MŚ w Seefeld: Niemcy mistrzami świata, Polacy tuż za podium

  • 2019-02-24 16:35

Reprezentacja Niemiec ze złotym medalem konkursu drużynowego na dużej skoczni w Innsbrucku (HS130) w ramach Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym Seefeld 2019. Zawodnicy Wernera Schustera okazali się lepsi od zespołów Austrii i Japonii. Broniący tytułu Polacy zajęli czwarte miejsce.

Faworyci nie zawiedli. Na półmetku zmagań na Bergisel pewnie prowadziła reprezentacja Niemiec. Ekipa Wernera Schustera liderowała już po skoku Karla Geigera (129 m), zaś kolejne próby Richarda Freitaga (121 m), Stephana Leyhe (126 m) oraz Markusa Eisenbichlera (128 m) wytworzyły 24,2 punktu przewagi nad drugą Austrią.

Biało-Czerwoni rozpoczęli zawody od drugiego miejsca po skoku Piotra Żyły (121,5 m). Słaba próba Stefana Huli (113,5 m) spowodowała spadek Biało-Czerwonych na szóstą pozycję. Na czwartą lokatę wywindował nas Dawid Kubacki (127 m), a umocnił Kamil Stoch (125 m). Ekipa Stefana Horngachera traciła po pierwszej serii zaledwie 2,4 punktu do trzecich Japończyków.

Na piątym miejscu, ze stratą 18,9 punktu do Polaków, znajdowali się Norwegowie. Awans do finału uzyskali także Słoweńcy, Szwajcarzy i Czesi.

Już na pierwszej rundzie konkursowej zawody zakończyły zespoły Rosji, Finlandii, Stanów Zjednoczonych oraz Kazachstanu.

Pierwszą serię konkursową przeprowadzono z 11. (gr. 1 i 4) oraz 12. (gr. 2 i 3) belki.

W finale Niemcy potwierdzili swoją dominację. Karl Geiger (130 m), Richard Freitag (120 m), Stephan Leyhe (128,5 m) i Markus Eisenbichler (128,5 m) odnieśli zdecydowane zwycięstwo i sięgnęli dla pierwszy od 18 lat tytuł drużynowych mistrzów świata dla swojego kraju. Drudzy Austriacy stracili do triumfatorów 56,6 punktu. Na najniższym stopniu podium stanęli Japończycy.

Druga seria konkursowa nie ułożyła się po myśli Polaków. Biało-Czerwoni od początku do końca zajmowali czwartą lokatę. Ostatecznie Piotr Żyła (119,5 m), Stefan Hula (116,5 m), Dawid Kubacki (126,5 m) i Kamil Stoch (122,5 m) zakończyli zawody tuż za podium, ze stratą 11,1 punktu do Japończyków.

Piątą pozycję zajęli Norwegowie, szóste miejsce przypadło Słoweńcom, siódme Szwajcarom, natomiast ósme Czechom.

Runda finałowa została rozegrana z 12. (gr. 1 i 4), 13. (gr. 2) i 14. (gr. 3) platformy startowej.

W nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej najlepszy okazał się Szwajcar Killian Peier (127 m i 128,5 m) przed Karlem Geigerem i Markusem Eisenbichlerem. Szóste miejsce zajął Kamil Stoch, dziewiąty był Dawid Kubacki, czternasty Piotr Żyła, a dwudziesty ósmy Stefan Hula.

Reprezentacja Niemiec po raz trzeci w historii wywalczyła tytuł drużynowych mistrzów świata na dużej skoczni. Wcześniej triumfowali w 1999 roku w Bischofshofen w ramach MŚ w Ramsau, a także w 2001 roku w Lahti.

Teraz rywalizacja skoczków narciarskich przenosi się do głównego miasta mistrzostw, Seefeld. W poniedziałek na Toni-Seelos-Olympiaschanze (HS109) odbędą się dwie sesje treningowe kobiet (13:00 oraz 16:00). Mężczyźni pojawią się na skoczni we wtorek.

WYNIKI KONKURSU:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz nieoficjalne indywidualne wyniki konkursu >>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (59562) komentarze: (838)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Xenkus profesor

    Oby w Oberstdorfie był medal.

  • Xenkus profesor

    Hula zawalił medal reprezentacji Polski.

  • fridka1 profesor
    @anonim @Yeremy91

    Bo skoki to taki dziwny sport, że wszystko może się posypać w jeden dzień. Historia tej dyscypliny zna wiele takich przypadków.

  • WojciechPepe bywalec

    Nie ma co wylewać łez, ten konkurs to już historia a na MŚ jest sporo kandydatów łasych na medal i ten inwidualnie i ten drużynowo. Nasza dyspozycja na tej skoczni była poniżej oczekiwań, lecz nie określił bym tego tragedią, choć każdy chciał medalu. Zostaje jeszcze jeden konkurs i uważam, że sportowa złość nie pozwoli,by tak łatwo i z niedosytem zakończyć trwające MŚ. Jesteśmy liderami Pucharu Narodów, mamy 3 zawodników w top10, obiecująco zapowiada się Jakub Wolny to, że na tej skoczni nie zagrało to nie skreślajmy jeszcze chłopaków.Kamil,Piotr,Dawid,Stefan nie musicie niczego udowadniać, poprostu zróbcie swoje i dajcie z siebie wszystko i czy będzie źle, czy dobrze nie odwórcę się od naszych skoczków nie zapominając przy tym co już dla nas zrobili i ile radości sprawili. Nie myślcie o trenerze Horngacherze, wyłączcie głowę i pokazcie swoje. Trzymam kciuki i chciałbym, aby Piotr Żyła magicznie poczęstował was "turbo papryczkami " a po konkursie słynnym ' Winiaśkiem" za udany rezultat :)?


  • Yeremy91 stały bywalec
    @anonim @zimowy_komentator

    Ale nie o to mi chodziło. Jak to jest możliwe, że w obu przypadkach tuż przed imprezami docelowymi pokonywał rywali z potężnymi przewagami (Lahti, MP Zakopane) a na samych imprezach docelowych skakał tak przeciętnie?

  • dejw profesor
    Sezon pierwszych razów. Mistrzostwa pierwszych razów.

    Duża skocznia na MŚ to wypisz wymaluj sytuacja którą mamy w całym sezonie - w końcu musi być ten pierwszy raz. Tej zimy premierowe zwycięstwa w PŚ odnosili już Klimow, Kobayashi Geiger, Kubacki i Zajc. Premierowe podia trafiły się Leyhe, Huberowi i Sato. W sobotę swoje pierwsze raz zanotowali Eisenbichler (i to w jakim stylu!) i Peier - szokujące objawienie mistrzostw już od pierwszych skoków treningowych i przy okazji sprawca całkowitego zdarcia mojego gardła. W niedzielę pierwsze złote medale w kolekcji zabłysnęły na piersiach Geigera i Leyhe.
    Pierwszy raz za kadencji Horngachera medalu drużynowego z imprezy mistrzowskiej nie przywożą Polacy, a gdyby miało też nie pójść w Seefeld, to nie wiem czy przypadkiem to nie będzie pierwsza taka sytuacja, gdy trójka zawodników mieszcząca się w TOP5 generalki wyjedzie z MŚ bez żadnej zdobyczy medalowej.

    Oba konkursy na jednej z najmniejszych obiektów LH ciekawe i na wysokim poziomie (choć w I serii z soboty aż za wysokim) i bardzo stabilną czołówką - całe TOP6 z soboty pokryło się w niedzielę, z zamianą miejsc Eisenbichlera i Peiera oraz Krafta i Stocha.
    Znakomicie przygotowani Niemcy na razie rozbijają bank, jedynym błędem Schustera było wystawienie Wellingera zamiast Leyhe na konkurs indywidualny. U Austriaków w niedzielę swoje zrobili Kraft i Hayboeck, zaś największe pochwały dla Hubera; Japończycy zapewniają krążek braciom i szybkiemu pozbieraniu mającego ostatnio słabszy okres Sato.
    Natomiast odnośnie Polaków, obniżce poziomu, nietrafieniu z formą, niepewności odnośnie Horna itd. Srebro w drużynie było absolutnie w zasięgu i to nawet pomimo braku mocnego lidera (a na takiego wyglądał jeszcze po I treningach Stoch) i bardzo przeciętnemu nr 3. Wystarczyłby tutaj wynik Huli na poziomie słabiutko skaczących wczoraj Aschenwalda i Ito. Do brązu wystarczyłby taki sam skok w I serii jaki oddał w drugiej.
    Zupełnie bez wyrazu Norwegowie (tylko solidne, kolejne zresztą solidne, ale bez spektakularnego błysku zawody ind. Forfanga i Johanssona), a Słoweńcy jak to ogólnie w tym sezonie występ na "szóstkę" - jak można się było spodziewać fartowne podium w Willingen zostało błyskawicznie zweryfikowane. Obie ekipy całkowicie przyćmione przez rewelację ze Szwajcarii.

  • AM81 początkujący
    @dervish @fridka1

    Ale to nieprawda. Schuster ogłosił decyzję jeszcze przed lotami w Obersdorfie. Zamieszanie i ofensywa wtedy była największa (wywiad Svena). Horngacher przeprowadził rozmowę i karawana szła dalej. A ostatnio nawet w Niemczech pojawiły się informacje, że oni jednak mają opcję rezerwową, gdyby SH się nie zdecydował.

    Bez przesady. To nie żart. To żart. Coś po prostu nie zagrało w przygotowaniach plus może rzeczywiście oni nie lubią tej skoczni, choć gdyby byli w formie to srebro było po prostu w zasięgu przy tak mizernym poziomie konkursu.

  • zimowy_komentator profesor
    Drużyny według wieku

    Rosja:
    33+40+30+25 = 128
    Polska:
    32+33+29+32 = 126
    Szwajcaria:
    24+24+38+24 = 110
    Japonia:
    24+34+28+23 = 109
    Niemcy:
    26+28+27+28 = 109
    Norwegia:
    23+31+24+29 = 107
    Austria:
    24+28+26+26 = 104
    Czechy:
    22+23+28+30 = 103
    Finlandia:
    25+21+22+24 = 92
    Słowenia:
    23+27+22+18 = 90
    USA:
    21+18+23+21 = 83
    Kazachstan:
    18+25+20+19 = 82

  • fridka1 profesor
    @dervish @dervish

    Cóż za analiza godna pracy doktorskiej, a wszystko sprowadza się do tego, że Polak się udusi jak nie zwali winy za swoje krzywdy na Niemca (na tym forum zresztą Niemiec i Austriak to synonimy, kto by tam sobie głowę zawracał niuansami).

  • Kasia90 początkujący
    @Kasia90 @xzcvvy

    nie wiem, więc pytam. Zastanawiam się dlaczego w czołówce nie było takich ruchów

  • cocok stały bywalec
    @zimowy_komentator @Monzanator

    Freitag w wojsku miesiąc siedział w wakacje, czy 3 tygodnie.

  • EmiI profesor
    @dervish @dervish

    I dlatego przeliczając odległości wiatry i belki, zawodnicy osiągają średnio 20-40 punktów gorsze wyniki w konkursach niż na TCS. Tak się przygotowali do docelowej. Peier skacze identycznie, co do 2 punktów na skok jak na TCS i mamy efekty. Eisenbichler jest lepszy o kilka punktów na skok niz na TCS, na poziomie Leyhe z początku stycznia, i z drugiej dziesiątki na TCS wyszła z tego dominacja na MŚ.

  • nicoz weteran
    @ZKuba36 @ZKuba36

    Nasi przegrali no cóż "ZIMNA WOJNA" przegrała Oskary i też chodzi o pieniądze a nie tylko o politykę. Tak było zawsze jest i będzie. $$$$$$ niestety $$$$$$

  • alo profesor

    Zastanawiajaca jest odmiana w stosunku do Piotrka. W poprzednim sezonie inaczej wychodzil z progu i inaczej prowadzil narty w powietrzu. Na progu widac bylo moc wybicia,teraz tego nie ma. Też w powietrzu wyglada dosyc dziwnie. Jak podchodzi do ladowania strasznie pasywnie jakby cofal sylwetke. Nie podoba mi sie ten styl jaki wprowadzil niewatpliwie Horngacher. O ile na pocztku sezonu dawalo to wyniki o tyle potem zaczelo sie to sypac.

  • Monzanator doświadczony
    @zimowy_komentator @zimowy_komentator

    Bo w wielu krajach sportowcy są na etacie w wojsku/policji/żandarmerii. Celują w tym zwłaszcza Niemcy, Włosi i kraje ex-ZSRR.

    Eisenbichler, Siegel czy Carina Vogt są policjantami i pewnie muszą odbębnić jakieś służby poza sezonem co w przypadku sportów zimowych automatycznie przypada na lato. Nie żeby chodzili na patrole ale ktoś tam papiery na komendzie musi przerzucić ;-)

    U nas też to jest obecne, kilka biathlonistek jest na etacie armijnym i taki np. Piotr Małachowski też.

  • bxi doświadczony
    @bxi @Karp

    Przecież jest napisane w tytule że to wnioski a nie przemyślenia.

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo, że chodzi o pieniądze.
    Trener Horngacher już dawno poinformował PZN, że na pytanie czy przeniesie się do Niemiec odpowie po MŚ.
    Dlaczego? Bo sam jeszcze nie wie i ciągłe pytanie o to jest b. delikatnie mówiąc, nie na miejscu.
    Oczywistą oczywistością jest fakt, że od wyniku Polaków na MŚ zależy kto ile zapłaci. To NORMALNE!

    Jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że będącym w bardzo dobrej formie Polakom wlepił potężną dawkę treningu siłowego, a następnie zalecił dni wypoczynkowe aby Polacy roznieśli wszystkich na MŚ.
    Niestety przedobrzył a skutki tego 1. treningu mogą być nieobliczalne. Być może będzie już dobrze na normalnej skoczni ale nie można wykluczyć, że niektórzy skoczkowie będą gorzej skakać do końca sezonu.

    Horngacher sam jest zaskoczony tą sytuacją, bo jego akcje zamiast gwałtownie wzrosnąć mogą gwałtownie spaść.
    Chyba że, w co nie wierzę, ktoś w Niemczech złożył Horngacherowi "propozycję nie do odrzucenia" i stało się to co się stało.

  • AM81 początkujący
    @anonim @zimowy_komentator

    Ale nie rozmawiamy o tym, że Kamilowi to złoto się za zasługi należało, ale o tym, że był formie i w dyspozycji, żeby o to złoto powalczyć. Zresztą jakoś jestem przekonany, że on też nie przyjechał na MŚ zajmować 6-7 pozycje, ale walczyć o medale. Bo w końcu po to pracował cały rok. Gdyby zawiesił narty na kołku albo grał ogony.

  • skoczek_sniegowy początkujący

    Może Kruczek będzie do wzięcia za free

  • tjzE weteran

    W środę ten trening późno jakoś

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl