Koniec ery Alexandra Pointnera, Kuttin nowym trenerem

  • 2014-04-11 12:36

10-letnia współpraca Alexandra Pointnera z Austriackim Związkiem Narciarskim dobiegła końca. Pointner pracował w związku od 1999 roku a od sezonu 2004/05 pełnił funkcję głównego szkoleniowca kadry narodowej.

"Dziękujemy Alex za dziesięć lat sukcesów, emocji, dyskusji, poruszających momentów, które przeżyliśmy razem. Życzymy ci wszystkiego dobrego i mamy nadzieję, że w przyszłości nasze drogi znowu się spotkają" - napisał na oficjalnym profilu drużyny na Facebooku rzecznik prasowy Austriackiego Związku Narciarskiego.

Kontrakt 43-letniego trenera dobiegł końca. Pointner przedstawił swoją wizje szkolenia na najbliższy sezon, ale nie została ona zaakceptowana przez przedstawicieli związku.

W czasie jego kadencji skoczkowie wywalczyli 32 medale na najważniejszych imprezach (7 medali olimpijskich, 16 medali Mistrzostw Świata oraz 9 medali Mistrzostw Świata w lotach), sześć razy triumfowali w Turnieju Czterech Skoczni, zdobyli cztery Kryształowe Kule i dziewięć razy okazali się najlepszą drużyną w klasyfikacji Pucharu Narodów.

Następcą Alexandra Pointnera został Heinz Kuttin, dotychczasowy trener Thomasa Morgensterna oraz Martina Kocha. Nowy szkoleniowiec zdobył jako skoczek między innymi dwa tytuły Mistrza Świata oraz trzy medale z igrzysk olimpijskich. W 1995 roku, na skutek poważnej kontuzji kolana, Austriak podjął decyzję o zakończeniu kariery sportowej i rozpoczęciu pracy jako trener. Od 2003 roku Kuttin pracował dla Polskiego Związku Narciarskiego, następnie szkolił niemieckich juniorów. W 2009 roku powrócił do Austrii, gdzie pracował w centrum treningowym w Villach.

"Po dokładnej analizie sezonu olimpijskiego zdecydowaliśmy się dać nowy impuls kadrze skoczków narciarskich. Chciałbym podziękować Alexandrowi Pointnerowi za dziesięć lat wspólnej pracy i ogromnego zaangażowania" - powiedział dyrektor sportowy Austriackiego Związku Narciarskiego Hans Pum.


Anna Szczepankiewicz, źródło: OSV
oglądalność: (16507) komentarze: (42)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Allison stały bywalec

    będę tęsknić za jego poirytowaniem i złością na ekranie... Na sukces trenera w dużej mierze wpływa zawodnik. Poitner miał piekielnie zdolnego Morgiego i Schlierenzauera, ale podczas jego kadencji skrzydła rozwinął też Loitzl. Sądzę że Poitner byłby w stanie, przy współpracy związków, ruszyć skoki w krajach, w których brakuje i wyników i zawodników.
    Trochę szkoda, bo ostatni sezon w wykonaniu Austriaków nie był jakiś tragiczny, wiele reprezentacji marzy o takich osiągnięciach, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia...

  • Kolos profesor
    IchBinDa

    Zobaczymy, ale Kuttin dostaje ludzi wyeksploatowanych (po za Diethartem może), raczej na fali opadającej niż wznoszącej. A raz już Kutiin udowodnił ze z dołka wyciągać zawodników nie potrafi.

    Ja tam sukcesów Austriakom zbytnich już nie wróżę, Nawet drużynowo na dwóch ostatnich imprezach już "pękli", I nie byli nie pokonani.

    W jakieś cudowne odrodzenie Morgensterna jakoś nie wierzę.

  • dejw profesor

    Pointer trenował Austriaków przez 10 lat i było to pasmo niekończących się sukcesów. Nawet dwa ubiegłe sezony - rzekomo tak strasznie nieudane to: zwycięstwo w tegorocznym PN, minimalna porażka z Norwegami rok temu, kolejne złoto na MŚ (za kadencji Poitnera wygrali wszystkie drużynówki), wspaniała walka w przebudowanym składzie z Niemcami o złoto w Soczi (znów minimalna porażka). W tym sezonie przebojem do kadry wdarł się Diethart, który przedłużył austriacką serię zwycięstw w T4S, na miarę swoich możliwości zaczął też skakać Hayboeck. Świetną końcówkę miał Kraft, przebudził się w końcu Kofler. Morgensterna załatwiły upadki - a wyglądał w tym sezonie na bardzo mocnego, kto wie czy gdyby nie to nieszczęsne Neustad i Kulm, to właśnie Morgi nie cieszyłby się ze złota olimpijskiego i Kryształowej Kuli.
    Właściwie jedyny duży zawód tego sezonu to gwiazdor Schlirenzauer i to zapewne głównie z jego powodu ta zmiana.

  • IchBinDa weteran
    Kolos

    Najgorszy trener jaki może być? Hohoho, odważne stwierdzenie. Jakoś Morgensterna całkowicie nie rozbił (no dobra, zestawienie słów "Morgenstern" i "rozbicie zakrawa na nieśmieszny żart).
    Aaa, chodzi o rzekome rozbicie Małysza? Od tego czasu minęło osiem lat. To więcej niż cała kadencja Kruczka, dla trenera to kolosalny szmat czasu i doświadczenia.

    "No ale w sumie to dobrze, nikt po nich płakać nie będzie"

    Ha, ta wypowiedź przypomina trochę tutejszego domowego trolla, który pod każdą wiadomością o kontuzji lub końcu kariery wypisuje "i dobrze, jeden rywal mniej dla naszych" : )

    Ja też płakać nie będę, płacz zostawiam sobie na inne okazje niż sport. Ale będę lekko przygnębiony, jeśli nie zobaczę już brawurowego lotu Morgensterna (w locie mój ulubiony obok Stocha z obecnych skoczków), takiego Dietharta, jakiego widzieliśmy na ostatnim Turnieju czy Krafta z końcówki sezonu. O Schlierenzauerze, Loitzlu czy Koflerze nie wspominając. Bo, przynajmniej moim zdaniem, skoki potrzebują świetnych zawodników, niezależnie od narodowości.
    Będę lekko przygnębiony, widząc puste trybuny w Innsbrucku, Bischofshofen czy Kulm, tak jak jestem, widząc wiatr hulający po trybunach w Lahti czy na Ruce. Przygnębiony pewnie będzie też FIS, jeśli takie OeMV wypnie się na skoki.
    Austria, co by nie mówić, jest jedną z podpór tego sportu. Jej upadek może skokom tylko zaszkodzić, jak zresztą upadek każdej potęgi. Dlatego życzę Kuttinowi jak najlepiej i chcę dalej oglądać Austriaków walczących o najcenniejsze laury. W końcu im więcej wielkich w czołówce, tym lepiej smakują zwycięstwa Polaków, nie? : )

  • mati13715 początkujący
    Austriacka ruletka.

    Też uważam, że Kuttin to trener góra na sezon dwa, a tak naprawdę czekają na Stoeckla. Co do Pointnera, to na pewno zrobi sobie rok przerwy, a potem... zastąpi Stoeckla na stanowisku trenera norwegów? To bardzo prawdopodobny scenariusz, bo wątpię by brał się za próbę ratowania finów, gdy może kontynuować dzieło austriackiej myśli szkoleniowej w Norwegii.

  • anonim
    ???

    Zeby można było powiedziec ze Poitner to wielki trener to musial by objac jakis inny kraj niz austrie i wtedy mozna sie wypowiedziec, bo prawda jest tak ze w Austri cała kadra przygotowuje sie z trenerami klubowymi lub osobistymi a poitner potem w zimie z nimi tylko na zawody jezdzi xD takie cos jak selekcjoner bardziej. Wiec nie sztuka jest sie nazwac wielkim trenerem trenujac kadre austri xD. z drugiej strony nareszcie bedzie spokoj w PŚ a nie jakies austryjackie cwaniakowanie co to my nie jestesmy i co sie nam nie nalezy .

  • anonim
    zmiana trenera w Austrii

    Spodziewałem się decyzji o zwolnieniu Pointnera, choć to kto go zastąpił mnie lekko zaskoczyło.

    W moim przekonaniu Kuttin jest trenerem 'przejściowym'. Za rok jego miejsce zajmie Alexander Stoeckl któremu akurat się skończy kontrakt z Norwegami. Ojczyzna na niego czeka. Choć gdyby Kuttin zaczął odnosić sukcesy to kto wie... . Cieszy mnie osobiście taka zmiana, bo dla Austrii mogą nadejść chude lata.

  • asd weteran

    wg mnie zla decyzja, no ale to problem austriakow. ja zazdroszcze im ogromnej liczy skoczkow walczacych w kazdym konkursie o top 10. jedna rzecz mnie bardzo ciekawi, gdzie on teraz bedzie pracowal? taki fachowiec przeciez nie zostanie bez pracy, a stanowiska wszystkich czolowych ekip zajete. czyzby ktorys ze slabszych krajow zechcial go skusic bajecznym kontraktem?

  • anonim
    dervish

    Derwisiu.Dwa bardzo nieudane sezony? Schlierenzauer zdobył KK w zeszłym sezonie! To co piszesz jest bardzo dziwne bo Polaków nazywasz potęgą...Schlierenzauer ma mało czasu? Śmiechu warte.Kolejny przykład twojego zakłamania, bo o Kocie(rok młodszy od GS) piszesz jako o skoczku, który ma jeszcze dużo czasu.

  • anonim

    Ogólnie Alexowi należą się gratulacje za doprowadzenie Austriaków na szczyt.
    Hm.. Z jednej strony zmiany są dobre. A z drugiej.. Tyle lat się oglądało tę czerwoną czapeczkę, że aż dziwnie będzie bez niej ;)
    No nic.. Zobaczymy, co nam Kuttin pokaże.

  • dervish profesor
    ciekawa roszada

    Kutin zastępuje Pointnera.
    Pointnerowi sukcesów odmówić się nie da, jednak ostatnie dwa bardzo nieudane sezony wykazały konieczność zmiany na stanowisku szkoleniowca kadry Austrii. Wydaje się, ze Pointner po prostu wypalił się, nastąpiło obustronne zmęczenie materiału. Ani on ani skoczkowie nie mogli juz nic dać sobie nawzajem. Znikła chemia i dobra atmosfera a wraz z tym zaufanie.
    W miejsce Pointnera przychodzi Kuttin. Postać dosyć kontrowersyjna (przynajmniej w Polsce). U nas zastąpił Tajnera i poległ jako trener mając pod swoja opieką takiego mistrza jak Adam Małysz. Teraz jest w podobnej sytuacji. Wraz z kadrą Austrii dostaje pod swoje skrzydła mega gwiazdy i wielkie oczekiwania. Tylko złote medale z imprez mistrzowskich będą w stanie go wybronić. Jeżeli nie pojdzie w ślady Pointnera (z jego najlepszych sezonów) to jego przygoda z kadrą może zakończyć się już po dwóch sezonach. A Gregor ma coraz mniej czasu ...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl