Łukasz Kruczek: "Olkowi się nie poszczęściło"

  • 2012-03-10 22:31

Tylko Aleksandra Zniszczoła nie zobaczymy w niedzielnym konkursie Pucharu Świata na skoczni Holmenkollen. Trener Łukasz Kruczek przyznaje, że nasz młody reprezentant miał dużego pecha do warunków, które uniemożliwiły daleki lot.

"Olkowi się nie poszczęściło, bo te warunki były bardzo zmienne. Nawet zawodnicy, którzy jechali po sobie otrzymywali skrajnie różne punkty za wiatr. Np. Olek otrzymał plus osiemnaście punktów, po nim jechał Krzysiek i już dostał punkty ujemne. Różnice między warunkami były bardzo duże i trzeba było mieć sporo szczęścia" - ocenia Łukasz Kruczek.

"Kwalifikacje generalnie udane, chociaż nie wszyscy oddali w stu procentach dobre skoki, nie wszystkim też dopisało szczęście, ale z przebiegu treningu i kwalifikacji można być zadowolonym. Krzysiek i Maciek oddali solidne skoki w kwalifikacjach, zajęli dość wysokie lokaty i to oni skoczyli najlepiej z naszych reprezentantów" - uważa trener Polaków.

"Kamil oddał dobry skok w serii treningowej, w trudnych warunkach wietrznych, zdecydowaliśmy się więc odpuścić serię kwalifikacyjną. Kamilowi ten obiekt jest dobrze znany, bo sporo trenowaliśmy tu rok temu w trakcie Mistrzostw Świata. W kwalifikacjach istniało ryzyko, że warunki beda skrajnie niekorzystne. Wtedy nawet przy dobrym skoku można było nie odlecieć. Po takim skoku odczucia mogą być mieszane" - tłumaczy Kruczek.

"Klimek pomylił numery, poszedł na górę z numerem z Trondheim, to była awaryjna sytuacja, jury musiało decydować czy go dopuścić do startu czy nie. Jury nie musiało wyrazić zgody na jego start z numerem przedskoczka, to był gest dobrej woli" - opowiada szkoleniowiec Polaków.

"Kwalifikacje nie były do końca sprawiedliwe, byli zawodnicy, którzy oddali swoje normalne skoki, a nie zdołali się zakwalifikować. Jutro wiatr ma być zdecydowanie słabszy, kierunek będzie ten sam, ale siła ma nie przekraczać 4 metrów na sekundę" - zakończył Łukasz Kruczek.

Korespondencja z Oslo, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9189) komentarze: (81)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    ...

    Kruczek tyle mówi o tych warunkach, bo one mają kolosalne znaczenie. Od kiedy dodawane lub odejmowane są punkty za wiatr dowiadujemy się dlaczego niektórzy skoczkowie oddają czasem skoki tak zróżnicowane od swojego normalnego poziomu. Możemy zauważyć jak wielki wpływ ma wiatr na odległości uzyskiwane przez zawodników. Za czasów, gdy Małysz zdobywał 3 kryształowe kule, różnice w poziomie zawodników były większe niż są teraz, przez co nie dochodziło do tak kuriozalnych sytuacji, że zawodnik z czołowych miejsc PŚ nie wchodził nawet do "30". Teraz poziom zawodów jest wyższy, bardziej wyrównany, więc znaczenie warunków na skoczni jest coraz większe. Dlatego też Kruczek nie tylko ma prawo, ale wręcz powinien mówić o wietrze przy skokach swoich podopiecznych, a że Polscy skoczkowie mają często pecha, na to wpływu niestety nie da się mieć...

    Brawa dla sędziów, że dopuścili Murańkę do skoku, bo po tym jak ostatnio potraktowali parę razy Kamila Stocha, wreszcie okazali gest dobrej woli wobec naszej ekipy. Oby tak dalej.

  • M_B profesor
    @nieznany

    Happonen pewnie treningowo sobie skoczył wczoraj, a na Planicę ma być w składzie, Loitzla pewnie wystawią, bo wywalczył dodatkowe miejsce dla Austriaków, a Hayboeck ostatnio tak skacze, że się na to patrzeć nie da.

  • nieznany weteran
    @fankuba88

    W zeszlym sezonie Velta i Tochimoto nie mieli nic do gadania. Po prostu nie zostali nominowani do skladu przez swoich trenerow, ktorzy uznali ze w lepszej formie sa Stjernen i Yoshioka.
    Kto moze nie wystapic w tym sezonie?
    - zapewne Prevc sie nie wykuruje
    - Janda i Hocke mamutow nie lubia
    - Hilde w takiej formie moze zostac pominiety w skladzie Norwegii
    - Loitzl jest olewany ostatnio przez trenera, zobaczymy jak dlugo jeszcze:-)
    - nie wiem co z Happonenem, ktory po wczorajszym wystepie w PK, dzis juz nie widnieje na liscie startowej, czyzby znow kontuzja?
    Reasumujac, Kot nie ma szans na wystep w przyszla niedziele, nie stac go na to by zdobyc jeszcze kilkadziesiat punktow, a na zbyt wiele absencji tez liczyc nie moze.

  • fankuba88 doświadczony
    Kot-szanse na start w finale PŚ w Planicy

    Co do szans Kota na start to myślę,że są niewielkie.Na razie z rywali odpada mu tylko Prevc,więc będzie trzeba zaczekać na ewentualne rezygnacje z udziału w konkursie.W tamtym roku Hula wystartował dzięki temu,że nie wystartowali:
    -Pascal Bodmer-kontuzja
    -Ville Larinto-kontuzja
    -Michael Uhrmann-koniec kariery
    -Martin Schmitt-zrezygnował ze startu(protest Niemców po złym przygotowaniu torów do treningów)
    -Richard Freitag-j.w
    -Rune Velta-zrezygnował ze startu
    -Jakub Janda-j.w
    -Janne Happonen-kontuzja
    -Shhohei Tochimoto-zrezygnował ze startu

    Hula miał mnóstwo szczęścia w tamtym roku,w tym roku,trudno się spodziewać,żeby aż tyle szczęścia miał Kot(chyba,że awansuje kilka pozycji)

  • denis13 doświadczony
    kamil

    http://www.skijumping.pl/wiadomosci/14697/Robert-Mateja-Jest-duza-szansa-na-start-w-Planicy/

  • M_B profesor
    @equest

    Wszyscy wiedzą, że Olka zdmuchnęło w tych Q i nie miał szans na zakwalifikowanie się ;). A Tepes też chyba nie miał aż tak nadzwyczajnych warunków jak te punkty wskazują, chyba że po prostu za mocny podmuch dostał na progu, nie wiem, nie widziałem jego skoku.

  • gina profesor
    zur555

    Oczywiście wiem co to ironia, i to co pisałeś niczym takim nie było. Napisałeś wtedy konkretnie, że trzeba napisać do FIS-u, Hofera bo zniesławianie kogoś jest karalne i Hofer powinien wystąpić do sądu przeciwko tym osobom. I nie było tam cienia sarkazmu, kpiny itp. Konkretnie i rzeczowo. Więc miej chociaż tyle odwagi, by nie wypierać się swoich zdań.

  • zur555 weteran
    gina

    Jeśli ty jesteś nauczycielką to współczuje twoim uczniom.
    Jak nauczyciel nie może wiedzieć co to jest ironia?

    A przykład kombinacją podałem tylko po to zęby niektórym uświadomić ze FIS nie jest uwzięty na Polaków.

  • gina profesor
    zur555

    to zgłoś to FIS-u i naskarż na Murańkę. Pamiętam jak rok czy dwa lata temu chciałeś donosić Hoferowi, że jest szkalowany tutaj, gdy pisaliśmy o różnych nieprawidłowościach, by występował do sądu przeciwko polskim kibicom. Teraz czas wcielić słowo w czyn i napisać jakiś donosik "kibicu".

  • gina profesor
    MarekBB

    nie wiem na czym miałby polegać ten "przyzwoity wiatr". Wiatr pokazywany jako wynik pomiarów jest przecież "uśredniony" Przed skokiem pokazano Kruczka trzymającego chorągiewkę, którą wściekle szarpał wiatr. To nie było odchylanie się w jednym kierunku ale takie bardzo duże kręcenie w różnych kierunkach. Wiatr był po prostu silny, wiał z różnych kierunkach i zapalanie zielonego światła w takich warunkach było loterią.

  • Emil profesor
    @Saymon19

    Pytanie za 100 punktów. Ile Olek powinien w takich warunkach skoczyć? A ile by skoczył Daiki Ito? W Innsbrucku w podobnej sytuacji było 90 metrów...
    @MarekBB. No ja akurat przy skoku Olka nie patrzyłem na livetming wyjątkowo ale jak ruszał z belki miał to lead: 124 czyli pół metra mniej niż Kasai za miał za wiatr -8,6. Czyli pewnie Olek miał niewiele mniej pod narty a potem się zmieniło. (chyba że 5,6 co podałeś to plusy a wtedy również powinny przeczekać bo inni w takich warunkach też nie skakali. )

  • Saymon19 profesor

    I znoszę tego biadolenia Kruczka.... Ciągle pogoda i szczęście... Prawda taka, że Olek jeszcze powinien się z Mateją przygotowywać, gdyż nie jest gotowy na PŚ...

  • MarekBB bywalec
    jeszcze o wietrze

    Olek był puszczony w przyzwoitych warunkach, które zmieniły się dopiero podczas lotu. Jak się obserwuje relację na żywo w FIS LIVE, to widać tam, że współczynnik wiatru pokazuje się trzykrotnie: 1. w momencie startu (zapalenia się światła zielonego, 2. w momencie wyjścia z progu (jednoczesnie pojawia się prędkość zawodnika na rozbiegu i zmienia się współczynnik za wiatr), 3. po lądowaniu.
    Olek zarówno podczas startu, jak i wyjścia z progu miał podane w miarę "przyzwoite" wartości. Nie pamiętam dokładnie ale było to około 5-6 pkt, może nawet mniej. Dopiero przy pojawieniu się not za styl, czyli po wylądowaniu współczynnik za wiatr zmienił się na 18 pkt. Miał chłopak po prostu pecha po raz kolejny. Mam tylko nadzieję, że nie będzie to miało wpływu na decyzję Kruczka o zabraniu Zniszczoła do Planicy.

  • zur555 weteran

    Podczas MS w kombinacji Norweskiej zawodnik dostał DSQ za nieprawidłowy numer startowy. Dlaczego teraz nikt nie pisze ze FIS się uwziął na Polaków?

  • nieznany weteran

    M.Kot bezdyskusyjnie powinien wystapic w Planicy. Nie jest wprawdzie typem lotnika, ale na Kulm zdobyl punkty i jak pokazuja ostatnie konkursy, jest obecnie lepszym zawodnikiem od Muranki i Zniszczola. Byrt jako jedyny z kadry na PK moze byc brany pod uwage. Jezeli jutro bedzie w czolowce, powinien wygryzc ze skladu Zniszczola.

  • anonim

    No to z tego co widzę to Kot ma szanse więc pojedzie. Najlepiej dla niego by było gdyby jutro zapunktował i był gdzieś koło 16 miejsca to wtedy może udało by się w generalce wyprzedzić kogoś np Vassilieva czy Morassiego no i to zwiększyło by jego szanse. Szkoda tego konkursu w Trondheim bo gdyby był w 2 serii mógłby odlecieć jak Miętus bo pokazywał już że on takie warunki lubi i potrafi odskoczyć trochę rywalom, a wtedy teraz było by dużo łatwiej.

  • piotr186 profesor

    Nie uwzględniałem Słoweńców bo oni nie zawsze startowali wg. klasyfikacji PŚ , czasem byli dołączani jako przedstawiciele gospodarzy niejako po za przyjętym kryterium najlepszej 30 PŚ.

  • piotr186 profesor
    magiczny17

    Zobaczymy w 2011 najniżej sklasyfikowanym który wystąpił w finałowym konkursie był Anssi Koivuranta wówczas przed konkursem na 40 miejscu

    w 2009 roku był to Kamil Stoch (33 w PŚ)
    w 2008 roku był to Daiki Ito (31 w PŚ)
    w 2007 roku byl to Arthur Pauli (35 w PŚ)
    w 2006 roku byl to Harri Olli (36 w PŚ)
    w 2005 roku był to Florian Liegl (31 w PŚ)
    w 2003 roku był to Michael Neumar (38 w PŚ)

    Tak wiec Maciej Kot ma spore szanse

  • anonim

    Rok temu 42 zawodnik w generalce startował w finale a 39 był Hula który także jechał do Planicy i miał małe szanse na start w niedziele ale ... kontuzje kilku skoczków, zakończenia kariery przez Uhrmanna i wycofanie się kilku np. Schmitta dało start Stefankowi. Więc wszystko możliwe i Kot też ma szansę na start chociaż są mniejsze niż u Huli ale jednak są. Liczę że jutro zapunktuje bo każdy punkcik to tego finału go przybliży pod warunkiem że bez pośredni rywale którzy są przed nim nie będą od niego lepsi.

  • bunny weteran
    @piotr186

    Maciek nie radził sobie w Vikersund i średnio w Oberstdorfie, ale na Kulm już skakał nieźle. Ciężko powiedzieć jak będzie skakał w Planicy, ale raczej spodziewałbym się słabszych skoków, więc wybór Byrta byłby ok.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl