"Wierzę w tę drużynę" – Thomas Thurnbichler po Ruce

  • 2023-11-27 14:51

Reprezentacja polskich skoczków rozpoczęła rywalizację w Pucharze Świata od falstartu. W Ruce do czołowej "30" wskoczyli tylko Dawid Kubacki i Piotr Żyła, którzy łącznie zgromadzili 28 punktów, co daje naszej ekipie ósmą lokatę w Pucharze Narodów. Już w poniedziałek kadra dowodzona przez Thomasa Thurnbichlera dotarła do Lillehammer, gdzie w najbliższy weekend odbędą się kolejne zawody – na normalnej i dużej skoczni.

– Olek skakał nieźle na zgrupowaniu w Lillehammer, w Ruce również zaczął dobrze. Plasował się w czołowej „30”. Myślę, że w niedzielę przekroczył limit. Spodziewaliśmy się po nim, że będzie trochę bardziej aktywny i będzie mocno pracował nogami, ale trochę przesadził i zdarzył się wypadek przy pracy. Ale widziałem, że podjął ryzyko i to jest dobre. Na najbliższy tydzień musimy znaleźć dla niego jasną wizję i kontynuować pracę – mówi trener Thomas Thurnbichler o Aleksandrze Zniszczole, który minionej wiosny awansował z Kadry Narodowej B do A.

– Jeśli chodzi o Kamila, na pewno miał trudny okres przygotowawczy jesienią. Zmagał się również z problemami na obozie w Lillehammer. Było więc jasne, że w Ruce również nie będzie łatwo, bo to naprawdę trudna skocznia. Trzeba być w dobrej formie, a my próbowaliśmy w niedzielę zaryzykować. Myślę, że nie był w pełni do tego przekonany i ostatecznie było podobnie jak z Olkiem. Był bardzo aktywny w swojej pozycji, a potem nadaktywny w pchaniu. Zaczynał odbicie na limicie, stracił równowagę i to spowodowało wypadek przy pracy, ale przynajmniej podjął ryzyko w celu poprawy. To był po prostu zły kierunek, ale zrozumieliśmy to. Udamy się na trening i będziemy walczyć – zapowiada austriacki szkoleniowiec w kontekście Kamila Stocha, który nie przebrnął niedzielnych kwalifikacji na Rukatunturi.

– Myślę, że Paweł zrobił w niedzielę dobry krok. Powiedziałbym, że jest w tym momencie w przyzwoitej formie. W Lillehammer skakał solidnie, jesienią też skakał solidnie. Wiemy również, że nie przepada za Ruką, za to w niedzielę wykonał dobrą robotę. Skoczył 128,5 metra. Po jego próbie nastąpił okres z dobrymi warunkami i na końcu zabrakło do punktów. Ale to nie jest największy problem Pawła. Myślę, że wie, co ma robić, a my po prostu pracujemy dalej i jestem przekonany, że Paweł pokaże się z dobrej strony w kolejnych zawodach – słyszymy od trenera na temat Pawła Wąska, który w Kraju Tysiąca Jezior, podobnie jak Stoch i Zniszczoł, nie otworzył dorobku punktowego.

– Jeśli chodzi o Piotrka, od trzech tygodni widzę, że pracuje na naprawdę wysokich obrotach. Szczególnie w Lillehammer widziałem dobre imitacje z jasną wizją tego, co musi zrobić. Na skoczni w Lillehammer pokazał to dopiero w ostatniej sesji. To było za mało przed Ruką, gdzie potrzebna jest pełna pewność siebie. Wszystko dzieje się dość szybko, to trudna skocznia. Mimo to poprawił się i zrobił krok naprzód. Dla mnie jest to kierunek techniczny, w którym musi iść. Myślę też, że Piotrek potrzebuje więcej takich skoków, wtedy wszystko znów będzie możliwe. Dajmy mu czas, a on to wypracuje – zakłada 34-latek z Tyrolu, komentując sytuację Piotra Żyły.

– Dawid wychodzi z bardzo niestabilnego okresu przygotowawczego. W tygodniu, kiedy byliśmy na Cyprze, chciał skakać i było to możliwe tylko raz. Tydzień później w Lillehammer był chory, mógł skakać tylko w dwóch sesjach, w nieoptymalnej formie fizycznej. Miał więc tylko dwie sesje w ostatnim okresie, a potem przyjechał do Ruki bez żadnego treningu przed oficjalnymi skokami. Inne drużyny trenowały tutaj. Chodzi tylko o to, aby był zrelaksowany i ufał swoim umiejętnościom. Jestem pewien, że je ma. Jest światowej klasy sportowcem i nie będzie się stresował. Wie również, że musi dać swojemu ciału trochę czasu, aby odpowiednio przygotować nogi. Potem chodzi tylko o to, aby wykorzystać nadchodzący tydzień do znalezienia dobrego rytmu na skoczni – mówi Thurnbichler o Dawidzie Kubackim.

– I tak, jestem przekonany co do całej drużyny. Wierzę w ten zespół. Wierzę w trenerów i wierzę w skoczków. Musimy mieć teraz jasną wizję i pracować dzień po dniu. Oczywiście, Niemcy i Austriacy skaczą naprawdę dobrze. Wykonali znaczący krok naprzód względem minionego roku. Teraz jesteśmy trochę z tyłu. W przeliczeniu na metry wyglądało to gorzej, niż jest w rzeczywistości. Ale wierzę w tę drużynę i będziemy pracować razem. Krok po kroku będziemy zbliżać się do celu. Będziemy walczyć każdego dnia. I tak, to jest właśnie konsensus tego weekendu. Nie możemy się teraz stresować. Wiemy, że czeka nas ciężka praca, ale bez nerwów – kończy Thurnbichler w materiale przygotowanym przez Polski Związek Narciarski.


Dominik Formela, źródło: PZN
oglądalność: (7728) komentarze: (46)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor

    "Nigdy nie pisałem o morskich kompielach, bo od ponad 60 lat wiadomo, że sportowcom zawodowym robić tego nie wolno."
    Pominąwszy literówkę przy "kąpielach", to jakoś AUT nie przeszkadza to od dawna!?

  • ZKuba36 profesor
    Do skoczków narciarskich.

    Podstawowe błędy TT:
    1. Nawyk robienia w piątki rano, w dniu kwalifikacji, ćwiczeń siłowych. Po treningu siłowym, w zależności od jego intensywności oraz przyzwyczajenia skoczków do ćwiczeń siłowych, następuje obniżenie refleksu o 0,03s do nawet ponad 0,1s. w przeliczeniu na metry na progu skoczni daje to 0,75 do 2,5 m. W takiej odległości za progiem nastąpi odbicie skoczka. Kombinujcie.
    TT wykombinował, że skoro w czwartek nie można było skakać, to wieczorem zrobił trening siłowy. Nieco bardziej intensywny od siłowych treningów piątkowych, bo przecież czasu na odpoczynek było dużo więcej...
    Myślenie ma kolosalną przyszłość i nie boli, ale złośliwcy dodają: "zależy kto myśli" chyba dot. TT.
    2. Odnośnie Cypru. Od dziesięcioleci piszę o konieczności trenowania wytrzymałości, zwłaszcza na początku trenowania i że ćwiczenia wytrzymałości są sprzeczne z ćwiczeniami siły. Są różne rodzaje wytrzymałości i różne są powody tego. Podstawowym zadaniem jest przygotowanie układu płuca-serce. Płuca lekko się powiększają, aby dostarczać więcej tlenu do wszystkich organów, a jednocześnie zastaje lekko powiększona lewa komora serca, aby zwiększyć wydajność wyrzutową.
    W okresie startowym powinno się ćwiczyć raczej wyłącznie wytrzymałość siłową z ciężarami poniżej 30 kg.
    Nigdy nie pisałem o morskich kompielach, bo od ponad 60 lat wiadomo, że sportowcom zawodowym robić tego nie wolno. Woda tak bardzo rozluźnia i rozleniwia mięśnie, że niszczy wszystkie treningi sportowe.
    Gratulacje dla Pana Prezesa PZN za wybór doskonałego trenera dla kadry A i B.

  • Arturion profesor
    @ZKuba36

    "Dobry bajerant TT, jakimś cudem uzyskał akceptację PZN swoich planów treningowych."
    Całość wszystkiego to fragment planu Pointnera, kupiony w okrojonej wersji.
    Ale nie należy przedwcześnie histeryzować. Wiem, ty tak masz od zawsze. Ale doradzę rozwiązanie: przed pierwszym komentarzem wyciśnij z pięć razy 80 kg. Dla rozgrzewki. Później pobiegaj, trochę snu. A pisz z rana :-)

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    Dobry bajerant TT, jakimś cudem uzyskał akceptację PZN swoich planów treningowych. Tak ładnie mówił co by chciał aby było, ale zupełnie nie wie jak to osiągnąć. Nie ma zielonego pojęcia o trenowaniu skoczków. Nawet gdyby każdy polski skoczek skoczył w każdym skoku 10m dalej, to i tak byłaby bardzo mała szansa aby znaleźć się w czołówce konkursu. To nie był falstart! To była klęska bo skoczkowie polscy właściwie zapomnieli wystartować i zamienili się w widzów obserwujących jak skaczą inni. Jeden skoczek zdobył już 200 punkt, niektórzy niewiele mniej, a cała polska 5. w 2. konkursach w sumie uzyskała 28pkt.
    Chyba pierwszy raz w historii zdarzyło się, gdy w kwalifikacjach odpadało tylko kilku skoczków, 2. z nich to Polacy! Gdyby na podium stawało 3. ostatnich skoczków to byśmy mieli 2. skoczków na podium. Brawo TT!

  • Tomek88 profesor
    @dejw

    Taki który nie popada w huraoptymizm ani nie skreśla po dwóch gorszych konkursach

  • FLAFU stały bywalec

    Już to ze odstawił Juroszka na boczny tor to juz mowi o nim sporo. Thunbichler woli jechac na starym Stochu, Żyle bo młodszych ma gdzieś. Jak Wąska nie naprawił tak dalej Wąsek skacze pogubiony technicznie. To jest własnie efekt pracy Thunbichlera w te półtora roku. Pogubiony Wąsek, Zniszczol spadajacy na bule. A i weterani juz za bardzo obronic sie nie moga. Stoch powoli wysiada, jeszcze Kubacki i Żyła to na nich sobie troche pociągnie. Dziennikarze nie zadadzą pytan bo boja się trudnych pytan więc i tak będzie miał spokój. W sumie dziwie się że mimo tak słabych wyników, Austriak wciaż uznanie zdobywa w oczach kibiców. Nie zrobił NIC z młodszymi zawodnikami. Kompletnie NIC.

  • greushow początkujący
    @Arturion

    No dobrze, ten jeden gol dla przeciwnika ujdzie, nawet dwa, ale proszę niech chociaż tutaj wynikiem końcowym będzie pewny awans bez baraży ;)

  • Arturion profesor
    @dejw

    "zdrowo myślący kibic"- to taki "bez przechyłów" w żadna stronę. Racjonalny, ale z istotnym pierwiastkiem nadziei. :-)
    I nie zrażający się po pierwszym golu dla przeciwnika.

  • dejw profesor
    @Tomek88

    A co to znaczy każdy zdrowo myślący kibic? Taki z klapkami na oczach, który będzie śpiewał bez względu na wszystko: nic się nie stało, następnym razem będzie lepiej, duma z kadry i do boju, piącha i polska flaga?

  • Tomek88 profesor

    Bardzo dobrze że wierzy. Każdy zdrowo myślący kibic też wierzy. Jak jest każdy widzi ale stopniowo będzie coraz lepiej.

  • Arturion profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Miejsca żadnego ci nie zagwarantuję, ale uwierz, że będzie lepiej! :-)

  • Seba Aka Krzychu profesor

    No gorzej niż w Ruce to być nie powinno, aczkolwiek wszystko jest możliwe. Może na normalnej skoczni nasi zawodnicy lepiej sobie poradzą, niedługo się w sumie przekonamy, przed weekendem oczekuje przynajmniej jednego miejsca w TOP15, byłby to już jakiś krok do przodu.

  • Avengers123456msciciel weteran
    @Arturion

    Wiem tylko chciałem rozwinąć temat, o sprzęcie skoczków.

  • Arturion profesor
    @Avengers123456msciciel

    Bez przesady. Po prostu okazali się w "majsterkowaniu" lepsi. Wyścig trwa - ja to potępiam zdecydowanie, ale tak jest. Także tu Thurn powinien wyciągnąć wnioski.

  • Avengers123456msciciel weteran

    Rywale mają latawce w strojach, lepszy sprzęt, ja to udowodnię, bo oni mogą wszystko, a my nic, jak byśmy założyli taki sprzęt to dyskwalifikacja.

  • Avengers123456msciciel weteran
    @Xander1

    Regres to u ciebie, skok 128m był dobry, ale rywale okazali się lepsi, gdyż były to niesamowite skoki, grubo przeszło po 140m, ale widziałem stroje Niemiec i Austrii, jak by były czymś napchane, jakaś takie lepsze od naszych.

  • Karpp profesor
    @Kolos

    „No tak, Thurnbichlerowi nie zostało już nic tylko zaklinanie rzeczywistości i wiara w to, że stanie się cud…”

    Czyli wreszcie jest szansa, że stanie się tym twoim ulubionym „CUDOTWÓRCĄ” :))

  • Kolos profesor
    @Fan_ekipy_pod_narty

    Wiedzieć co idzie nie tak, a umieć to naprawić to jednak dwie zupełne inne sprawy. A gdyby Thurnbichler wiedział jak temu wszystkiemu zaradzić to Polacy nie skakaliby tak źle. Po za tym on wszystkie swoje analizy okrasza wiarą, że w końcu zaczną lepiej skakać... tak po prostu sami z siebie.
    Raczej z tego nic nie będzie.

  • Fan_ekipy_pod_narty weteran
    @Pavel

    Dobrze przynajmniej że wie jakie są problemy i od razu zaczął Thurn działać skoro są w Lillehammer już.

  • INOFUN99 profesor
    @kwak11234@wp.pl

    Przecież Julia Clair jest po poważnej kontuzji.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl