MŚ: III seria - dominacja Finów

Austriacki spisek?

Hmmm, to może dam wam wypowiedź z onetu - kolesia podpisującego się jako ~austriak [z tego co wiem, rzeczywiście nadaje z Austrii] - może wam coś się w główkach rozjaśni ;))))) - odpowiedź ~austriaka do mnie, bo silidnie obgadywaliśmy Kuttina ;)
Nie myślę. Ale słucham wywiadów z Kuttinem w austriackiej TV. Także między wierszami.
Polska jest uważana w Austrii za dziki, zwariowany, skorumpowany kraj. Polscy dziennikarze i opinia publiczna przedstawiają się sami codziennie. Biją taką pianą wokół Małysza, że dziw, że on w ogóle jeszcze może chodzić, nie mówiąc o wyluzowanym, profesjonalnym skakaniu.
Gdyby z tą polską mafią dobrze się rozumiał i współpracował - dopiero by w Austrii podpadł!
A poza tym on chyba nieprędko liczy znowu na posadę w Austrii. Tyle jest innych bogatych krajów.

Adamowi bedzie ciezko, ale mam nadzieje, ze chociaz braz wywalczy. A jak nie wywalczy to sie mowi trudno. Adam i tak dokonal wiele, ale nie mowmy, ze Adam sie wypalil, bo to nie ten sam Adam i ze ma juz nie ten wiek. Ahonen przeciez jest w tym samym wieku, a nawet pare miesiecy starszy, a co pokazuje to nie trzeba komentowac. Hannawald jak osiagal swoje najwieksze sukcesy to tez mial 28 lat. Wiec uwazam, ze poczekajmy i zobaczymy nieraz Adam Malysza w roli glownej. Wg mnie nawet jest mozliwy sezon 2001/2002, gdzie byla dominacja jednego skoczka.

austriackie gadanie

Sukcesów Adama nie można negować, jak i Kuttina w wypadku MSJ. Ale brak medalu (bez względu na kolor) na MS to porażka dla Adama, tym bardziej że podkreślano to jako główny cel sezonu. Norwegom też nie wychodziło ale do czasu, na K120 z pewnością pokażą co potrafią. Obawiam się że Polacy przywiozą do domu kaca i figę z makiem jako trofeum.

verte

Pogobne problemy mają Norwegowie.Japończycy ,Szwajcarzy czy Niemcy do głosu dochodzą Czesi,Słoweńcy,Rosjanie.Nie jestem trenerem ale myślę że zmiany regulaminu ,zmieniaja metody treningu o czym myslę trenerzy wiedzą Dlatego sezon olimpijski zapowiada sie bardzo ciekawie.

Kutin

Trener Kutin rok temu doprowadził Rutkowskiego do złota a drużynę do srebra -tak tylko wtedy były inne skoki , inny regulamin Jeśli nie wzioł pod uwagę nowych kryteriów to w przypadku wypadniecia Adama w piątek z pierwszej szóstki może to być prawda.Co do naszych pozostałych Orłow - bez komentarza.

@Matylda

Zgadzam się z tobą co do jednego Kuttinowi trzeba dać więcej czasu nie można postąpić tak jak z Tajnerem to znaczy po pierwszych niepowodzeniach od razu go skreślać. Jednak jeśli forma całej naszej kadry nie podniesie się a na IO wypadniemy słabo to niestety pana Kuttina
będzie trzeba pożegnać. Jak już FAW wcześniej stwierdził to już 2 rok pracy Kuttina w Polsce więc do trzech razy sztuka ten trzeci raz będzie na olimpiadzie. Zatrudniając pana Kuttina liczyliśmy na poprawę nie tylko Adama ale i reszty skoczków . Nie można skreślać też wszystkich polskich zawodników co prawda większa część z nich nie ma ambicji choćby Skupień czy Rutek a niektórzy po prostu traktują skoki jak zabawę (Bachleda) ale nie wieże że Stoch skacze sobie tylko dla zabawy po jego wypowiedziach można sądzić że on naprawdę ma ambicje. Przykład Stocha pokazuje że nie wszyscy polscy skoczkowie to lenie takich jak on jest na pewno wielu tylko potrzebują wsparcia profesjonalnego treningu a nie spotykania się od czasu do czasu na zgrupowaniach kadry C.

Szanuje Adama i nawet jeśli nie zdobędzie medalu nadal tak będzie. Podziękowania należą mu się szczególnie za to że tak długo utrzymuje się na szczycie, jest tylko kilku zawodników którzy to potrafią: Ahonen Hoellwarth Hautameaki Widhoelzl ale tak naprawdę tylko Małysz i Ahonen są skaczącymi legendami.

@ Matylda

Popieram Cię w 100...% i zgadzam się z Twoimi opiniami:))) pozdroofki:)

@ Matylda

Dzięki za odpowiedź.
Dobrze, w takim razie opuśćmy w naszej polemice nazwiska trenerów i zajmijmy się tylko ich postawami na tle wyników jakie osiągęli w pracy trenerskiej. Swoją opinię w tym względzie, zawarłem w odpowiedzi Wielkiemu Z.
Pozdrawiam

Wszystkim miłośnikom skoków życzę miłej nocy

Jakże to śpiewa Budka Suflera...
"Bo do tanga trzeba dwojga: zawodnik plus trener
albo inaczej, tym razem przysłowiowo:
Bo cały w tym ambaras, żeby dwoje chciało naraz.
Za uszy wytargać można, owszem, ale już za progiem skoczni pociągnąć na 130 metrów się nie da.

Wielki Z. oraz Sermak,
dziękuję Wam za poparcie.
Walkowerem Adama i trenera nie oddamy na "pożarcie".

@Wielki Z

Zgodzę się z Tobą tylko w jednej kwesti nie mam wiedzy trenerskiej, natomiast jeszcze raz powtórzę, skoro trener nie widzi możliwości osiągniecia stawianych przed nim celów to powinien zrezygnować (bezspornym jest fakt, że miał on możliwość poznania zawodników z którymi ma współpracować). Tłumaczenie się postawą zawodników ( tj brakiem chęci do ciężkiej pracy,wtym wypadku słuszne) jest wykrętem, to do obowiązków trenera należy odpowiednia mobilizacja zawodników i ich selekcja !!!!!!!
Przykładem może być trener koszykarzy Śląska Wrocław, który podał się do dymisji z chwilą kiedy zdał sobie sprawę, że nie jest w stanie zrealizować , wyznaczonych celów, z kadrą którą mu powierzono. Porównując obie postawy trenerskie, Kuttin jawi mi się jako naciągacz. Pozdrawiam

widzę, że redakcja czyni postępy:) pod względem pisowni nazwisk i imion rosyjskich skoczków! Po cho-erę ta angielska transkrypcja.
widzę też, że koleś z crowley.pl cierpi na rozdwojenie jaźni - no ale tomłodzież "grzechpolska"...

FAW

Ja nie chcę tu występować jako adwokat Heinza Kuttina, bo o jego być albo nie być zadecyduje PZN. Ja tylko nie chcę poddać się ogólnej kampanii: Kuttin raus! Osobiście broniłam do samego końca Apoloniusza Tajnera, który mnie na początku sezonu jako dyr. sportowy bardzo rozczarował między innymi napastliwymi wywiadami wobec nowego trenera. Miało się nieodparte wrażenie, że odreagowuje to, czego sam w styczniu i lutym 2004 roku doznał ze strony mass mediów. To było po prostu nie fair, chwyt poniżej pasa, raził strasznie, ponieważ Apolo uchodził za kulturalnego i spokojnego człowieka. Dopiero jak Adam uderzył pięścią w stół i powiedział, żeby sam PZN zrobił porządki w swoich szeregach, ataki (również Włodarczyka) w stronę Kuttina ustały. Pozostańmy więc przy roli dyr. sportowego. Do dzisiaj tak naprawdę nie wiemy, jaką rolę on z ramienia PZN pełni. Czy nie uważacie, że to właśnie Apolo powinień dyscyplinować naszych zawodników, że to również on powinien prowadzić z nimi rozmowy? Zna ich wszystkich od podszewki. Przecież Kuttin, nawet jak ich dyscyplinuje, to nic z tego nie wynika, bo on nie może im niczym grozić, żadnymi konsekwencjami (typu zabranie stypendium) poza tym, że nie powoła ich za następnym razem do kadry. Przecież Kuttin przyjechał tu w pierwszym rzędzie trenować a nie wychowywać. To są dorośli ludzie, oni poza Kamilem mają ponad 18 lat. Jakie obowiązki chcecie jeszcze na Austriaka nałożyć: trenerka, sprzęt, kombinezony, pilnowanie, wychowywanie, niańczenie, czytanie do poduszki, odrobienie lekcji... co jeszcze?

Matylda- 1000% poparcia!

Podpisuje się obiema rękoma pod tym co napisała matylda.
A apollo cieszy się teraz, że to nie on jest na miejscu kuttina, i z kuchni może swobodnie kontestować przeszłość.

FAW, słuchaj- to widać wyraźnie, że żaden z naszych pozostałych kadrowiczów (może z wyjątkiem Stocha) nie ma świadomości sportowej. Jeżeli pewnych nawyków (tj, dyscypliny, stawiania ciężkiej pracy nad szpanem i t.p.) nie wyrobi sie od najmłodszych lat, trudno jest zmienić pewne nawyki u nastolatka. Zanim nazwiesz kogoś naciągaczem , zastanów sie dwa razy (albo lepiej trzy). Zwłaszcza, że Twoja wiedza trenerska w porównaniu do wiedzy pana Kuttina najprawdopodobniej jest nikła. Pozdrawiam.

vegx

Jeżeli chodzi o technikę skoku to wydaje mi się właśnie, że Adam jest jedyny (albo jednym z niewielu), który musiał ją zmienić. Tu sparwa rozbija się właśnie o ten niski przysiad, którego żaden inny skoczek nie robił oprócz Adama. Natomiast wielu musiało prawdopodobnie przytyć, a wszyscy musieli przyzwyczaić się do bardziej obcisłych kombinezonów, co znaczy, że powierzchnia lotna się zmniejszyła. Wieźmy na ten przykład Janne Ahonena - nie musiał ani przytyć (zawsze był atletyczny, dlatego przegrywał często z innymi lekkimi jak Hannawald), zmiany kombinezonu prawie nie odczuł (jest wyższy od Adama) no i przede wszystkim nigdy nie siedział przy najeździe na próg na nartach. Jest więc zrozumiałym, że jego trening przygotowawczy do sezonu 2004/05 przebiegał całkiem inaczej jak Adamowy. Bo zmiana techniki to ciągłe główkowanie, czy wszystko co nowe robi się dobrze. To tak jakby praworęczny nagle musiał robić wszysto lewą ręką.
Dlatego zamiast "psioczyć" na Adama i spazmować z powodu nie obronienia przez niego medali na K-90 i K-120(?) należałoby właściwie serdecznie podziękować za to, co już w tym sezonie dla nas wszystkich zrobił. I ja to ninieszym czynię:
PIęKNE DZIęKUJę DROGI ADAMIE!!!

@Indor

Zgadzam się z Tobą.Baedzo zgrabnie wyraziłeś swoją opinię więc ja się niepotrzebnie produkowałem , pozdrawiam

@Matylda

Matyldo racz zauważyć, że Tajnera wywalili z posady trenera , właśnie za brak wyników pozostałych zawodników kadry, Kuttin sam przyznaje że sobie nie radzi z motywacją i mobilizacją zawodników, to co "zamienił stryjek siekierkę na kijek"? Nie wierzę, że wcześniejszy rok pracy z kadrą B nie pozwolił mu na poznanie zawodników, więc narzekanie że niechcą oni trenować jest nie poważne, i traktować je należy jako zwykłe wykręcanie się sianem, a Kuttina stawia w pozycji zwykłego naciągacza.Tajner jak Przedskoczek zauważył może się pochwalić tym, że prowadził Małysza gdy ten zdobywał 3 PS oraz 3 złota i 1 srebro na MS. W uzupełnieniu pragne Ci przypomnieć, że to jest jego praca (Kuttina) za którą pobiera wynagrodzenie
( znacznie większe od poprzednika).

hmmm

jeśli faktycznie Adam musial zmienic wiele w swojej technice skoków to wielu skoczków rowniez. A on i tak na tej zmianie wypadl nie najgorzej, skacze jak skacze, ale zle nie jest.
Fajnie gdyby bylo lepiej i mysle ze jest duza szansa :)