowszym art.o naszych skoczkach.

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    Z nowym systemem jest bardziej sprawiedliwie niż było dawniej ale system nie jest dopracowany i, z powodu bardzo dynamicznych zmian w sile i kierunku wiatru, nigdy nie będzie.
    Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych i nie sądzę aby celowo zmieniano wskażniki komputerowe dla jakiegoś skoczka.
    Moim zdaniem rozbieżność odczuć skoczka (-ów), w tym co odczuwają w powietrzu i co wykazują pomiary, wynika z błędnego umieszczenia punktu pomiaru wiatru na progu skoczni.
    Moim zdaniem powinny być ustawione jeszcze 2 pomiary wiatru. Np. 5m przed progiem i 5m za progiem, gdyż wiatr wiejący np. 2m/s w twarz 5m przed progiem nie pomaga skoczkowi lecz utrudnia dojazd do progu, natomiast taki wiatr 5m za progiem pomaga skoczkowi.
    Taki sam wiatr wiejący w plecy, 5m przed progiem będzie POMAGAŁ skoczkowi, a utrudniał będzie dopiero 5m za progiem.
    Jeżeli te wielkości wiatru zostaną uwzględnione, to bardzo znacznie poprawi się zgodność odczucia skoczków ze wskazaniami przyrządów.
    Podobnie wygląda sprawa ze skokami w okolice punktu "k", i głównie te sprawy oraz wiatry boczne, wymagają dopracowania.

  • anonim
    @Antek

    Tu nie chodzi o możliwości czy wiatr, tylko o pewna prawidłowość, która wydaje sie wręcz niemożliwa, a mianowicie Morgi ma zawsze największy plus bądź najmniejszy minus wśród zawodników, którzy skaczą obok niego. Co samo w sobie jest trochę dziwne.

  • Antek doświadczony
    @gina

    Ale właśnie w kwestii wiatru mówię o wybiciu. Przy nieco gorszych warunkach dalej jest w stanie mieć przewagę z powodu swojego wybicia. Więc teoretycznie można go puścić w takich warunkach, żeby dostał o 2/3 punkty więcej od innych, a nie stracił na odległości. Ale nie wiem czy mam rację

  • gina profesor
    Antek

    Wiem, że ma mocne wybicie. Każdy kto choć oglądnął kilka konkursów wie o tym. Pisałam wcześniej, że to bardzo dobry zawodnik, niektóre konkursy wygrywał z przewagą, ale zastanawia mnie tylko ten wiatr....

  • Antek doświadczony
    @gina

    Wydaje mi się, że zrobienie przeliczniku dla bocznego wiatru jest niemożliwe, ponieważ nawet matematycznie nie da się przewidzieć wpływu takiego wiatru na skok. A co do systemu, to warto pamiętać, że Morgi ma mocne wybicie. Daje mu to przewagę przy wietrze w plecy. Więc przy punktach kompensujących daje mu to dodatkowy atut, bo podobną odległość może osiągnąć przy gorszych warunkach, za co dostanie jeszcze punkty dodatkowe.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl