MŚJ w Park City: Polasek ze złotym medalem, Wąsek siódmy

  • 2017-02-02 00:51

Viktor Polasek mistrzem świata juniorów! Reprezentant Czech triumfował w środowym konkursie w amerykańskim Park City (HS100), po skokach na odległość 97 m i 96,5 m. Srebrny medal wywalczył Włoch Alex Insam, a brąz powędrował do Niemca Constantina Schmida. W finałowej serii wystąpiło trzech Polaków. Najlepszy z nich, Paweł Wąsek zakończył zawody na siódmym miejscu.

W pierwszej serii konkursowej najlepszy okazał się Viktor Polasek. Czech wylądował na 97 metrze i o zaledwie 0,4 punktu wyprzedzał reprezentanta Włoch, Alexa Insama, który uzyskał identyczną odległość. Trzecie miejsce na półmetku rywalizacji zajmował Bor Pavlovcic. Słoweniec doleciał do 96 metra i tracił 1,8 punktu do lidera. Tuż za czołową trójką plasował się Niemiec Constantin Schmid (92,5 m).

Na piątej pozycji znajdował się Paweł Wąsek. Najlepszy z reprezentantów Polski poszybował na odległość 95 metrów i przed serią finałową tracił 1,4 punktu do podium. Szósty był Amerykanin Casey Larson (92 m), siódmy Japończyk Masamitsu Ito (91,5 m), ósmy Słoweniec Ziga Jelar (90 m), dziewiąty - jego rodak - Tilen Bartol (92,5 m), zaś czołową dziesiątkę zamykał Austriak Markus Rupitsch (91 m).

Do finałowej rundy zakwalifikowało się trzech Polaków. Oprócz Wąska, ta sztuka udała się również dwudziestemu pierwszemu Bartłomiejowi Czyżowi (88,5 m) oraz dwudziestemu czwartemu Tomaszowi Pilchowi (91,5 m).

Zdyskwalifikowany za sprawy związane ze sprzętem został czwarty z Biało-Czerwonych, Dominik Kastelik.

W finale Viktor Polasek nie dał szans swoim rywalom. Czech oddał skok na odległość 96,5 metra i przypieczętował sobie złoty medal i tytuł mistrza świata juniorów. Drugie miejsce zajął Alex Insam. Włoch w drugiej serii wylądował na 95 metrze i stracił do zwycięzcy 2,6 punktu. Na najniższy stopień podium wskoczył czwarty na półmetku Constantin Schmid. Niemiec w swojej finałowej próbie uzyskał rezultat 96,5 m, tym samym pokonał o 1,8 punktu Bora Pavlovcica (95,5 m). Na piątej pozycji sklasyfikowany został Masamitsu Ito (93 m), a na szóstej - Ziga Jelar (92,5 m).

Paweł Wąsek w finałowej rundzie poszybował na odległość 91,5 m, dzięki czemu reprezentant Polski zakończył udział w zawodach na dobrym, siódmym miejscu. W czołowej dziesiątce znalazło się również miejsce dla Caseya Larsona (92 m), Tilena Bartola (91 m) oraz Markusa Rupitscha (90 m).

Bartosz Czyż w finale uzyskał wynik 88 m i sklasyfikowany został na dwudziestej drugiej pozycji. Dwudziesty piąty był Tomasz Pilch (89,5 m).

Cały konkurs został rozegrany z 16. belki startowej.

Dzisiejszy złoty medal Viktora Polaska to pierwszy tytuł mistrza świata juniorów dla czeskich skoków od dziesięciu lat. W 2007 roku w Planicy najlepszy okazał się Roman Koudelka.

Na czwartek w Park City zaplanowano treningi pań i panów przed piątkowymi konkursami drużynowymi. Początek serii zaplanowano na godzinę 20:00 (panie) i 22:00 (panowie) czasu polskiego.

WYNIKI KONKURSU:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (26613) komentarze: (108)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Stinger profesor
    @berek3 @Wojciechowski

    Tak ale mówiłem o wszystkim (źle sformułowałem), a punkty odejmuje się nie tylko za upadek także Kamil mógł to wygrać.
    Dostał wtedy noty gdzieś w granicach 10-11 (niech będzie nawet 11,5 pkt), a więc dodaj teraz po 7 pkt do każdej z noty i masz 21 punktów dodatkowo.

    11,5 + 7 = 18,5 pkt (razy 3 rzecz jasna - skrajne odrzucone)
    Nie możliwe? Moim zdaniem możliwe, a nawet bardzo możliwe ponieważ noty, które mu odjęli za wcześniejszą fazę skoku już miał odjęte także najwyżej mogli mu coś odjąć za lądowanie gdyby było poprawne ale nie sądzę że odjęliby mu więcej niż po 0,5 pkt jakby wylądował "normalnie" (a 0,5 to nic przy 7 za upadek - tzn. tak tylko gdybam bo nie wiem co by było gdyby ale zakładając normalne lądowanie Kamila to noty gdzieś w granicach 54 pkt powinny być).
    Mimo wszystko teraz nie ma sensu gdybać ale miałem na myśli tylko to, że Kamil nie został MŚJ nie dlatego, że nie był talentem czy był słaby, po prostu miał pecha, przewrócił się i tyle, a nawet jeśli nie byłoby złota to srebro miałby jak w banku także nie można mówić, że MŚJ nic nie dają bo gdyby Stoch wtedy zdobył medal/złoto to teraz nikt by nie miał wątpliwości, że jednak ta impreza też coś znaczy pod kątem dalszej kariery.

  • dervish profesor
    @monia866 @monia866

    7 miejsce Wąska to bardzo duży sukces. Wąsek jest dopiero na progu kariery juniorskiej.
    W swoim roczniku przegrał jedynie z Niemcem Schmidem, więc nie pora na czarnowidztwo.
    Jakub Wolny swój tytuł mistrza świata zdobył w wieku 19 lat czyli w przedostatnim roku juniorskiej kariery. Bronić tytułu nie było mu dane bo zmagał się z kontuzją.
    Wąsek rocznik 1999 a więc jeszcze 2 mistrzowskie imprezy przed nim.
    Patrząc na poziom który już zdołał osiągnąć, w przyszłości ma spore szanse stanąć na podium juniorskich mistrzostw i to nie jeden raz.

  • monia866 doświadczony
    sukces polskiego trenera

    Ł.Kruczka,ale nie polskich skoczków;( Już MP pokazały w jakiej formie są teraz nasi juniorzy;(7 miejsce Wąska i tak mozna uznac za sukces;)Trudno powtórzenie wyników Wolnego czy Rutkowskiego (sprzed wielu lat;) albo srebrnych medalistów MŚJ; M.Kota,Zniszczoła czy Murańki.Nawet jeśli ci dwaj ostatni teraz nie "błyszczą"to nie można im odmówić talentu i sukcesów w wieku juniorskim.

  • Wojciechowski profesor
    @FunFact @Tim

    W zasadzie cały sezon 1991/1992 to był niezły cyrk z tego powodu, bo już od początku szeroka grupa zawodników przestawiła się na nowy styl (zwłaszcza kadra austriacka i część młodszych zawodników z różnych krajów), a stopniowo - tydzień po tygodniu - było ich coraz więcej. Nieminen jednak gniótł ich nieraz tak niemiłosiernie, że jury było nieraz w popłochu i nie umieli ustawić prawidłowo rozbiegu.

    Ale zamieszanie z nowym stylem pojawiło się już nieco wcześniej. O ile Boklöv skakał jeszcze dość pokracznie, znacznie lepiej sylwetkę "V" opanował Stefan Zünd. Od początku sezonu 1990/1991 wyróżniał się, ale bardzo dobra forma przyszła mu na MŚ 1991 w Predazzo. W pierwszej serii konkursu na K-120 skoczył 122 metry i jury spanikowało, anulując serię - wtedy przekroczenie punktu K na takiej skoczni było mimo wszystko czymś.
    Szwajcar co prawda był ostatecznie piąty, tydzień później na normalnej szósty, a dwa tygodnie później wygrał pierwszy raz konkurs PŚ (na Kulm), ale niedosyt pozostał. Sędziowie mieli jeszcze przez wiele miesięcy problem z oszacowaniem bezpiecznej długości rozbiegu i prędkości najazdowej dla "szaleńców" naśladujących Boklöva czy Zünda - zwłaszcza Nieminena, który wyskoczył jak królik z kapelusza.

  • Tim doświadczony
    @FunFact @EmiI

    To prawda. Zmiany belki powinny być z punktami za wiatr. Ale i tak to jest mały "pikuś" z tym co się działo podczas rewolucji stylowej na IO Albertville w 1992 K-120. Jury musiało umieścić nisko belkę ze względu na skaczący stylem V. Klasyczni z tego powodu klepali bulę... :P

    https://www.youtube.com/watch?v=M7jyEOvjD-4

  • Wojciechowski profesor
    @berek3 @Stinger

    Za upadek odejmuje się automatycznie (i wtedy też tak było) 7 punktów, a nie 10.

  • Stinger profesor
    @berek3 @bunny

    Noty mistrza świata juniorów z 2005 roku, a także nota Kamila, a więc skoczka po upadku:
    1. Jonas Ikonen - 252 pkt
    8. Kamil Stoch - 232,5 pkt

    Jak sam widzisz Fin wygrał różnicą 19,5 pkt (to bardzo daleko do 30 pkt), a skoro za upadek odejmuje się około 10 punktów to sobie teraz policz.
    Niech będzie, że Kamil dostał aż 3x 11 punktów za upadek (raczej nie możliwe bo skoro za upadek odejmują 10 punktów to noty 10 to max ale zawyżam żeby nie było iż liczę pod Kamila), a więc śmiało można mówić, że Kamil gdyby wylądował normalnie dostałby 3x 18=54 pkt (myślę, że to taka granica, daleki skok plus "normalnie" wylądowany to gwarancja 54 pkt).

    54 pkt - 33 pkt = 21 pkt

    21 + 232,5 = 253,5
    253,5 > 252
    A więc jak widzisz jeszcze mamy 1,5 pkt zapasu, a więc Kamil mógłby dostać nawet 3 razy (mówię o notach ostatecznych bez skrajnych) 17,5 pkt, a i tak byłby mistrzem tylko że ex aequo.
    Śmiało można mówić, że Kamil Stoch byłby mistrzem gdyby nie upadek.

    Jeśli chodzi o próbę przed olimpijską to tak, wtedy Kamil pokazał, że nie będzie byle jakim skoczkiem ale gdyby nie upadek na MŚJ to Kamil byłby prawdopodobnie mistrzem.

  • EmiI profesor
    @FunFact

    Punkty za belkę muszą istnieć z punktami za wiatr, bo inaczej możliwość zmiany rozbiegu przy zmianie warunków by jeszcze bardziej wypaczała wyniki. Przy znaczniej zmianie warunków dawniej byłby restart serii, a tak zawodnicy po zmianie belki by skakali w innym konkursie niż Ci przed zmianą. Przykładem II konkurs w Predazzo w 2012 r, gdzie bez punktów za wiatr czołówka byłaby zupełnie stracona i jedyną opcją bez punktów za wiatr byłby restart, a sama zmiana belki to byłaby tylko możliwość polatania bez jakiejkolwiek szansy walki.

  • bunny weteran
    @berek3 @Stinger

    Do złota brakowało blisko 30 punktów - aż tyle nie traci się na notach po upadku. Stoch pokazał potencjał na próbie przedolimpijskiej, gdy w wieku 17 lat był w dziesiątce zawodów Pucharu Świata.

  • MaciekBiegacz bywalec

    Zwycięstwo Czecha nie jest jakimś mega zaskoczeniem, ale oczywiście wielkie gratulacje dla Viktora. Co innego być faworytem, a co innego jeszcze potwierdzić to w konkursie. Polasek swoimi występami w PŚ potwierdził już, że stać go na solidne lokaty wśród najlepszych.
    Dzisiaj to może się wydawać śmieszne, ale za kilka sezonów nasi południowi sąsiedzi mogą mieć całkiem niezły skład na drużynówkę (V. Stursa, T. Vancura, Polasek...)
    Ciekawe też jak (i czy w ogóle) rozwinie się talent Alexa Insama ?!

  • Tim doświadczony
    @FunFact @Wojciechowski

    Pewnie mu chodzi o to, żeby skoki już zupełnie nie przestały być czytelne dla zwykłego kibica. Przy obecnym systemie nawet komentatorzy w TV nie do końca go rozumieją i się gubią. A co dopiero z większą rekompensatą za mniej korzystne warunki...

  • anonim
    Do redakcji

    Dlaczego już nie ma od jakiegoś czasu video czat w waszym serwisie ?

  • Stinger profesor
    @berek3 @berek3

    Czyli uważasz, że Paweł Wąsek będzie takim podobnym skoczkiem do Kamila Stocha ponieważ obaj (Wąsek ma jeszcze szanse w kolejnych latach) nie zdobyli indywidualnego medalu/złota na MŚJ?

    Jeśli tak to po pierwsze ja nie miałbym nic przeciwko gdyby Wąsek skakał jak Stoch, a po drugie to nie wiem czy wiesz ale w 2005 roku (rok po złocie Mateusza Rutkowskiego) Kamil Stoch zdobyłby prawdopodobnie złoto ale niestety upadł i skończył bez medalu.

    Kamil po 1 serii miał taką samą notę jak Jonas Ikonen, a w 2 serii skoczył pół metra dalej od późniejsego mistrza także śmiało można twierdzić, że Kamil byłby wtedy złoty gdyby nie upadek.
    Swoją drogą w drużynowym indywidualnie też to Kamil był najlepszy, a więc masz przykład, że Kamil wtedy nie zdobył medalu/złota nie dlatego, że nie był talentem ale dlatego, że po prostu miał pecha, przewrócił się i zajął tylko 8 miejsce.

    Ja powiem tak, MŚJ to na pewno nie jest główny wyznacznik na bycie gwiazdą w seniorach bo wielu skoczków bez złota/medali MŚJ potrafiło być gwiazdą w seniorach ale to też nie jest tak, że zdobycie złota jest nic nie warte bo jest warte tylko tutaj teraz ważne zadania dla trenerów i całego sztabu danego skoczka (i samego skoczka) żeby poprowadzić go na sam szczyt.
    Kamila Stocha dosyć długo ale zaprowadzili trenerzy na sam szczyt, oczywiście on ind. medalu/złota nie zdobył ale gdyby nie upadek to na 99% byłby mistrzem świata juniorów, a więc masz przykład, że złoto MŚJ to nie jest nic, a przy dobrym poprowadzeniu skoczka w późniejszym okresie kariery można nawet rzec to takowy medal/złoto to jeden z elementów bycia gwiazdą...

  • konrad95 doświadczony

    Bardzo dobry występ Pawła Wąska. 7 miejsce to bardzo dobry wynik. Z najlepszych nie było tylko Domena Prevca. Tak więc nawet 8 miejsce skacząc razem z 2 lata starszymi chłopakami to pokazuje, że możemy mieć z niego pociechę w przyszłości. Czyż i Pilch pozytywnie. Ciekawe czy trener zostawi ten sam skład na drużynówkę, czy będzie patrzył na wyniki treningów przed tymi zawodami.

    Wynik prawdopodobnie będzie lepszy niż rok temu w drużynówce, mimo tego że skład jest młodszy i wszyscy za rok będą mogli poprawić swoje wyniki

  • Wojciechowski profesor
    @FunFact @Funfact

    Dzięki za ten wywiad, całkiem sensowny.
    Hofer i jego banda niewątpliwie zrobili dla skoków bardzo wiele, być może najwięcej w ich historii, ale czas płynie, a władza degeneruje. Niestety jego też.

    Wypowiedzi o "70% realnej wartości" kompensacji za wiatr i "zachowaniu pierwiastka szczęścia" nie rozumiem ani trochę, być może tłumaczenie jest złe. Bo nie wierzę, żeby Hofer powiedział wprost, że kompensacja działa w pełni, ale tak nie do końca, bo w zasadzie nie powinna, bo element losowy musi pozostać (tak jakby współczynniki go wykluczały). Zresztą opowieści o tym, że punkty za belkę muszą istnieć razem z punktami za wiatr, też nie rozumiem.

    A odpowiedź na pytanie o Kota nieco bezczelna. Chociaż nie zaskakuje - być może takich cech jednak potrzeba na tym stołku...

  • dejw profesor
    @dervish @dervish

    Za ten pomnik dla Hofera za zasługi, przygotuj się lepiej na ostrą wiązankę od nowego forumowego wizjonera, idealnego rówieśnika polskiego skoczka o inicjalach BK ;)

  • dervish profesor
    @funfact

    Wywiad z Hofferem.
    Dobra edukacja dla wszelakich hejterów i innych przeciwników zmian które zrewolucjonizowały skoki narciarskie. Ta dyscyplina sportu kiedyś postawi Hofferowi pomnik za zasługi. Był propagatorem zmian które przyczyniły się nie tylko do rozwoju tej dyscypliny sportu ale nawet uratowały jej istnienie jako jednej z najważniejszych wśród sportów zimowych.
    Co do wyniku Kota z T4S to rzecz oczywista, że kierownictwo naszej kadry koncertowo zawaliło sprawę. Założę się, ze Niemcom czy Austriakom zaniechanie protestu skutkującego utratą 3 miejsca w turnieju nie miałoby prawa się przydarzyć

  • kamil369 bywalec
    skoki

    Można obejrzeć gdzieś skoki naszych skoczków bądz cały konkurs?

  • dejw profesor
    Królowie treningów i zawodów MŚJ

    Królowie zawodów
    1. Rupitsch -20,5
    2. Schmid -20,3
    3. Sergiejew -16
    4. Ito -14,3
    4. Peter -14,3
    6. Villumstad -14
    7. Czyżow -13,3
    8. Myhren -13

    Królowie treningów
    1. Reisenauer +13,3
    2. Dolezel +12,8
    3. Nousiainen + 11,8
    4. Pitea +9
    4. Lasota +9
    6. Fuchs +8,8
    7. Hamann +7,8
    8. Skacziłow +5,8

    Polacy
    Pilch -8,8
    Czyż -8,3
    Wąsek -5

  • sheef profesor
    Podsumowanie występu Polaków w konkursie MŚJ w Park City

    Wczorajszy konkurs w wykonaniu Polaków jak najbardziej można ocenić na plus. Paweł Wąsek zanotował bardzo dobry konkurs w swoim wykonaniu oddając dwa dalekie ponad dziewięćdziesięciometrowe skoki (co prawda do TOP 5 zabrakło niewiele ale myślę, że nie ma za bardzo co rozpaczać). Co do pozostałych naszych naszych zawodników z TOP 30 to niezłe występy zaliczyli Bartek Czyż i Tomek Pilch.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl