Okiem Samozwanczego Autorytetu: Niemiecki Janus, rosyjski wstyd i wąs na wagę złota
- 2017-12-12 01:07
Kapitalne widowisko w sobotę i loteria w niedzielę. Wielkie emocje w drużynówce i wielka irytacja w indywidualnym. Reklama i antyreklama skoków. Hochfirstchanze pokazała nam w ten weekend dwa oblicza. Jak rzymski bóg Janus.
Co ciekawe, Rzymianie nieco inaczej rozumieli dwie twarze swego bóstwa. Był bogiem wszelako rozumianych początków (od niego pochodzi nazwa pierwszego miesiąca w roku - januarius, czyli styczeń) a także bram, mostów i drzwi. Miał dwie twarze, bo jedna patrzyła w przeszłość a druga w przyszłość. Dopiero później, zapewne w tradycji renesansowej, jego dwa oblicza stały się symbolem dwuznaczności lub dobrej i złej strony jakiegoś zjawiska.
Zjawiska pogodowe to ta zła strona skoków narciarskich. W sobotę Eol drzemał, w niedzielę dokazywał jak pijany zając. Dlatego W Titisee-Neustadt mogliśmy oglądać jeden z najciekawszych, najbardziej emocjonujących konkursów drużynowych w ostatnim czasie. Jestem pewien, że niejeden z tych, co narzekają na nadmiar drużynówek w tym sezonie, w sobotę wieczorem stwierdził: "No, jak mają tak wyglądać, to niech sobie będą". Zacięta rywalizacja o zwycięstwo do ostatniego skoku. Z kolei w niedzielę, powróciły obrazki znane nam aż do znudzenia z konkursów sprzed ery przeliczników.
Ale lećmy chronologicznie. Sobotni konkurs drużynowy rozstrzygnął się na centymetry. Może nie tak spektakularnie, jak drużynówka z Igrzysk w Salt Lake City, ale 0,8 pkt to też wartość frustrująca. Wychodzi 0,1 na skok. Wystarczyłoby, żeby któryś sędzia w którymś ze skoków dał któremuś Polakowi notę o pół punktu wyższą a inny któremuś Norwegowi o pół punktu niższą i to Biało-Czerwoni stanęliby na najwyższym stopniu podium. Ale niestety, Norwegia wygrała o włos. Nie, źle. O osiem włosów. O osiem włosów z wąsów Roberta Johanssona. I niestety, obawiam się, że to jest czynnik decydujący. Freitag zapuścił wąsy i wygrywa. Johansson zapuścił wąsy i Norwegia jest niepokonana w konkursach drużynowych. Myśmy kiedyś mieli Małysza i chłop rządził na skoczniach. Więc chłopaki - jak chcecie wygrać drużynówkę w Pjongczangu - wiecie co robić. Nie musicie wszyscy, jeden wystarczy. Możecie ciągnąć słomki. A szanownych czytelników proszę w komentarzach o opinię, który z naszych orłów najlepiej by wyglądał z wąsami. Ja uważam, że Dawid albo Piotr. Z tymże Dawidowi by pasowały takie w stylu Władysława Łokietka, a Piotrkowi raczej takie w stylu Simona z Żywych Trupów.
"Titisee-Neustadt będzie dla nas lepsze" - mówił po zawodach w Niżnym Tagile Stefan Horngacher. Prorok jaki cy co? Nie, nie prorok, tylko dobry trener i bystry facet. Przeczytał w moim poprzednim felietonie, że jestem spokojny o naszych i stwierdził, że skoro ja tak piszę, to on też może być spokojny. Ba, że może składać publiczne deklaracje. Tak trzymać Panie trenerze, a obaj dobrze na tym wyjdziemy. I polskie skoki.
Nikt za to nie może wyjść dobrze na takich konkursach, jak w niedzielę. Postulowałem już kilka razy - przeliczniki są fajne, ale po to, by niwelować niesprawiedliwy wpływ wiatru. Nie po to, by rozgrywać konkurs na siłę wtedy, gdy nie powinno się go rozgrywać. Nie zyskał na tym image skoków, nie zyskał na tym Maciej Kot, myślę że nawet Constantin Schmid, summa summarum, na tym dobrze nie wyjdzie. Bardzo jestem zresztą ciekaw, czy Schuster weźmie młodego skoczka ze soba do Engelbergu. W końcu był na Hochfirstchanze trzecim zawodnikiem po Freitagu i Wellingerze. Może i weźmie, bo ma jakiś tam pretekst, żeby zastąpić zawodzącego ostatnio Siegela. W każdym razie, nie jest to łatwa decyzja.
Niełatwą decyzję miał też do podjęcia w zeszłym tygodniu Międzynarodowy Komitet Olimpijski i cieszę się, że nie stchórzył przed rosyjskim niedźwiedziem. System oszustw dopingowych wypracowany na państwową skalę był czymś niespotykanym od czasów słusznie minionych. Nie wiem, czy żal mi rosyjskich skoczków, czy nie, bo nie wiem, czy brali w tym świadomie udział, czy nie. Choć trzeba przyznać, że owa decyzja doprowadziła do szokującego kuriozum. Oto w 2018 roku Rosja nie będzie miała swojej drużyny na trzeciej największej imprezie sportowej świata. Nie będzie miała, bo została ukarana za oszukiwanie. I w tym samym roku zorganizuje drugą największą imprezę sportową na świecie. Pod egidą tej federacji, co to pojęcia "fair play" oraz "respect", odmienia przez wszystkie przypadki i ulewa się jej tymi wartościami z każdej strony. I tu chyba jest właśnie pies pogrzebany. Im więcej ktoś ma gębę wypchaną frazesami, tym mniej reprezentuje sobą to, o czym w kółko górnolotnie opowiada. Każdy wie, że Rosja i Katar dostały organizację swoich MŚ za łapówki, większość wie nawet jakie to były sumy. I co? I nic. MKOl, cokolwiek by o tej organizacji powiedzieć, przynajmniej nie udaje, że nic się nie stało.
[reklama]
Im dalej w las, tym więcej drzew, im dalej w zimę, tym więcej tabelek.
Czołówka 11.12.2017 | |||||
Lp | zawodnik | kraj | pkt. | strata1 | strata2 |
---|---|---|---|---|---|
1 | Richard Freitag | Niemcy | 370 | 0 | 0 |
2 | Andreas Wellinger | Niemcy | 319 | 51 | 51 |
3 | Daniel Andre Tande | Norwegia | 280 | 90 | 39 |
4 | Stefan Kraft | Austria | 212 | 158 | 68 |
5 | Johann Andre Forfang | Norwegia | 205 | 165 | 7 |
6 | Kamil Stoch | Polska | 183 | 187 | 22 |
7 | Junshiro Kobayashi | Japonia | 176 | 194 | 7 |
8 | Jernej Damjan | Słowenia | 168 | 202 | 8 |
9 | Markus Eisenbichler | Niemcy | 140 | 230 | 28 |
10 | Robert Johansson | Norwegia | 130 | 240 | 10 |
Trzech Niemców w pierwszej dziesiątce, z czego lider i wicelider. Czyżby nasi zachodni sąsiedzi doczekali się wreszcie tandemu na miarę Schmitt-Hannawald? To wciąż początek sezonu i różnice miedzy skoczkami nie są jeszcze spore, zresztą za plecami pierwszej dziesiątki też jest tłoczno i mam nadzieję, że być może po Engelbergu powrócą do czołówki Piotr i Dawid. Ciekawe jak szybko potrafią zapuszczać wąsy...
Poczet zwycięzców 11.12.2017 | ||||
Lp | zawodnik | kraj | liczba | wPŚ |
---|---|---|---|---|
1 | Richard Freitag | Niemcy | 2 | 1 |
2 | Andreas Wellinger | Niemcy | 1 | 2 |
3 | Junshiro Kobayashi | Japonia | 1 | 7 |
4 | Jernej Damjan | Słowenia | 1 | 8 |
Freitag pierwszym skoczkiem z więcej niż jednym zwycięstwem.
Plastikowa Kulka 11.12.2017 | ||||
Lp | zawodnik | kraj | pkt. | wPŚ |
---|---|---|---|---|
1 | Naoki Nakamura | Japonia | 5 | n |
1 | Sebastian Colloredo | Włochy | 5 | n |
3 | Noriaki Kasai | Japonia | 5 | 30 |
4 | Manuel Poppinger | Austria | 5 | 35 |
5 | Andreas Stjernen | Norwegia | 5 | 23 |
6 | Andreas Alamommo | Finlandia | 3 | n |
7 | Robert Kranjec | Słowenia | 2 | n |
7 | Kento Sakuyama | Japonia | 2 | n |
7 | Michaił Nazarow | Rosja | 2 | n |
10 | Dmitrij Wasiljew | Rosja | 2 | 46 |
11 | Kilian Peier | Szwajcaria | 1 | n |
11 | Anze Lanisek | Słowenia | 1 | n |
13 | Vincent Descombes Sevoie | Francja | 1 | 43 |
14 | Jakub Wolny | Polska | 1 | 38 |
15 | Maciej Kot | Polska | 1 | 16 |
Zmiana zasad zaowocowała szybkim rozrastaniem się tabelki. Już żałuję, że wymyśliłem tak skomplikowany system. No ale skoro już podjąłem męską decyzję... Sebastian Colloredo przebojem wdarł się na top i jak na razie jest to jedyny sukces Łukasza Kruczka w roli trenera makaroniarzy.
Cytat zupełnie na temat:
"Strata do Norwegów wynosi 40 punktów a do Polaków około 30 punktów, więc nawet Richard Freitag z wąsem dwa razy dłuższym niż ten, który ma Robert Johansson, tutaj niewiele może zdziałać" Igor Błachut
Wąsik, ach ten wąsik...
Cytat zupełnie nie na temat:
"Nic nie wiesz Jonie Snow" George R. R. Martin
I to by było na tyle z Titisee-Neustadt. Za tydzień Engelberg, czyli zaczyna się robić świątecznie. Engelberg wieńczy nam już tradycyjnie pierwszy period sezonu i zwykle jest okazją do pierwszych poważniejszych podsumowań. Z Górą Aniołów mamy fajne wspomnienia, szczególnie radosne są te z grudnia 2013. I tym razem tylko dwie rzeczy są pewne. Pierwsza to taka, że sporo rodaków będzie liczyło na nawiązanie do tamtych sukcesów przez naszą aktualną ekipę. Druga - że klipami z tamtych zawodów będą nas katować cały weekend w studio TVP.
***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania
pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem.
-
agawa redaktor
@dervish @salto_de_esqui
zalogowałam się tylko po to, żeby pochwalić ripostę, piękna jest
-
salto_de_esqui weteran
@dervish @dervish
A jak chcesz merytorycznie, to proszę bardzo - właśnie "udowodniłeś", że najlepsi skoczkowie mają największy procent w tej statystyce. Niesamowite. Szwedzi podobno już dzwonili, gdzie mają wysłać Nobla.
-
salto_de_esqui weteran
@dervish @dervish
Nie, zastanawiam się, co one mają udowodnić albo co mają pokazać?
-
dervish profesor
@dervish @salto_de_esqui
Jak ci się nie podobają i nie stac cię na merytoryczna dyskusję to włącz ignora. Ja Twoich "mądrości" nie komentuję.
-
salto_de_esqui weteran
@dervish @dervish
Niesamowite te statystyki, dużo wnoszą do skoków narciarskich. Powinieneś jeszcze pisać scenariusze do Ukrytej Prawdy i Trudnych Spraw.
-
dervish profesor
Dla porównania statystyki killera:
Giganci:
Adam Małysz
tylko PŚ 39/92 czyli skutecznośc 42 % !!!
Gdyby popatrzeć na imprezy mistrzowskie: IO/MŚ 4/10 czyli 40 % !
Puchar Świata KK : 4/5 czyli 80% !
Łacznie: 47/107 czyli 44 % !!!
Kamil Stoch
PŚ 22/45 = 49 % !!!
MŚ+IO 3/3 = 100 % !!!!
KK - 1/3 = 33 %
Łącznie: 26/51 = 51 % !!!
Matti Nykaenen
PŚ 46/76 = 60 %
IO+MŚ+KK=8/13 = 61 %
Łacznie: 54/89 = 61 %
Żeby nie było ze tylko gigantów: jezeli jest odpowiednio duza próbka to mozna i skoczków którzy niedawno zaczęli:
Domen Prevc ( u mnie jest killerem kadetem bo ma mniej niz 10 wizyt na podium)
4/8 = 50 %
I analogicznie Wellinger:
PS 3/20 = 15 % !!!!!!!
MŚ+IO = 0/2 = 0%
Łacznie: 3/22 =14%
Obraz dopełniają takie imprezy jak Raw Air czy inne których nie uwzględniam. Wystarczy popatrzeć jak wizualnie prezentuje się jego metryczka: dominuje srebro. -
dervish profesor
@HKS @HKS
No tak jest w rzeczywistości. Ale statystyka jest neutralna. Bada ile razy dany zawodnik musiał stanąć na podium by zwyciężyć. Sa tacy co jak już stają na podium to zazwyczaj na najwyższym podium, są inni którzy pierwsze miejsce "omijają" szerokim łukiem i wówczas publicyści czasami maja na nich używanie i są tacy których wskaźniki są "bezbarwne" bo leza gdzieś po środku. "Instynkt killera" stara się wyłapywać co ciekawsze skrajności.
-
dervish profesor
@Pavel @pavel
A co to ma dorzeczy? Ty po prostu piszesz o czymś innym. Nie piszesz o mojej statystyce. Ja wymyśliłem statystykę (reguły) i nadałem jej nazwę. W tej statystyce chodzi wyłącznie o stosunek liczby zwycięstw do liczby miejsc na podium. Pomysł narodził sie a w zasadzie nabrał konkretów podczas debaty jaką pod koniec poprzedniego sezonu odbyliśmy na tych łamach miedzy innymi z Samozwańczym Autorytetem.
Rozważaliśmy tu rożne pomysły na wskaźniki. Na przykład jak często dany zawodnik bronił lub nie pierwsze miejsce po pierwszej serii albo średnio ile miejsc potrafił awansować w drugiej serii ale ostatecznie najprostszy pomysł okazał się najlepszy.
Nie ma znaczenia czy ktoś jest chimeryczny czy nie ani czy ma na koncie 100 zwycięstw czy tylko 10 czy osiągnął te sukcesy w krótkim czy w długim czasie. Liczy się ile razy potrzebował stanąć na podium by zaliczyć najwyższy jego stopień. Jak cię interesuje to oprócz statystyki z całej kariery próbuje śledzić również tendencję czyli sprawdzam wskaźniki z ostatnich 10 podiów danego skoczka.
Z calej kariery można mieć wskaźnik 18 % a za ostatnie 10 podiów np. 0.40 i w mojej zabawie oznacza to, ze w kimś właśnie budzi się "instynkt killera"
Statystyka tak jak każda ma swoje wady i zalety. Zaletą tej statystyki jest to, ze wyłapuje takie przypadki jak na przykład Wellinger który ma skuteczność na poziomie ok 15 % (pisze z pamięci) no i potwierdza wielką klasę takich wybitnych killerów jak Adam Małysz czy Kamil Stoch którzy mają wskaźniki ponad 40 %.
A poza wszystkim to jest zabawa statystyczna.
A sama nazwa? W przyrodzie nie istnieje coś takiego jak "instynkt killera", każdy może je rozumieć na swój sposób. Ja nadałem tę nazwę swojej statystyce której zasady przedstawiłem.
I na koniec, żeby załapać się do moich statystyk nie można być szaraczkiem. Trzeba często bywać na podium. A jak komuś się nie podoba to ma prawo ignorować. Sa tacy którzy nie respektuja drewnianej kulki zaś innym nie podoba się gradacja konkursów wymyślona przez bardzostaregosceptyka. Ja uważam, ze to jego licentia poetica. Ma do niej prawo, nie każdy musi się z nią zgadzać a statystyki maja to do siebie, ze jest to po prostu gra liczb. -
HKS profesor
@dervish
Freitag to jest po prostu pierwszy zawodnik, który bez analiz przychodzi na myśl, jeśli chodzi o palenie się w zawodach, rozbudzanie nadziei po treningach, brak wykorzystywania dobrej formy, chimeryczność itd. W Wiśle dalej się wydawało, że będzie szedł za ciosem (w Twoim rankingu na przykład na plus mu wyszło, że wypadł całkiem z podium), ale kolejne konkursy to już jakieś przełamanie i wreszcie wykorzystywanie dobrej formy. Na razie to niecały miesiąc skakania. -
Pavel profesor
@dervish
Dobrze Ci HKS napisał każde zestawieni, które stawia Frietaga na miejscu "killera" jest z zasady w swoich założeniach błędne. Rysiek to jeden z bardziej chimerycznych zawodników w PŚ jednego dnia może wygrać, a kolejnego być poza 20-tka. Tutaj takie małe zestawienie startów poprzedzających i następujących po wygranych konkursach.
2011 - 6,1,17
2013 - 32,1,1,28 (dodam, że wygrane nie miały miejsca w ten sam weekend)
2014 - 40,1,5
2015 - 9,1,6
2017 - 6,1,2,1 (obecny sezon wydaje się przełamaniem i jakąś regularnością)
-
dervish profesor
@HKS @HKS
To znaczy, że po prostu nie znasz zasad tej zabawy i przywiązujesz zbyt dużą wagę do samej nazwy.
I nie jest to jakieś zestawienie tylko konkretne: czyli ile wizyt na podium kończy się zwycięstwem. A "killerstwo" jest tu nazwą przyjętą dla potrzeb publicystyki i oznacza tu z jaka skutecznością ktoś łapie byka za rogi czyli jak już staje na podium to zwycięża.
Freitagowi udaje się to dosyć dobrze. Ja przyjąłem zasady, że nie można odmówić instynktu killera komuś kto ma skuteczność stawania na najwyższym stopniu podium wyższą niż 33 %. A dla potrzeb publicystycznych dzielę killerów na weteranów czyli takich którzy osiągnęli ten wskaźnik mając przynajmniej 10 wizyt na podium i na kadetów czyli pozostałych którzy tak bywali na podium rzadziej i w związku z tym ich statystyki są bardziej przypadkowe.
Najwybitniejsi killerzy (należą do nich Małysz i Stoch) mają wskaźniki nieco ponad 40 %.
-
HKS profesor
@dervish
Jeśli z jakiegoś zestawienia wychodzi, że Freitag jest killerem, to znaczy że założenie zestawienia jest bez sensu. -
dervish profesor
@David77 @King
Freitag!
Niezły z niego killer 7/18, czyli jak juz jest w formie i zdobywa podium ma skuteczność zwyciężania 39 %.
Blisko do wybitnych killerów którzy mają skuteczność na poziomie 40 % i więcej. -
King profesor
@David77 @madrek
Zobaczymy. Chyba większość ma inne zdanie.
Ja po zeszłorocznym sezonie pisałem, że ten sezon to może być taki w którym to Wellinger będzie dominatorem. Biorąc pod uwagę to jak skakał rok temu i jak teraz jest to wielce prawdopodobne. Presja już nie powinna na niego działać tak jak to było na Raw Air choć w przypadku IO tu może być różnie. Wydaje się, że Freitag powinien z upływem czasu słabnąć choć i to ciężko przewidzieć, może po prostu potrzebował kilku lat żeby wejść na szczyt. -
madrek doświadczony
@David77 @David77
A ja właśnie myślę, że Wellinger spuchnie. Dlaczego ? Bo już od stycznia jest w świetnej formie i praktycznie nie schodzi z podium.
-
Rambel początkujący
Niedzielny konkurs w Titisee-Neustadt jest moim zdaniem dobrym przykładem tego, że FIS mogłoby pójść dalej w kwestii modyfikacji zasad kwalifikacji i wprowadzić zasadę, która uznałaby wyniki z kwalifikacji za wyniki konkursu głównego w przypadku gdyby z powodu warunków atmosferycznych nie można było rozegrać konkursu (lub rozegrać go w nieloteryjnych warunkach).
Zresztą w każdym sezonie zdarza się co najmniej jeden konkurs, do którego można by zastosować powyższą zasadę, przykładem niech będzie chociażby konkurs w Lillehammer (Raw Air) w poprzednim sezonie. -
David77 stały bywalec
@Cejot
Myślę, że Wellinger może wpłynąć na ponowny wzrost zainteresowania do poziomu z najlepszych czasów Schmitta i Hannavalda. Oczywiście bardzo istotne jest osiągnięcie znaczącego sukcesu i jakoś mi się wydaje, że ten sezon właśnie taki będzie dla Niemca w "milkowym" kasku.
-
Labrador_Retriever weteran
@Domin10 @domin10
Mam jedną uwagę. Raz używasz polskiej transkrypcji, raz angielskiej. Wybierz jedną i się jej trzymaj. Osobiście polecam polską, ale bardziej chodzi mi konsekwencję.
-
MarcinBB redaktor
Freund a Schmitt
@Cejot
Freund wyzej od Schmitta w tej tabelce bo klasyfikacja wedlug liczby miejsc na podium a nie w stylu medalowym. Schmitt ma wiecej zwyciestw. -
MarcinBB redaktor
@bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk
No wlasnie. Dobry i od razu slaby. Brak (nie tylko mi) tego konkursu sredniego (przecietnego, dostatecznego) ktory powinien w mojej opinii byc miedzy slabym a dobrym.
Bo czy Ty chcesz byc jak ci bezduszni urzednicy od zasilkow?
Przepraszam, za wiercenie dziury w brzuchu, to wszystko w duchu lagodnej, zyczliwej perswazji, a raczej dobrej rady, bo oczywiscie to Twoja klasyfikacja i Twoje zasady.
@znawca japonskiego
Masz oczywiscie slusznosc, ale to zalezy od charakteru. Ty cieszysz sie ze policzyl (ja w sumie tez, bo zawsze z zaciekawieniem na te obliczenia zerkam) a etykietki dasz wlasne. Ja jestem czlowiekiem o wysokim wspolczynniku wrodzonej upierdliwosci i jak zaraz obok punktow widze ocene, ktora w moim mniemaniu jest nietrafna, to mam dysonans poznawczy. Zgadzam sie z Twoja klasyfikacja, bardziej mi pasuje.
pozdrawiam obu szacownych panów
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się