PŚ w Ruce: Tande znów najlepszy, dyskwalifikacje Norwegów i Słoweńców

  • 2019-11-30 17:19

Daniel Andre Tande ponownie najlepszy! Lider Pucharu Świata odniósł drugie z rzędu zwycięstwo, tym razem w zawodach na skoczni Rukatunturi (HS142) w fińskiej Ruce. Norweg triumfował dzięki skokom na odległość 131 m i 142 m. Drugi był Philipp Aschenwald, a trzeci Anze Lanisek. Pucharowe punkty zdobyło sześciu Polaków. Najlepszy z nich, Dawid Kubacki, zajął trzynaste miejsce.

Daniel Andre TandeDaniel Andre Tande
fot. Tadeusz Mieczyński

Po pierwszej serii na prowadzeniu znajdowali się Słoweńcy. Liderem był Timi Zajc, który poszybował na odległość 137,5 metra. Tym samym wyprzedzał o 1,3 punktu swojego kolegę z drużyny, Petera Prevca (139 m). Trzeci był Marius Lindvik (136,5 m), a tuż za nim plasowali się Daniel Huber (134,5 m), Anze Lanisek (136,5 m) i Ryoyu Kobayashi (134 m).

W czołowej dziesiątce na półmetku sklasyfikowani byli ponadto Daniel Andre Tande (131 m), Jan Hoerl (132 m), Stefan Kraft (131 m) oraz Karl Geiger (132,5 m).

Najlepszy z grona Polaków, Kamil Stoch oddał skok na 128 metr i zajmował trzynaste miejsce. Awans do finału uzyskało jeszcze pięciu Biało-Czerwonych: dziewiętnasty Jakub Wolny (127 m), dwudziesty Dawid Kubacki (123,5 m), dwudziesty drugi Stefan Hula (127,5 m), dwudziesty trzeci Piotr Żyła (123,5 m) oraz dwudziesty szósty Maciej Kot (120 m).

Już na pierwszej serii konkursowej udział w zawodach zakończył czterdziesty szósty Klemens Murańka (102 m).

Za nieprzepisowe kombinezony zdyskwalifikowani zostali Norwegowie - Robert Johansson (który byłby liderem po pierwszej serii) oraz Johann Andre Forfang.

Pierwszą serię konkursową rozegrano z 14. belki startowej.

W finale Norwegowie powetowali sobie dyskwalifikacje w pierwszej serii konkursowej. Po drugie zwycięstwo z rzędu poszybował Daniel Andre Tande, który z wynikiem 142 metrów wyprzedził o 9,2 punktu Philippa Aschenwalda (143 m). Trzeci był ostatecznie Anze Lanisek (135 m), a czwarty Stefan Kraft (138 m).

Kolejne miejsca zajęli Daniel Huber (133,5 m), Ryoyu Kobayashi (133 m) i Karl Geiger (136,5 m). Prowadzący na półmetku, Timi Zajc w finale uzyskał 127 metrów i spadł na ósmą lokatę, przed Janem Hoerlem (131 m) i Thomasem Aasenem Markengiem (137 m).

Początkowo na drugim miejscu zawody zakończył Marius Lindvik (142,5 m), zaś na trzecim Peter Prevc (134 m). Norweg i Słoweniec zostali jednak zdyskwalifikowani z powodu nieprzepisowych kombinezonów. Ich los podzielił także Anze Semenic.

Najlepszym z reprezentantów Polski okazał się Dawid Kubacki. Mistrz świata z Seefeld po skoku na odległość 135,5 metra zajął dwunaste miejsce, tuż przed Piotrem Żyłą (136 m). Szesnasty był Kamil Stoch (118,5 m), osiemnasty Maciej Kot (126 m), dwudziesty drugi Stefan Hula (121,5 m), zaś dwudziesty siódmy - Jakub Wolny (112 m).

Serię finałową rozegrano w całości z 15. platformy.

Dzięki wygranej, Daniel Andre Tande (200 pkt.) umocnił się na prowadzeniu w Pucharze Świata. Norweg wyprzedza Anze Laniska (140 pkt.) oraz Philippa Aschenwalda (93 pkt.). Piąty jest Kamil Stoch (75 pkt.), a dziewiąty Dawid Kubacki (58 pkt.).

W Pucharze Narodów prowadzą ex aequo Austriacy i Norwegowie (po 680 punktów). Trzecie miejsce zajmują Słoweńcy (520 pkt.), natomiast czwarte - Polacy (485 pkt.).

W niedzielę odbędzie się drugi konkurs w Ruce. Początek zawodów o 16:30 czasu polskiego. Wcześniej, bo o 14:45 rozpoczną się kwalifikacje.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Świata >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Narodów >>>
Zobacz aktualny ranking WRL >>>


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (62095) komentarze: (341)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • W Punkt doświadczony
    @Raptor202

    "Napisałem "myślenie" nie "mówienie". Jak tak strasznie wnikliwie mój tekst analizujesz, to powinieneś na to wpaść. Ale na to trzeba dobrej woli.
    Liegl? No, szkoda. Pozwalali mu przez prawie cały sezon 2002/2003 skakać w takich gaciach, zabronili dopiero tuż przed MŚ i jeszcze ich chwalisz. Brawo! Brawo! Prawdziwi strażnicy trzymania się reguł.
    Jaki Liegl był doskonały, pokazały poprzednie i następne sezony. Przez całą karierę poza sezonem 2002/03 zdobył 202 punkty. o ponad 100 mniej niż Klimek Murańka.

  • Raptor202 profesor
    @W Punkt

    "Działaczy zmieniających te przepisy, kiedy tylko nie pasują tym nacjom co trzeba albo, co jeszcze precyzyjniejsze, pasują tym, co nie trzeba." - masz całkowitą rację, myślę że wszyscy znają sytuację, gdy po oprotestowaniu luźnych kombinezonów austriackich skoczków w sezonie 2002/03, w kolejnym działacze nie zrobili z tym absolutnie nic i dzięki temu Florian Liegl w 2004 roku w cuglach zdobył Kryształową Ku...a nie, czekaj...

    "Działaczy, którzy od kiedy odkryli, ze skoki to niezły interes, nie dopuszczają do władzy nikogo innego jak siebie albo swoich, myślących koniecznie tym samym jezykiem, pobratymców." - racja, dlatego też po Walterze Hoferze dyrektorem PŚ zostanie inny Austriak, Sando Perti...a nie, czekaj...
    Ale w sumie to przynajmniej po zwolnieniu funkcji wicedyrektora przez Mirana Tepesa, na jego miejsce wybrali Austriaka Borka Se...a nie, czekaj...

    [***]
    --------------ostrzeżenie od moderatora----------------------------------------------------
    Proszę skupić się na komentowaniu wydarzeń sportowych bez wplatania w to wątków "politycznych" i tematów związanych ze sporami światopoglądowymi.
    Kolejne próby przemycania nieregulaminowych treści zakończą się usunięciem komentarza w całości.

  • fridka1 profesor
    @W Punkt

    "prowokatorzy", "celowe działania"... Nie ja oskarżam Hofera. Ja tylko to punktuję. A zresztą, co mi tam. Piszcie sobie takie rzeczy jak to was uszczęśliwia i świat wam objaśnia, widocznie tak łatwiej żyć.

  • W Punkt doświadczony
    @Bajlandopl

    Tego nie wiedziałem, ale bym się nie zdziwił specjalnie:)
    Nie sięgnąłem, bo nie o tym ten portal.
    Mimo prób czynionych przez różnych prowokatorów, ograniczyłem się do skoków narciarskich:)

  • Bajlandopl doświadczony
    @W Punkt

    Dobrze, że nie sięgnąłeś jeszcze do historii wojen z Krzyżakami, a zatrzymałeś się tylko na facecie z wąsem. Podobno też tyranozaury miały austriackie korzenie.

    @fridka1 Przecież wiesz, że dyskusja tutaj z nawiedzonymi/psychofanami/dziećmi, to jak wrzucanie granatu do centrum handlowego pełnego ludzi:). A co do PZN, to przy Wąsowiczach i Tajnerach można się tylko ironicznie uśmiechnąć , nikt w FIS takich ludzi nie traktuje poważnie, mają ich za pożytecznych błaznów. Jest dokładnie tak, jak piszesz, od czasu sukcesów Małysza nieudacznicy z PZN nie potrafili nawet jednej osoby w struktury FIS wprowadzić. No ale mamy cudowną inaugurację sezonu w Wiśle:).

  • fridka1 profesor
    @W Punkt

    Skoki narciarskie w Polsce nie sprzedawałyby się tak dobrze gdybyśmy ich nie traktowali jak telenoweli z podziałem na role. To do Austriaków dodaj jeszcze role "dobrego Niemca", "złego Niemca", a oni dwaj prowadzeni swego czasu przez trenera groźnym wyglądzie, groźnym nazwisku i te ich czarne stroje do kompletu. A z bardziej aktualnych? Aha, "zdrajca" też się znalazł. A teraz może mi ktoś powie co zrobiła przez 20 lat Polska by się postarać o swoich we władzach FiS? Nic. Nam wystarczy, że mamy inaugurację i entuzjazm kibiców. Bardziej jesteśmy zajęci kręceniem kolejnego serialu o życiu uczuciowym Apollo, jego córki i czerwonowłosego.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Bzdura, przecież łatwo można sobie z tym poradzić - wystarczy przepis o jednym, konkretnym sposobie stawiania do kontroli i wszelkie kombinowanie znika.

    Ale czegoś takiego nie ma, bo system kontroli jest tak ustawiony żeby zachęcać do kombinowania.

  • Kolos profesor
    @StrasznyRybolakOtchlani

    Ja o tym wiem doskonale. Wiele razy mówili o tym skoczkowie.

    Ale to jest właśnie bez sensu - kontrola kombinezonu opiera się na matematycznych pomiarach - tyle a tyle centymetrów szerokości, taka a taka przepuszczalność kombinezonu itd.

    To wszystko wyrażone konkretnymi liczbami. Więc albo kombinezon spełnia normy albo nie.

    A każde "naciąganie się" i odpowiednie ustawianie się na urządzeniu pomiarowym to po prostu oszukiwanie tego pomiaru.

    A skoro systemowo dopuszcza się takie kombinowanie, to tym bardziej takie kontrole są bez sensu.

  • W Punkt doświadczony
    @fridka1

    Znów nie trafiłaś. A jak już, to w płot.
    Ale nie mówmy o nas.
    Austria. Naród wybrany przez Boga do jednej rzeczy.
    Na przykład do takich drobnostek jak Geniusz wybrany do oczyszczania świata z narodów gorszych.
    Ale zajmijmy się skokami.
    Austria - kraj obfitujący w genialnych działaczy decydujących o tym kto i kiedy może nie stosować się zupełnie do obowiązujących przepisów.
    Działaczy zmieniających te przepisy, kiedy tylko nie pasują tym nacjom co trzeba albo, co jeszcze precyzyjniejsze, pasują tym, co nie trzeba.
    Działaczy, którzy od kiedy odkryli, ze skoki to niezły interes, nie dopuszczają do władzy nikogo innego jak siebie albo swoich, myślących koniecznie tym samym jezykiem, pobratymców.
    Austria - naród wybrany przez Boga do upupiania innych.

  • kibicsportu profesor

    http://213.255.162.116/display.html

    W tym momencie są już podmuchy do 13 m/s...
    Kiepsko widzę ten konkurs.

  • kibicsportu profesor
    @erytrocyt_ka

    Niestety wiatr ma być coraz mocniejszy z każdą godzina.

  • fridka1 profesor
    @Kolos

    Myślisz, że Hofer spojrzał w tabelkę i sobie postanowił: "Aha, tego, tego i tego trzeba zdyskwalifikować to mój rodak będzie na podium, chłopaki od pomiarów czyńcie swoją powinność"? Bez jaj.

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @Kolos

    Może nie wiedziałeś, ale tak to właśnie działa.

    Skoczkowie już dziesiątki razy mówili o tych dyskwalifikacjach, że czasem wystarczy źle stanąć, nie skoncentrować się nad tym i nie przechodzi się kontroli. Tak więc mowa jest o naprawdę drobnych marginesach.

    A co do twojego "albo spelnia normy albo nie", przypomnij sobie ile to razy zdyskwalifikowano za kombinezon w jednej serii, przepuściwszy go w innej. Chociażby Żyłę w Kuusamo 2 lata temu.

  • erytrocyt_ka profesor
    @Złoty Orzeł

    Może na wieczór się nieco uspokoi, wczoraj w czasie kombinacji też chyba nie było zbyt ciekawie, a wieczorem całkiem sprawnie już się wszystko rozegrało.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Jakby się dało to precyzyjnie wymierzyć bez możliwości manipulowania "ustawieniem" to by to zrobili, a to wcale proste nie jest. Łatwo sypać sloganami w internetach, ale w praktyce jest skomplikowana procedura bo każdy kombinezon jest inny z wymiarami dostosowanymi do danego zawodnika i nie da się zdjąć stroju i przyłożyć do jakiejś uniwersalnej sztancy. Załóż sobie spodnie i trochę pomanipuluj postawą a dostanie naście wyników luzu.

  • fridka1 profesor
    @Kolos

    No i co z tego? To dowód, że Hofer "pomógł"? Weź przestań. Jak czytam coś takiego to zaraz mi się przypominają "dowody" wysuwane przez Miklasa przeciwko Hannawaldowi.

  • Złoty Orzeł profesor

    Konkurs kombinacji odwołany po skokach 14 zawodników. Najgorzej że dzisiaj kręci i jest niezrównoważony wiatr.

  • Raptor202 profesor
    @Kolos

    Żeby coś było faktem, to musiałbyś to udowodnić (w tym przypadku określoną intencję w działaniu Waltera Hofera albo Seppa Gratzera). Na razie to jest to zwykła teoria spiskowa i można sobie ją wsadzić wiadomo gdzie. Skoro kombinezony były niezgodne z przepisami, to dyskwalifikacje się należały (a zakładam, że tak właśnie było, bo nie mam powodu, by myśleć inaczej).

  • Kolos profesor
    @StrasznyRybolakOtchlani

    No nie, kombinezon albo spełnia normy albo nie. Nie może być tak, że kombinezon przechodzi kontrolę w zależności od pozycji skoczka na urządzeniu pomiarowym.

    Takie kontrole są zupełnie bez sensu. To wręcz zachęta do kombinowania.

    Zresztą Norwedzy w tych samych białych kombinezonach skakali w Wiśle i tam żadnego dsq nie było.

    Po prostu kontrole są tak zrobione, że opłaca się kombinować bo i tak wpadnie się najwyżej raz na dziesięć kontroli albo i rzadziej.

  • Kolos profesor
    @fridka1

    To nie są teorie spiskowe tylko fakty. Austriak znalazł się na podium konkursu dopiero po dyskwalifikacji pięciu innych skoczków.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl