Dwunastu Niemców pewnych startu w Oberstdorfie i Ga-Pa

  • 2017-12-27 13:31

Niemiecki Związek Narciarski odkrył karty na domową część 66. Turnieju Czterech Skoczni. Po Świętach Bożego Narodzenia poznaliśmy nazwiska dwunastu skoczków narciarskich, którzy mogą przygotowywać się do występu na Schattenbergschanze i Olympiaschanze. Trzynasty zawodnik zostanie nominowany na bazie wyników Pucharu Kontynentalnego w Engelbergu.

Tak rozbudzonych apetytów niemieccy kibice nie mieli od lat. Do 66. edycji najbardziej prestiżowego turnieju w całorocznym kalendarzu skoków narciarskich gospodarze przystępują z liderem i wiceliderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a także dzierżą przodownictwo w Pucharze Narodów. Presji podopiecznym Wernera Schustera dodaje fakt, iż ostatnim Niemcem, który wygrał TCS, był Sven Hannawald (sezon 2001/2002). Od tamtego czasu na podium Vierschanzentournee stawali tylko Michael Neumayer (trzecie miejsce w sezonie 2007/2008) oraz leczący aktualnie kontuzjowane kolano Severin Freund (drugie miejsce w sezonie 2015/2016).

Jak do wysoko postawionej poprzeczki odnosi się Richard Freitag, który w sezonie olimpijskim triumfował już trzykrotnie? - Z niecierpliwością czekam na całą otoczkę, którą niesie ze sobą Turniej Czterech Skoczni. Uwielbiam tłumy na stadionach i uwagę, którą skupiają na sobie skoki narciarskie podczas tej imprezy. Jako sportowiec, czujesz się wyjątkowo, kiedy widzisz to wszystko z belki startowej. Moje dotychczasowe rezultaty nie są gwarancją sukcesu w TCS, ale dodają mi one pewności siebie. W skokach narciarskich wszystko dzieje się szybko, a ja po prostu mogę cieszyć się z bieżącego stanu rzeczy i konsekwentnie kontynuować swoją pracę nad dalszym rozwojem. To właśnie robię - mówi 26-latek w rozmowie z portalem berkutschi.com.

Wellinger uważa, że o triumfatorze 66. edycji zadecydują detale. - Okres po Engelbergu poświęciłem doszlifowaniu swojej dyspozycji, a następnie, wraz z rodziną, odpoczywałem przy okazji Świąt Bożego Narodzenia. To pozwoliło "oczyścić" mi głowę przed kolejnymi startami. W Turnieju Czterech Skoczni pojawiam się od 2012 roku i z własnego doświadczenia wiem już, że w kwalifikacjach można ustanowić rekord obiektu, aby kolejnego dnia nie zakwalifikować się do rundy finałowej. Tak było przed rokiem w Bischofshofen. Małe rzeczy będą w nadchodzącej edycji decydujące, ponieważ tej zimy poziom jest niezwykle wysoki i wyrównany.

Skład Niemiec na domową część TCS:

- Richard Freitag (1. miejsce w PŚ 2017/2018);

- Andreas Wellinger (2. miejsce w PŚ 2017/2018);

- Markus Eisenbichler (8. miejsce w PŚ 2017/2018);

- Karl Geiger (14. miejsce w PŚ 2017/2018);

- Stephan Leyhe (16. miejsce w PŚ 2017/2018);

- Pius Paschke (23. miejsce w PŚ 2017/2018);

- Constantin Schmid (31. miejsce w PŚ 2017/2018);

- David Siegel (40. miejsce w PŚ 2017/2018);

- Moritz Baer;

- Martin Hamann;

- Felix Hoffmann;

- Andreas Wank;

- wakat (decyzja po PK w Engelbergu).

Program niemieckiej części 66. TCS:

Czwartek, 28.12.2017

17:30 - Odprawa techniczna (za Oberstdorf i Ga-Pa)

Piątek, 29.12.2017 (Oberstdorf)

14:30 - Oficjalny trening

16:30 - Kwalifikacje

Sobota, 30.12.2017 (Oberstdorf)

15:00 - Seria próbna

16:30 - Pierwsza seria konkursowa (KO)

Niedziela, 31.12.2017 (Ga-Pa)

11:45 - Oficjalny trening

14:00 - Kwalifikacje

Poniedziałek, 01.01.2018 (Ga-Pa)

12:30 - Seria próbna

14:00 - Pierwsza seria konkursowa (KO)


Dominik Formela, źródło: berkutschi.com
oglądalność: (11220) komentarze: (17)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Tomeson weteran
    @Tomeson @dervish

    Jednak jest na liście startowej q w Oberstdorfie.

  • pawel96 profesor
    @Aaabbbb @Aaabbbb

    Najlepszy film w historii, pomimo akcji rozgrywanej w jednym miejscu i czarno-białego ekranu :)

    Co do Niemców, ten TCS z drugiej strony może ich sparaliżować. Oczekiwania ogromne, balonik jest pewnie maksymalny napompowany wobec Freitaga czy Wellingera, wszak Niemcy na zwycięstwo w TCS czekają już ponad 15 lat.

  • Aaabbbb profesor

    Dwunastu Gniewnych Ludzi :). Kto pamięta ten świetny film?

    Niemcy mogą nabić niemało punktów w PN u siebie. TCS jednak zawsze dodatkowo motywuje.

  • dervish profesor
    @Tomeson @Tomeson

    Z uporem zalicza fuksy na PK w Engelbergu. Dzis po zajęciu 28 miejsca zrobił kroczek w kierunku T4S. ;)

  • cavalierjan19 profesor
    @Stinger @Stinger

    Kraus przypomina trochę Ziobrę, był na podium PŚ, zdobył medal w drużynie na ważnej imprezie, obydwoje są z tego samego rocznika (1991). Szkoda, że tak skończył.
    W sumie ciekawi mnie dlaczego, o ile w przypadku Ziobry i innych polskich talentów mniej więcej wiadomo dlaczego, o tyle trudno powiedzieć, dlaczego Kraus jest w takim dole. W sezonie 15/16 był raz 5 (co prawda była to jednoseryjna loteriada na normalnej skoczni w Lillehammer, gdzie Prevc nie był w dziesiątce), ale rok temu szło mu tragicznie (przepadł dwa razy w kwalach na TCS).

  • zimowy_komentator profesor
    Marinus Kraus

    To taki trochę niemiecki Stękała. Nawet w twarzy mają coś takiego podobnego :) W ogóle Stękała z bliska wygląda trochę jak Popek, mam na myśli oczy, które wyglądają jakby były wytatuowane.

  • Jannush profesor

    Mocna krajówka, w zasadzie każdy ma szansę się zakwalifikować, gdyż skaczą u siebie na dobrze znanej skoczni, nie zdziwię się jak będzie 10-11 Niemców w konkursie, kosztem np. jakichś Włochów, Rosjan, Finów, Czechów, Amerykanów czy Szwajcarów.

  • Stinger profesor
    @Stinger @Maradona

    Patrząc w tej chwili to rzeczywiście jak ktoś się zapyta o skład Niemców podczas IO w Soczi i wymienisz Krausa to można się złapać za głowę ale wtedy Kraus zaliczył na prawdę dobry sezon, a co ciekawsze zapowiadał się dużo lepiej - myślałem, że Kraus to będzie ten, który na dłużej wskoczy do czołówki PŚ i może nie będzie wygrywał konkursów ale będzie takim czwartym do brydża na lata (Freund, Freitag, Wellinger i Kraus).

    Dalej liczę, że Kraus jeszcze się obudzi i zacznie skakać na miarę talentu. Wszak ma "dopiero" 26 lat, a że w poprzednich sezonach pokazywał, że coś potrafi to jeszcze liczę, że Niemiec się odbuduje.

    A co do obrońców tytułu z Soczi to poza Krausem aż dziw, że Freitag nie będzie bronił złota... oczywiście ja znam przyczynę ale to pokazuje jaki wybór mają Niemcy - może to są wybory na "chwilę" ale znowu rok olimpijski i Niemcy mają z czego wybierać mimo, że Kraus i Wank są bez formy (Wank jeszcze coś skacze), a Freund jest kontuzjowany.

  • anonim
    @Major_Kuprich @Major_Kuprich

    Drobna uwaga - Fin nie Finowie ;)

  • Maradona profesor
    @Stinger @Stinger

    Aż ciężko uwierzyć, że Kraus był w składzie drużyny na IO w Soczi, gdzie Niemcy zdobyli złoto. Duży zjazd zalicza w ostatnich latach. Tak ogólnie to ze "złotej drużyny" Niemców tytułu będzie bronił jedynie Wellinger, bo Freund kontuzja, a Wank i szczególnie Kraus są za słabi.

  • Stalowy stały bywalec

    Ciekawe jak zaprezentuje się zaplecze na tle kadry a.
    A co do wolnego miejsca to trener napewno rozmawiał z nimi i powiedział że jedzie ten ,który zdobędzie najwięcej punktów.A co do Krausa to troche mi przypomina Dietharta ,pojawił się w sezonie olimpijskim.Jeden wygrał TCS a drugi złoto w drużynie a później obaj gdzieś zakisili się w kontynentalu lub fis cup

  • Tomeson weteran

    A gdzie Tim Fusch? Trochę się dziwię, że go nie ma.

  • Stinger profesor

    Liczę, że Marinus Kraus wreszcie zacznie skakać na jako takim poziomie i dostanie szansę startu podczas krajówki w Oberstdorfie ale żeby tak się stało musi być najlepszy z Niemców w Engelbergu.

  • edko bywalec
    @Damins @Damins

    Freund wróci jak zacznie pszestać zrywać więzadła kiedy niewiadomo

  • worldshow stały bywalec
    @Damins

    Freund wróci podobno na sezon 18/19 i MŚ w Seefeld.

  • Damins stały bywalec

    Niemiaszki będą groźne. W końcu to w połowie ich turniej, a od dłuższego czasu są odbudowani i należą do scislej czołówki. Odbudował ich Schuster po fatalnych czach za kadencji Petera Rohweina. Cieszy powrót Wanka. Kiedy ma powrócić Freund?

  • Major_Kuprich profesor
    Bardzo prawdopodobne

    Że i Niemcy doczekają się zwycięstwa w TCS.
    Myśmy czekali również bardzo długo.

    W ostatnich 15 latach wygrywali Austriacy, Norwegowie, Finowie, Czech, Słoweniec i Polak.
    Niech będzie różnorodność w skokach.
    Wyjdzie to na lepsze dla tej dyscypliny.

    Osobiście wolałbym gdyby triumfował np. Kobayashi - Japończycy czekają jeszcze dłużej.
    Właśnie mija 20 lat od ich ostatniego triumfu.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl