Niemcy znów myślą o organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich

  • 2022-12-05 10:25

Na przestrzeni blisko stu lat funkcjonowania Zimowych Igrzysk Olimpijskich impreza ta tylko raz trafiła na ziemię takiej potęgi sportów zimowych, jaką są Niemcy. Stało się to w 1936 roku, kiedy wykorzystywana propagandowo przez nazistowską Trzecią Rzeszę olimpiada odbyła się w Garmisch-Partenkirchen. Nasi zachodni sąsiedzi zaczynają myśleć o ponownym zgłoszeniu swojego akcesu do przeprowadzenia białych igrzysk.

W minionym tygodniu członkowie Zgromadzenia Ogólnego Niemieckiej Konfederacji Sportów Olimpijskich (DOSB) jednogłośnie zaaprobowali wniosek o organizację przyszłych igrzysk olimpijskich. Organizacja zamierza zrezygnować z tradycyjnej oferty jednego miasta i zamiast tego spróbować połączyć wiele lokalizacji w jedną kandydaturę. Najbliższy plan działania obejmie ogólnokrajową serię forów dyskusyjnych ze zwolennikami, krytykami i interesariuszami ze świata biznesu, polityki, kultury i innych dziedzin życia społecznego.

W grę wchodzą igrzyska w 2034 roku lub, w przypadku niepowodzenia tej idei, letnia odsłona imprezy dwa lata później. W 2024 roku miałoby się odbyć ogólnokrajowe referendum, w którym mieszkańcy wypowiedzieliby się za lub przeciw niemieckiej ofercie. Ostatnia olimpijska inicjatywa w Niemczech pojawiła się w 2019 roku i zakończyła się całkowitym niepowodzeniem. Wówczas to w połowie listopada świat obiegła informacja o pomyśle przeprowadzenia na terenie niemieckich krajów związkowych Saksonii, Turyngii i Bawarii Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2030 roku.

Choć idea zyskała z miejsca sporą liczbę zwolenników, m.in. w osobie Jensa Weissfloga, to wzbudziła też wiele kontrowersji z racji, że była to prywatna inicjatywa instytucji finansowej VR Bank Bad Salzungen Schmalkalden eG, niekonsultowana z Niemieckim Komitetem Olimpijskim. Ten zaś  definitywnie odrzucił taką możliwość. – Przyjrzeliśmy się tej koncepcji. Nie sądzę, by miała ona jakiekolwiek szanse powodzenia – mówił Alfons Hoermann, prezes komitetu. Skocznią olimpijską według założeń miała być Vogtland Arena w Klingenthal.

Nadal niejasne są losy gospodarza igrzysk w 2030 roku. Kanadyjski Komitet Olimpijski prosi o wyjaśnienia od rządu Kolumbii Brytyjskiej odnośnie braku przyznania finansowania kandydaturze Vancouver, wskutek której kanadyjska oferta odpadła z batalii o igrzyska. Wezwał jego przedstawicieli do osobistego spotkania, celem ponownego omówienia kwestii, nic nie wskazuje jednak, by stanowisko rządu miało ulec zmianie. 

Honor Japończyków starających się o igrzyska dla Sapporo został splamiony przez aferę korupcyjną w łonie komitetu organizacyjnego igrzysk w Tokio. Mentalność Azjatów nie do końca może sobie z tym skandalem poradzić. - To bardzo poważna sprawa. Znaczenie i wartość igrzysk w Tokio stanęły pod znakiem zapytania - powiedział były sportowiec, a obecnie działacz Seiko Hashimoto, dodając że warunkiem kontynuowania starań o igrzyska dla Sapporo jest jak najszybsze i jak najpełniejszej dotarcie do wszystkich szczegółów afery. 

Salt Lake City z kolei wolałoby zorganizować imprezę w 2034 roku. Innych chętnych nie ma. Międzynarodowy Komitet Olimpijski decyzję dotyczącą przyznania praw organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2030 roku podejmie pod koniec przyszłego roku. 


Adrian Dworakowski, źródło: Insidethegames.biz/kyodonews.net/inf. własna
oglądalność: (4833) komentarze: (24)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • GawronAleksander początkujący
    @dejw

    Za to ty nie przestawaj. Zawsze mam niezły ubaw z tych twoich pseudo-mądrości. :)

  • dejw profesor
    @GawronAleksander

    O to super, prawie idealny prezent na mikołajki 💓
    Życzę zatem dalszego postępu, byś wreszcie na stałe stąd zniknął i już nigdy nie wracał :*

  • GawronAleksander początkujący
    @Kolos

    Dokładnie, najlepiej je zlikwidować i niech decyzje podejmuje jednogłośnie magazynier na trzy zmiany za 3 koła miesięcznie kolos. Nie będziemy mieć energii, w domach zimno, nie będziemy mieć szybkiego transportu, niech dostawy np. jedzenia stoją w korkach na krajówkach. Ale będziemy mieć ZIO w Krakowie, mamuta w hali w Karpaczu, Gdańsku i na Saharze, a w przyszłości kto wie, może nawet skocznię 10 km pod ziemią.

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski

    I tak większośc nie jest. Referneda w Polsce się generalnie nie sprawdzają.

  • GawronAleksander początkujący
    @dejw

    Nie miałem ostatnio za bardzo czasu na tutejsze głupoty (mnie się nie da skutecznie zbanować). Zwyczajnie od jakiegoś dłuższego już momentu zaczyna mi się tu nudzić, bo ileż można w kółko czytać to samo. Godziny zawodów złe, beton, czy Turek zdobędzie punkcik, Małysz niedobry, zupa za słona. Tak że będzie mnie dużo mniej. Możesz otwierać szampana.

  • dejw profesor
    @GawronAleksander

    Stajenny, a tak z ciekawości, ty zostałeś znowu zbanowany, tym razem skuteczniej że nie było cię przez jakiś czas; czy po prostu zmieniłeś nick, bo w dalszym działaniu pod tym poprzednim (stwarzające nawet pozory że przyjąłeś do wiadomości, że zostałeś słusznie wyśmiany za kolejne udawanie kogoś kim nigdy nie byłeś i nie będziesz) jednak przeszkadzało pieczące dupsko?

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    Przy takim założeniu faktycznie ogromna większość referendów nie byłaby wiążąca.

  • GawronAleksander początkujący

    Kolosik nadal w swoim świecie, jakieś nikomu niepotrzebne igrzyska w Krakowie, które tylko wydrenowałyby budżet gminy tak, że do dziś by to było spłacane, nie przynosząc żadnych korzyści. Ani turystyki by to nie zwiększyło (była i jest na bardzo wysokim poziomie), ani dodatkowej popularności miastu (i tak znane na świecie). Ale już pisanie, że ZIO równie ważne jak elektrownia atomowa czy autostrady, to trzeba mieć wyjątkowo narobione w głowie i zastanawiam się tylko, czy to tak od urodzenia czy po prostu nieszczęśliwie kiedyś się wypadło z łóżeczka.

  • Kolos profesor
    @Lataj

    Dokładnie :D :D :D

    Tak naprawdę zimowe IO było tylko swego rodzaju testem, w tym samym roku były też letnio IO w Niemczech. I to na tej imprezie skupiała uwagę nazistowska propaganda.

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski

    W niektórych demokracjach istnieje obowiązek głosowania np. Holandia, Belgia. Ale nie o to chodzi - raczej o to żeby żadne referendum nie było wiążące jeśli nie bierze w nim udziału miażdżąca większość.

    Frekwencja w z krakowskim referendum była naprawdę znikoma a na tej podstawie zrezygnowano z organizacji IO...

  • Lataj profesor

    "Stało się to w 1936 roku, kiedy wykorzystywana propagandowo przez nazistowską Trzecią Rzeszę olimpiada odbyła się w Garmisch-Partenkirchen."
    A teraz mogliby ją wykorzystać do szerzenia propagandy europejskiej :D :D :D

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    A kto bronił tej reszcie w Krakowie pójść na referendum? Było nawet równocześnie z wyborami do Parlamentu Europejskiego, a i tak część głosujących do Brukseli zrezygnowała z referendum. Nie było też tylko na temat igrzysk, swoją drogą.

    Demokracja to też prawo do rezygnacji z głosowania.

  • Arturion profesor
    @Kolos

    "Nie ma powodu, żeby nawet w przypadku inwestycji uchodzących za "strategiczne" nie pytać o zdanie społeczeństwa".
    Jest zasadniczy. Większość z reguły nie ma racji. Zwłaszcza jeśli chodzi o decyzje strategiczne.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Acha, od dziś nie organizujmy żadnych zawodów sportowych bo to wszystko krótkotrwałe imprezy. Lepiej wszystko wydać na elektrownię atomową albo autostradę...

    Myślenia Pavla nie ogarniesz...

  • Kolos profesor
    @Karpp

    Większość obiektów służy też amatorom długo po IO, koszty IO to też budowa infrastruktura takiej jak drogi czy hotele co też zostaje na lata.

    Po za tym chodzi głównie możliwość decydowania o budowę zarówno elektrowni atomowej, autostrady jak i organizacji IO. Nie ma powodu, żeby nawet w przypadku inwestycji uchodzących za "strategiczne" nie pytać o zdanie społeczeństwa.

  • Arturion profesor
    @kubilaj2

    Święte słowa. Referenda takie oznaczają porażkę idei.
    Ale, jak nie Niemcy, to kto? Niemcom od dawna się to należy i mogą zrobić to dobrze. Tylko, czy naprawdę chcą?
    Obawiam się, że liczą kasę i stąd pomysł referendum, które imprezę uwali.
    Że wiele miast, to nie problem. Ale powinno być wskazane to "wiodące", które otworzy i zamknie i sporo zawodów przeprowadzi.

  • Pavel profesor
    @Karpp

    To Piotrek, nie ogarniesz jego rozumowania ;)

  • Karpp profesor
    @Kolos

    Nie widzisz różnicy pomiędzy wydaniem kasy na elektrownie i autostradę która będzie służyć ludziom do końca ich życia a wydaniem kasy na olimpiadę która jest tylko na dwa tygodnie? :))

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Osobiście nie widzę różnicy pomiędzy wydaniem pieniędzy na autostradę, elektrownię atomową a organizacją igrzysk. Wszystkie te kwestie tak samo powinny być jak już - głosowane w referendach.

    Oczywiście sama idea referendów jest wątpliwa - przynajnniej dopóki nie bierze w nich udziału conajmniej 90% społeczeństwa (uprawnionych do głosowania). Inaczej mamy to co mamy jak np. Referendum w sprawie IO w Krakowie, zorganizowane na wniosek nie dużej grupki krzaczy, frekwencja znikoma ale na tej podstawie zrezygnowano z organizowania ważnego dla całego kraju wydarzenia...

  • Kolos profesor
    @kubilaj2

    W sumie myślę, że takiego kłopotu by nie było - w takich Niemczech czy tym bardziej Szwajcarii nie było kłopotu ulokowania igrzysk w różnych miastach ale nie aż tak daleko od siebie. Po za w tym ceremonii otwarcia i tak bierze udział tylko jakiś procent sportowców, nigdy wszyscy.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl