Koniec ery Stoeckla? Norwegowie informują o porozumieniu

  • 2024-05-24 15:05

Oficjalny serwis NRK – publicznego nadawcy radiowo-telewizyjnego w Norwegii – dotarł najnowszych wieści w sprawie Alexandra Stoeckla. Zdaniem norweskich dziennikarzy tamtejszy związek narciarski wypracował porozumienie z austriackim szkoleniowcem, czego rezultatem ma być odejście tyrolskiego trenera z reprezentacji skoczków narciarskich.

NRK przekazało, iż przedstawiciele Norweskiego Związku Narciarskiego mieli dojść do porozumienia z Alexandrem Stoecklem w sprawie jego zawodowego położenia. Austriak, który od stycznia pozostawał skonfliktowany ze skoczkami, a także działaczami z Norwegii, na ten moment odmówił komentarza odnoszącego się do tych plotek. Głos w sprawie zabrał za to Johan Remen Evensen, były rekordzista świata w długości skoku, a obecnie ekspert NRK.

– Im szybciej sprawa zostanie rozwiązana, tym lepiej. Teraz priorytetem jest to, by norwescy skoczkowie byli w jak najlepszej formie podczas domowych mistrzostw świata. Czuję ulgę, że zawodnicy mogą iść dalej, bez kłótni. Ostatnio było zdecydowanie za dużo zamieszania wokół skoków i związku, co z pewnością oznacza, że ​​nie są one obecnie najatrakcyjniejszym obiektem sponsorskim. Odbudowanie się na nowo wymaga czasu – zauważa 38-latek, odnosząc się do trudnej sytuacji finansowej Norweskiego Związku Narciarskiego, a także do Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym 2025, których gospodarzem będzie Trondheim, już na przełomie lutego i marca.

Norwescy skoczkowie, którzy dokończyli miniony sezon pod okiem Magnusa Breviga, nadal nie poznali szczegółowych planów dotyczących sezonu 2024/25. Pod koniec maja niejasny jest skład kadry narodowej na nadchodzące miesiące, nie jest powiedziane też, kto obejmie stery reprezentacji, za którą nieprzerwanie od 2011 roku odpowiadał Alexander Stoeckl.

– Nie spotkałem w ostatnim czasie nikogo, kto byłby trenerem reprezentacji narodowej dłużej niż on. Zrobił wiele dobrego, dlatego należy mu się za to szacunek – podkreśla Evensen, cytowany przez nrk.no.

Stoeckl po raz ostatni pojawił się w gnieździe trenerskim przy okazji Mistrzostw Świata w Lotach Narciarskich 2024. Po zawodach na Kulm norwescy skoczkowie przygotowali list, w którym wyrazili jednoznaczną niechęć dalszej współpracy z 50-letnim szkoleniowcem z Austrii. Ten pozostawał zatrudniony przez norweską federację, jednak nie jeździł na zawody ze swoimi podopiecznymi. Wiosną norweskie media informowały o procesie sądowym, który Stoeckl miał szykować przeciwko swojego pracodawcy – za sprawą uniemożliwienia realizowania obowiązków zawodowych, pomimo otrzymywanego wynagrodzenia. Teraz wszystko wskazuje na to, iż saga dobiegła końca, a Stoeckl po trzynastu latach przestał pełnić rolę głównego trenera reprezentacji norweskich skoczków narciarskich.


Dominik Formela, źródło: nrk.no
oglądalność: (7970) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Ani Spulberem.

  • Lataj profesor

    "Nie spotkałem w ostatnim czasie nikogo, kto byłby trenerem reprezentacji narodowej dłużej niż on."
    Evensen nie spotykał się z Wdowienką.

  • Lataj profesor

    Mam nadzieję, że mimo zaczątku kryzysu Granerud będzie w stanie powrócić do formy, która pozwoli mu nawet wygrywać zawody, a Forfang takową utrzyma. Jeśli chodzi o Lindvika, dobrym sezonem będzie taki, który będzie lepszy niż 22/23. W następnych latach będzie już ciężko utrzymać się w top 5. Choć juniorzy u nich bardziej spokojnie się rozwijają, Norwegia zapewne będzie konkurowała z Japonią, co dla Austrii będzie kolejnym wzmocnieniem. Potem mogą zejść nawet nieco niżej niż Polska teraz.

  • Kolejski stały bywalec
    @Kolos

    Dobrze, że nas pan poinformował. :)))

  • Kolos profesor

    Przecież to było oczywiste od dawna. Skąd więc zdziwienie?

    Stoeckl raczej nie dostał pełnej kwoty za pozostałe dwa lata kontraktu, więc norweski związek raczej wyszedł na swoje.

    Inna sprawa, że tu koniec maja a Norwedzy tak do końca nie wiedzą na czym stoją. Słabe to zarządzanie u nich.

    Raczej zostaną przy tymczasowym trenerze póki co, bo trochę późno na zorganizowanie kogoś sensownego.

  • King profesor
    @dervish

    Może się źle to zestarzeje, ale ja jestem zdania, że obecne pokolenie Norwegów będzie ostatnim z sukcesami. Pytanie czy odejście Stoeckla nie przyspieszy procesu.

  • Pavel profesor

    Wreszcie koniec tej farsy, Austriak przeciągnął ile mógł, wynegocjował dzięki temu zapewne lepsza odprawę i sobie poszedł. Ład korporacyjny nakazywałby załatwić taka sprawę w momencie gdy było jasne, że współpraca nie ma sensu czyli w lutym, uniknięto by wtedy sytuacji, w której cała ekipa jest zawieszona bo sytuacja personalna nie jest wyjaśniona. Nie mnie oceniać kto jest bardziej winny czy Austriak, który nie mógł się pogodzić ze zwolnieniem czy związek za mało proponując w ramach odszkodowania, ale dobrze, że wreszcie się dogadali.

  • Kuba_23 weteran

    No i macie co chcieliście Granerud i Forfang najlepszy trener żegna się po 13 latach przez was . Norwedzy to jednak niewdzięcznicy są

  • dervish profesor

    "Pożegnanie" Stoeckla to koniec pewnej ery w norweskich skokach. Obawiam się, ze kolejna era nie będzie już tak obfitująca w sukcesy, a nawet może być to dekada wielkiej smuty.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl