Austriacy ogłosili kadry na sezon 2024/25

  • 2024-05-03 11:45

Z początkiem maja Austriacki Związek Narciarski ogłosił podział kadr narodowych na zimę 2024/25 we wszystkich dyscyplinach podlegających federacji. W skokach narciarskich wsparciem objęto 43 zawodników.

Względem ubiegłego roku w męskiej kadrze narodowej nie doszło do żadnej zmiany. Status najważniejszej z kadr zachowali Manuel Fettner, Michael Hayboeck, Jan Hoerl, Daniel Huber, Stefan Kraft i Daniel Tschofenig.

Tej wiosny do struktur kadrowych przywrócony został Francisco Moerth (Kadra A). Z kadr wypadli z kolei Niklas Bachlinger (2001), Andre Fussenegger (2003), Louis Obersteiner (2004), Julijan Smid (2003), Raffael Zimmermann (2003), Jonas Gruber (2007), Tobias Hussl (2004). Nowe postacie to Tobias Bachleitner (2006), Thomas Benedik (2007) i Maximilian Zaller (2006).

W przypadku pań w kadrach zabrakło Danieli Iraschko-Stolz, która zakończyła sportową karierę, a także Vanessy Moharitsch (2002) i Sophie Kothbauer (2003). Na poziomie kadrowym zadebiutują Elisa Deubler (2008) i Luise Tritscher (2009).

Należy podkreślić, iż w Austrii podział kadrowy nie jest równoznaczny grupom szkoleniowym, które zostaną ogłoszone w najbliższych tygodniach.

Mężczyźni
Kadra narodowa: Manuel Fettner (1985), Michael Hayboeck (1991), Jan Hoerl (1998), Daniel Huber (1993), Stefan Kraft (1993), Daniel Tschofenig (2002)
Kadra A: Clemens Aigner (1993), Philipp Aschenwald (1995), Stephan Embacher (2006), Clemens Leitner (1998), Francisco Moerth (1999), Markus Mueller (2002), Maximilian Ortner (2002), Jonas Schuster (2003), Maximilian Steiner (1996)
Kadra B: Lukas Haagen (2006), Fabian Held (2006), Hannes Landerer (2002), Johannes Poelz (2005), Simon Steinberger (2005), Clemens Vinatzer (2005), Marco Woergoetter (2002)
Kadra C: Tobias Bachleitner (2006), Thomas Benedik (2007), Nikolaus Humml (2007), Jakob Steinberger (2005), Matthias Wieser (2007), Maximilian Zaller (2006).

Kobiety
Kadra narodowa: Lisa Eder (2001), Marita Kramer (2001), Eva Pinkelnig (1988), Jacqueline Seifriedsberger (1991)
Kadra A: Chiara Kreuzer (1997), Julia Muehlbacher (2004), Hannah Wiegele (2001)
Kadra B: Katharina Ellmauer (2000)
Kadra C: Elisa Deubler (2008), Sara Pokorny (2008), Sahra Schuller (2004), Luise Tritscher (2009), Meghann Wadsak (2007)


Dominik Formela, źródło: skiaustria.at
oglądalność: (11592) komentarze: (49)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kolos profesor

    "W skokach narciarskich wsparciem objęto 43 zawodników."

    Takie zdanie wprowadza w błąd. W rzeczywistości wsparciem objęto 30 zawodników i 13 zawodniczek.

    A redakcja nie pierwszy raz, uparcie łączy jedno z drugim bez dookreślenia.

  • Arturion profesor
    @Kolos

    Jeszcze potwierdzą. :-)

  • Kolos profesor
    @Arturion

    O Woergetterze wciąż tylko słyszę, jaki to talent, ba, że wręcz drugi schlierenzauer, ale wyniki jakoś tego nie potwierdzają :)

  • ASJ_212 doświadczony
    @Lataj

    Ja się dziwie, że taki Reisenauer chce się dalej w to bawić

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Woergoetter to naprawdę dolny zawodnik. Nie dziwię się, że go nie przekreślają.

  • Lataj profesor

    David Haagen też poza kadrami, ale to nic dziwnego, bo w poprzednim sezonie był tylko tłem dla najlepszych Austriaków nawet w FC. Szkoda, że tak się stoczył, bo był zawodnikiem z dużym potencjałem. Woergoetter to kolejna duża nadzieja z 2002, a tymczasem jest w kadrze B w przeciwieństwie do kolegi.

  • ASJ_212 doświadczony
    @alo

    Nie, ale skoro Małysz i Thurnbichler byli ostatnio z wizytą w Ministerstwie to podejrzewam że mogą już w poniedziałek ogłosić.

  • alo profesor

    Jest jakaś konkretna data kiedy PZN ogłosi kadry ?

  • StaryEmil stały bywalec

    Czekam z niecierpliwością na raport Nielsena dotyczący oglądalności skoków na rynkach światowych.

  • ASJ_212 doświadczony
    @znawca_francuskiego

    Już Szwajcarzy ogłosili kadry na początku kwietnia

  • King profesor
    @Arturion

    Jak już zmniejszyli te limity w zeszłym roku to grupa krajowa powinna nawet zostać poszerzona, a nie zmniejszona.

  • znawca_francuskiego weteran

    No to zaczynamy okres przedstawiania kadr na nowy sezon.

    Rozumiem że Steiner i Aschenwald wrócili już do treningów po kontuzjach ?

  • Arturion profesor
    @kubilaj2

    Nie jest to przegięcie, bo ta grupa może wystartować tylko dwa razy w sezonie i w - większości - nie stanowi dla innych nacji zagrożenia. A jej przydatność jest wielka. Może w PŚ skoczyć, ktoś kto normalnie nie miałby szans. Dla niego prestiż i szansa, dla trenerów też okazja do zobaczenia więcej skoczków w bezpośredniej pucharowej rywalizacji.
    Taki ukłon w stronę gospodarzy. I słuszny, bo organizacja znacznej części zawodów, to nie jest coś, do czego każdy obecnie się pcha.

  • Mucha125 profesor

    Austria pełno ludzi i pełno ludzi co zasługują na każdą ligę. Przypomina to troszkę rosyjska ruletkę. A przez cudotwórcę bajkopisarza Włocha coraz więcej zakończeń karier będzie

  • Arturion profesor
    @ms_

    "kolejne zmniejszenie limitów dla najlepszych tylko zniechęci do oglądania skoków jeszcze więcej ludzi z tych nielicznych państw, gdzie skoki są w miarę popularne."
    Podejrzewam, że wtedy faktycznie mogłyby się zacząć poważne rozmowy o utworzeniu nowej federacji...

  • Arturion profesor
    @Stinger

    "Najgorszą jednak wiadomością jest grupa krajowa i jej zmniejszenie do ledwo 4 skoczków. "
    Za to kryminał powinien być.

  • Arturion profesor
    @Avengers123456msciciel

    Prusy jako państwo to przemianowana Brandenburgia.

  • ms_ weteran
    @Kolos

    Jaki radykalny krok? Kolejne zmniejszenie limitu dla najlepszych państw do maksymalnie 5 lub 4 zawodników? Naprawdę myślisz, że to pomoże? Dobrze @Pavel napisał, to że ktoś z "egzotycznego" dla skoków kraju zdobędzie w sezonie 50 punktów zamiast 20 nie wpłynie w żaden sposób na zainteresowanie tym sportem w tym kraju, a kolejne zmniejszenie limitów dla najlepszych tylko zniechęci do oglądania skoków jeszcze więcej ludzi z tych nielicznych państw, gdzie skoki są w miarę popularne. Wtedy kwalifikacje zniknęłyby całkowicie bo 50 zawodników by się nie udało zebrać na zdecydowaną większość konkursów w sezonie, a w każdym konkursie punktowałoby np. 2-3 Finów, a np. Rumun czy inny Kazach byłby zamiast 56 w kwalifikacjach 50 w konkursie., jeśli udałoby się zebrać chociaż 50 zawodników. No i oczywiście poziom zawodów byłby jeszcze niższy. Już bym wolał, żeby zrobili jak w kombinacji np. i punktowałoby 40 zawodników zamiast 30, ale limity nadal byłyby takie jak wcześniej (mam na myśli maksymalnie 7 skoczków z danego państwa plus 6 skoczków w krajówce).

  • Raptor202 profesor
    @kubilaj2

    Gorszego pomysłu dawno nie słyszałem.

  • kubilaj2 weteran
    @Stinger

    Do tego może zrobić jak u kobiet - do konkursu kwalifikuje się tylko najlepsza 40, wtedy kwale mają jakiś sens.

  • Stinger profesor
    @kubilaj2

    Już pisałem, stare limity były według mnie optymalne.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    W Norwegii i Finlandii hula wiatr pod skocznią, a same związki mają problem, aby znaleźć sponsorów. Skoki są popularne w 2-3 krajach na świecie i tyle wszystkiego, Słowenia ma mamuta, który fascynuje ludzi nawet spoza światka skokowego, ale już np MŚ obejrzały się marnie.

  • kubilaj2 weteran
    @Stinger

    To jaka grupa krajowa?
    Bo 10 to już jednak przegięcie w drugą stronę :P

  • Kolos profesor
    @Pavel

    W Polsce, Słowenii,Norwegii, Finlandii. Nie zapominaj, że Polska zapełnia też trybuny po za polską (choćby USA, Norwegia).

    Też przecież Niemcy i Austria. Kibice ziewną na sport w którym startują i wygrywają prawie wyłącznie Austriacy. Sami Austriacy też ziewną na sport w którym stale wygrywają, tym bardziej że w sportach zimowych tam akurat jest duża konkurencja.

  • Stinger profesor
    @kubilaj2

    Ja ogólnie nie jestem za tym żeby dwa - trzy kraje zdominowały skoki narciarskie ale obecne limity moim zdaniem są jednak żartem.
    Uważam, że stary system limitów był dużo lepszy.
    Oczywiście, że zbyt dużo Austriaków w PŚ byłoby męczarnią dla wielu kibiców innych drużyn ale ledwo pięć miejsc to jest za mało bo choćby taki talent jak Embacher nie mieści się w składzie bo w jego miejsce skakać musi Rumun i Kazach, którzy i tak nie potrafią zapunktować, a nawet jeśli zapunktują to będą to jakieś marne grosze.

    Najgorszą jednak wiadomością jest grupa krajowa i jej zmniejszenie do ledwo 4 skoczków. Rozumiem, że nikomu nie widzi się dominacja Austrii (mi także nie) ale tyle talentów nie będzie się mieścić w składach, że prędzej czy później oleją skoki bo nie będą czekać wiecznie na szanse, a losowy Rumun czy Kazach będą 20 lat żyć nadzieja, że kiedyś skoczą tak, że ktokolwiek poza miłośnikami buloklepów ich zapamięta.

    A co do zainteresowania to jeśli będą 3 kraje w skokach to oczywiście, że w wielu krajach zainteresowania skokami może nie być ale wątpię, że teraz w Rumunii, Kazachstanie, Korei, Chinach czy nawet Japonii (zainteresowanie na pewno większe ale wystarczy obejrzeć sobie PŚ w Sapporo by zobaczyć jak ich grzeje wygrywający Kobayashi) cieszą się, że limity zmniejszone bo teraz będą i sukcesy i wielkie zainteresowanie.

  • kubilaj2 weteran
    @Pavel

    Przy Twoim podejściu do sportu, na dłuższą metę zostałyby sporty zespołowe, mooże lekkoatletyka i odbytylion mordobić.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    A gdzie jest to zainteresowanie, które zostanie zabite? ;)

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Tylko, że ty byś chciał dobić skoki do końca. Bo jeszcze póki co jest te kilkanaście z reprezentacji z czego minimum 10 na poważnie. Bo póki co jest jeszcze jaka taka ta oglądalność.

    Skoncentrowanie się na tym by dogadzać i tak najmocniejszym to nic innego niż zjadanie własnego ogona i krótkowzroczność.

    Bo na moment poziom wzrośnie, by za chwilę ostro pikować w dół. Bo w Austrii nie zwiększysz zainteresowania, a zostanie ono zabite gdzie indziej gdzie jeszcze jest. Austriacy też się nudzą brakiem konkurencji. Sponsorzy też odpłyną, bo po co im sponsoring czegoś co się sprzeda tylko w Austrii (a i tam niezbyt)?

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Piotrek ja nie piszę o tym, że cokolwiek wpłynie na wzrost widzów, po prostu sugerują, że zamiast żyć mrzonkami warto zachować to co jest. Po co ciąć najlepszych, po to aby jakiś random z kraju, w którym skoków nie ogląda nikt, zdobył 40pkt? Chyba nie wierzysz, że te 40pkt przyciągnie kogoś przed TV. 4 złota Ammanna nijak nie wpłynęły na zainteresowanie w Szwajcarii i ciężko uciułać 500tys euro na remont skoczni, a w Japonii pomimo, że posiada najlepszego skoczka świata, pod skocznią hula tylko wiatr. Tym bardziej przypadkowe punkty jakiegoś randoma nie zmienią sytuacji.

  • Kolos profesor
    @Damian93

    Błąd, będą punktować wyłącznie Austriacy z Niemcami a reszta to będzie tylko inkrustacja całości.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Nie wiem, po co się oszukiwać, że dwudziesty kolejny Austriak uzdrowi sytuację i nagle niebotycznego wzrośnie zainteresowanie w wielu krajach.

    Nic takiego się nie stanie, a będzie tylko gorzej.

    Po za tym ogłaszanie śmierci skoków jest jednak przedwczesne. Owszem jest źle, ale nie aż tak. Jak na sport zimowy co siłą rzeczy zawęża krąg zainteresowania nie jest (jeszcze) najgorzej.

    Ale będzie jeśli pozwoli się na totalną dominację dwóch-trzech reprezentacji.

  • Damian93 początkujący
    @Kolos

    Dzięki uwolnieniu limitów będą punktować faktycznie najlepsi

  • Avengers123456msciciel weteran
    @Avengers123456msciciel

    Inkwizycja.

  • Avengers123456msciciel weteran
    @Pavel

    Prusy to było państwo zakonne czyli krzyżackie, jakoś tak to szło, bo to nie był oddział niemiecki, a oddziały papieża.

  • Avengers123456msciciel weteran
    @dervish

    To jest kadra narodowa i kadra A, nie rozumiecie zasad, czym jest kadra narodowa, a kadra A, Kadra narodowa to złote klasy, a kadra A to ich odbicie, a z tymi państwami to jest tak, że ruda wrona orła nie pokona.

  • kubilaj2 weteran
    @Pavel

    Tak czy tak mamy międzynarodowe mistrzostwa Austrii.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Nie można dobić czegoś co już jest martwe. Nie wiem po co się oszukiwać, że klepiący bulę przykładowy Rumun, który tę bulę klepie od 10 lat cokolwiek zmieni. Skoki są popularne może w 2 krajach na świecie, jako tako oglądane w 2 kolejnych, a w może 3-4 kolejnych ktokolwiek wie o co w tej dyscyplinie chodzi, a cała reszta traktuje je jako ciekawostką, którą sobie puści raz na 4 lata podczas IO jak jakieś strzelanie z łuku. Tyle, trzeba bazować na tym co jest bo mrzonki o poszerzeniu puli widzów bo jakiś random w skali sezonu uciuła 50pkt to nonsens.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Tylko, że przyczyny spadku zainteresowania skokami są różne i wielowymiarowe. I kwestia limitów nie ma tu akurat znaczenia (znaczy szersze w niczym by nie pomogły, a węższe mogą i to robią) I na pewno sytuacji nie poprawi dziesiąty czy dwudziesty kolejny Austriak w PŚ. Popularności w Austrii to nie zwiększy, a dobije skoki w paru innych krajach.

    Dlatego cenniejszy jest ten przykładowy Rumun od kolejnego Austriaka w PŚ.

  • Kolos profesor

    Dyskusja nie jest tego warta, ale zrobiłem pewne wyliczenia:

    Punkty w PN Austrii:

    22/23 - 5238
    23/24 - 6519

    Punkty PN w sumie top 6:

    22/23 - 22043 (95,7% wszytkich punktów w PN)
    23/24 - 21036 (91,3%).

    Każdy niech sobie wyciągnie wnioski sam.

    Widać pozytywny trend cięcia limitów, ale potrzebny by był jeszcze jeden radykalny krok.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Czy na pewno, tego nie wiem, ale jedno jest pewne, obecna droga prowadzi na śmietnik historii. Zainteresowanie skokami z roku na rok jest coraz niższe, niegdyś czołowe nacje mają problem aby zorganizować budżet na podstawową działalność, a FIS jedyne o czym myśli to żeby może losowy Rumun szczęśliwie sobie klepnął bulę.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Uwolnij limty to skoki narciarskie upadną jeszcze szybciej. Patrzysz na strukturę kadry austriackiej i nie widzisz, że wpuszczenie większej ilości Austriaków do PŚ, zrobi z tych zawodów Puchar Austrii a zmasakrowane zostaną ostatnie resztki zwane drugim szeregiem (o trzecim czyli outsiderzy nie wspominając, ten już praktycznie nie istnieje).

    Czy na pewno tędy droga?

  • fraki doświadczony

    Nawet z FC w Austrii, PK i PŚ w tym samym weekendzie będą mieli w kim wybierać, w przeciwieństwie do nas, gdy na PK pojechało 2, a na PŚ było 9, (no i jeszcze była Olimpiada Młodzieży z zajętą 5). I już nie było komu skakać u nas. W Austrii za to wybór wśród 30 daje super możliwości.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Austria to historycznie wschodnia marchia niemiecka, z resztą taksie w ichniejszym języku nazywa ;) Z resztą można by się nawet zastanawiać kto jest lepszym spadkobiercą HRE Niemcy wywodzące się z Prus czy Austria wywodząca się od cesarzy habsburskich ;)

  • dervish profesor
    @orangebubble

    Austria to według Ciebie Niemcy Południowe analogicznie Polska - Niemcy Wschodnie? :)

  • Pavel profesor

    Skoki prędzej czy później same się wykończą. Limity masakrują kadry, którym cokolwiek chce się inwestować, a z drugiej strony usiłują promować nacje, które skoki mają w dvpie. Tym samym tracimy starych, a nie zyskujemy nowych, jeszcze kilka lat Pertile u steru i skoki trafią tam gdzie kombinacja, czyli na śmietnik.

  • orangebubble początkujący

    Z jakiej paki ten buloklep Huber w kadrze A? hehe

    Nie no tak naprawdę to szacun dla niego za końcówkę zeszłego sezonu gdzie latał jak na jetpacku bez jetpacka. To teraz taki trochę mój skokowy idol. Może trochę rozrusza popularność tej dyscypliny, bo w końcu jest spoza dwóch największych rynków oglądalności skoków czyli Polski i Niemiec (chociaż Niemcy Południowe to niedalekie padnięcie jabłka od jabłoni). ;) A na Muellerze się nie znam - zaznaczam to, żeby nie było, że to był przytyk do innego komentującego.

  • King profesor
    @dervish

    Tak patrząc czysto sportowo to najsłabszy chyba z tej kadry austriackiej jest Tschofenig. Na dobrą sprawę do sezonu 2022/23 rozwijał się, ale już miniony sezon przynajmniej dla mnie poniżej oczekiwań. Ostatecznie w klasyfikacji był 11, a w 2022/23 był 9.
    Być może zawiodła głowa i sam sobie narzucił zbyt duże oczekiwania po najpierw bardzo udanej zimie, a następnie tym złotym medalu IE.
    Poziom Austriaków jest tak absurdalnie wysoki, że nie ma tam miejsca dla Aignera, nie mówiąc o Embacherze. W każdej innej reprezentacji TOP6 zapewne obaj byliby mocnymi punktami tych drużyn, a przykładowo w naszej kadrze tylko Zniszczoł był od nich lepszy.

  • dervish profesor

    Embacher "kisi się" w kadrze B - powiedzieliby zwolennicy jego talentu. Ale taka jest rzeczywistość w austriackich skokach. Praktycznie cała ich kadra B ma umiejętności wyższe od połowy uczestników PŚ i połowa z nich mogłaby regularnie lub w miarę regularnie punktować w PŚ. Świadomie nie używam mylnej nazwy kadra A bo to takie samo nazewnicze oszustwo jak Ekstraklasa i 1 liga albo jak angielska Premiership i 1 liga.

    A z Embacherem to szkopuł jest taki, że niekoniecznie jest on słabszy od najsłabszego z austriackiego top 6.
    No i jeszcze jedna ponura rzecz. Kadra A liczy 6 zawodników więc należy się spodziewać, że znowu najsłabszy z tej 6 będzie się przez większość sezonu woził na ekstra miejscówkach kosztem kontynentalowców którzy te ekstramiejscówki wywalczą.

    P.S.
    Sam zaliczam się do zwolenników Emby. Ale chłopak rośnie. W poprzednim sezonie PK był zbyt małym wyzwaniem dla niego. Wyrastał zdecydowanie ponad. Ciekawym jest jak będzie w tym sezonie. Młody organizm szybko się rozwija, umiejętności i technika mogą nie nadążać za tym rozwojem.

  • ASJ_212 doświadczony

    Z jakiej paki Mueller w kadrze A?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl