Pieniądze dla Lake Placid, status quo w Ironwood, czyli co słychać za wielką wodą

  • 2018-05-13 02:04

Jak informowaliśmy przed miesiącem, niezwykle zasłużony dla narciarstwa amerykański ośrodek Lake Placid, dwukrotny organizator Zimowych Igrzysk Olimpijskich, otrzymał na wniosek gubernatora stanu Nowy Jork wielomilionowe dofinansowanie na modernizacje obiektów sportowych. Wiadomo już wstępnie w jaki sposób środki przysłużą się skoczniom narciarskim.

Znicz olimpijski w Lake Placid w 1980 rokuZnicz olimpijski w Lake Placid w 1980 roku
fot. olympic.org
Skocznia Olimpijska w Lake Placid w 1932 rokuSkocznia Olimpijska w Lake Placid w 1932 roku
fot. olympic.org
Skocznia w IronwoodSkocznia w Ironwood
fot. teachski.com
Skocznia w IronwoodSkocznia w Ironwood
fot. www.copperpeak.org

- Większość naszych obiektów powstała w latach 70-tych - wyjaśniał niedawno Dyrektor generalny Regionalnego Biura Turystyki Jim Mc Kenna - Od ponad 40 lat mają ogromny wpływ na funkcjonowanie naszej lokalnej społeczności. Jeżeli jednak spojrzymy na rozwój takich ośrodków jak Vancouver czy Salt Lake City okazuje się, że pod względem jakości infrastruktury sportowej nie mamy szans, by z nimi rywalizować. Nie możemy sobie pozwolić na to, by zostać w tyle.

Pierwszym krokiem w kierunku powrotu do Lake Placid skoków narciarskich z prawdziwego zdarzenia będzie gruntowna modernizacja dwóch największych skoczni K-120 i K-90. Poza dostosowaniem ich parametrów do aktualnych wymogów Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, rozbiegi obiektów mają zostać wyposażone w mrożone tory najazdowe. - Renowację największych skoczni zalecała nam zarówno FIS jak i nasza krajowa federacja. Pomoże nam to ponownie ściągnąć do Lake Placid imprezy międzynarodowe. Mamy nadzieję, że jak najwyższej rangi - wyjaśnia Jon Lundin, rzecznik miejscowego ośrodka sportów zimowych.

Cały kompleks zostanie wzbogacony o skocznię K-70, jako łączniczkę między skoczniami dla dzieci a największymi obiektami. Tego typu skoczni bardzo w Lake Placid brakowało. Młodzi adepci nart skokowych, którzy "wyrośli" z 48-metrowego obiektu, zmuszeni byli wskakiwać od razu na głęboką wodę. Najmniejsze skocznie także ulegną gruntownej modernizacji. W miejscu 20 i 48- metrowego obiektu powstaną ich 19 i 37-metrowe odpowiedniki. Wszystkie zaplanowane inwestycje związane ze zmianą oblicza kompleksu skoczni narciarskich mają zostać zrealizowane w ciągu najbliższych czterech lat przed zaplanowaną na 2023 rok Zimową Uniwersjadą.

W 1932 i 1980 roku na skoczniach w Lake Placid rywalizowano o medale olimpijskie. W latach 80-tych odbywały się tam regularnie zawody Pucharu Świata (po raz ostatni przeprowadzono je w sezonie 1990/91). W 2005 roku obiekt gościł zmagania w ramach Letniego Pucharu Kontynentalnego, w których zwyciężyli Anders Bardal i Wojciech Skupień. Dwukrotnie w ramach tego cyklu rywalizowały tam panie. Ostatni konkurs pod egidą Międzynarodowej Federacji, zawody FIS Cup, rozegrano w lutym 2015 roku.



12 maja 2018 roku na dawnej skoczni mamuciej w Ironwood odbyła się pierwsza od 24 lat impreza sportowa. Niestety nie był to konkurs skoków narciarskich, a bieg z zeskoku na szczyt rozbiegu zaliczany do klasyfikacji cyklu Red Bull 400. Szerzej o tego typu zawodach pisaliśmy >>>TUTAJ<<<

Uczestników ekstremalnych zmagań zaznajomionych z wieloma skoczniami świata tym razem czekało wyjątkowo trudne wyzwanie. - Dziś na żadnej skoczni na świecie nie jest tak stromo jak tutaj. Nachylenie zeskoku oscyluje wokół 37 stopni. Parametry obecnie używanych skoczni są już zupełnie inne - tłumaczył Bob Jacquart organizator wydarzenia.

Film promujący wydarzenie można obejrzeć >>>TUTAJ<<<

Od lat trwają starania, by skocznia Copper Peak ponownie znalazła się w kalendarzu Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. Brak jednak w dalszym ciągu funduszy, a co za tym idzie, konkretów dotyczących potencjalnej daty oddania odnowionej skoczni do użytku.

- Mamy projekt nowego profilu zaakceptowany przez Międzynarodową Federację Narciarską. Cały czas staramy się pozyskać środki na zrealizowanie projektu - oznajmił Charlie Supercynski, prezes zarządu Copper Peak, który ma nadzieję, że impreza Red Bull 400 przyczyni się do promocji inicjatywy wskrzeszenia dawnego mamuta. Znany producent napojów energetycznych oznajmił, że w przypadku pozytywnego przebiegu tegorocznego eventu, zawody pod jego patronatem będą w stanie Michigan odbywały się co najmniej przez najbliższych pięć lat. Kwota, która zagwarantuje możliwość przywrócenia skoczni do użytku związanego z jej pierwotnym przeznaczeniem to 10 milionów dolarów.

Więcej o historii skoczni w Ironwood można przeczytać >>>TUTAJ<<<


Adrian Dworakowski, źródło: Timesunion.com/Uppermichiganssource.com/informacja własna
oglądalność: (10718) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • kkkk doświadczony

    Fajnie z tym Lake Placid

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl