Latanie pod wieżą Eiffla, czyli skoki narciarskie w Paryżu [WIDEO]

  • 2024-07-29 19:04

Paryż jest od kilku dni na ustach, w oczach i umysłach wszystkich sportowych kibiców świata, których bez reszty pochłaniają zmagania w ramach igrzysk olimpijskich. Stolica Francji, jak zresztą większość europejskich stolic, ma swoje tradycje w dyscyplinie, która w programie tych igrzysk jest nieobecna, ale która pojawi się na kolejnych francuskich igrzyskach, tym razem zimowych, jakie w kraju nad Sekwaną odbędą się za sześć lat. 

Przed II Wojną Światową w Ameryce Północnej i na Starym Kontynencie pojawiła się moda na stawianie tzw. "lodowych pałaców", czyli krytych obiektów, w których można było uprawiać sporty zimowe. W obiektach takich często znajdowały się skocznie narciarskie, co zrozumiałe, niewielkich rozmiarów. W Stanach takie "pałace" ze skoczniami zlokalizowane były m.in. w Bostonie i Nowym Jorku, w Europie - w  Berlinie, Wiedniu czy Londynie, gdzie przeprowadzono nawet mecz narciarski pomiędzy uczelniami Oxford i Cambridge.  W 1930 roku taka kryta skocznia stanęła również i w Paryżu. Cały obiekt nosił nazwę "Kryta Szwajcaria". Być może nazwę nieco zastanawiającą z tego punktu widzenia, że Francuzi mają swoje piękne Alpy i niekoniecznie muszą się oglądać na Szwajcarię. 

 
Po wojnie moda na kryte obiekty do uprawiania sportów zimowych jakby zmalała, pojawiła się za to inna. Na całym świecie, bo poza Europą i Ameryką Północną, także i w Azji, zaczęły wyrastać jak grzyby dżdżystą jesienią skocznie na stadionach sportowych. Najbardziej po dziś dzień znany przykład takiej skoczni to ta, która w 1961 roku stanęła na londyńskim stadionie Wembley. Ale inspirowana była obiektami powstałymi wcześniej, między innymi, tym który stanął w 1955 roku w Paryżu, w pobliżu Porte Maillot. Jak informuje portal Skisprungschanzen.com "zimą 1955 roku na Porte Maillot w Paryżu powstała tymczasowa skocznia narciarska z potężną drewnianą konstrukcją rozbiegu i zeskoku. Do czerwca 1955 r. odbywały się tam także zawody letnie na słomianych matach. Dzięki 225 reflektorom mogły odbywać się tam również nocne imprezy. Na skoczni startował słynny Arnfinn Bergmann, ówczesny złoty medalista olimpijski z 1952 roku."
 
 
W 1980 roku w dzielnicy St. Denis powstała 23-metrowa skocznia dla dzieci, pokryta igelitem. Jeden z najlepszych francuskich skoczków narciarskich XXI wieku Vincent Descombes Sevoie miał okazję skakać na niej jako sześciolatek. - Pamiętam długą i wyczerpującą podróż do Paryża. To było coś niezwykłego - przed skokiem spojrzeć na Wieżę Eiffla - wspominał po latach. Obiekt powstał w Parku Krajobrazowym Courneuve staraniem Club de Ski Paris, którego prezesem był wtedy wybitny aktor Alain Delon. Oprócz miejscowych trenowały tu też dziecięce ekipy z zagranicy, głównie z Niemiec. Skocznię wykorzystywano do połowy lat 90, potem nietypowy dla krajobrazu Paryża obiekt został rozebrany.
 
Czy dziś cokolwiek zachowało się po skoczni? Przed rokiem miejsce jej funkcjonowania odwiedził polski "skoczniołaz" Mateusz Stóf, który relacją z wyprawy podzielił się na Facebooku: "Sama charakterystyka skoczni mówi o niej wiele. Posiadała bardzo stromy najazd oraz stosunkowo łagodny zeskok. Na samym szczycie góry jest miejsce, gdzie niegdyś stały filary wieży najazdowej. Z progu został jedynie profil (bez żadnych elementów). Zeskok był wyłożony igelitem, jednak on również został ściągnięty, ale... pomimo, że skocznia została wyburzona w 1996 roku to do dziś po ,,obiekcie" walają się stare maty igelitowe. De facto w niewielkiej ilości (cztery duże maty), ale pierwszy raz się spotkałem z takim typem igelitu. Nie posiada on nitek, a jedynie bardzo cieknie a'la plasterki. Jest on w kolorze jasno-niebieskim. Obiekt posiadał przeciwstok, aby można było bezpiecznie zatrzymać się po wylądowaniu. Z moich obserwacji mogę powiedzieć, że niestety poza igelitami i profilem to po skoczni nie zostało już absolutnie nic, ani podpór, ani desek, jedynie to po prawej stronie od zeskoku mamy pozostałości schodów prowadzących niegdyś na najazd obiektu oraz wyróżniające pasma trawy po kilku latach bycia pod igelitem. Jednak co ciekawe, na pierwszy rzut oka faktycznie widać, że jest to skocznia narciarska." 

Adrian Dworakowski, źródło: Skisprungschanzen.com+Nordic Magazin+Facebook
oglądalność: (4910) komentarze: (61)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor

    Julka szaleje, to może być złoto, Ale i tak sensacja wielka. :-)

  • Arturion profesor

    Brawo siatkarze! :-)

  • Lataj profesor
    @dervish

    Niestety, w młocie nie ma. Inne były po prostu lepsze. Za to u mężczyzn złota era polskiego młociarstwa się kończy. W biegach przeważnie "Afryka" zdobywa medale.

  • dervish profesor

    Sypnęło dziś medalami i dobrymi występami Polaków. Dwie Ole na medal we wspinaczce.
    W jednym z poprzednich wpisów napisałem:
    "Oprócz Kaczmarek możemy jeszcze liczyć na jakąś medalową niespodziankę ale jeśli już to z mniej cennego kruszcu - czy to w oszczepie czy w żeńskim młocie czy jakiejś innej dyscyplinie"

    No i może będzie jakaś lekkoatletyczna medalowa niespodzianka w wykonani naszej pięknej oszczepniczki Andrejczyk.

  • Lataj profesor

    Wreszcie! Mamy teraz co najmniej srebro. Mam nadzieję, że złoto pierwszy raz powędruje do PL.

    EDIT: MAMY DWA MEDALE DLA POLSKI! ZŁOTO DLA MIROSŁAW, BRĄZ DLA KAŁUCKIEJ! JUŻ NA IO NIE JESTEŚMY NA PRZEGRANEJ POZYCJI!

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Też na nią liczę zdecydowanie najbardziej.
    A teraz doszły mnie słuchy, że kolarstwo ma być na ZIO... Konkretnie przełajowe, ale jednak kolarstwo.

  • Lataj profesor
    @Arturion

    Jestem pewien, że Ola Mirosław leci po złoto. Dla siebie, ale przede wszystkim dla Polski, dla nas wszystkich.

  • Arturion profesor
    @Lataj

    No to może jutro jakiś medal się trafi. Oby złoty.

  • Lataj profesor

    Czwarta, [polska eksklamacja].

  • dervish profesor

    Ola Mirosław nie zawodzi, jest boginią wpinaczki kobiet - 2 rekordy świata a w sumie 3 biegi powyżej dotychczasowego rekordu świata mówią wszystko, Ola Kałucka także rewelacyjnie bo 2 życiówki . :)

    A siatkarze? Tak jak po tym awansie do 1/2 finału nie przeżywali i tak się nie radowali nawet po zdobyciu MŚ. To pokazuje różnicę w hierarchii między IO a MŚ. Jest kolosalna.

  • Lataj profesor

    Siatkarze przełamali klątwę ćwierćfinału. Są w strefie półfinałowej po raz pierwszy od 1980. Nie zdobyć tym razem medalu to byłby spektakularny przegryw. Możemy pierwszy raz zdobyć krążek od 1976, kiedy to wygrała kadra PRL-u. Jestem pewien, że medal będzie jednak dla Polski we wspinaczce. Polegliśmy w lekkoatletyce, boksie, pływactwie, a z szermierki mamy "tylko" brąz. Chociaż tyle będzie, jak w siatkówce i wspinaczce zdobędziemy kolejne medale.

    PS: W szpadach są konkurencje o miejsca 5., 6., 7. i 8., ale dla mnie to bez sensu, bo liczą się po prostu krążki.

  • Lataj profesor

    "Cały obiekt nosił nazwę "Kryta Szwajcaria". Być może nazwę nieco zastanawiającą z tego punktu widzenia, że Francuzi mają swoje piękne Alpy i niekoniecznie muszą się oglądać na Szwajcarię."
    Czyżby jakiś narodowy kompleks? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

    "w dzielnicy St. Denis powstała 23-metrowa skocznia"
    Nie jest to dzielnica, ale osobne miasto, za to to ta sama aglomeracja co Paryż.

  • Lataj profesor
    @Arturion

    Rzeczywiście słabe jak na ich możliwości. W Paryżu bardziej się skupiają na nawracaniu komuchów niż zdobywaniu medali? :-)

  • Arturion profesor
    @dervish

    Sądzę, że na srebrze/brązie Kaczmarek się skończy w LA.
    Andrejczyk?
    Słabe dla nas te Igrzyska.

  • dervish profesor

    Zanosi się na to, że tym razem nasi lekkoatleci nie zdobędą złota, jakiś medal raczej zdobędą.
    Z tych co z dużym prawdopodobieństwem mogą zawalczyć o medal właściwie została już tylko Kaczmarek, ale nawet w jej przypadku zdobycie złota będzie graniczyło z cudem. Oprócz Kaczmarek możemy jeszcze liczyć na jakąś medalową niespodziankę ale jeśli już to z mniej cennego kruszcu - czy to w oszczepie czy w żeńskim młocie czy jakiejś innej dyscyplinie. Ale wiadomo jak to z niespodziankami - zdarzają się bardzo rzadko - zwłaszcza w tak wymiernym i przewidywalnym sporcie jak LA.
    Regres polskiej LA w porównaniu z poprzednimi Igrzyskami okrutny.

  • Lataj profesor

    I co? Nasze siatkarki mogły wygrać drugiego seta, ale jedna przekombinowała (zbyt mocny i daleki serw), strasznie się przedłużyło, a teraz się zemściło. A teraz 2:0 i przegrają.

    Nigdy więcej na ES nie obejrzę siatki. Zrobili sobie jaja z widzów, bo $$$ ważniejsze od seta.

  • dejw profesor

    Piękna era polskiego młota, wygląda na to że właśnie się zakończyła. Duże rozczarowanie szczególnie Nowickiego, który jeszcze po wygranych ME wspominał że nie czuje by był w optymalnej formie, ta miała być na Paryż. Przyszedł Paryż i rzucał jak zwykle bardzo regularnie, ale o 3 metry za krótko.

  • Avengers123456msciciel weteran
    @Arturion

    Ja bym jeszcze bardziej skrytykował tą pseudo olimpiadę, tak bym namieszał, że ci co ją organizowali by nie wiedzieli co mówić, by każdy was się pogubił, ja już wiem jak obalam rząd.

  • Arturion profesor
    @dervish

    W zasadzie ona może zdobyć złoto, czego jej życzę.
    Pływacy totalnie polegli.

  • dervish profesor

    Nasza Julka pokazała jak piękny może być boks. Artystka a ma tylko 20 lat.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl