Mistrzostwa Szwajcarii: Bigna Windmueller oraz Simon Ammann triumfują

  • 2013-10-06 19:10

Szwajcarzy walkę o tytuły mistrzowskie zorganizowali we francuskiej miejscowości Chaux-Neuve. Wśród pań zwyciężyła Bigna Windmueller a najlepszym zawodnikiem okazał się Simon Ammann.

Bigna Windmueller oddała skoki na odległość 54 m oraz 57 m i z notą 219 pkt wyprzedziła swoją starszą siostrę Sabrinę, która uzyskała 54 m oraz 56 m (211,4 pkt). Na najniższym stopniu na podium uplasowała się Erja Zelger ze skokami na 49,5 m i 49 m (176,3 pkt). Do zawodów zgłoszonych zostało sześć zawodniczek.

Pełne wyniki konkursu kobiet 05.10.2013 w formacie pdf


Wśród panów zdecydowanie zwyciężył Mistrz Olimpjski Simon Ammann, który w pierwszej serii uzyskał 118 m a w drugiej lądował na 116,5 m. Drugie miejsce wywalczył jego młodszy kolega Gregor Deschwanden, który uzyskał 114,5 m oraz 113 m. Na trzecim miejscu rywalizację zakończył Pascal Egloff, który oddał skoki na odległość 112,5 m oraz 109,5 m.

W zawodach udział wzięli również reprezentanci Francji.

Wyniki konkursu mężczyzn i kobiet 06.10.2013 w formacie pdf

Bigna WindmuellerBigna Windmueller
fot. Vicktoria Murawska

Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6415) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dejw profesor

    Co do samych mistrzostw to Ammann wyraźnie potwierdza że wciąż jest wyraźnym numerem 1 w kraju. Deschwanden z kolei to już dość pewny nr 2. Pascal Egloff, zwieńczył całkiem udany sezon letni (podia w Fis Cupach, punkty LGP w Einsidel) miejscem na podium w zawodach krajowych.

    Pewnym zaskoczeniem może być dopiero 8 miejsce Grigolliego.

  • dejw profesor

    Ammann to Ammann, Ahonen to Ahonen, Małysz to Małysz Schlirenzauer to Schlirenzauer. O tym kto jest lepszy decyduje SUBIEKTYWNA opinia oceniającego.

    Ammann jest wielki bo dokonał niebywałej rzeczy - 4 razy zdobył złoto olimpijskie (szczerze mówiąc, wątpię żeby nawet Schlirenzauer wyrównał to osiągnięcie).
    Ahonen jest wielki bo jako jedyny w historii wygrał pięciokrotnie prestiżowy Turniej Czterech Skoczni.
    Małysz jest wielki bo czterokrotnie zdobył Kryształową Kulę i czterokrotnie zgarniał złoto z MŚ
    Schlirenzauer jest wielki, bo przebił osiągnięcie największej liczby wygranych konkursów w PŚ.

    Dla mnie taka dyskusja, wymiana argumentów: bo tamten ma cztery złota IO, a to jest lepsze niż 4 MŚ, a to z kolei jest lepsze niż 50 wygranych zawodów PŚ, jest kompletnie jałowa i sprowadza się do zasady kto głośniej krzyknie, że jego ulubieniec jest lepszy od czyjegoś innego ulubieńca.

  • EmiI profesor

    Pozostaje pytanie czy oceniać skoczka na podstawie prestiżu rangi osiągnąć czy na podstawie realnego poziomu sportowego. Pod pierwszym względem do Ammana prawo startu ma tylko Nykaenen. Pod drugim Ammann nie ma startu ani do Małysza, Nykanena, Ahonena czy Schlierenzauera.

  • anonim
    Amman słaby

    Wolę takie 'słabe' sezony niż przeciętniactwo ala Michael Uhrmann. Amman jest jednym z 3 najlepszych w HISTORII skoczków i jego medale świadczą same za siebie i nic zmieni tego fakt jak kijowo skakał od 2003 do 2006 roku. Ten facet ma najlepszą psychikę i będąc w formie NIGDY nie pęka i ZAWSZE wytrzymuje presje. A cztery złota IO to jest szczyt szczytów bo w hierarchii ważności Igrzyska były są i będą na 1 miejscu. Tak Amman jest lepszy zarówno od Małysza jak i Ahonena. Jest na poziomie Weissfloga i Nykanena

  • anonim

    No do 2018 raczej nie doczeka...
    Generalnie Simon nie jest zbyt równym skoczkiem, daleko mu do regularności Małysza czy Ahonena, Schlierenzauera czy Morgiego.

    Przecież tak naprawdę od IO w w Salt Lake City on przez kilka najbliższych sezonów nie istniał zupełnie, był przeciętnym skoczkiem... dopiero w sezonie 2006/2007 zaczął bardzo dobrze znowu skakać (po pięciu latach), stawał na podium, zdobywał medale... sezon 2007/2008 ponownie był słaby. I dopiero od sezonu 2008/2009 nastąpił największy wystrzał formy, 2009/2010 wiadomo - dominacja. 2010/2011 równa i dobra forma, zwycięstwa, podia i medale... i od tamtego czasu kolejne dwa sezony ma znowu słabe, jest w okolicy "10", czasem uda mu się wcisnąć na podium w zawodach, ale generalnie nie liczy się w rywalizacji.

    Naprawdę Simon mało ma tych sezonów, najpierw sezon 2001/2002, a później dopiero 2006/2007 i 2008/2009, 09/10 i 10/11.

  • Major_Kuprich profesor
    Życzę Ammannowi jak najlepiej

    Ale 2 złota na IO to wyczyn trudny do zrealizowania...
    Jakikolwiek medal na IO byłby napewno dla niego wielkim osiągnięciem, choć i w to wątpię. Ammann ma tendencje do wygrywania IO co 8 lat:
    1998 słaby występ
    2002 2x złoto
    2006 słaby występ
    2010 2x złoto
    2014 ?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl